bigdutchmann

Zmiany skórne występujące u świń Rodzaje i znaczenie 4/2009

dr med. wet. Aleksander Skoracki

BASKO, Poznań

 

 

Zmiany skórne występujące u świń

Rodzaje i znaczenie

 

Skóra jest narządem pokrywającym i osłaniającym organizm. Narządem najbardziej kompleksowym, spełniającym wiele czynności ochronnych, kontaktowych i regulacyjnych.

 

Skóra chroni organizm przed zakażeniem bakteriami, grzybami, wirusami oraz przed czynnikami mechanicznymi, termicznymi, chemicznymi, promieniowaniem świetlnym a także zapewnia niezmienne warunki dla środowiska wewnętrznego organizmu. Dzięki niej możliwy jest odbiór bodźców ze środowiska zewnętrznego: temperatury (ciepło, zimno), bólu czy dotyku. Bierze ona udział w przemianie materii, wchłanianiu, wydalaniu i magazynowaniu oraz wyrażaniu stanów emocjonalnych – u świń może mniej zauważalnych.

Skóra jest największym i najcięższym organem ciała zbudowanym ze zróżnicowanych komórek. U dorosłych świń stanowi ok. 7% masy ciała, a u prosiąt ssących nawet do 12%. Mimo tak wielu ważnych funkcji, które pełni skóra, większość obserwowanych u świń zmian skórnych nie przyczynia się bezpośrednio do zagrożenia życia zwierzęcia, o ile nie są one wynikiem zakażeń wirusowych lub bakteryjnych o dużym stopniu śmiertelności, np. zakażenia wirusem klasycznego pomoru świń.

Zmiany skórne, w zależności od stopnia nasilenia, mogą jednak znacznie spowolnić i obniżyć przyrosty masy ciała. Zmiany skórne mogą być pierwotne, tzn. dotyczyć wyłącznie skóry (dermatozy), np. łupież różowy (Pityriasis rosea suis), ale mogą być też wtórne, wynikające z innych schorzeń organizmu, np. zespół skórno-nerkowy (PDNS). Ze względu na bardzo zróżnicowane przyczyny i różny stopień manifestowania się zmian skórnych, badanie kliniczne, mające na celu postawienie prawidłowej diagnozy, musi być przeprowadzone wyjątkowo starannie.

Pod uwagę należy brać pigmentację skóry, rasę i wiek zwierzęcia, sposób jego utrzymania i odżywiania oraz wpływ otoczenia w okresie poprzedzającym badanie. Już sam wywiad może dostarczyć wielu cennych wskazówek. Badanie kliniczne musi obejmować całą powierzchnię skóry i powinno być przeprowadzone przy świetle dziennym lub jasnym sztucznym świetle o naturalnym kolorze. Obserwowane zmiany skórne występują w różnych postaciach i mogą przybierać różnorakie formy, o niejednorodnym stopniu wyrazistości, nasilenia i rozległości oraz dotyczyć różnych elementów skóry. W badaniu należy brać pod uwagę także objawy bolesności lub świądu oraz kolor skóry, który może być wyrazem np. anemii czy żółtaczki.

Trudno przytoczyć tu wszystkie możliwe rodzaje zmian, które mogą być stwierdzane, poczynając od zaczerwienienia i wysypki, a na rozległych zmianach martwicowych kończąc. Ze względu na przyczyny, zmiany skórne można podzielić na: wrodzone, zakaźne (wirusowe, bakteryjne, grzybicze i pasożytnicze), pokarmowe oraz powodowane warunkami utrzymania. Poza powyższymi jest jeszcze duża grupa zmian skórnych, nawet charakterystycznych i powtarzalnych, których przyczyny nie udało się dotychczas ustalić. Ta klasyfikacja stale się zmienia, ponieważ poznawane są przyczyny i mechanizmy obserwowanych zmian.

 

W tym artykule bardziej zasadne będzie jednak przedstawienie kilku najczęściej występujących zmian anatomopatologicznych skóry oraz wyjaśnienie ich pochodzenia i znaczenia.

