bigdutchmann

Świnie miniaturowe cz. 1 – najpopularniejsze rasy 6/2013a

Karolina Szulc

Katedra Hodowli i Produkcji Trzody Chlewnej

Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu

 

 

Świnie miniaturowe cz. 1 – najpopularniejsze rasy

 

W Polsce świnie miniaturowe stają się coraz popularniejsze. Ze względu na niewielkie rozmiary i pocieszny wygląd są częstymi lokatorami ogrodów zoologicznych oraz gospodarstw agroturystycznych, gdzie wzbudzają duże zainteresowanie. Jednak praktycznie jedynym przedstawicielem świń miniaturowych, jakiego możemy zobaczyć w naszym kraju są zwisłobrzuche świnie wietnamskie.

Świnie wietnamskie zwane również, ze względu na swój wygląd (pękatość tułowia) Pot Belly Pig lub (niewielkie rozmiary) Teacup Pot Belly zostały wyhodowane w Wietnamie. Pochodzą od świni południowo-wschodniej azjatyckiej tzw. świni bindeńskiej. Do Europy pierwsze świnie zwisłobrzuche trafiły dość wcześnie, w roku 1866, umieszczono je w zoo w Budapeszcie. Następnie eksportowano je do Szwecji i Kanady, a stamtąd w roku 1986 do Stanów Zjednoczonych. Obecnie hodowla jest rozpowszechniona w wielu krajach na całym świecie. Świnie te jako dorosłe osobniki ważą od 30 do nawet 100 kg, przeciętnie 50-70 kg, zależnie od płci. Mierzą średnio 40-50 cm w kłębie. Wcześnie dojrzewają, samce w wieku 3 miesięcy, samice w wieku 3,5-4 miesięcy. Zaleca się jednak dopuszczanie do rozrodu loch nie wcześniej niż w wieku 7-8 miesięcy, a samców nawet później. Średnio żyją ok. 10 lat. Mają beczkowaty tułów, z obwisłym brzuchem i łękowatym grzbietem, osadzony na krótkich kończynach. Ich mała i szeroka głowa ma wyraźnie tłuste podgardle, uszy są małe, sterczące, ryj wyraźnie skrócony. Umaszczenie świń wietnamskich jest zróżnicowane, w Polsce najczęściej występują osobniki czarne (szaro-czarne). Jednak spotyka się zwierzęta łaciate (czarno-białe o różnym układzie łat), a nawet białe. Ich szczecina jest rzadka, dłuższe włosy występują jedynie na karku. Świnie te przy łagodnym traktowaniu przywiązują się do właściciela, chętnie się uczą. Są inteligentne, sprytne i niezależne. Chociaż, jak wskazują niektórzy hodowcy, zdarzają się wśród nich osobniki złośliwe i agresywne – szczególnie dotyczy to niekastrowanych samców oraz loch w okresie rui i odchowu młodych. Zaletą rasy jest brak specyficznego, intensywnego „świńskiego” zapachu. Odpowiednio przyuczone chętnie poddają się zabiegom pielęgnacyjnym np. szczotkowaniu. Smakosze cenią sobie także walory smakowe i odżywcze mięsa pozyskiwanego od zwierząt tej rasy.

 

Oprócz świń wietnamskich istnieje kilka ras świń miniaturowych, które różnią się wyglądem i pochodzeniem. Rasy te cieszą się znacznym zainteresowaniem w krajach anglosaskich, gdzie traktowane są nie jako zwierzęta gospodarskie, lecz jako domowi pupile, często mieszkający w domach swoich właścicieli. 

Świnie miniaturowe cz. 1 – najpopularniejsze rasy 6/2013

Karolina Szulc

Katedra Hodowli i Produkcji Trzody Chlewnej

Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu

 

Świnie miniaturowe cz. 1 – najpopularniejsze rasy

 

W Polsce świnie miniaturowe stają się coraz popularniejsze. Ze względu na niewielkie rozmiary i pocieszny wygląd są częstymi lokatorami ogrodów zoologicznych oraz gospodarstw agroturystycznych, gdzie wzbudzają duże zainteresowanie. Jednak praktycznie jedynym przedstawicielem świń miniaturowych, jakiego możemy zobaczyć w naszym kraju są zwisłobrzuche świnie wietnamskie.

