bigdutchmann

Zbiorniki na płynne odchody zwierzęce 10/2011

Ryszard Pleskot

Instytut Technologiczno-Przyrodniczy

Oddział w Poznaniu

 

 

Zbiorniki na płynne odchody zwierzęce

 

 

Płynne nawozy naturalne w postaci gnojówki i gnojowicy występujące w gospodarstwie rolnym wykorzystuje się do nawożenia roślin w uprawach polowych. Jednak nieumiejętna gospodarka tymi odchodami, zwłaszcza gdy prowadzona jest intensywna produkcja zwierzęca, może powodować szkody w środowisku naturalnym, np. poprzez skażenie wód gruntowych azotanami. Aby tego uniknąć, producenci rolni muszą spełniać kilka wymogów prawnych, chroniących naturalne środowisko. Konsekwencją tego jest obowiązek budowy szczelnych zbiorników na płynne odchody zwierzęce.

 

 

 

Uregulowania prawne

 

 

 

Aby racjonalnie wykorzystać nawozy naturalne do celów rolnych, a także zabezpieczyć naturalne środowisko przed zanieczyszczeniami wód, podstawowym aktem prawnym obowiązującym w Polsce jest Ustawa o nawozach i nawożeniu z dnia 10 lipca 2007 r. (Dz. U. 2007 nr 147 poz. 1033). Ma ona na celu ograniczyć zanieczyszczenie wód związkami azotanów, pochodzącymi z produkcji zwierzęcej. Określa również maksymalną ilość nawozów naturalnych, jaką można stosować w gospodarstwie w przeliczeniu na ha użytków rolnych. Roczna dawka gnojowicy nie powinna przekraczać 45 m3 (170 kg N) na ha.

 

Zgodnie z Rozporządzeniem Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z dnia 16 kwietnia 2008 r. w sprawie szczegółowego sposobu stosowania nawozów oraz prowadzenia szkoleń z zakresu ich stosowania (Dz. U. 2008 nr 80 poz. 479 z dnia 27 maja 2008 r.) nawozy naturalne powinny być stosowane w okresie od 1 marca do dnia 30 listopada. Ustawa z dnia 10 lipca 2007 r. o nawozach i nawożeniu (Dz. U. 2007 nr 147 poz. 1033), wymaga, że gospodarstwo prowadzące chów lub hodowlę drobiu powyżej 40 000 stanowisk lub chów albo hodowlę świń powyżej 2 000 stanowisk o masie ciała ponad 30 kg lub 750 stanowisk dla macior, jest zobowiązane do:

 

opracowania planu nawożenia zgodnie z przepisami z dnia 18 lipca 2001 r. – Prawo wodne (Dz. U. Nr 115, poz. 1229 tekst jednolity)

 

 

 

zagospodarowania na użytkach rolnych gospodarstwa, co najmniej 70% gnojówki i gnojowicy, a pozostałe 30% może być zbyte do rolniczego wykorzystania innemu użytkownikowi na podstawie pisemnej umowy. Umowę należy przechowywać przez 8 lat od dnia zawarcia. Nabywca zobowiązany jest od daty umowy w ciągu 30 dni opracować plan nawożenia i przedstawić go do zaopiniowania okręgowej stacji chemiczno-rolniczej.

 

 

 

 

 

Nawozy płynne w postaci gnojówki i gnojowicy należy przechowywać wyłącznie w szczelnych zbiornikach. Pojemność tych zbiorników zależy od liczby utrzymywanych zwierząt oraz częstotliwości opróżniania i wywożenia nawozu na użytki rolne. Ustawa zapewnia przechowywanie tych nawozów, przez co najmniej 4 miesiące poza OSN (Obszarami Szczególnie Narażonymi), a na OSN przez minimum 6 miesięcy. Obszary szczególnie narażone to takie obszary, na których stwierdzono nadmierne zanieczyszczenie środowiska, przede wszystkim związkami azotu z produkcji zwierzęcej. W praktyce rolniczej są to gminy o największej obsadzie zwierząt przypadającej na ha użytków rolnych. W każdym Urzędzie Gminnym rolnik może się dowiedzieć, czy dana gmina jest objęta OSN.

 

 

 

 

 

Żywieniowa profilaktyka salmonelloz u świń – cz. II 10/2011

Krzysztof Lipiński

Katedra Żywienia Zwierząt i Paszoznawstwa

Uniwersytet Warmińsko-Mazurski w Olsztynie

 

 

Żywieniowa profilaktyka salmonelloz u świń – cz. II

 

 

 

W Unii Europejskiej najczęściej występującą zoonozą u ludzi w 2009 r. była kampylobakterioza, a źródłem bakterii z rodzaju Campylobacter było najczęściej mięso drobiowe. Drugą pod względem liczby potwierdzonych przypadków zachorowań ludzi była salmonelloza. W tym przypadku najistotniejszym źródłem pałeczek Salmonella były jaja oraz mięso drobiowe i wieprzowe.

