bigdutchmann

Formy składników mineralnych

Mariusz Soszka

Doradca żywieniowy, Ostrówek

 

Formy składników mineralnych

 

W ciągu kilku ostatnich lat na skutek wielokierunkowych, intensywnie prowadzonych prac hodowlanych w genetyce świń dokonano wielkiego postępu, szczególnie w zakresie zwiększenia liczebności miotów, zawartości mięsa w tuszy, przyrostów dobowych oraz ograniczenia wykorzystania paszy na 1 kg przyrostu masy ciała.

 

Wraz ze wzrostem potencjału genetycznego zmianie uległy również potrzeby pokarmowe świń. Maksymalne wykorzystanie wypracowanego potencjału genetycznego wymaga zapewnienia zwierzętom odpowiednich warunków środowiskowych i zdrowotności oraz dostosowania żywienia do ich odmiennego zapotrzebowania pokarmowego. 

Aby móc maksymalnie wykorzystać możliwości genetyczne, jakie dają współcześnie utrzymywane na fermach towarowych świnie, należy nieco inaczej spojrzeć na sposób ich żywienia, zwłaszcza pod kątem ilości poszczególnych składników pokarmowych oraz ich jakości i przyswajalności. Regularnej ocenie powinna być poddawana zarówno zawartość białka i aminokwasów oraz energii, które w znacznej mierze decydują o przyrostach dobowych i wykorzystaniu paszy na 1 kg przyrostu, ale również zawartość i biodostępność witamin i składników mineralnych, których rola w organizmie jest ogromna, jednak ciągle często bagatelizowana. Prawidłowe pokrycie zapotrzebowania pokarmowego świń wymaga od hodowców i producentów oraz doradców żywieniowych sporej wiedzy, która powinna być stale aktualizowana, a także ciągłego monitoringu zdrowotności i uzyskiwanych efektów produkcyjnych. Niestety, o ile skutki niewłaściwej podaży białka, czy energii w paszy, przy stałym monitoringu można zaobserwować w dość krótkim czasie, o tyle skutki niedoborów witamin i składników mineralnych są trudniejsze do zaobserwowania, a te również znacząco wpływają na efektywność i rentowność produkcji…

Wpływ ASF w Azji Południowo-Wschodniej na sytuację na rynku wieprzowiny w Polsce

Benedykt Pepliński

Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu

 

Wpływ ASF w Azji Południowo-Wschodniej na sytuację na rynku wieprzowiny w Polsce

 

Szalony wzrost cen tuczników na rynkach międzynarodowych oraz w Polsce rozpoczął się 18 marca z chwilą podania przez chińskie Ministerstwo Rolnictwa i Spraw Wsi (MARA) informacji, że chińskie pogłowie trzody chlewnej zmniejszyło się w lutym 2019 roku o 16,6% w porównaniu z lutym 2018 roku, a liczba loch aż o 19,1%.

 

W stosunku do stycznia 2019 roku spadek pogłowia wyniósł odpowiednio 5,4 i 5%. Oznacza to, że w stosunku do lutego 2018 roku pogłowie świń zmniejszyło się o ponad 70 mln sztuk, tj. więcej niż łączne pogłowie trzody chlewnej w Niemczech, Hiszpanii i Francji, będących największymi producentami wieprzowiny w Europie! Wielu komentatorów sugeruje, że prawdopodobnie są to pierwsze konkretne chińskie dane wskazujące na wpływ afrykańskiego pomoru świń (ASF) na stado trzody chlewnej w tym kraju.

W dniu 23 kwietnia 2019 r. MARA poinformowała, że od 3 sierpnia 2018 r. wykryto 129 ognisk ASF w 31 prowincjach (głównie w listopadzie i grudniu) i że w celu powstrzymania dalszego rozprzestrzeniania się choroby ubitych zostało 1 020 000 świń. Wskazuje to, że wg oficjalnych danych walka z ASF bezpośrednio odpowiada w znikomym stopniu za spadek pogłowia. Skąd zatem tak duży spadek pogłowia? Przyczyn jest wiele i wzajemnie się przenikają. Zaliczyć do nich można m.in:

Lęk przed ASF, który wynika z braku informacji i wiedzy o chorobie, sposobie rozprzestrzeniania się wirusa oraz ryzyka wynikającego z obawy, czy możliwa będzie sprzedaż tuczników, gdy będą gotowe do sprzedaży;

Niska zdrowotność świń wynikająca z braku profilaktyki i dużej popularności targowisk, na których następuje łatwe przenoszenie chorób;