Rozrzutniki obornika 4/2009

Janina Rudowicz-Nawrocka

Instytut Inżynierii Rolniczej

Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu

 

Rozrzutniki obornika

 

Do maszyn niezbędnych w gospodarstwie, mimo że nie wykorzystywanych na co dzień, należą rozrzutniki obornika. Ich zadanie jest bardzo proste do określenia: rozwiezienie, rozdrobnienie i równomierne rozrzucenie obornika po polu. Jednak sposobów wykonania tego zadania może być kilka. Rynek zapewnia szeroką ofertę rozrzutników. Różnice tkwią w szczegółach, o których nie zawsze pamiętamy.

 

Postęp w rolnictwie i uzasadniona chęć zmiany sposobu życia rolników wymusza stosowanie maszyn wielofunkcyjnych, ale jednocześnie prostych w obsłudze i utrzymaniu oraz odpornych na uszkodzenia. Maszyny wielofunkcyjne są również korzystniejsze z ekonomicznego punktu widzenia.

 

Rozrzutniki uniwersalne

Rozrzutniki uniwersalne z reguły pozwalają na rozrzucanie obornika dowolnego pochodzenia, pomiotu kurzego i wapna, a także torfu, kompostu i odpadów ściekowych. Rozrzutniki mogą służyć również jako przyczepy do transportu płodów rolnych i innych materiałów, zarówno na terenie samego gospodarstwa, jak i na drogach publicznych. Dostępne są również rozwiązania, które pozwalają na wykorzystanie samego wózka nośnego jako podstawy dla innej maszyny, np. dla zbiornika wozu asenizacyjnego. Takie rozwiązania pozwalają na całoroczne wykorzystywanie maszyny.

Planując jednak wykorzystanie maszyny do rozrzucania innych materiałów niż obornik, czy jako przyczepę, warto dokładnie przyjrzeć się jej wyposażeniu i przygotowaniu do takiej pracy.

 

Jakość pracy rozrzutnika

Miarą oceny jakości pracy rozrzutnika jest jego szerokość robocza, zgodna z normą PN-EN 13080. Szerokość tą oblicza się zakładając, że współczynnik zmienności CV jest nie większy niż 30%. Współczynnik ten określa dopuszczalną nierównomierność pokrycia pola obornikiem. Gdyby wartość była większa niż 30% każdy rozrzutnik miałby większą szerokość roboczą, ale mniej równomierne byłoby rozłożenie obornika na polu, a to jest zdecydowanie niewłaściwe z punktu widzenia efektywności nawożenia oraz wymogów dotyczących ochrony środowiska.

Dostępne na rynku rozrzutniki charakteryzują się szerokością roboczą w zakresie od kilku do kilkunastu metrów. Testy przeprowadzane przez różne firmy i instytucje wykazały, że zazwyczaj tylko nieznacznie (np. o 1 m) szerokość ta  jest mniejsza od podawanej przez producentów. Różnice mogą wynikać z warunków pracy danej maszyny, różnic w ustawieniach oraz właściwościach materiałów do rozrzucenia. W każdej maszynie znajdują się mechanizmy, np. zapadkowo-korbkowe umożliwiające ustawianie dawki obornika na ha. Dawka uzależniona jest jednak również od prędkości roboczej ciągnika. Równomierność pokrycia i stała dawka nawozu to wyzwanie dla producentów.

Ważne jest, aby nie mylić szerokości roboczej z szerokością rozrzutu, która jest zdecydowanie wyższa, ale nie zapewnia równomierności pokrycia obornikiem.

 

 

Jaki zakwaszacz dla świń? 4/2009

Małgorzata Kasprowicz – Potocka

Katedra Żywienia Zwierząt i Gospodarki Paszowej, Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu

 

Jaki zakwaszacz dla świń?

 

Poszukiwanie alternatywnych substancji, które mogłyby zastąpić paszowe stymulatory wzrostu spowodowało wzrost zainteresowania krótko- i średniołańcuchowymi kwasami organicznymi. Należą one bowiem do grupy związków naturalnych, ekologicznych i bezpiecznych. Stosowane mogą być jako konserwanty pasz, stabilizatory przemian w przewodzie pokarmowym i stymulatory wzrostu.