 

 

 

Liczba przypadków zachorowań na kampylobakteriozę wyniosła 198 252 przypadki, a na salmonellozę 108 614. Dane dotyczące obecności pałeczek Salmonella w mięsie wieprzowym i przetworach mięsnych zawierających wieprzowinę obejmowały łącznie 83 798 próbek, z których średnio 0,7% wykazywało obecność tych bakterii.

 

Eliminacja bakterii Salmonella z łańcucha żywieniowego jest bardzo trudnym zagadnieniem, które wymaga wdrożenia całego systemu monitorowania obecności tych bakterii, jak również ich zwalczania. Żywienie jest bardzo ważnym elementem kontroli i eliminacji bakterii Salmonella. Z jednej strony może być czynnikiem powodującym szerzenie się tych chorobotwórczych mikroorganizmów, z drugiej strony odpowiednio zbilansowane, zawierające specyficzne dodatki mieszanki paszowe mogą przyczynić się do rozwoju właściwej mikroflory w przewodzie pokarmowym, hamującej rozwój patogenów.

 

Poprzez wodę i mieszanki paszowe można również wpływać na rozwój bakterii Salmonella w przewodzie pokarmowym. Zakwaszanie mieszanek paszowych oraz stosowanie fermentowanych pasz zmniejsza liczebność bakterii Salmonella w jelitach. Fermentacja pasz związana jest z rozwojem bakterii fermentacji mlekowej, aktywność których wpływa na wzrost zawartości kwasu mlekowego i octowego, co powoduje hamowanie rozwoju bakterii patogennych. Stosowanie płynnego żywienia jest bardzo efektywną metodą kontroli bakterii Salmonella, zwłaszcza gdy używana jest serwatka. Stosowanie w żywieniu płynnym serwatki zmniejsza ryzyko występowania bakterii Salmonella prawie 6-krotnie. Jest to związane z obecnością kwasów organicznych w paszy. Należy jednak pamiętać, iż żywienie paszami płynnymi bez procesu kontrolowanej fermentacji może być czynnikiem zwiększającym ryzyko występowania bakterii Salmonella sp.

 

Bakterie Salmonella to Gram-ujemne względne beztlenowce, charakteryzujące się zdolnością do przeżycia i namnażania w szerokim zakresie warunków środowiskowych; temperatura 7 – 48°C (temp. optymalna – 37°C), kwasowość środowiska (pH) od 4 do 9,5 (optimum – 6,5-7,5), zapotrzebowanie na wodę (aktywność wody aW) ponad 0,93 (optimum – 0,96). Kwasowość środowiska jest bardzo ważnym czynnikiem determinującym rozwój bakterii Salmonella. Z tego względu stosowanie kwasów organicznych stanowi ważny element profilaktyki salmonelloz u trzody chlewnej. 

 

 

 

 

 

Cirkowirusy świń – dlaczego wiremia jest tak niebezpieczna, a szczepionki tak skuteczne 11/2011

Zygmunt Pejsak

Państwowy Instytut Weterynaryjny – Państwowy Instytut Badawczy w Puławach

 

 

Cirkowirusy świń – dlaczego wiremia jest tak niebezpieczna, a szczepionki tak skuteczne

 

Notatki z konferencji w Puławach „Wykorzystywanie osiągnięć naukowych w praktyce – warunek konkurencyjnej produkcji trzody chlewnej” cz. III

 

 

W trakcie konferencji w Puławach nie mogło zabraknąć referatu dotyczącego najważniejszego aktualnie tematu, to jest zakażeń cirkowirusowych, których czynnikiem etiologicznym jest cirkowirus świń – PCV2.

 

 

 

Referat poświęcony temu zagadnieniu zaprezentował znany na całym świecie ekspert holenderski dr Alex Eggen. Autor referatu odniósł się do trzech nurtujących zarówno naukowców jak i praktyków pytań:

 

1. Jak to możliwe, że PCV2 przez bardzo wiele lat nie szkodził naszym świniom i nagle zaczął powodować znaczne straty ekonomiczne? Czy powinniśmy spodziewać się wzrostu problemów związanych z PCV2 w przyszłości?

 

2. Dlaczego zwalczanie PCV2, polegające na stosowaniu szczepionek, okazało się takim sukcesem?

 

3. Czy opinie wskazujące, że PCV2 może nie powodować strat ekonomicznych są prawdziwe? A może trzeba lepiej rejestrować i kontrolować parametry produkcyjne?