 

 Świnie wietnamskie zwane również, ze względu na swój wygląd (pękatość tułowia) Pot Belly Pig lub (niewielkie rozmiary) Teacup Pot Belly zostały wyhodowane w Wietnamie. Pochodzą od świni południowo-wschodniej azjatyckiej tzw. świni bindeńskiej. Do Europy pierwsze świnie zwisłobrzuche trafiły dość wcześnie, w roku 1866, umieszczono je w zoo w Budapeszcie. Następnie eksportowano je do Szwecji i Kanady, a stamtąd w roku 1986 do Stanów Zjednoczonych. Obecnie hodowla jest rozpowszechniona w wielu krajach na całym świecie. Świnie te jako dorosłe osobniki ważą od 30 do nawet 100 kg, przeciętnie 50-70 kg, zależnie od płci. Mierzą średnio 40-50 cm w kłębie. Wcześnie dojrzewają, samce w wieku 3 miesięcy, samice w wieku 3,5-4 miesięcy. Zaleca się jednak dopuszczanie do rozrodu loch nie wcześniej niż w wieku 7-8 miesięcy, a samców nawet później. Średnio żyją ok. 10 lat. Mają beczkowaty tułów, z obwisłym brzuchem i łękowatym grzbietem, osadzony na krótkich kończynach. Ich mała i szeroka głowa ma wyraźnie tłuste podgardle, uszy są małe, sterczące, ryj wyraźnie skrócony. Umaszczenie świń wietnamskich jest zróżnicowane, w Polsce najczęściej występują osobniki czarne (szaro-czarne). Jednak spotyka się zwierzęta łaciate (czarno-białe o różnym układzie łat), a nawet białe. Ich szczecina jest rzadka, dłuższe włosy występują jedynie na karku. Świnie te przy łagodnym traktowaniu przywiązują się do właściciela, chętnie się uczą. Są inteligentne, sprytne i niezależne. Chociaż, jak wskazują niektórzy hodowcy, zdarzają się wśród nich osobniki złośliwe i agresywne – szczególnie dotyczy to niekastrowanych samców oraz loch w okresie rui i odchowu młodych. Zaletą rasy jest brak specyficznego, intensywnego „świńskiego” zapachu. Odpowiednio przyuczone chętnie poddają się zabiegom pielęgnacyjnym np. szczotkowaniu. Smakosze cenią sobie także walory smakowe i odżywcze mięsa pozyskiwanego od zwierząt tej rasy.

  

 

Oprócz świń wietnamskich istnieje kilka ras świń miniaturowych, które różnią się wyglądem i pochodzeniem. Rasy te cieszą się znacznym zainteresowaniem w krajach anglosaskich, gdzie traktowane są nie jako zwierzęta gospodarskie, lecz jako domowi pupile, często mieszkający w domach swoich właścicieli.

Podstawy wprowadzania loszek hodowlanych do stada 7/2013

lek. wet. Paweł Wróbel

Specjalista Chorób Trzody Chlewnej i Rozrodu Zwierząt

 

Podstawy wprowadzania loszek hodowlanych do stada

 

Loszki hodowlane stanowią przyszłość naszej fermy. Ich ilość w każdej grupie produkcyjnej, zakładając utrzymywanie loch do 7-8 porodu, powinna wynosić około 20%.

 

W zależności od cen rynkowych samych zwierząt oraz paszy, można z grubsza przyjąć, że produktywne loszki muszą być utrzymane w naszym stadzie minimum do trzeciego lub czwartego porodu, aby ich koszt zakupu i utrzymania nam się zwrócił. Właściwie dopiero później zaczynamy na naszej inwestycji w loszki zarabiać. Pomimo tych oczywistych faktów, nadal wielu hodowców traktuje loszki po macoszemu, co niestety przekłada się na ich wyniki produkcyjne. Skupmy się więc na tych aspektach hodowlanych, dotyczących wprowadzania i utrzymania loszek, które mają olbrzymie znaczenie w osiągnięciu końcowego sukcesu.

 

 

 

Kwarantanna i aklimatyzacja loszek hodowlanych

 