 

Dzięki wielokierunkowemu działaniu zakwaszacze bez trudu zdobyły rynek paszowy. W ich skład wchodzą bowiem głównie związki, których produkcja jest łatwa, szybka i mało kosztowna. W gotowych mieszankach pełnoporcjowych zakwaszacze stały się praktycznie „obowiązkowym” dodatkiem, szczególnie w żywieniu prosiąt. Jednak komercyjne mieszanki wieloskładnikowe wcale nie są tanie, a wielkie koncerny i wytwórnie pasz praktycznie nie pozostawiają hodowcy wyboru.

Czy jednak hodowca jest w stanie rzeczywiście uzyskać efekty, które obiecują producenci dodatków? Czym różnią się dodatki zakwaszające, od których „pęcznieje” rynek?

 

Na czym polega zadanie zakwaszaczy?

 

Podstawowym zadaniem zakwaszaczy jest obniżenie pH przewodu pokarmowego, szczególnie u prosiąt. Umożliwia to aktywację pepsynogenu i stymulację produkcji dwuwęglanów, wpływających na dalsze efektywne trawienie paszy w jelitach oraz ograniczenie namnażania się niekorzystnych bakterii. Najbardziej pożądane jest działanie zakwaszaczy w całym przewodzie pokarmowym a szczególnie w jelicie u świń, jednakże w rzeczywistości ich działanie jest silniejsze w początkowych odcinkach przewodu pokarmowego. Aby przesunąć centrum działania kwasów, stosuje się otoczkowanie kwasami tłuszczowymi pochodzenia roślinnego, co powoduje, że 30% kwasów ulega rozkładowi w żołądku a 70% w jelicie grubym i cienkim, gdzie ma miejsce właściwe wchłanianie składników pokarmowych i gdzie bytują bakterie (np. NUTRACID z matrycą z trójglicerydów). Mechanizm działania zakwaszaczy nie jest do końca wyjaśniony. Uważa się, że mogą one działać na różne sposoby, w zależności od właściwości chemicznych, takich jak siła kwasu, kwasowość, długość łańcucha, stała dysocjacji itd.

 

Oddziaływanie na mikroflorę przewodu pokarmowego zaobserwowano zarówno w przypadku kationu (proton wodorowy) jak i anionu (reszta kwasowa). Jony wodorowe zakwaszając treść żołądka stymulują działanie pepsyny i poprawiają trawienie białka, co jest istotne przy stosowaniu tańszych, mniej wartościowych komponentów paszowych, obniżając jednocześnie zużycie paszy na kilogram przyrostu. Aniony natomiast, poprzez kompleksowanie mikroelementów, zwiększają ich absorpcję. Ponadto, kwasy organiczne o krótkim łańcuchu węglowym (np. kwas mrówkowy) mogą penetrować ścianę komórkową bakterii i dysocjować w jej wnętrzu w warunkach obojętnego pH. Podczas eliminacji jonów wodorowych z komórki, następuje wykorzystanie energii, co prowadzi do śmierci bakterii. Kwasy organiczne mogą także blokować replikację bakterii poprzez uszkodzenie syntezy DNA przez reszty kwasowe. Dzięki ograniczeniu rozwoju patogennych bakterii, zakwaszacze ograniczają przypadki występowania biegunek w okresie okołoodsadzeniowym oraz zmniejszają śmiertelność prosiąt.

Streptokokoza u świń 5/2009

Piotr Kołodziejczyk

San-Vit Gniezno

 

Streptokokoza u świń

 

Streptokokoza świń jest chorobą wywołaną infekcją drobnoustrojami z gatunku Streptococcus suis. Ekonomiczne skutki występowania tej jednostki chorobowej wynikają nie tyle z padnięć zwierząt, które nie są liczne, co z zahamowania rozwoju i przyrostów masy ciała oraz wysokich kosztów leczenia. W ostatnich latach obserwowany jest w Polsce wyraźny wzrost zachorowań na streptokokozę, szczególnie w rejonach, w których prowadzony jest intensywny chów trzody chlewnej.

 

Choroba jest powszechnie znana, występuje zarówno w gospodarstwach średnio- jak i wielkotowarowych. Straty wywoływane przez streptokokozę występują głównie u prosiąt osesków i zazwyczaj nie przekraczają 5%. Coraz częściej jednak przypadki omawianej jednostki chorobowej obserwuje się również w grupach prosiąt odsadzonych, warchlaków i tuczników.

