bigdutchmann

Zróżnicowane zapotrzebowanie loch i prosiąt na żelazo

Zygmunt Pejsak

Zakład Chorób Świń Państwowego Instytutu Weterynaryjnego – Państwowego Instytutu Badawczego, Puławy

 

Zróżnicowane zapotrzebowanie loch i prosiąt na żelazo

Notatki z XX Jubileuszowej konferencji hyopatologicznej, Puławy 2015, cz. 4

 

Celem referatu zaprezentowanego przez znanego naukowca z Danii – Profesora Jensa Petera Nielsena było dostarczenie lekarzom weterynarii aktualnego zestawienia faktów dotyczących suplementacji żelaza prosiętom i lochom. Może to być przydatne w sytuacji gdy podejrzewana jest anemia z niedoboru żelaza lub w przypadkach, w których lekarze weterynarii chcą zapewnić optymalną opiekę w tym zakresie w ramach programu zarządzania stadem.

 

Wstęp

Jak wiadomo, prosięta rodzą się z ograniczonymi rezerwami żelaza z powodu niskiego transferu tego pierwiastka przez łożysko. Intensywne systemy produkcji, bez dostępu do żelaza w glebie, oraz szybkie tempo wzrostu zwierząt powodują dalszy wzrost zapotrzebowania na żelazo. Jego dawkowanie jest najczęściej bardzo ujednolicone, z niewielkim naciskiem na wahania urodzeniowej masy ciała (m.c.), tempo wzrostu lub czas odsadzenia. Dawkowanie często polega na podaniu wszystkim prosiętom drogą pozajelitową lub doustną standardowej dawki 200 mg żelaza w ciągu czterech dni po urodzeniu. Obliczenia dawki w poszczególnych stadach są rzadko dokonywane na podstawie pomiarów hematologicznych.

Zdaniem wykładowcy z Danii, krytyczny okres dla rozwoju niedokrwistości z niedoboru żelaza występuje bezpośrednio przed i tuż po odsadzeniu, kiedy zapasy żelaza z podanej pierwszej dawki zostały wyczerpane, a pobranie z paszą ma ciągle małe znaczenie. Dopiero kilka tygodni po odsadzeniu wykorzystanie żelaza z paszy jest wystarczające, pod warunkiem, że zawiera ona wystarczającą ilość dobrze przyswajalnego żelaza.

 

Uzasadnienie dla suplementacji żelaza

Jak powszechnie to zauważamy, w ciągu ostatnich 10 lat plenność loch znacząco wzrosła. W najbardziej wydajnych stadach duńskich liczba urodzonych prosiąt w miocie wynosi średnio 18 i ciągle wzrasta. Oznacza to, że najbardziej efektywne stada produkują już 35 prosiąt odsadzonych od lochy rocznie. Zarządzanie bardzo plennymi lochami powinno zapewnić wypełnianie wszystkich zaleceń dotyczących zarówno loch, jak i prosiąt. W obrębie miotów występują duże różnice pod względem m.c. po urodzeniu i potencjału wzrostu. Różnica między niską wagą prosiąt (900 g) a wysoką (2500 g) oznacza, że standardowe dawki żelaza mogą być niewystarczające do osiągnięcia optymalnego efektu.

W wielu krajach wzrósł wiek w momencie odsadzenia i m.c., bez zmian w schematach suplementacji żelaza. Oznacza to, że szczególnie duże prosięta mogą być narażone na niedobór żelaza, jeśli nie jest ono odpowiednio uzupełnione podczas laktacji.

Granulat czy na sypko?

Doradca żywieniowy, Ostrówek

 

Granulat czy na sypko?

 

Ze względu na budowę anatomiczną i czynności fizjologiczne układu pokarmowego świń osiąganie zadowalających wyników produkcyjnych w chowie tych zwierząt wymaga dostosowania żywienia do specyficznych wymagań gatunku. Oprócz prawidłowego zbilansowania składników odżywczych w mieszance lub dawce, stosowania wysokiej jakości komponentów oraz ich prawidłowego rozdrobnienia i wymieszania, bardzo ważną rolę w wielkości pobrania, strawności i wykorzystaniu mieszanki odgrywa forma w jakiej jest ona zadawana.