Loszki hodowlane pochodzące z zakupu zanim „wejdą” do stada podstawowego koniecznie muszą przejść proces kwarantanny a następnie proces aklimatyzacji, natomiast loszki pochodzące z hodowli własnej mają zwykle uproszczoną drogę, tj. muszą zostać poddane tylko procesowi aklimatyzacji. Kwarantanna zwierząt polega na ich izolacji od stada rodzimego i trwa minimum 3 tygodnie. Izolacja zabezpiecza nasze stado przed potencjalnymi chorobami, na które mogą chorować nowo przybyłe loszki i odwrotnie nowo przybyłe loszki nie są od razu narażone na dużą ilość patogenów obecnych w naszej fermie. Kwarantannę przeprowadza się w oddzielnym budynku usytuowanym jak najdalej od fermy (najlepiej ponad 3 km) z oddzielną obsługą i sprzętem. W trakcie trwania kwarantanny dwukrotnie pobierane są próby do badań diagnostycznych, zwykle pobierana jest krew, ale może to być np. kał, wymazy, zeskrobiny itp. Pierwsze próbobranie przeprowadza się zaraz po przyjeździe loszek, drugie po około 3 tygodniach. Pierwszy test ma na celu określenie czy nowe zwierzęta są „czyste” tj. potwierdzamy status zdrowotny fermy pochodzenia zwierząt, drugie badanie daje nam pewność, że loszki nie zakaziły się w ostatnim czasie przed przyjazdem do nas np. podczas transportu. Uzyskanie dwóch ujemnych wyników badań pozwala nam przejść do kolejnego kroku wprowadzania zwierząt, jakim jest proces aklimatyzacji, czyli adaptacji zwierząt do warunków naszej fermy. Loszki hodowlane mogą być przygotowywane do „wejścia” do stada na kilka sposobów, głównie poprzez:

 

– szczepienia,

– podawanie surowicy krwi,

– podawanie kału, łożysk itp.,

– kontakt nos w nos ze świniami naszego stada.

 

 

Długość trwania aklimatyzacji jest różna i zależy od ilość i rodzaju patogenów, przeciwko którym loszki muszą wytworzyć odporność. Aklimatyzacja trwa zwykle od 3 do 6 tygodni, ale może wydłużyć się nawet do 10 tygodni. Odpowiednio przeprowadzona aklimatyzacja loszek gwarantuje uzyskanie dobrych wyników produkcyjnych oraz wydłuża okres użytkowania tych zwierząt.

Wpływ mikotoksyn i grzybów pleśniowych na świnie – aktualne dane 7/2013

Jan Grajewski, Anna Błajet-Kosicka, Magdalena Twarużek

Uniwersytet Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy

Instytut Biologii Eksperymentalnej, Zakład Fizjologii i Toksykologii

 

 

Wpływ mikotoksyn i grzybów pleśniowych na świnie
– aktualne dane

 

 

 

Uprawy rolne stanowią istotne źródło żywności i paszy. Ich jakość decyduje o bezpieczeństwie łańcucha żywieniowego człowieka i zwierząt. Wnikliwe badania realizowane, przez Laboratorium Badawcze Mikotoksyn Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego wskazują na narastający problem skażenia żywności i pasz grzybami pleśniowymi i mikotoksynami.

 

 

 

Literatura światowa podkreśla, że zanieczyszczenie pasz mikotoksynami jest znaczącym problemem, prowadzącym do strat ekonomicznych w wyniku zaburzeń produkcji zwierzęcej. Wielu naukowców potwierdza, że gatunkiem wykazującym największą wrażliwość na wtórne produkty metabolizmu grzybów pleśniowych są świnie.

 

Opublikowano już liczne raporty dotyczące aspektów toksykologii głównych mikotoksyn, ich występowania w żywności, paszach, płynach biologicznych oraz oceny ryzyka wraz ze szczegółowym sprawozdaniem Komitetu Ekspertów w Sprawie Dodatków do Żywności (JECFA). Potwierdza to Komisja Europejska, która zleca EFSA wydanie opinii naukowej na temat ryzyka dla zdrowia ludzi i zwierząt, związanego z obecnością poszczególnych mikotoksyn w żywności i paszach. Istnieją rozporządzenia UE, dotyczące najwyższych ich poziomów w żywności (m.in. Rozporządzenie Komisji WE 1881/2006). W odniesieniu do pasz, jedynie w przypadku kilku mikotoksyn opublikowano zalecenia dotyczące maksymalnych ich poziomów – Zalecenie Komisji WE 576/2006, 165/2013). Rozporządzenie Komisji WE nr 2174/2003 (aflatoksyny).Wartości orientacyjne zostały określone w celu dostarczenia państwom członkowskim informacji na temat dopuszczalności zbóż i produktów zbożowych oraz mieszanek paszowych do stosowania w żywieniu zwierząt i dla uniknięcia rozbieżności w wartościach dopuszczanych przez poszczególne państwa członkowskie, a w związku z tym ryzyka naruszenia zasad konkurencji.

 

Wtórne metabolity pleśni mogą być tworzone albo przez pierwotnie fitopatogeniczne gatunki grzybów (np. Fusarium graminearum), już na roślinach rosnących na polu, albo też podczas magazynowania surowców i pasz, przy sprzyjających warunkach do ich rozwoju (np. Penicillium sp., Aspergillus sp.). Mikotoksyny są przyjmowane przede wszystkim drogą pokarmową i poprzez inhalację. W ostatniej dekadzie znacząco wzrosło zainteresowanie tą tematyką, jak i zrozumienie jakże istotny jest to problem. Skarmianie pasz skażonych toksycznymi pleśniami i ich metabolitami w efekcie końcowym u wielu zwierząt może wywołać mikotoksykozę.