Liczne badania bakteriologiczne wykonywane w wielu dobrych laboratoriach dowodzą, że czynnikiem etiologicznym streptokokozy świń, po ich odsadzeniu od matek, są zazwyczaj alfa i beta hemolityczne (powodujące rozkład hemoglobiny) szczepy należące do typu 2 – grupa D, podgrupa R –Streptococcus suis. Paciorkowce, które należą do typu 2 mogą być przyczyną różnych objawów klinicznych, przejawiających się zapaleniem opon mózgowych, płuc, stawów, wsierdzia, błon surowiczych, a niekiedy mogą nawet prowadzić do poronień. Obserwacje ostatnich lat wskazują, że szczególnie często paciorkowce izoluje się z chorobowo zmienionych płuc, mózgu i migdałków. Te ostatnie nie są jednak najlepszym materiałem do izolacji, gdyż wyosobnione z nich serotypy Streptococcus suis zazwyczaj nie są zgodne z tymi, które izoluje się z narządów docelowych.

            Ze względu na bardzo duże zróżnicowanie serotypoweStreptococcus suis – 37 różnych serotypów – jak dotychczas nie opracowano idealnej szczepionki chroniącej przed zakażeniem wszystkimi serotypami paciorkowców.

Streptokoki a wśród nich także Streptococcus suis są drobnoustrojami bardzo rozpowszechnionymi w środowisku. Miejsca, w których przebywają zwierzęta są z całą pewnością rezerwuarem tych zarazków w przyrodzie. Można zatem przyjąć hipotezę, że chlewnie są trwale zakażone niektórymi gatunkami Streptococcus sp. Wydaje się, że najbardziej prawdopodobnym miejscem wniknięcia zarazka do organizmu wrażliwego zwierzęcia jest rana. Zarazek wraz z krwioobiegiem przenika do nerek, płuc, także do innych narządów wewnętrznych, często atakuje również stawy oraz opony mózgowe. Innym bardzo ważnym źródłem zakażenia są zwierzęta chore, szczególnie zwierzęta chorujące na postać płucną. Ze względu na to, że Streptococcus suis jest drobnoustrojem mało wrażliwym na warunki środowiska zewnętrznego i stosunkowo wolno ginie poza organizmem zwierzęcia, inne źródła zakażenia (np. możliwość przeniesienia zarazka poprzez obsługę, sprzęt, środki transportu itp.) odgrywać mogą nie małe znaczenie w szerzeniu się omawianej jednostki chorobowej.        

Warto pamiętać o tym, że paciorkowce mają znaczną zdolność do zasiedlania organizmu młodych prosiąt już w pierwszych dniach ich życia, nawet wtedy, gdy posiadają one wysoki poziom pochodzących od ich matek przeciwciał biernych (przeciwciała siarowe). Niektórzy twierdzą nawet, że wysokość odsetka prosiąt, u których doszło do zasiedlenia i namnożenia się bakterii z rodzaju Streptococcus może być powodem ujawnienia się choroby w okresie po odsadzeniu. Im mniejszy jest stopień zakażenia prosiąt przy matce – tym większe są szanse infekcji tuż po odsadzeniu, kiedy poziom odporności biernej u prosiąt jest bardzo niski. Dowiedziono, że kolonizacja paciorkowcami organizmu 7-dniowych świń ograniczyła u nich występowanie objawów streptokokozy w okresie okołoodsadzeniowym. Wydaje się zatem, że kolonizacja organizmu osesków Streptococcus suis typ 2 umożliwia im dostateczny rozwój odporności czynnej już w okresie przedodsadzeniowym.

 

 

Muchy – jeden z czynników zagrażających biobezpieczeństwu w utrzymaniu zwierząt 5/2009

Tadeusz Bakuła

Katedra Prewencji Weterynaryjnej i Higieny Pasz

Wydział Medycyny Weterynaryjnej Uniwersytet Warmińsko-Mazurski w Olsztynie

 

 

Muchy – jeden z czynników zagrażających biobezpieczeństwu w utrzymaniu zwierząt

 

Kilka uwag, o biologii i zachowaniu się much, mogących pomóc w podejmowaniu działań zmierzających do utrzymania pod kontrolą populacji tych owadów w budynkach inwentarskich

 

            Muchy występujące w pomieszczeniach dla zwierząt to najczęściej muchy domowe (mucha domowa Musca domestica). Stwierdza się również często muchę burczało (niebieska) (Calliphora vomitoria), muchę zieloną (Lucilla sericata) i wiele innych. Spośród licznej grupy much kłujących, czyli krwiopijnych atakujących ludzi i zwierzęta na uwagę zasługuje bolimuszka kleparka (Stomoxys calcitrans).

