Francja wspomaga producentów żywca
Prezydent Francji François Hollande zapowiedział uruchomienie nadzwyczajnego pakietu działań wartego 600 mln EUR, który wesprze sektor produkcji zwierząt oraz mleka. Działania te mają ulżyć francuskim producentom zmagającym się z niskimi cenami, silną konkurencją, spadkiem popytu na rynku światowym oraz kurczącymi się dochodami. W ramach 24-punktowego planu przewidziane są zwolnienia podatkowe, redukcja zadłużenia, odłożenie płatności w czasie oraz gwarancje pożyczek. Tymczasem zdesperowani francuscy rolnicy zaczęli blokować drogi oraz okupować rzeźnie. Prezydent François Hollande zwrócił się do sieci handlowych i dystrybutorów żywności o podwyższenie cen dla rodzimych dostawców. Jednak farmerzy nie obiecują sobie wiele po kolejnych zapewnieniach i obietnicach wsparcia. Już wcześniej przedstawiciele przemysłu uzgodnili z władzami, że ceny skupu bydła będą stopniowo rosły. Podwyżki miały sięgnąć 20 eurocentów, a zatrzymały się na 7 eurocentach. Żywiec wieprzowy pozostaje też tani, kształtując się na poziomie 1,38 EUR/kg, tj. dużo poniżej oczekiwań hodowców. Pogorszenie sytuacji na rynku międzynarodowym, zamknięcie rynku rosyjskiego i spowolnianie w handlu z Chinami odcisnęło piętno na francuskim sektorze hodowli bydła i trzody. Prawie połowa z pół miliona gospodarstw prowadzi produkcję zwierzęcą, generuje jednak tylko jedną trzecią przychodów w sektorze rolnym. Minister rolnictwa Francji Stephane Le Foll przyznał, że kłopoty na rynku wieprzowiny, wołowiny oraz mleka zbiegły się w czasie, tworząc jeden z najpoważniejszych kryzysów w krajowym rolnictwie. Według rządowych wyliczeń, na progu bankructwa jest przeszło 22 tys. gospodarstw. Związki rolników odpierają jednak argumenty, że to wyłącznie efekt trudnej sytuacji na rynku światowym. Uważają, że to lata zaniedbań doprowadziły do obecnych problemów.
Źródło: FAMMU/FAPA na podst.: Agra Facts z dn. 22.07.15, Agrobiznes