 

Zdaniem dr Eggena pytania te mogą wydawać się banalne, ale są wciąż dyskutowane w środowiskach praktyków i naukowców i do tej pory nie ma na nie jasnych odpowiedzi.

 

 

 

Wirus PCV2 i jego ewolucja

 

Jak przedstawił to dr Eggen, w obrębie PCV2 rozróżnia się szczepy określane jako PCV2a i PCV2b. Zauważono, że wariant PCV2b ostatnio przeszedł istotne różnicowanie genetyczne i ma miejsce jego ekspansja, co nie dotyczy PCV2a. Dlatego jasne jest, że chociaż PCV2a i 2b mają wspólne pochodzenie, z czasem rozwijały się niezależnie i jest więcej nowych szczepów PCV2b niż PCV2a.

 

Nowe szczepy PCV2b zaczęły być diagnozowane około 20 lat temu, co zbiega się z pierwszym doniesieniem o przypadku PMWS w Kanadzie w 1991 roku. Dlaczego nowy, patogenny szczep rozprzestrzenił się w ostatnich latach tak gwałtownie na całym świecie, jest przedmiotem spekulacji. Za rozprzestrzenienie wirusa może być odpowiedzialny m.in. rosnący obrót międzynarodowy.

 

Nie tylko zdaniem prelegenta obraz patologiczny choroby może być różny, zmiany czasami mogą być bardziej wyrażone albo w wątrobie, albo w płucach. Opisywano różne punkty wejścia wirusa do komórki. Poza tym różne szczepy PCV2 mogą dać początek różnym przeciwciałom, co można identyfikować i zmierzyć przy użyciu prób neutralizacji wirusa, z wykorzystaniem homologicznego lub heterologicznego szczepu PCV2.

 

Wszystko to sprawia, że PCV2 jest bardzo złożonym wirusem, a ekspresja choroby, zarówno kliniczna, jak i podkliniczna może być bardziej dynamiczna, niż można oczekiwać od wirusa o tak małych różnicach w sekwencjach genetycznych.

 

 

 

 

 

Soja w żywieniu świń – cz. I 11/2011

Krzysztof Lipiński

Katedra Żywienia Zwierząt i Paszoznawstwa,

Uniwersytet Warmińsko-Mazurski w Olsztynie

 

Soja w żywieniu świń – cz. I

 

Soja i produkty z niej uzyskiwane są najważniejszym źródłem białka w żywieniu zwierząt. Charakteryzują się one dużą ilością białka o dobrym składzie aminokwasowym, co czyni je doskonałym komponentem w dawkach opartych na ziarnie zbóż. Światowymi liderami w produkcji soi są: USA (37% produkcji), Brazylia (26%), Chiny (21%), Argentyna (17%) i Indie (4%) – USDA (2009), a areał uprawy tej rośliny stale rośnie.

 

 

 

Podstawowy surowiec paszowy pozyskiwany przy przerobie soi na olej, poekstrakcyjna śruta sojowa, jest najbardziej popularnym komponentem w mieszankach paszowych dla świń, a jego wykorzystanie na cele paszowe stale rośnie. Inne produkty uzyskiwane z soi są używane w zmiennej ilości w różnych rejonach świata, przede wszystkim w żywieniu prosiąt.

 

Białko soi charakteryzuje się dobrym składem aminokwasowym (tab. 1). Podobnie jak w przypadku innych nasion roślin strączkowych jest ono niedoborowe pod względem zawartości aminokwasów siarkowych (metioniny i cystyna).

 

W porównaniu z innymi paszami wysokobiałkowymi pochodzeń roślinnego białko soi charakteryzuje się relatywnie dużą zawartością lizyny (tab. 2) i tryptofanu, aminokwasów, których ilość w ziarnie zbóż jest stosunkowo mała.

 

Również strawność białka i aminokwasów (tab. 3) poekstrakcyjnej śruty sojowej jest większa niż wielu innych pasz, co powoduje, że jest ona uznawana za najlepsze źródło białka pochodzenia roślinnego.