 

Forma paszy

Świnie najczęściej żywi się „na sucho”, a więc zadając do karmnika lub koryta mieszankę paszową pełnoporcjową o ściśle określonych wartościach poszczególnych parametrów (energia, białko, tłuszcz, aminokwasy, witaminy, składniki mineralne itd.), która w całości zaspokaja potrzeby bytowe i produkcyjne danej grupy technologicznej zwierząt.

Na sucho świnie możemy żywić komercyjną mieszanką pełnoporcjową, przygotowaną w mieszalni pasz lub mieszanką pełnoporcjową wytworzoną w gospodarstwie przy użyciu dostępnych w nim komponentów oraz materiałów paszowych pochodzących z zakupu (MPU białkowe, MPU mineralno-witaminowe, śruty poekstrakcyjne, dodatki paszowe).

Biorąc pod uwagę formę mieszanek paszowych stosowanych w żywieniu zwierząt, możemy wyróżnić pasze w postaci sypkiej, granulowanej, kruszonki lub brykietu.

W żywieniu świń pasz w postaci brykietu i kruszonki praktycznie nie stosuje się, jednak od wielu lat trwa dyskusja na temat wyższości stosowania pasz granulowanych nad sypkimi i odwrotnie. Dyskusja ta nabiera intensywności szczególnie teraz, gdy coraz bardziej popularne stają się tucze kontraktowe i nakładcze, które w części oparte są na stosowaniu pasz komercyjnych pełnoporcjowych, a te mogą być dostarczone do gospodarstwa w postaci sypkiej lub granulowanej.

 

Żywienie paszami sypkimi

Biorąc pod uwagę dostępne dane, w Polsce i na całym świecie świnie najczęściej żywione są mieszankami paszowymi w postaci sypkiej. Na taki stan rzeczy wpływa kilka czynników, m.in. fakt, że większość producentów świń posiada własne zboża, mamy również bardzo dobrze rozwiniętą sieć dystrybucji mieszanek uzupełniających, komponentów białkowych i dodatków paszowych. Dodatkowo wieloletnia tradycja chowu świń pozwoliła na zdobycie przez producentów świń wiedzy na temat zasad produkcji pasz we własnych gospodarstwach oraz wymusiła konieczność nabycia wydajnych urządzeń do produkcji mieszanek. W praktyce decydującym czynnikiem wpływającym na stosowanie w żywieniu pasz sypkich jest jednak brak granulatorów w instalacjach do produkcji pasz w gospodarstwach, których zakup związany jest z poniesieniem sporych, nie do końca potrzebnych kosztów. Jak się okazuje, żywienie świń mieszankami sypkimi może być bardzo efektywne przy zastosowaniu odpowiedniej jakości komponentów, prawidłowego ich wymieszania, a wcześniej optymalnego rozdrobnienia.

 

Wykorzystanie preparatów serwatkowych w żywieniu prosiąt

Krzysztof Lipiński

Katedra Żywienia Zwierząt i Paszoznawstwa

Uniwersytet Warmińsko-Mazurski w Olsztynie

 

Wykorzystanie preparatów serwatkowych w żywieniu prosiąt

 

Wysoka strawność składników pokarmowych mieszanek jest głównym czynnikiem prowadzącym do zwiększenia pobrania paszy i poprawienia przyrostów masy ciała, bez wzrostu występowania biegunek.

 

Strawność dawek jest funkcją strawności poszczególnych komponentów. Związana jest więc ściśle z rodzajem pasz i różnymi zabiegami technologicznymi stosowanymi podczas produkcji mieszanek dla prosiąt. Niedojrzały przewód pokarmowy oraz mniejsza odporność prosiąt wymagają stosowania mieszanek złożonych z komponentów o najwyższej wartości pokarmowej. Ponadto w produkcji mieszanek paszowych dla wcześnie odsadzonych prosiąt stosuje się różne zabiegi technologiczne zwiększające wartość pokarmową mieszanek.

