bigdutchmann

Wagi w gospodarstwie 1/2014

Skróty wybranych artykułów z „Trzody Chlewnej” nr 1/2014

 

Ryszard Pleskot

 

Wagi w gospodarstwie

 

Waga w gospodarstwie rolnym jest nieodzownym urządzeniem wyposażenia technicznego. Każdy producent rolny, niezależnie od rodzaju produkcji, zwierzęcej czy roślinnej, ma często styczność z operacją ważenia wyprodukowanych przez siebie płodów rolnych i żywca. Wagi przeznaczone są do ważenia (pomiaru masy) w następujących jednostkach: kilogram (kg), gram (g), miligram (mg), tona (t). Przepisy państwowe obligują w kraju wszystkich użytkowników do stosowania tych jednostek, które zostały opracowane na podstawie „Międzynarodowego Układu Jednostek Miar – SI”. Dopuszczają one pomiar masy tylko przez porównanie mas – ważonej i wzorcowej.

 

Podział wag

W zależności od systemu pomiaru wagi dzielimy na mechaniczne i elektroniczne.

Wagi mechaniczne są jeszcze stosowane w wielu gospodarstwach rolnych do ważenia masy. W wielu sytuacjach są niezastąpione, szczególnie tam, gdzie nie mogą być zastosowane wagi elektroniczne. Takie przypadki występują, gdy brak jest instalacji elektrycznej np. na polu, gdzie zbierane są płody rolne, które należy zważyć na miejscu. Obecnie wagi mechaniczne są wypierane przez wagi elektroniczne. Produkuje się ich ostatnio coraz mniej, ponieważ zastępują je nowocześniejsze i dokładniejsze wagi elektroniczne.

Wagi elektroniczne wykorzystują do pomiaru masy odpowiednie czujniki tensometryczne. Czujnik tensometryczny to najważniejszy zespół – serce każdej wagi elektronicznej, który przede wszystkim decyduje o dokładności pomiaru (ważenia).

Czujnik ten posiada rdzeń metalowy, do którego przymocowane są rezystory ze specjalnej folii (standardowo cztery), wyrównujące oporność w stanie zerowym. Przy pomocy rezystorów następuje pomiar naprężeń ściskających w rdzeniu i na tej podstawie uzyskuje się wynik zmiany napięcia pomiędzy wartością wejściową a wyjściową rezystorów. Odpowiednio wyskalowane różnice napięć są przesyłane do elektronicznego cyfrowego czytnika wagi. Czujniki tensometryczne wytwarzane są w różnych kształtach i wymiarach. Posiadają postać belki, walca lub formę esową, taką, aby łatwo można ją dopasować do konstrukcji zespołu pomiarowego. Mogą również być wyposażone w dodatkowe, bogatsze wyposażenie elektroniczne jak: wyświetlacz wielkogabarytowy, komputer, drukarka, program komputerowy do obsługi wagi, sygnalizację świetlną lub dźwiękową oraz czytnik identyfikacyjny kodu zwierzęcia. Zazwyczaj zasilane są z instalacji elektrycznej o napięciu 230 V.

Wagi w zależności od zastosowania w gospodarstwie dzielimy na:

– stołowe w gospodarstwie domowym,

– pomostowe,

– inwentarzowe,

– najazdowe do ciągników i przyczep,

– automatyczne.

Na fot. przedstawiono stołową wagę, która ma uniwersalne zastosowanie w gospodarstwie domowym. Służy do ważenia produktów spożywczych, również może być użyta np. do ważenia małych porcji witamin w indywidualnej mieszarce pasz treściwych gospodarstwa.

 

 

Jęczmień w żywieniu świń 1/2014

Skróty wybranych artykułów z „Trzody Chlewnej” nr 1/2014

 

Krzysztof Lipiński

Katedra Żywienia Zwierząt i Paszoznawstwa

Uniwersytet Warmińsko-Mazurski w Olsztynie

 

Jęczmień w żywieniu świń

 

Jęczmień należy do podstawowych zbóż pastewnych. W strukturze zasiewów zbóż (z mieszankami) stanowi on 12,4%. Dużą popularnością cieszą się mieszanki zbożowe, w których podstawowym składnikiem jest jęczmień jary. Powierzchnia uprawy jęczmienia ozimego jest znacznie mniejsza (ok. 3% zasiewów zbóż). Jęczmień ozimy cechuje się wyraźnie gorszą niż u innych zbóż ozimych mrozoodpornością, stąd też jego uprawa koncentruje się głównie w rejonach zachodniej i południowej Polski. Wielkość uprawy jęczmienia w Polsce w 2011 r. wynosiła 916 tys. ha (w tym jary 726, a ozimy 190 tys. ha), a łączne zbiory ok. 3,32 mln ton.

