UE: CENY POD PRESJĄ PODAŻY
Na giełdzie Euronext w Paryżu pszenica w kontrakcie na grudzień po zeszłotygodniowym wzroście zredukowała wartość o 1,2% do 162,3 euro/t (przez 2 tyg. spadek o 0,2%). Jako główny powód redukcji podaje się aprecjację euro w relacji do dolara amerykańskiego, wpływającą niekorzystnie na konkurencyjność unijnego eksportu. Pomimo tego handlowcy informują o kontynuowaniu załadunku pszenicy w niemieckich portach z przeznaczeniem do Jemenu, Sudanu i Algierii oraz o oczekującym załadunku ziarna do Arabii Saudyjskiej z dostawą przed końcem roku, po wygraniu październikowego przetargu. Jak podaje Reuters, w Polsce ceny pszenicy w okresie ostatnich kilku tygodni były wspierane przez dwa czynniki. Po pierwsze przez wstrzymywanie się rolników ze sprzedażą ziarna, wynikającą z niezadowolenia z relatywnie niskich cen. Po drugie przez wzmożone zapotrzebowanie w eksporcie. Jak oceniają handlowcy, obecnie utrzymuje się szybkie tempo eksportu ziarna z Polski. Według nieoficjalnych oszacowań, tylko w październiku br. wyeksportowano 350 tys. ton pszenicy, a jej wywóz w listopadzie br. jest prognozowany na 250 tys. ton. Eksporterzy podnieśli ceny zakupu pszenicy (z zawartością 12,5% białka z dostawą do silosów portowych w listopadzie br.) o 5 złotych za tonę do 700 złotych za tonę (co w przeliczeniu daje 162,1 EUR/tonę). Handlowcy informują, że obecnie w polskich portach ładowane są dwa cargo pszenicy – jeden w wysokości 63 tys. ton, a drugi – 30 tys. ton. Ceny na rynku krajowym oferowane przez zakłady przetwórcze za pszenicę z zawartością 12,5% w listopadzie br. wzrosły ostatnio o 10 złotych za tonę (z tygodnia na tydzień) do 600-650 złotych za tonę, w zależności od regionu kraju. Rynki finansowe wydają się reagować nerwowo w okresie niepewności związanej z oczekiwaniem na rezultat wyborów prezydenckich w Stanach Zjednoczonych, co w konsekwencji doprowadziło m.in. do osłabienia dolara amerykańskiego. Niepewność na rynkach finansowych przekłada się też na nastroje na rynkach surowców, w tym rolnych. W tym tygodniu USA dokonały transakcji sprzedaży 132 tys. ton soi do Chin oraz 53,35 tys. ton pszenicy do Korei Południowej. Zbiory w Stanach przebiegają bez większych zakłóceń, a handlowcy spodziewają się bardzo dobrych wyników tegorocznej produkcji zarówno kukurydzy, jak i soi. Jak podaje USDA, tempo żniw kukurydzy w USA przyspieszyło w tym tygodniu, dzięki suchej aurze utrzymującej się w amerykańskim pasie upraw kukurydzy. Plony są zgodne z przewidywanymi wcześniej, a nawet nieco wyższe od oczekiwań, co powinno znaleźć odzwierciedlenie w korektach szacunków tegorocznej produkcji w listopadowym raporcie prognostycznym USDA, którego publikacja jest zapowiadana na 9 listopada br. Notowania pszenicy w Chicago na grudzień spadły 0,6% do 151,4 USD/t za sprawą wielkiej globalnej podaży oraz słabego popytu eksportowego. Na giełdzie Euronext w Paryżu kukurydza w kontrakcie na listopad przez tydzień staniała o 1,6% do 164 euro/t (przed 2 tygodniami 158,8 euro/t) pod wpływem spadkowej tendencji na europejskim rynku zbóż. Podobnie w Chicago przez tydzień kukurydza w kontrakcie grudniowym staniała o 2,7% do 137 USD/t. W tygodniu kończącym się 30 października br. postępy zbiorów kukurydzy w USA osiągnęły 75%, tj. były w tej samej wysokości co średnio w okresie ostatnich pięciu lat, znacznie lepiej w porównaniu z 61% zebranymi tydzień wcześniej. Nasila się presja na spadek cen. W połowie tygodnia notowania kukurydzy w Chicago po kilkudniowych spadkach osiągnęły poziom najniższy od połowy października br. Niezależna firma analityczna FC Stone podwyższyła prognozę średnich plonów kukurydzy w USA – z poprzednich 175,2 buszli z akra (w przeliczeniu 10,99 t/ha) do 175,3 buszli z akra (nieznacznie ponad 11 t/ha). Podniesiono tym samym szacunki tegorocznych zbiorów – z 15,163 mld buszli (385,16 mln ton) do 15, 226 mld buszli (386,76 mln ton). Coraz większa dostępność ziarna z tegorocznych zbiorów na rynku wpływa na spadek cen w kontraktach terminowych. Poza tym czynnikiem wpływającym na ostatnie zniżki była intensywna sprzedaż kontraktów przez fundusze inwestycyjne oraz likwidacja pozycji długich. Jak oceniają jednak analitycy obecne ceny kukurydzy są już niskie, a potencjał ich dalszego spadku jest stosunkowo niewielki, podobnie potencjał wzrostowy jest ograniczony ze względu na narastającą presję podażową. Wydaje się więc, że w najbliższym czasie ceny poruszać się będą raczej w trendzie bocznym i charakteryzować się niewielką wahliwością.
Źródło: FAMMU/FAPA z wykorzystaniem Reuters i innych źródeł