Duże rozdrobnienia rolnictwa, w tym producentów wieprzowiny (w 2012 roku było 50 mln producentów świń, głównie utrzymujących do 5 sztuk);

Niskie ceny wieprzowiny, które nie pokrywały w ubiegłym roku kosztów produkcji najmniejszych producentów szacowanych na około 8 zł/kg (15 juanów). W wielu regionach cena spadła poniżej 10 juanów, choć ostatnio na sporym obszarze cena jest już opłacalna dla większości producentów;

Wysokie oprocentowanie kredytów oraz trudności w ich uzyskaniu, które wynikają z ograniczania akcji kredytowej przez władze w Pekinie. Ogranicza to inwestycje w nowe chlewnie i modernizację dotychczas funkcjonujących ferm, które mogłyby w pełni uzupełnić spadek pogłowia wynikający z likwidacji najmniejszych stad…

Streptococcus suis – wszędobylskie paciorkowce zbierające żniwo w każdej chlewni

Piotr Kołodziejczyk

Gniezno

 

Streptococcus suis – wszędobylskie paciorkowce zbierające żniwo w każdej chlewni

 

Streptokokoza jest chorobą wywołującą duże straty ekonomiczne, mogącą pojawić się niemal w każdej chlewni. Dlaczego? Ponieważ wywołujące ją bakterie z rodzaju Streptococcus suis są zarazkami ubikwitarnymi – wszędobylskimi. Występują wszędzie tam, gdzie utrzymywana jest trzoda chlewna. Jeżeli tylko znajdą sposobność do zaatakowania organizmu i namnażania się, korzystają z tego. Są jednak obiekty, w których choroba ta występuje rzadko, bądź wcale.

 

            Streptococcus suis to bakterie – paciorkowce warunkowo chorobotwórcze. W praktyce oznacza to, że aby doszło do zakażenia i rozwoju choroby muszą zaistnieć sprzyjające warunki. I właśnie na tych sprzyjających warunkach należy się skupić. Można śmiało powiedzieć, że wybuch i pojawienie się streptokokozy w stadzie trzody chlewnej w dużej mierze ma miejsce na życzenie hodowców i/lub producentów świń. Dziś już wiemy, że tam, gdzie utrzymywane są świnie o najwyższym statusie zdrowotnym i gdzie zachowywany jest najwyższy standard bioasekuracyjny i higieniczny w codziennym postępowaniu ze stadem, choroba może się nie ujawniać, pomimo tego, że zarazków praktycznie nie da się wyeliminować z chlewni w 100%.

 

Jak dochodzi do infekcji trzody chlewnej?

Chorobę najczęściej obserwujemy u odsadzonych prosiąt, warchlaków, rzadziej u tuczników. W skrajnych przypadkach streptokokoza pojawia się nawet u loch, zazwyczaj wywołując zakażenie posocznicowe, kończące się nagłymi padnięciami. Najczęstszą drogą, którą Streptococcus suis dostają się do organizmu świń są zranienia, otarcia i inne uszkodzenia ciągłości skóry, a także błony śluzowej w jamie gębowej np. po nieprawidłowym skracaniu kiełków. W wyniku takiego zakażenia bakterie wywołują początkowo zakażenie miejscowe, przy ranie. Jednak zazwyczaj wraz z krwią wędrują w organizmie, by dostać się do migdałków. Tam zostają zatrzymane i w uśpieniu mogą przetrwać, aż do momentu sprzyjającego rozwojowi choroby. Warto podkreślić, że ok. 3 tygodnie po odsadzeniu prosiąt stwierdza się obecność paciorkowców u niemal 100% osobników…

Żywienie loch wysokoprodukcyjnych – wpływ żywienia na ilość i skład siary cd.

Krzysztof Lipiński

Katedra Żywienia Zwierząt i Paszoznawstwa

Uniwersytet Warmińsko-Mazurski w Olsztynie

 

Żywienie loch wysokoprodukcyjnych

– wpływ żywienia na ilość i skład siary cd.

 

Produkcja mleka przez lochy jest jednym z najważniejszych czynników ograniczających wzrost i rozwój prosiąt oraz wpływających na efektywność produkcji świń.