Jęczmień jest zbożem o wszechstronnym zastosowaniu. Ziarno jest wykorzystywane głównie żywieniu zwierząt (ok. 70%). Na ten cel można uprawiać wszystkie odmiany (jare i ozime), przede wszystkim pastewne, ale również browarne, a głównym kryterium wyboru jest plon ziarna. Drugim ważnym kierunkiem użytkowania jęczmienia jest wykorzystanie w przemyśle spożywczym, w tym przede wszystkim do produkcji słodu. W produkcji piwa zastosowanie mają tylko odmiany browarne. Jęczmień typu browarnego powinien charakteryzować się małą zawartością białka (od 9,5 do 11,5% s.m.). Jęczmień wykorzystuje się również na cele konsumpcyjne (płatki, kiełki zbożowe) oraz w niewielkim stopniu, jako dodatek do innych produktów spożywczych (makaronów, odżywek dla dzieci) i w piekarnictwie. W kaszarniach jęczmień przerabiany jest na szereg produktów, takich jak: pęczak, kasza, otręby jęczmienne oraz mąka jęczmienna.

Obecnie zarejestrowane są 53 odmiany, w tym 30 typu browarnego i 23 typu pastewnego, jare i ozime. Ziarno odmian ozimych jest nieco uboższe w skrobię, a bogatsze w białko w porównaniu z odmianami jarymi. Na cele browarne uprawia się głównie jęczmień jary. Dzięki pracom hodowlanym uzyskano odmiany hybrydowe jęczmienia ozimego, które w porównaniu z konwencjonalnymi odmianami populacyjnymi dają wyższe plony i charakteryzują się lepszymi właściwościami agronomicznymi, ponadto odmiany hybrydowe zapewniają większą stabilność plonu w zróżnicowanych lub trudnych warunkach stanowiskowych, atmosferycznych i uprawowych.

 

 

Jęczmień jest znaną rośliną paszową, stosowaną w żywieniu zwierząt w postaci ziarna i produktów ubocznych przemysłu młynarskiego i browarnianego. Tradycyjnie jęczmień był podstawowym zbożem stosowanym w żywieniu świń. Ziarno jęczmienia w ostatnich latach jest z reguły relatywnie drogie, co powoduje, że często zastępuje się je innymi zbożami, szczególnie ziarnem pszenżyta. Ziarno jęczmienia jest chętnie pobierane przez świnie i wpływa korzystnie na zdrowie tych zwierząt oraz wartość rzeźną, szczególnie na jakość słoniny. Z tego względu bardzo często, pomimo niekorzystnych relacji cenowych, jest stosowane w mieszankach paszowych dla świń, aczkolwiek w ilościach mniejszych niż dawniej.

Chroń świnie przed bólem

Piotr Kołodziejczyk1, Maria Sokół2

1Gniezno

2Uniwersytet Przyrodniczy w Lublinie

 

Chroń świnie przed bólem

 

W intensywnej produkcji trzody chlewnej zwierzęta nierzadko narażone są na różnego pochodzenia stany zapalne wywołujące ból. Odczucie bardzo nieprzyjemne, jednak ważne dla rozpoznania i umiejscowienia procesu chorobowego oraz unikania lub też minimalizowania uszkodzeń tkanek. Z pomocą przychodzi nie tylko medycyna weterynaryjna z szeregiem preparatów uśmierzających ból, ale także zdrowy rozsądek hodowców i lekarzy weterynarii.

           

Bezpośrednim obowiązkiem każdego hodowcy trzody chlewnej oraz lekarza weterynarii zajmującego się zwierzętami jest dbanie o dobrostan zwierząt zgodnie z ustawą o ochronie zwierząt. Obowiązkiem właściciela świń staje się zgłoszenie przypadku cierpienia zwierzęcia opiekującemu się stadem lekarzowi weterynarii. Ten zaś ma obowiązek takiego postępowania, by ulżyć zwierzętom w cierpieniu, lub w przypadkach nierokujących wyleczenia eutanazji cierpiących osobników.

            Wszystkie przepisy dotyczące dobrostanu zwierząt mają zastosowanie, aby zwierzęta przebywały w warunkach uniemożliwiających zranienia, złamania, otarcia, wzajemną agresję, dawały zajęcie (nuda – kanibalizm) i zmniejszały ich genetyczną podatność na stres. Równie ważna jest ilość miejsca w kojcach tak na ruszcie, jak i na ściółce, oraz swobodny dostęp do wody i paszy.