Pierwsze mieszanki dla prosiąt muszą być wysoko strawne i łatwo przyswajalne, aby zapobiec stratom masy ciała. Dokarmianie prosiąt powinno się rozpocząć już po pierwszym tygodniu, najpóźniej po 2 tyg. życia. Sporządzając mieszanki dla prosiąt należy uwzględnić możliwości stosowania określonych pasz, zawartość składników pokarmowych, pobranie paszy, stopień rozwoju systemu trawiennego i czynniki wpływające na pH przewodu pokarmowego.

Pierwsze mieszanki powinny zawierać komponenty o wysokiej strawności (mleko lub serwatka w proszku, mączka rybna, modyfikowane białka sojowe, suszona plazma krwi) oraz skrobię poddaną zabiegom hydrotermicznym. Białko soi jest mniej właściwe dla prosiąt niż białko mleka. Białka antygenowe zawarte w soi uszkadzają ściany jelita cienkiego przez wzrost podziału komórek krypt i pojawienie się niedojrzałych enterocytów w kosmkach. Stosowanie modyfikowanych pasz sojowych wyraźnie zmniejsza ten niekorzystny proces. U prosiąt reakcja na czynniki antyżywieniowe w soi jest przejściowa i występuje najczęściej w postaci biegunki. Ze względu na konieczność adaptacji przewodu pokarmowego do nowych pasz zaleca się jednak stosowanie małych ilości poekstrakcyjnej śruty sojowej w mieszankach dla prosiąt. Wykorzystanie tej paszy jest istotne również ze względów ekonomicznych. Powyższe informacje wskazują na celowość stosowania w żywieniu prosiąt złożonych mieszanek paszowych składających się z komponentów paszowych najwyższej jakości. Wysoka cena takich mieszanek paszowych nie powinna być czynnikiem ograniczającym ich użycie. Korzystny wpływ takich mieszanek na zdrowotność prosiąt, pobranie paszy i w efekcie na wyniki całego odchowu, jak również w dalszej konsekwencji tuczu jest oczywisty, a ich udział w całkowitych kosztach produkcji jest relatywnie mały.

Nie lekceważmy kaszlu w chlewni 11/2015

Piotr Kołodziejczyk

Gniezno

 

Nie lekceważmy kaszlu w chlewni

 

Wydaje się, że tak jak nie ma hodowcy, czy producenta świń, który w swojej praktyce nie spotkał się z biegunką zwierząt, tak nie ma chlewni, w których nie było kaszlu. Świnie kaszlały, kaszlą i w przyszłości również będą kaszleć. Pomimo coraz większej wiedzy lekarzy weterynarii i coraz szerszych możliwości diagnostycznych i terapeutycznych. Wyzwanie w tym, aby jak najskuteczniej unikać tego problemu. Zabezpieczać zwierzęta przed kaszlem, który choć nie zawsze oznacza chorobę stada, zazwyczaj obniża wyniki produkcyjne w chlewni.

 

            Na wstępie zastanówmy się czym jest ów kaszel. To gwałtowny odruch wyrzucenia powietrza z dróg oddechowych, połączony z głośnym chrząkaniem. Jest wywoływany przez podrażnienie błony śluzowej. To odruch wspomagający oczyszczanie dróg oddechowych ze śluzu lub innych zanieczyszczeń, np. pyłowych zawartych we wdychanym powietrzu. Może być także wywoływany przez zwiększoną ilość gazów drażniących we wdychanym przez zwierzęta powietrzu i nadprodukcji wydzieliny w drogach oddechowych, a także przez działanie czynników chorobotwórczych, takich jak bakterie, wirusy czy grzyby. Jest on normalnym, fizjologicznym odruchem chroniącym organizm przed wtargnięciem niepożądanych substancji, cząstek lub ciał obcych do układu oddechowego. W niektórych jednak przypadkach kaszel jest wynikiem choroby. W zależności od przyczyny możemy mówić o kaszlu ostrym lub przewlekłym. Pierwszy zaczyna się nagle, jest zazwyczaj intensywny. Towarzyszą mu plwociny, a niekiedy nawet wycieki z nosa. Zazwyczaj nie trwa dłużej niż kilkanaście dni. Jeżeli tak się jednak stanie może przerodzić się w kaszel przewlekły, nieco mniej intensywny, ale będący przyczyną sporych strat.