            Muchy są aktywne w dzień, lubią ciepłe nasłonecznione powierzchnie. Podczas nocy lub w chłodne dni muchy zazwyczaj odpoczywają na zewnątrz budynków na roślinach, na ziemi, różnych przedmiotach, ścianach i stropach budynków i innych ukrytych miejscach. W pomieszczeniach na: podłogach, ścianach, sufitach. Muchy wybierają okna i ich okolice, nasłonecznione części ścian ich pęknięcia, załamania i krawędzie, kojce, lampy, urządzenia grzewcze, przegrody, drabiny i słupy nośne oraz cienkie przedmioty takie jak kable, rury i przewody instalacyjne. Najchętniej przebywają blisko źródła pożywienia w otoczeniu zwierząt lub bezpośrednio na nich, w pomieszczeniach najczęściej na wysokości 150–350 cm od podłoża.

            Osobniki dorosłe w postaci stadium imago, rzadziej poczwarki i larwy przede wszystkim zimują w pomieszczeniach zamkniętych. W okresie zimy nie odżywiają się i nie rozmnażają. Tylko w ogrzewanych budynkach, pomieszczeniach inwentarskich (np.: w chlewniach dla loch czy prosiąt) muchy rozmnażają się przez cały rok, dając wiele pokoleń. Czas rozwoju jednego pokolenia muchy zależy od temperatury i waha się od kilku dni do 2 miesięcy. Muchy pojawiają się w naszych pomieszczeniach już w kwietniu/maju, ale w większych ilościach występują latem (w miesiącach czerwiec – sierpień).

 

            Muchy są ciepłolubne, optymalna temperatura otoczenia, w której aktywnie żerują i rozmnażają się wynosi 25-28°C. W temperaturze 7-8°C muchy są nieruchome, w 9°C pełzają, a fruwają dopiero powyżej 12°C, jaja składają w temperaturze powyżej 17-18°C. W ciągu życia, dorosła mucha (latem żyje około 30 dni), w sprzyjających warunkach samica może składać jaja nawet co 2-4 dni, jednorazowo ok. 100, w ciągu całego życia do 600-2000 sztuk. Główne miejsca składania jaj w chlewniach to kał, obornik i gnojowica, w gospodarstwach domowych to śmieci, śmietniki, kompostowniki, zsypy, odpady kuchenne itp. Jaja są białe, owalne, długości 1-1,5 mm. Na jaja nie działają środki chemiczne. Po upływie 24 godzin wylęgają się larwy o charakterystycznym, z przodu stożkowo zwężonym kształcie. Szybkość ich rozwoju uzależniona jest od temperatury, w temperaturze 17-20°C larwy rozwijają się już po 8-15 godzinach. W jednym kilogramie świńskiego nawozu stwierdzono obecność 15 000 larw. Świeżo wylęgłe larwy są żółte i przejrzyste, mają długość 12-15 mm. Larwy pobierają pokarm płynny. Larwy są bardzo wrażliwe na światło, są odporne na wahania temperatury, natomiast są wrażliwe na substancje i środowisko kwaśne i brak tlenu. W trzecim stadium larwy opuszczają środowisko wilgotne i przenoszą się do suchego, wchodzą w szpary w ścianach, opakowania, suchy nawóz, piasek, itp. Trzecia wylinka twardnieje i daje chroniącą przed szkodliwym wpływem środowiska osłonkę (bobówka). W temperaturze 20°C przepoczwarzenie trwa około 5 dni. Poczwarki są wrażliwe na wysoką wilgotność i temperaturę powyżej 34°C. Samice mogą kopulować już pierwszego dnia po wyjściu z poczwarki (najczęściej 5-7 dnia), kopulują jeden raz. Samce kopulują wiele razy z różnymi samicami. Każdego roku mucha daje kilka generacji, rozrodczość jej jest olbrzymia, jedna para much może dać rocznie biliony potomstwa.

Reklama
Reklama2