Większość jednostek chorobowych występujących u trzody chlewnej powoduje powstawanie tzw. ognisk zapalenia, czyli reakcji zapalnych – inflammatio– pod wpływem czynnika uszkadzającego (biologicznego, fizycznego lub chemicznego) – w tkance unaczynionej rozwija się uporządkowany proces. Najważniejszy jest jednak cel stanu zapalnego. Otóż chodzi o jak najszybsze zebranie odpowiedniej ilości komórek zdolnych do sprawnego usunięcia czynnika szkodliwego i naprawę uszkodzonych tkanek.

            Podstawą procesu zapalnego są zmiany w naczyniach krwionośnych. W wyniku zapalenia dochodzi do ich rozszerzenia, zwiększenia ukrwienia tkanki i jej przepuszczalności, na skutek czego do zaatakowanej tkanki mogą przedostawać się różne białkaosocza krwi, pełniące funkcje obronne, np. przeciwciała. Stan zapalny odnosi się także do całego zespołu objawów w tym: zaczerwienienia, bólu, podwyższonej wewnętrznej ciepłoty ciała, czy obrzęku, które zawsze towarzyszą wymienionym procesom.

 

            Przeciwdziałanie niepożądanym efektom stanów zapalnych należy prowadzić jednocześnie z terapią objawową wdrożoną przez lekarza weterynarii. Zatem, jeśli zwierzęta kaszlą, podawane są antybiotyki, wydzielane dalej do tkanek, do układu oddechowego, dla uniknięcia przestojów w produkcji podawane są leki przeciwzapalne (kwas acetylosalicylowy, paracetamol), dla całej stawki zwierząt w wodzie lub w paszy, a pojedynczym, najsłabszym zwierzętom leki w zastrzykach o bardzo silnym i natychmiastowym działaniu tzw. steroidowe leki przeciwzapalne np. deksametazon. Leczenie takie obniża gorączkę i przynosi ulgę zwierzętom, które chętniej podchodzą do paszy, a przyrosty masy ciała powracają do pożądanych. Kilkudniowe leczenie preparatami przeciwzapalnymi przynosi po chwili widoczne efekty, a całość postępowania nie kosztuje więcej niż 1 zł/szt. W niektórych sytuacjach (ostre choroby wirusowe np. grypa) leki przeciwzapalne są jedynym ratunkiem przed spodziewanymi stratami. Już w pierwszym dniu od zastosowania leków przerywa się upadki i obserwuje poprawę zdrowia zwierząt zakażonych wirusem grypy świń. Trzeba jednak pamiętać, iż podawanie tych leków dojelitowo (w paszy czy wodzie) w sposób niekontrolowany może prowadzić do powstania choroby wrzodowej u znacznego odsetka świń. Aby temu zapobiec, należy zminimalizować ilość stosowanych zakwaszaczy i wycofać witaminę C.

Właściwe zagospodarowanie gnojowicy bez ryzyka

Łukasz Łowiński

Przemysłowy instytut Maszyn Rolniczych

 

Właściwe zagospodarowanie gnojowicy bez ryzyka

 

Gnojowica zawiera szereg cennych składników odżywczych dla roślin (przede wszystkim azot), więc odpowiednio przygotowana i precyzyjnie dozowana może stanowić wartościowy nawóz naturalny. Jej skład i postać są jednak bardzo uciążliwe dla środowiska przyrodniczego.

 

Gnojowica może powodować zanieczyszczenie powietrza, zachodzą w niej procesy beztlenowej fermentacji (gnicie) powodujące uwalnianie gazów (m.in. amoniaku, siarkowodoru, związków karbonylowych, merkaptanów) tworzących tzw. odory. Gnojowica jest również źródłem zanieczyszczeń mikrobiologicznych, które mogą przenikać do wód lub przemieszczać się wraz z powietrzem (np. gronkowiec, pałeczki grupy Coli, paciorkowce, streptokoki fekalne, grzyby itp.). Główne zagrożenie powodowane przez gnojowicę wiąże się z jej przenikaniem do wód gruntowych i powierzchniowych, ponieważ powoduje ich skażenie i przyczynia się do eutrofizacji wód azotem i fosforem. Nierównomierne i zbyt duże dawki wylewane na glebę są przyczyną tworzenia się skorupy z resztek organicznych, a zły sprzęt do jej rozwożenia powoduje powstawanie kolein wypełnionych gnojowicą. Na takich powierzchniach pojawiają się grzyby i rośliny grubołodygowe, może też dojść do „martwicy” gleby. Dlatego tak ważnym jest właściwe zagospodarowanie gnojowicy, mając jednocześnie na uwadze bezpieczeństwo obsługi z tym płynnym nawozem.

