Nie bójmy się szczepionek
Piotr Kołodziejczyk, Aneta Kołodziejczyk
Gniezno
Nie bójmy się szczepionek
Utrzymanie stada podstawowego, a następnie warchlaków i tuczników na wysokim poziomie zdrowotnym oraz odchowanie maksymalnej liczby prosiąt od lochy w ciągu roku, wymaga prowadzenia terminowych i planowych szczepień ochronnych u loch, prosiąt i warchlaków.
Szczepionka to preparat biologiczny, który naśladuje naturalną infekcję i prowadzi do rozwoju odporności podobnej do tej, którą organizm uzyskuje podczas pierwszego kontaktu z prawdziwym drobnoustrojem – bakterią lub wirusem. Szczepienie to po prostu trening układu odpornościowego przed ewentualną walką z niebezpiecznymi drobnoustrojami, z którymi może się spotkać w przyszłości. Dzięki temu, kiedy uodporniony organizm zetknie się z danym drobnoustrojem, przeciw któremu został zaszczepiony, jego układ odpornościowy będzie przygotowany, aby szybciej i silniej odeprzeć atak.
W Polsce zarejestrowanych jest wiele szczepionek przeciwko różnym chorobom występującym u świń. Warto podkreślić, że wszystkie dopuszczone do obrotu szczepionki cechują się wysokim stopniem skuteczności w zakresie przeciwdziałania zakażeniom świń drobnoustrojami wymienionymi w ulotkach – przy jednoczesnym braku jakiejkolwiek szkodliwości dla organizmu szczepionego zwierzęcia. Część stosowanych u świń szczepionek zapobiega zakażeniom tymi zarazkami, część natomiast wykazuje skuteczność w zakresie zmniejszania szkodliwej działalności drobnoustrojów w organizmie zwierzęcia. Do pierwszej grupy szczepionek można zaliczyć biopreparaty przeciwko np. kolibakteriozie prosiąt osesków, nosoryjówce, parwowirozie czy różycy, a do drugiej – preparaty przeciwko np. mykoplazmowemu zapaleniu płuc, PRRS, grypie świń czy pleuropneumonii.
Wprowadzana przez lekarza weterynarii profilaktyka swoista, czyli szczepienie zwierząt, musi mieć oczywiste przesłanie. Szczepimy przeciwko chorobom, które w chlewni występują i przeciwko tym, które z dużym prawdopodobieństwem wystąpić w chlewni mogą np. ZZZN, kolibakterioza, parwowiroza i różyca…