Oczyszczanie zboża przed siewem

my kupujemy w centrali nasiennej

A ja nie i myślę że wielu jest takich jak ja. Nie każdy ma potrzebę kupowanie w centrali gdyż ma swoje dobre zboże, które może wykorzystać do siewu. A tak z ciekawości. Ile Arku masz hektarów do siania?
Mam jedną prośbę do piszących. Nie traktujcie osób prowadzących produkcję metodą gospodarczą (tzn. wykorzystujących swoje produkty rolne do dalszej produkcji) jako kogoś gorszego i nic nie znaczącego w przemyśle rolniczym! Na tym forum są również rolnicy średniohektarowi!

mam do siewu 45 ha i wybacz jezeli cie urazilem ale jezeli policzysz koszt zaprawy czyszczenia workowania i oplate licencyjna to jak kupisz w centrali to nic drozej cie nie wyjdzie i masz pewnosc wschodow no chyba ze doplaty nie wezmiesz do materialu siewnego to troche przeplacisz ale i tak warto

Zboże z centrali jest przede wszystkim dla mało i średniorolnych, bo wykorzystają dopłaty de minimis i mają w niskiej cenie doskonałe zboże, a jeśli koniecznie chcecie bawić się w czyszczenie to młynek z silnikiem elektrycznym.

arek jest takie powiedzenie " nie od razu Kraków zbudowano" pewnie je słyszałeś owszem zakup zbóż do siewu z centrali czy firmy nasiennej jest czymś słusznym i sam na własnej skórze sie o tym przekonałem. ale jeśli któś ma "dobre" własne zborze to owszem wyczyścić je należy bezwzględnie tylko fakt czy ono jest dobre potwierdził bym badaniem wówczas mamy pewność co siejemy. Kasia i Paweł co do tego urządzenia o które pytacie to nie mam na ten temat zielonego pojęcia ale wróce do tego co napisałem wcześniej. Ja wiosną zasiałem 3 h jęczmienia jarego zakupionego w firmie nasiennej i dziś uważam ze to był dobry ruch. jęczmień przez cały okres wzrostu wyglądał super w porównaniu z jęczmieniem który zasiałem z nasion własnych. w siewie ozimin planuje ok 25 h zbóż i wszystko z nasion kwalifikowanych obecnie cena jest naprawde przystępna a jeśli weżmiecie pod uwage możliwość uzyskania zwrotu to może sie okazać ze kosztuje was to tyle ile wasze własne ziarno do oczyszczenia którego musicie zakupić maszynę i poświęcić swój czas

Ja mam do siewu 80 ha. Wykorzystuję własne ziarno przez dwa lata. Nie kupuję z centrali ziarna co rok. A na urodzaj plonów nie mogę narzekać pomiomo gleb niskiej klasy. Podnoszę jakość plonów nawozami - na tym nie oszczędzam.
Wracam jednak do mojego pierwszego pytania.
Co sądzicie o Separatorze M 502?

Zboże z centrali jest przede wszystkim dla mało i średniorolnych, bo wykorzystają dopłaty de minimis i mają w niskiej cenie doskonałe zboże, a jeśli koniecznie chcecie bawić się w czyszczenie to młynek z silnikiem elektrycznym.

Sentimo a Ty skąd masz zboże do siewu, bo z Twojego postu wywnioskowałam, że nie kupujesz z centrali. Więc albo siejesz swoje albo od innego rolnika albo nie siejesz wcale zbóż.
Jeżeli siejesz swoje lub innego rolnika to przecież musisz je jakoś oczyścić przed siewem, no chyba że masz kombajn wysokiej klasy, który robi to za Ciebie od razu podczas żniw.
A jeśli chodzi o młynek z napędem - to takim dotychczas oczyszczaliśmy zboże - ale ma już swoje lata i pora go wymienić na coś nowszego. I z tego co się orientuję, z takich małych urządzeń do oczyszczania zboża, dostępny jest tylko Separator M 502. I dla tego o niego pytam.

mój znajomy ma orginalny sposób na czyszczenie zborza przepuszcza jeszcze raz przez kombajn zwiekszając wiatr a ma on 450 ha ziemi

Zgodnie z przepisami nie można siać zboża kupionego od innego rolnika, tylko kwalifikat lub swoje plus opłata licencyjna. Ja kupuję kwalifikowane zboże bezpośrednio z gospodarstw nasiennych, a trochę swojego doczyszczam młynkiem. Separator z Augustowa, czy od Sosnowskiego podobno nie za bardzo się do tego nadaje, gdzieś o tym czytałem, bo też chciałem kupić.

Polecam zakup używanego petkusa, te separotory o których mówicie nadają sia do czyszczenia ziarna przeznaczonego do magazynowania ale nie ziarna do siewu, a bynajmiej nie sa warte kasy jaką trzeba ne nie wydać! To jedynie strumień powietrza który oddzieli lekkie zanieczyszczenia ale nie dosortuje ziarna, nie odzieli ciężkich chwqastów i połówek. Już lepsze efekty da stara drewniana wialnia po naszych dziadkach.

kiedys tez sie bawilem z mlynkiem ale juz od paru lat kupuje wszystko w gospodarstwie nasiennym i naprawde o zaletach tego nie ma co sie rozpisywac bo sa one niewatpliwe, a przy okazji korzystam z pomocy De Minimis wiec korzysci wzrastaja

dokladnie uzywany petkus chyba najlepsze rozwiazanie , na allegro swojegoo czasu bylo dosc sporo ofert z tego typu sprzetem jak jest teraz - niewiem