PYTANIE O CIĄGNIK

Lepiej kupić ciągnik, a za pieniądze z ładowacza używaną ładowarkę, lub tylko ładowarkę, ale nie chodzi mi o te wielkie powyżej 2 m szerokości. Posiadam od ok 5-6 lat używaną z 2001r ładowarkę JCB 520-50 i jak do tej pory 0 awari, bardzo mało pali robi dużo roboty, zwrotna zwinna 1,8m szeroka 1,7m wysoka, dzwiga 2t na 5m silnik perkins 80 km. Wcześniej miałem tura przy same rollerze 55w to była porażka, ani nie miałem traktora, ani ładowacza. Więc stanowczo odradzam ciągnik z ładowaczem bo ciągnik służy do pracy w polu, a do ładowania ładowarka, najpotrzebniejszą maszyną w gospodarstwie (najczęściej używaną) jest ładowarka, bo byle co przewieźć załadować, poscielać, ccm przywieźć, kapcia w maszynie zrobić itp. odpalam i jade. Pewien jestem że kto mnie posłucha nie pożałuje tej decyzji (u mnie to chyba najlepszy zakup w gospodarstwie), no chyba że ktoś od święta tylko musi coś załadować to wtedy może i tur zda egzamin, ale weź potem rób obsługę traktora z tymi pieprzonymi mocowaniami na bokach.

Używane nie wchodzi w grę, bo będę chciał skorzystać z dofinansowania unijnego (Premia na rozpoczęcie działalności pozarolniczej). Są trochę inne zasady niż w poprzednim PROWie na Różnicowanie.... 80% kasy dają przed inwestycją, czyli max 80 000 tys zł.. Reszta jak się wywiążesz z biznesplanu... Do tego sprzedam stary ciągnik co teraz mam przy turze (Ursus 4514) za 50-55tys.. Vat się odliczy i zero dokładki do inwestycji...
Jeżeli chodzi o ładowarkę to myślałem raczej nad czymś takim:
http://otomoto.pl/thaler-3150-ta-z-tele ... 48284.html

Sąsiad ma i chwali.. Tylko że przeczypę z belami (24szt) będzie miał ciężko pociągnąć. A w tej cenie teleskopówki nie kupi, bo trzeba dać ze 200 tys zł netto..

U mnie tur jest potrzebny praktycznie codziennie.. Od przewożenia paszy i CCMu, wrzucanie belek i opróżnianie boksów z głęboką ściółką po zawieszanie lampek świątecznych na wysokim świerku

To jeśli codziennie , to tylko ładowarka . Do każdego traktora musisz z tyłu balast montować i męczyć się z tym gdy goły ciągnik potrzebny . Do Witoni i tak z kierowcą i litrem możesz przyjechać .

Pomyślę

Nie myśl za dużo tylko się nam na Mazowszu zorganizujcie i wspólnie pełnym autem przyjedzcie .

ja bede jechał od miedzyrzeca podlaskiego, moge zabrac kogos mam wolne miejsa, jak cos to pisac na pw

Czyli śmietanka będzie
To ja Wam się jeszcze pochwalę że wczoraj w meczyku z drużyną która ma w swoim składzie króla strzelców każdej wiejskiej ligo dwiema bramkami ich ograliśmy . Moje drużyna to : Poważni farmerzy i spółka .
Wczoraj na lidze był u nas bramkarz SZCZĘSNY , bo rodzinę ma w Witoni . Obiecał mi że na spotkanie przyjedzie

A mi w MF zawór wpadł do cylindra
Przed chwilą zdjąłem głowice i jakimś cudem chyba niema większych uszkodzeń.

ile masz godzin , robiona była kiedyś regulacja luzów zaworowych ?

ma ktos Ursusa 11054 ,bo wydaje mi sie ze jest lepszy od Zetora i patriotycznie sluszniejszy ,chciaz malo polski

ile masz godzin , robiona była kiedyś regulacja luzów zaworowych ?

Zrobone mam 3 tys cos tam, ale ta usterka wynikła z powodu błędu przy wymianie wtryskliwaczy.
Stasiu jaki Ty masz typ tego nowego mfa?
W zeszłym tygodniu dali mi do przetestowania 5612 no i pojeździłem sobie trochę w talerzówce.
Względem mojego 5455 niby 8 koni mocniejszy silnik ale jakoś tej mocy nieczuć, powiedziła bym nawet że 5455 lepiej sobie w tej talerzówce radził, może to kwestia bardziej rygorystycznej normy czystości spalin i cos tam sie blokuje, np 5612 nie mogłem się bujnąć więcej jak 10 na godzinę bo się dusił a 5455 bez problemu ciągne 13/h.
Mało poręczne wydaja mi się tez niektóre rozwiązania w kabinie, np regulacje ostrości rewersu, w 5455 mam zwykłe pokretło, jak potrzeba to jeden ruch reki i przestawione a tutrzeba wejść do meni komputera i przyciskami zmienić parametry, za dużo ceregieli.
Druga rzecz to mikre przyciski jak w tel kom. na słupku kabiny do właczania funkcji typu napędy itd, ja tam wole duze klawisze jak w 5455.
No i wreszcie promień skrętu, 28calowe koła a 24 to jednak duża strata w zwrotności traktora.

Jaki dokładnie błąd ze az tak nawywijało.

Nemezis trudno powiedzieć co było nie tak, moze mostek był źle założony (choc to mało prawdopodobne), źle wyregulowany luz - też mało prawdopodobne, może podczas montażu klawiatury coś przycisnęło miseczkę i odhaczyło kto go tam wie. W każdym razie po założeniu wtrysków silnik pracował normalnie ze 20min i nagle sru....

baraki - 5611 ,co do promienia skrętu rzeczywiście fabryczne nastawy to porażka , ale to nie problem by to skorygować , co do mocy to trudno mi sie odnieść mój ma 110 km, i uważam że je ma , tylko na tych pokazach to za bardzo ci sprzedający się licytują w dół z obrotami , ale ten twój teoretycznie z bostem jest silniejszy od tego co miałeś na próbie.

gdybyście potrzebowali jakieś części do ciągników, warto zapoznać się z ofertą emirol.pl

witam co myslicie o ciagnikiach marki renault ???? dokladnie model 110-54 sa to uzywane maszyny ale niektorzy sobie chwala

używana maszyna każda dobra, jak była szanowana i nie jest roztrzepana...

Szwagier kupil tydzien temu model 616RZ 2003r, moc pod 120 koni. Piekna maszyna, zadbana, bogate wyposazenie. Cena 75tys zl. Z opinii to ponoc slabe maja skrzynie biegow. Koszt napraw moze przewyzszac polowe wartosci ciagnika.

skrzynia jest w miarę, jest tam taka płytka która steruje skrzynią, i to jest dosyć częsta awaria, nowa 5000 zł, regeneracja 1700zł, tylko ze te po regeneracji długo nie chca chodzić

To i tak jeszcze pół biedy...

turbo pisze tylko o awari komputera sterujacego ale psuja sie inne rzeczy.Ostatnio widzialem jak pekl pierscien segera i rozwalil dwa tryby koszt naprawy 10 tyszl [ dwa trybiki] NH 80 km