próbuje sobie wyobrazić jak to działa....
jedyna opcja to np taka że na koncu budynku na ktorym nie ma kojcy, jest jeden dodatkowy i przy nim sa zamontowane stacje paszujące, każdy świniak jest wazony podczas jedzenia.. i jak jest dobra waga to wpuszcza do osobnego kojca a jak nie to wraca na ten wielki...
Czy dobrze rozumiem? nie mam ztym doswiadczenia, moze ktos podeslac zdjecie albo link do takiego urzadzenia?
Próbuje sobie wyobrazic ile by musialo byc takich stacji paszujacych albo jaka musi byc ich wydajnosc.. zakladam ze na jedym budynku jest 1000-1500 sztuk.
Obecnie mamy kojce po 50 sztuk, na niektórych jest 120 a juz sprawia to wielki problem...
Dowiedzialem sie jaka może być cena budowy dachu, konstrukcja drewniana, osadzana na betonowych sciankach (z bloczkow betonowych) wraz z monetażem to koszt 84 złotych za m2 budynku, dodatkowo trzeba doliczyć cenę pokrycia, blacha trapezowa to jakies 18 złotych, sandwich ze styropianem to jakies 45, a z poliuretanem jakies 80..
chyba że ktoś wie gdzie mozna dostac taniej?
Inna spraw to ktory materiał stosować.. obecnie nie ma u nas żadnej izloacji.. jest to stary budynek jeszcze z eternitem.. latem jest 35 stopni!!!! a przyrosty wciąż idealne:) więc po co ta izolacja?
W dodatku mamy niski sufit czyli bardzo małą kubaturę i mniejwydajną wentylację poziomą..
przyrosty idealne tzn jakie ??
ujmę to tak... dokładnie takie same jak jest 18 stopni:-p
jeżeli chodzi o konkretne zużycie paszy na kilogram przyrostu czy czas tuczu, to musiałbym spojrzeć w dokumenty... niestety nie mam tych danych w pamięci:(
michaczu a powiedz jaka temoeratura jest w budynku bez izolacji dachu gdy na dworzu jest - 25 stopni ? jakoś sobie nie wyobrażam w naszym klimacie dobrych wyników produkcyjnych w budynku z niewyizolowanym dachem
dzisiaj patrzyłem było 17,8 na komputerze co wentylacją steruje...
ale dzisiaj nie było zbyt zimno, generalnie jak jest nawet -25 nie ma problemu ze zbyt niską temperaturą, chyba że zwierząt brakuje...
jak budynek pełen (1600 sztuk) to bez problemu trzyma temperature w okolicach 18, jak pusty, to jedna noc i zamarznięty:-p
było z tym sporo problemów przy wymianie inwentarza, rury pękały itd itp..
Ja sie najbardziej boję o zbyt ciepłe dni niż o zbyt zimne, nagrzewnicy używaliśmy TYLKO na pustych budynkach, żeby nie zamarzły
Jak sie trzyma świnki w takich warunkach jak opisujesz to nie dziwne że trzeba biegac ze strzykawką i je ratować a przyrosty nierówne i waga zróżnicowana. Izolacja budynku jest nie tylko po to żeby temperatura nie spadła w nim za bardzo ale równiez po to żeby np. zimą nie tracąc ciepła przez ściany i dach zapewnic możliwie dużą wymiane powietrza, pozatym brak izolacji jest przyczyna zawilgocenia konstrukcji bydynku co doprowadzi do szybkiego jej zniszczenia.
Jak by to było takie proste jak piszesz to po co wogóle drogi budynek, można by zrobić tunel foliowy albo namiot, też sie zprawdza w niektórym klimacie ale nie u nas!
Moim zdaniem : tylko pełny ruszt i obowiązkowo kojce można się jedynie zastanawiać z czego zrobić wygrody !!
liczycie koszty słomy ale woda też sporo kosztuje chyba że własna
Arek przecież wody wychodzi tyle samo na ruszcie i gś
Wszelkie badania dowodzą że świnie utrzymywane w kojcach mają lepsze przyrosty (prawdopodobnie dlatego że mniej chodzą ).Poza tym przy systemie ściółkowym jeżeli są kojce to idzie mniej słomy czyli potrzeba mniej pracy .Co się tyczy wyrównania parti to wiecie że dzisiaj kupic 1000 sztuk z jednym kolczykiem to jest problem a co dopiero marzyc żeby były w zbliżonej wadze , poza tym częsc dorasta szybciej niż inne .Jeszcze jedno :wszystkiego nie załatwi się dozownikiem , strzykawka też jest potrzebna .
No to Panowie...
jestem winien przeprosiny... okazuje sie ze na tej fermie na ktorej jestem, na podwieszonym suficie ulozona jest warstwa waty szklanej....
a w dodatku w scianach, jest styropian! nie wszedzie, ale jest...
to troche zmienia postać rzeczy...
a jednak . . .
Jest możliwe zrobienie głębszych kanałów i magazynować ja pod rusztami tylko w gorące lato musisz mieć wydajna wentylacje żeby wyciągała gazy które w parują z gnojowicy i nie wiem czy to jest takie zdrowe dla tuczników
moze ktos z was interesowal sie kosztami budowy nowej tuczarni na 600 szt
300 do 400 tyś