bigdutchmann

Czy dopłaty „na przetrwanie” będą skuteczne?

Magdalena Kozera-Kowalska

Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu

 

 

 

Czy dopłaty „na przetrwanie” będą skuteczne?

 

Wraz z pogarszającą się sytuacją na rynku trzody chlewnej i rosnącym niezadowoleniem rolników pojawiają się rządowe propozycje wsparcia dla tego sektora. Zapowiedzi chwalebne, jednak problem w tym, że zarówno rolnicy, jak i analitycy rynku uważają je za dalece niewystarczające, a przede wszystkim spóźnione.

 

Opinie te dotyczą również nagłaśnianego (i wprowadzonego w końcówce 2021 roku) narzędzia wsparcia krajowego zaplecza produkcji świń w postaci dopłat do loch (pod pewnymi oczywiście warunkami). Działanie to ma w zamyśle powstrzymać rolników przed wygaszaniem produkcji prosiąt w kraju, ale ma też być sygnałem mobilizującym dla pozostałych grup producentów trzody, by nie zawieszali działalności lub z niej nie rezygnowali przez okres kilku, może kilkunastu miesięcy. Taką informację otrzymali rolnicy po spotkaniach z nowym ministrem rolnictwa. Problem w tym, że sytuacja na rynku trzody tak w Polsce, jak i w UE może się nie poprawić w tak krótkim okresie. Przywoływany przez ministra okres „do przetrzymania” obecnej dekoniunktury trudno jest zweryfikować w oparciu o dostępne prognozy. Złe są zarówno te dotyczące sytuacji społeczno-gospodarczej i końca ogólnoświatowego kryzysu (który wcale nie wyhamowuje, zwłaszcza w obliczu kolejnej spodziewanej fali pandemii zmutowanego już koronawirusa), jak i te, które nawiązują do niskiej skuteczności budowania struktur organizacyjnych polskiego rynku trzody chlewnej (czego przykładem może być chociażby hodowla zarodowa).

 

Reklama
Reklama2