bigdutchmann

Przegląd mieszalników pasz sypkich z polskim rodowodem

Witold Jan Wardal

Szkoła Główna Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie

 

 

Przegląd mieszalników pasz sypkich z polskim rodowodem

 

 

Była już mowa o urządzeniach do przygotowania pasz suchych dla trzody chlewnej (styczeń 2021), omawialiśmy tarczowe i bijakowe rozdrabniacze ziarna (luty 2022). Tym razem przyszła kolej na mieszalniki pasz sypkich. W ofercie sprzedażowej widzimy dużo urządzeń produkcji zagranicznej – najczęściej przewyższają ceną produkty krajowe. Producenci z kapitałem polskim próbują nadążać za konkurencją zaawansowaniem technologicznym oraz wyjściem naprzeciw potrzebom odbiorcy. Miernikiem jakości pracy mieszalnika jest jednorodność mieszanki paszowej.

 

Jak polscy producenci starają się sprostać zagranicznej konkurencji?

Przede wszystkim krajowi producenci, mając świadomość bardzo zróżnicowanej wielkości i wydajności gospodarstw, skali produkcji i wyposażenia technicznego, starają się dostosować swoje produkty do oczekiwań i siły nabywczej odbiorców. Nawetmałe gospodarstwa, przygotowujące paszę tylko na własny użytek, doceniają potrzebę zakupu tego typu urządzenia. Odpowiedni dobór wydajności, dostosowany do potrzeb w gospodarstwie, ma przede wszystkim ułatwić pracę hodowcy i zminimalizować koszty produkcyjne.Dlatego mieszalniki są stosowane nie tylko w przedsiębiorstwach rolnych działających na dużą skalę, ale są także ważnym elementem każdej paszarni. Mieszaniu poddawane są zarówno różne gatunki ziarna przed poddaniem ich rozdrobnieniu, jak również śruta i otręby…

 

Nasiona roślin bobowatych (strączkowych) w żywieniu trzody chlewnej

Krzysztof Lipiński, Magdalena Mazur-Kuśnirek

Katedra Żywienia Zwierząt i Paszoznawstwa

Uniwersytet Warmińsko-Mazurski w Olsztynie

 

 

 

Nasiona roślin bobowatych (strączkowych) w żywieniu trzody chlewnej

 

 

Koszty paszowe stanowią 60-70% ogólnych kosztów produkcji zwierzęcej. Powyższa sytuacja zmusza do szukania alternatywnych pasz umożliwiających obniżenie kosztów żywienia. Wprowadzenie do mieszanek paszowych takich pasz bez obniżenia efektywności żywieniowej wymaga dobrej znajomości ich wartości pokarmowej oraz czynników ograniczających ich użycie.

Białko jako źródło aminokwasów jest jednym z najbardziej kosztownych składników mieszanek dla zwierząt monogastrycznych. Ma również duży wpływ na efektywność produkcji (przyrosty masy ciała i wykorzystanie paszy).

Podstawowym materiałem paszowym stosowanym w mieszankach paszowych dla świń jest ziarno zbóż. Zawiera ono jednak tylko ok. 10-12% białka ogólnego, co powoduje konieczność stosowania pasz wysokobiałkowych. Soja i produkty z niej uzyskiwane są najważniejszym źródłem białka w żywieniu zwierząt. Charakteryzują się one dużą ilością białka o dobrym składzie aminokwasowym, co czyni je doskonałym komponentem w dawkach opartych na ziarnie zbóż. Podstawowa pasza pozyskiwana przy przerobie soi na olej, poekstrakcyjna śruta sojowa, jest najbardziej popularną paszą w mieszankach paszowych dla świń. Dużym mankamentem tej paszy jest jednak jej wysoka cena oraz duże wahania cen. Tocząca się w naszym kraju od lat dyskusja na temat pasz GMO to kolejny czynnik, który powoduje zainteresowanie innymi, alternatywnymi źródłami białka…

 

Czy Green Deal to dobry deal?

Anna Hammermeister

Polski Związek Hodowców i Producentów Trzody Chlewnej „POLSUS”

 

 

Czy Green Deal to dobry deal?

 

Świat zwariował na punkcie ekologii i dobrostanu. Troska o środowisko naturalne i humanitarne traktowanie zwierząt stały się nagle najważniejszym wyzwaniem. Środowiska aktywistów ekologicznych wymuszają coraz to nowe oczekiwania skierowane pod adresem rolnictwa.