Gnojowica, ze stanowisk zwierzęcych pokrytych rusztem lub posadzką szczelinową ścieka specjalnymi kanałami lub rurami do zbiorników, w których musi być przechowywana i homogenizowana. Do gromadzenia gnojowicy stosuje się zbiorniki otwarte (laguny) lub betonowe zbiorniki naziemne lub podziemne oraz dostępne od niedawna na rynku zbiorniki poduszkowe. Wymogi prawne nakładają na gospodarstwa hodowlane wymóg posiadania zdolności magazynowych umożliwiających zebranie całej produkcji gnojowicy z okresu min. 4 miesięcy (sezon zimowy). Gnojowicę przechowywaną w zbiornikach należy co kilka tygodni mieszać przy użyciu wbudowanych pomp lub specjalnymi mieszadłami. Nie dopuszcza się dzięki temu do jej rozwarstwienia i zapobiega tworzeniu się skupisk niebezpiecznych gazów pod grubą warstwą kożucha. Homogenizowanie gnojowicy skutkuje także obniżeniem jej agresywności względem środowiska.

 

 

Trochę teorii i praktyki o zastosowaniu ekstruzji w żywieniu świń

Marek Gasiński, Paweł Pawęzowski

Wytwórnia Pasz LIRA w Krzywiniu

 

Trochę teorii i praktyki o zastosowaniu ekstruzji w żywieniu świń

 

Przyczyn większości niepowodzeń produkcyjnych w fermie należy poszukiwać zarówno w tym czasie, kiedy dana sytuacja wystąpiła, jak i również w okresach je poprzedzających. Klasycznym przykładem obrazującym to stwierdzenie jest tucz.

 

Wszystkie wcześniejsze działania, zaangażowanie i praca hodowcy z prosiętami od chwili ich narodzenia dają efekty w momencie sprzedaży tuczników. Wszelkie inwestycje w prawidłowe przygotowanie prosiąt do odchowu oraz dbałość o ich przyszły wzrost skutkują skróceniem czasu tuczu, wyższymi przyrostami dziennymi i optymalnymi efektami. Na właściwy start prosiąt i ich przyszłe wyniki produkcyjne wpływają m.in.: status zdrowotny stada, czynniki genetyczne oraz prawidłowe przygotowanie lochy do laktacji. Tu z kolei, obok szeregu różnych elementów warunkujących w efekcie końcowym opłacalność prowadzonego tuczu, jednym z najważniejszych, jeżeli nie najważniejszym, jest prawidłowe żywienie. Najpierw loch, a później prosiąt na wszystkich etapach produkcji.

Niezwykle ważnym zagadnieniem w tym okresie jest jak najwcześniejsze rozpoczęcie dokarmiania prosiąt paszami stałymi. Podawanie, bardzo dobrej jakości, doskonale przyswajalnej paszy najmłodszym zwierzętom ma ogromne znaczenie dla ich dalszego życia, przede wszystkim w kontekście samodzielnego pobierania i wykorzystywania pokarmu. Jest to szczególnie ważne w bardziej licznych miotach. Wcześnie dokarmiane prosięta charakteryzują się wyższą masą ciała w dniu odsadzenia w porównaniu do niedokarmianych rówieśników. Zwiększenie przyrostu dziennego prosiąt w okresie od urodzenia do wagi ok. 30 kg powoduje istotne zwiększenie masy ubojowej tuczników.

 

Aby jednak pasza podawana prosiętom w okresie odchowu była w jak najlepszym stopniu przez nie wykorzystywana i jak najbardziej przyswajalna, powinna być doskonałej jakości. Jednym ze sposobów optymalizacji jakości pasz dla prosiąt jest stosowanie w nich szerokiej gamy produktów ekstrudowanych – ekstrudatów. Ekstruzja to proces hydro-baro-termicznej obróbki składników paszowych, w wyniku której następuje zmiana ich właściwości fizykochemicznych. Proces ekstruzji powoduje znaczną poprawę jakości (przede wszystkim przyswajalności) produktów, przy jednoczesnym wyeliminowaniu tzw. czynników antyżywieniowych. Poprawa wykorzystania białka i energii zawartej w tych składnikach oraz wzrost ich wartości odżywczej są, obok zagwarantowania lepszych warunków przechowywania ekstrudatów (przez zmniejszenie wilgotności), najważniejszymi zadaniami tej obróbki. Innym ważnym zadaniem ekstruzji jest dezaktywacja enzymów (m.in. lipazy i lipooksygenazy) wpływających na obniżanie wartości żywieniowej składników paszowych. W najnowszej generacji pasz dla prosiąt stosuje się, obok powszechnie znanych i coraz szerzej wykorzystywanych ekstrudowanych zbóż, wiele innych produktów białkowych, również ekstrudowanych.

Reklama
Reklama2