 

Zaobserwowano, że obecność mikotoksyn w dawkach pokarmowych sprzyja występowaniu chorób o etiologii wieloczynnikowej. Wtórne metabolity grzybów są obecnie częstą przyczyną strat w chowie wielkostadnym. Oprócz wywoływania immunosupresji (obniżają sprawność układu odpornościowego), mikotoksyny u większości zwierząt gospodarskich są także przyczyną zahamowania przyrostów masy ciała, wydłużenia czasu tuczu oraz nierzadko zaburzeń w rozrodzie.

 

 

Debata w Puławach 7/2013

Tadeusz Blicharski, Katarzyna Skrzymowska

PZHiPTCh POLSUS

 

Debata w Puławach

 

Bardzo zła sytuacja na rynku trzody chlewnej stymuluje do działań wiele środowisk związanych z tą branżą. Minister Rolnictwa powołał zespół ekspertów, który opracował zbiór wytycznych, zawierających między innymi propozycje finansowego wsparcia inwestycji w chlewnie.

 

 

 

Z inicjatywy Polskiego Związku Hodowców i Producentów Trzody Chlewnej „POLSUS”, przy finansowym wsparciu Funduszu Promocji Mięsa Wieprzowego, opracowano duży dokument – „Strategia odbudowy i rozwoju produkcji trzody chlewnej w Polsce do roku 2030”. W przeddzień Międzynarodowej Konferencji Naukowej w PIWet w Puławach 3 czerwca 2013 r. w Pałacu Czartoryskich odbyła się jeszcze jedna debata na temat aktualnej sytuacji i przyszłości sektora hodowli i produkcji trzody chlewnej w Polsce. Inicjatorem debaty był Profesor Zygmunt Pejsak, natomiast zapraszającymi na spotkanie była Izba Zbożowo-Paszowa oraz Polski Związek Hodowców i Producentów Trzody Chlewnej „POLSUS”. Moderatorem debaty był dr inż. Tadeusz Blicharski, dyrektor biura PZHiPTCh „POLSUS”. Aktywny udział w debacie wzięli przedstawiciele Senatu RP – Jerzy Chróścikowski przewodniczący senackiej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi, Sejmu RP – poseł Henryk Smolarz, Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi – Jan Prandota, dyrektor Departamentu Bezpieczeństwa Żywności i Weterynarii – Piotr Jakubowski oraz Głównego Inspektoratu Weterynarii – Krzysztof Jażdżewski, zastępca Głównego Lekarza Weterynarii.

 

Debata zgromadziła bardzo liczne grono przedstawicieli hodowców i producentów trzody chlewnej, producentów i przetwórców zbóż i pasz oraz przedstawicieli firm powiązanych z sektorem trzody chlewnej w Polsce, zwłaszcza lekarzy weterynarii. Spośród przedstawicieli branży aktywny udział w dyskusji wzięli: dr Marian Kapłon, dr Aleksander Skoracki, dr Marian Porowski, dr Stanisław Tomczak, prof. Stanisław Kondracki oraz dr Andrzej Kiljański, który w formie prezentacji przedstawił szczegółową analizę aktualnej sytuacji w sektorze wraz z zaleceniami naprawy najbardziej wrażliwych jej elementów.

 

 

Podczas debaty omawiano dwa dokumenty dotyczące propozycji wsparcia rozwoju branży trzody chlewnej w Polsce. Pan Jakubowski przedstawił elementy ze sprawozdania z pracy Zespołu ds. opracowania programu wsparcia sektora produkcji trzody chlewnej oraz propozycje kierunków wsparcia tego sektora. Zespół został powołany zarządzeniem nr 5 MRiRW z 27 marca 2012 r. Pod przewodnictwem Wojciecha Wojtyry opracował propozycje rozwiązań systemowych wspierających sektor produkcji trzody chlewnej w Polsce. Praca zespołu koncentrowała się na analizie niekorzystnych zjawisk, które powodują spadek produkcji wieprzowiny w Polsce, a w szczególności spadek pogłowia loch i produkcji prosiąt. Celem zespołu było zaproponowanie środków wsparcia, które mogłyby odwrócić tę niekorzystną tendencję. Propozycje kierunków wsparcia producentów świń opracowane przez Zespół.

Reklama
Reklama2