Tym niemniej, bez względu na rodzaj, zasadniczym problemem przy wszelkiego rodzaju kaszlu jest malejący apetyt, a zatem ograniczenie pobrania paszy. Zjawisko to jest wprost proporcjonalne do obniżenia przyrostów masy ciała kaszlących świń. Dlaczego nie jedzą? Jedną z najbardziej prawdopodobnych odpowiedzi jest drażniąca postać paszy. Wiemy przecież z autopsji, że podrażnione górne drogi oddechowe, do których dostają się jakiekolwiek drobinki dużo szybciej reagują odksztuszaniem, niż w przypadku zdrowych osobników. A zatem, drobno zmielona, pylista, sucha pasza wręcz musi pogłębiać kaszel. Podobnie z drażniącymi pyłami i gazami w chlewni.

Przegląd technik ogrzewania chlewni 11/2015

Zbigniew Domagalski

Instytut Technologiczno-Przyrodniczy w Falentach

Oddział w Poznaniu

 

Przegląd technik ogrzewania chlewni

 

Potrzeba kontroli temperatury w budynku dla świń zależy od warunków klimatu, konstrukcji budynku i fazy produkcyjnej zwierząt. W chłodnym klimacie lub w klimacie z okresami niskich temperatur budynki są zaizolowane i wyposażone w wentylację mechaniczną. W ciepłych rejonach (kraje śródziemnomorskie) wysokie temperatury mają większy wpływ na dobrostan i produktywność dorosłych świń niż niskie temperatury. W tym wypadku nie ma potrzeby instalowania systemów grzewczych, gdyż ciepło zwierząt wystarcza do utrzymania właściwej temperatury w budynku.

 

Właściwe parametry mikroklimatu w chlewni, to z pewnością gwarancja mniejszego stężenia amoniaku oraz innych, szkodliwych gazów. Wysoka wilgotność ściółki, niskie stężenie tlenu w pomieszczeniu, wysoka temperatura i kwaśne pH ściółki sprzyjają rozwojowi bakterii beztlenowych, które wytwarzają dużo różnych gazów o szczególnie nieprzyjemnym zapachu. Nieodpowiednia temperatura czy wilgotność w chlewni powodują zaburzenia w równowadze fizjologicznej organizmu świni, co może być przyczyną słabszych przyrostów, gorszego wykorzystania paszy czy spadku odporności i większej podatności na zachorowania.

Temperatura wewnątrz budynku dla trzody jest wypadkową następujących czynników:

– izolacji termicznej ścian,

– ilości i wieku zwierząt,

– lokalnego ogrzewania (system na głębokiej ściółce) lub ogrzewania całej przestrzeni,

– ogrzewania bezpośredniego (podczerwień, ogrzewanie gazowe, konwektory gazowe, nadmuch ciepłego powietrza),

– ogrzewania pośredniego (centralne ogrzewanie, centralne ogrzewanie podłogowe),

– chłodzenia poprzez rozpylanie wody (praktykowane w gorętszych klimatach lub latem).

Dokument Referencyjny o Najlepszych Technikach dla Intensywnego Chowu Drobiu i Świń dopuszcza stosowanie ogrzewanie całego budynku jak i ogrzewanie miejscowe, w miejscu bytowania zwierząt. W dokumencie tym mówi się o możliwości stosowania m.in.: grzejników gazowych, grzejników elektrycznych (promienników podczerwieni bańkowych i ceramicznych), elektrycznego ogrzewania podłogowego, grzejników i dmuchaw.

 

Reklama
Reklama2