Przy tak małym stadzie to problemu z chorobami raczej dużego nie będzie jak masz jeszcze 2 chlewiki to tam prowadź tucz końcowy tuczników a w te oborze możesz zrobić porodówkę i odchowalnię prosiąt myślę że to lepsze rozwiązanie niż trzymanie wszystkiego w kupie. Poza tym jak to tak rozmieścisz to na początku przy przy małej obsadzie nie powinno być prawie żadnych problemów zdrowotnych. Myślę że pomysł jednego z forumowiczów z rasami rodzimymi też nie jest zły mógłbyś wtedy sprzedawać indywidualnym odbiorcom tak na własny przerób na tradycyjne kiełbaski ale tu byś musiał rozeznanie zrobić czy byliby chętni.
Mógłbyś podać jeszcze wymiary tej obory to by się zobaczyło ile da się wcisnąć zwierząt.
Sory nie doczytałem widzę że wymiary są
nie straszcie człowieka , jak ma zapał to za parę lat my się będziemy jego radzili jak produkować świniaki ,
Powodzenia
pysiek jak chcesz miećkoniecznie cykl zamknięty to zrób jak radzi andrzej guzik czyli w obórce orodówka i odchowalnia a w chlewikach tucz końcowy.
Miejsca w obórce 5o m2 wystarczy ci dla 8 macior, bedziesz potrzebował 2 kojce porodowe 4 m2 każdy, 1 kojec dla luźnych i prośnych 12 m2 plus wybieg, reszte przeznacz na odchowalnie i korytarz. Jak wszystko dobrze zorganizujesz to możesz rocznie w tych budynkach wyrodukować nawet 15o szt tucznika.
odgonione lochy nie trzymaj w jednym budynku z prosiętami (przynajmniej na początku), żeby się nie słyszały bo będzie problem ze skutecznym zapłodnieniem i jeszcze radziłbym zmiane obuwia prz wchodzeniu do prosiąt lub warchlaków.
ten pomysł z rasami rodzimymi godny uwagi, choćby ze względu na dopłate.
powodzenia.
ja jakis czas temu drazylem troche temat ras rodzimych i wyszlo na to ze prosiaka za bardzo nie mozna sprzedac tylko tuczyc i to do wagi 120 kg po podpisaniu umowy z animeksem jesli tucznik jest w czystosci rasy dokladaja 25%.Moze sie cos zmienilo , jak ktos wie cos wiecej to niech mnie poprawi
koledzy a na 10m2 ile sztuk tucznika mozna trzymac???
ja myslalem o tym zeby w chlewach zrobic porodowke z odchowalnia a w oborze tuczniki trzymac...
Normy mówią tak: 30-50 kg - 0,40 m kw., 50-85 kg - 0,55 m kw., 85-110 m kw. - 0,65 m kw., ponad 110 kg - 1,00 m kw,
pysiek jak chcesz miećkoniecznie cykl zamknięty to zrób jak radzi andrzej guzik czyli w obórce orodówka i odchowalnia a w chlewikach tucz końcowy.
Miejsca w obórce 5o m2 wystarczy ci dla 8 macior, bedziesz potrzebował 2 kojce porodowe 4 m2 każdy, 1 kojec dla luźnych i prośnych 12 m2 plus wybieg, reszte przeznacz na odchowalnie i korytarz. Jak wszystko dobrze zorganizujesz to możesz rocznie w tych budynkach wyrodukować nawet 15o szt tucznika.
tzn odchowalnia dla prosiat i kojce dla loch w jednym pomieszczeniu???
slyszalem ze nie powinno sie trzymac loch razem z odsadzonymi prosiakami
coś tam słyszałeś, coś czytałeś kilka postów wcześniej
konkretnie loch odgonionych nie trzymaj razem z ich dziećmi.
Znajomy ma podobną obsadę i podobny układ w budynku i spokojnie sobie radzi, nie ma chorób, prosiaki dobrze rosną. Przy takiej obsadzie spokojnie sobie hoduj i ucz się produkcji, a jak przyjdzie czs to będziesz sobie zwiększał produkcję i wtedy przyjdzie czas na robienie komór.
Na lochę w kojcu porodowym potrzeba ok. 4m2 (jeśli stoi tam cały czas to dobrze żeby mogła się obracać, bo zacznie świrować). Na tucznika potrzeba 0,65 m2 (przyjmuj 0,7 m2). Nie dokładaj warchlaków 6 tygodniowych do większych tuczników - bo świnie ustalają chierarchię w stadzie i będą duże problemy (najlepiej grupa z porodówki do końca tuczu). Poidła stosuj miskowe nierdzewne (ew. żeliwne - tańsze ale bardziej awaryjne i bardziej z nich wylewają), z poideł nierdzewnych dobrej firmy starty wody są minimalne. Karmniki skrzyniowe na suchą paszę ( bo w tych z wodą szybko kiśnie pasza - tuczniki nie wybierają wszystkiego). Jedno poidło miskowe nierdzewne może być na 20 szt (chociarz na wodzie nie powinno się oszczędzać).
Jak masz inne budynki to rzeczywiście możesz tam przenosić tuczniki po wstępnym tuczu (jeśli nie będziesz się mieścił z małymi).
Dla prosiąt do 6 tygodnia w kojcu stosuj małe karmniki miskowe - mała ilość paszy, dobrze widoczna (na początku musi je ona zainteresować, uczą się jeść przez zabawę), jeśli chodzi o poidła to najlepiej specjalne miskowe ze zbiornikiem 5l, bo możesz mieszać z lekarstwami, witaminami...(jeśli zajdzie potrzeba). Dla prosiąt powieś promiennik podczerwieni w ich legowisku (ciepło i sucho), możesz też zrobić im daszek - sklejka wodoodporna w mształcie trójkąta, prostokąta zależy gdzie byś ją umieścił z otworem w środku, w którym wisi promiennik.
koledzy mam jeszcze pytanko co do poidel...
zakupilem juz miskowe ale tak sie zastanawiam nad jedna sprawa...
nie mam gdzie na zewnatrz budynku zrobic zbiornika na gnojowice...znajomy twierdzi zestraty z poidel czyli to co wyleja i wydala swinie wsiaknie spokojnie w slome i nie ma co robic zbiornika. chcialem zapytac jak to wyglada w praktyce....czy nie jest np tak ze lochy sie tak zcwania ze tyle beda trzymac zraszacz i woda sie bedzie wylewac az naleci jej duzo i w gorace dni bedzie sie mogla w to polozyc???
prawdopodobnie niedlugo bede lal posadzke i nie wiem czy robic zbiornik pod korytarzem w chlewni czy obejdzie sie bez
przy poidełkach nie ma dużych strat-minimalne
w jednym kojcu mam zamontowane poidełko i smoczek i też niema wiekszego problemu.
ja na twoim miejscu zrobił bym zbiornik wszystkiego słoma nie wypije a poza tym to po myciu kojców woda gdzies musi spłynac
no racja...a jakiej wielkości byscie proponowali zrobic zbiornik na ok 30-40szt