 

Wystarczą naciski aktywistów ekologicznych, lobbystów czy polityków, a urzędnicy UE rozpoczynają przegląd prawodawstwa, który może doprowadzić do zmiany przepisów, aby dostosować je do często absurdalnych oczekiwań wąskiej grupy ludzi. Odnosi się wrażenie, że jeśli nie przestaniemy używać plastikowych słomek, czy nie zaczniemy nosić ubrań z tworzyw z recyklingu, to za chwilę nastąpi zagłada planety. Jakby tego było mało, przekonuje się nas konsumentów, abyśmy ograniczyli lub przestali jeść mięso, co może pomóc w ograniczeniu emisji gazów cieplarnianych i zapobiec katastrofie klimatycznej. Stąd najpierw nieśmiałe, a teraz coraz głośniejsze naciski, aby wprowadzić zakaz reklamy mięsa – nikomu za to nie przeszkadzają reklamy piwa czy ogłupiające reklamy suplementów diety, obiecujące rozwiązanie wszystkich problemów.

 

Dzisiejszy świat bardziej troszczy się o zwierzęta niż o ludzi, a humanizacja zwierząt dochodzi do granic absurdu. W przypadku domowych pupili to jeszcze zrozumiałe, ale ostania internetowa zbiórka na uratowanie krowy transwestyty…

 

Kukurydza ziarnowa i na kiszonkę dla świń (Cz. 1)

Mariusz Soszka

Doradca żywieniowy, Ostrówek

Justyna Syska

Syngenta

 

Kukurydza ziarnowa i na kiszonkę dla świń (Cz. 1)

 

Kukurydza jest rośliną znaną od wieków i uprawianą praktycznie we wszystkich rejonach świata, o ile pozwala na to klimat. Jest najważniejszym zbożem paszowym, a pod względem wielkości powierzchni uprawy na świecie zajmuje drugie miejsce, zaraz po pszenicy. Najczęściej stosowana jest jako materiał paszowy dla zwierząt oraz do produkcji żywności dla ludzi, ale nie tylko. Wykorzystywana jest również do produkcji oleju, celulozy oraz biopaliw: biogazu z biomasy oraz bioetanolu z ziarna.

Kukurydza uprawiana była już siedem tysięcy lat temu na płaskowyżu meksykańskim. Do Europy, a dokładnie do Hiszpanii trafiła prawdopodobnie w 1494 r. Początkowo jej uprawa skoncentrowana była w Portugalii i Hiszpani. Na przełomie XVI i XVII wieku dotarła do Szwajcarii, Francji, Włoch, krajów bałkańskich i północnej Europy. Do Polski to zboże przywieziono z Rumunii lub Węgier w XVIII w. (Hers 1979).

Największymi producentami kukurydzy są Stany Zjednoczone, które dostarczają prawie 1/3 światowej produkcji. Drugim co do wielkości producentem są Chiny z 23% udziałem w globalnych zbiorach, a na trzecim miejscu jest Brazylia z 10% udziałem w produkcji światowej.

Wśród krajów europejskich prym wiedzie Ukraina, dalej Rumunia, Francja, Rosja i Węgry.

Według nie do końca jeszcze oficjalnych danych w 2021 r. Polska pod względem produkcji stała się czwartym producentem kukurydzy w UE (po Rumunii, Francji i Węgrzech, a przed Włochami i Hiszpanią), z 10% udziałem w unijnej produkcji…

 

Kondycja loch, czyli na co zwrócić uwagę?

 

Piotr Nowak

Katedra Żywienia Zwierząt

Wydział Medycyny Weterynaryjnej i Nauk o Zwierzętach

Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu

 

 

 

Kondycja loch, czyli na co zwrócić uwagę?

 

 

Jednym z najważniejszych aspektów wpływających na efektywność hodowli i chowu jest prawidłowy rozród trzody chlewnej. Polega on na skróceniu okresu międzymiotu do minimum, a także na uzyskaniu licznych i wyrównanych miotów.

 

Efektywność często określa się na podstawie plenności, czyli liczbie prosiąt uzyskanych od lochy w ciągu roku. Zależy ona od wielu czynników, a jednym z nich jest kondycja loch. Do czynników środowiskowych wpływających na tę cechę zalicza się żywienie, warunki dobrostanu i higienę pomieszczeń. Czynniki te oddziaływają na zdrowotność oraz rozród trzody chlewnej jako cały proces.

 

Częstotliwość oproszeń zależy od długości cyklu reprodukcyjnego. Im cykl jest krótszy, tym więcej miotów można uzyskać w skali roku czy w trakcie użytkowania danej lochy. Cykl reprodukcyjny składa się z następujących okresów: ciąża, laktacja oraz czas od odsadzenia prosiąt do ponownego zapłodnienia lochy. Ciąża trwa ok. 114 dni ± 3 dni. W cyklu reprodukcyjnym okresem o zmiennej długości jest czas jałowienia po odsadzeniu prosiąt do kolejnego skutecznego zapłodnienia. O długości okresu odchowu prosiąt decyduje hodowca, choć najczęściej jest to okres 3-4 tygodni. Skrócenie okresu laktacji oraz unikanie bezpłodności loch to najłatwiejszy sposób zwiększenia częstotliwości oproszeń…

 

Reklama
Reklama2