 

Stawność aminokwasów w paszach z soi może być zróżnicowana w zależności do zawartości włókna i tłuszczu surowego oraz stosowanego procesu technologicznego (zmienne warunki termiczne). Z tego względu strawność aminokwasów w produktach sojowych (koncentraty i izolaty białka sojowego) jest zwykle większa niż w poekstrakcyjnej śrucie sojowej, jak również jest większa w śrucie poekstrakcyjnej uzyskiwanej z otłuszczonych nasion w porównaniu ze śrutą produkowaną z nasion nie poddanych zabiegowi usunięcia łuski nasiennej. Strawność aminokwasów w nasionach pełnotłustej soi (poddanej obróbce hydrotermicznej) jest większa niż w śrucie poekstrakcyjnej. Ma to prawdopodobnie związek z dużą zawartością tłuszczu w nasionach soi. W badaniach zaobserwowano, że dodatek oleju sojowego do poekstrakcyjnej śruty sojowej zwiększa strawność aminokwasów do poziomu stwierdzanego w nasionach soi. Na strawność aminokwasów wpływ ma również wielkość cząstek poekstrakcyjnej śruty sojowej. Zaobserwowano, że strawność aminokwasów w analizowanej paszy była większa przy rozmiarach cząstek 600 µm w porównaniu z cząstkami o średnicy 900 µm. Potwierdzają to również badania wzrostowe, w których wykazano poprawę wyników produkcyjnych przy redukcji cząstek poekstrakcyjnej śruty sojowej.

 

 

 

 

 

Sytuacja na rynku trzody chlewnej, przyczyny kryzysu i prognozy 11/2011

Tadeusz Blicharski

PZHiPTCh POLSUS Warszawa,

IGiHZ PAN Jastrzębiec

 

Sytuacja na rynku trzody chlewnej, przyczyny kryzysu i prognozy

 

Rynek trzody chlewnej przez długie lata był do pewnego stopnia przewidywalny. Po okresach koniunktury następował rozwój produkcji i wzrost podaży i w efekcie spadki cen, spadek opłacalności i redukcja pogłowia. Oczywiście w czasach przed akcesją do UE działały różne formy interwencji państwa na rynku i udawało się utrzymywać wysokie stany pogłowia trzody. 

 

 

 

Stan obecny

 

Po akcesji do Unii w roku 2004 ceny trzody na dość krótko wzrosły, ale później przez lata 2005 do 2008 ustabilizowały się i optymizm na krajowym rynku wyraźnie osłabł. Niestety rok 2007 był pierwszym rokiem wielkich spekulacji na rynku zbóż. Z początkiem sierpnia 2007 roku ceny zbóż zaczęły dramatycznie rosnąć. Jednak nieprzewidywalny i dramatyczny wzrost cen zbóż na rynku i związany z tym wzrost cen pasz, zburzył całą teorię cyklu świńskiego i spowodował załamanie opłacalności chowu świń. Podejmowane przez Komisję Europejską działania stabilizujące rynek wieprzowiny (dopłaty do prywatnego przechowywania wieprzowiny a następnie dopłaty do eksportu) przyniosły mniejsze od oczekiwanych efekty. Próba ustabilizowania rynku podjęta została również przez PZHiPTCH „POLSUS”, poprzez przygotowanie wzoru umowy kontraktacyjnej z uwzględnieniem czynnika cenowego (odwołanie do ceny z bieżącego tygodnia publikowanej przez Komisję Cenową). Jednak na proponowany wzór umowy nie wyraziły zgody zakłady przetwórcze.

 

Niezwykle wysokie ceny zbóż utrzymywały się do żniw w roku 2008. Był to tragiczny okres dla producentów trzody. Kryzys dotknął naszą branżę niemal we wszystkich krajach. Jednak silne, efektywnie działające podmioty przetrwały te trudności a największe spadki produkcji trzody wystąpiły w krajach nowo przyjętych do UE. W roku 2008 ceny zbóż spadły a ceny trzody utrzymywały się na poziomie zbliżonym do roku 2004. W Europie zachodniej producenci trzody uważali sytuację za dość dobrą, jednak w Polsce nie wykazywano dobrych nastrojów. Pogłowie trzody zaczęło właśnie w 2008 roku w Polsce drastycznie spadać. Jeszcze w 2007 roku było to ponad 18 mln sztuk a wiosną 2008 roku już tylko ok. 15,5 mln sztuk. Analizując ceny trzody i ceny zbóż po zbiorach 2008 roku, sytuacja w Polsce zaczęła odbiegać od tej w wielu innych krajach. W Polsce, Czechach i kilku innych krajach Europy wschodniej zaczęła się degradacja pogłowia trzody. Zaczęliśmy tracić pozycję eksportera, stając się coraz większym importerem wieprzowiny. W krajach dużych producentów wieprzowiny, owszem, też nie zachwycano się sytuacją, jednak uważano ją, zwłaszcza w roku 2008 i w większości 2009, za dość dobrą. Tu właśnie ujawniła się słabość naszej pozycji. Warunki ekonomiczne, które w krajach o dużej efektywności produkcji uznawano za znośne w Polsce były niewystarczające dla opłacalnej produkcji.

 

 

 

 

 

Reklama
Reklama2