 

Obecnie utrzymywane lochy produkują 10-12 kg mleka dziennie (Aherne 2007). Produkcja mleka wzrasta z ok. 6 kg w 2 dniu laktacji do ok. 11-14 kg/dzień w 10 dniu laktacji. Szczyt produkcji jest osiągany ok. 17-19 dnia (w zależności od wielkości miotu i przyrostu masy ciała prosiąt), a lochy o największej wydajności produkują 15-17 kg mleka dziennie (Hansen i in. 2012). Produkcja mleka jest bardzo zróżnicowana pomiędzy lochami. W odróżnieniu od siary, jest związana z wielkością miotu (Auldist i in. 1998) i duży wpływ na jej wielkość mają czynniki związane z żywieniem loch i zarządzaniem. Liczba prosiąt w miocie, ich masa oraz częstotliwość ssania wpływają na wielkość produkcji mleka. Na produkcję mleka wpływa również wiek loch.

Wartość pokarmowa mieszanek paszowych oraz poziom spożycia paszy mają istotne znaczenie w mleczności loch, aczkolwiek decydują o wielkości produkcji mleka tylko w pewnym zakresie. Produkcja mleka pochłania 52% białka i 50% energii spożywanej przez lochy, a zapotrzebowanie na składniki pokarmowe i energię na produkcję mleka zależy od ilości i składu mleka, co w dużej mierze uzależnione jest od okresu laktacji. Powyższe dane wskazują na dużą rolę żywienia loch w produkcji mleka. Lochy mają jednak zdolność mobilizacji rezerw ciała do produkcji mleka. Źródłem energii jest tkanka tłuszczowa, aminokwasów – tkanka mięśniowa, a składników mineralnych – tkanka kostna. Składniki pokarmowe potrzebne do produkcji mleka pochodzą zarówno z pobieranej paszy, jak również z rezerw organizmu, które stanowią istotny bufor (rezerwuar) łagodzący do pewnego stopnia skutki nieprawidłowego żywienia loch (wartość pokarmowa mieszanek paszowych, wielkość spożycia paszy). Wpływ żywienia na mleczność loch nie jest do końca wyjaśniony i wymaga szczegółowego przeanalizowania. W przypadku loch prawidłowo żywionych (wartość pokarmowa mieszanek paszowych, system żywienia), należy poszukiwać innych metod poprawy mleczności, takich jak dbanie o prawidłową kondycję loch (np. ocena grubości słoniny w punkcie P2), stosowanie dodatków paszowych i substancji bioaktywnych stymulujących produkcję mleka…

 

Badanie poubojowe, cenne źródło informacji

lek. wet. Krzysztof Sieradzki

specjalista prewencji weterynaryjnej i higieny pasz

specjalista chorób trzody chlewnej

Ełk

 

Badanie poubojowe, cenne źródło informacji

 

Wykorzystanie wiedzy o efektach swoich działań to sposób na wzrost efektywności

 

Badając uważnie stado w rzeźni w badaniu poubojowym, uważny lekarz jest w stanie zdiagnozować problemy, z jakimi boryka się właściciel, ocenić efektywność profilaktyki, metafilaktyki, leczenia, żywienia i warunków utrzymania. Warto te informacje wykorzystać do uzyskania dodatkowego wzrostu efektywności produkcji trzody chlewnej.

 

Wysyłając transport świń do zakładów mięsnych, czujemy ulgę, że już w zasadzie nic im więcej nie grozi, że zwierzęta dorosły szczęśliwie do tego dnia. Pozostaje więc tylko czekać na pieniądze. Czy jednak do końca to prawda? Czy to, co się dzieje z naszymi zwierzętami po ich wyjechaniu z gospodarstwa może mieć wpływ na wyniki w przyszłości?

Cennym źródłem informacji o tym, jak prowadzimy produkcję trzody chlewnej, mogą być spostrzeżenia pochodzące z linii ubojowej, a w szczególności z punktów badania poubojowego. W zakładach posiadających automatyczny przesuw taśmy, po oczywistym prawidłowym humanitarnym pozbawieniu świadomości, następuje wykrwawienie i oczyszczenie sztuki z naskórka i sierści w tzw. części brudnej. Czysta sztuka przenoszona jest taśmą do części czystej, gdzie w kolejnych etapach izolowane są na odrębnych, zsynchronizowanych ze sobą taśmach, ośrodki, jelita i tusze. Na tych trzech taśmach lekarze weterynarii badają każdą sztukę, porozumiewając się ze sobą, wymieniając informacje np. o stanie jelit czy płuc w celu prawidłowej oceny tuszy.

Ośrodek zawiera miedzy innymi język, tchawicę, płuca, wątrobę i nerki. Jelita to przewód pokarmowy od wpustu do żołądka po zabezpieczony odbyt, bez wątroby, która jest przy ośrodku. Tusza do miejsca badania przenoszona jest w postaci dwóch półtusz z poderwanym sadłem…

 

Reklama
Reklama2