FORUM
Ja tam jestem za tym aby tym co mają otwarty też dołożyć tylko jak to zrobić?Bo by się okazało że w ostatnim tygodniu roku sprzedano całe pogłowie pozatym kolega Marucha tak by się nie załapał bo na pewno mili więcej jak 2000 sztuk na koniec września
nie jest tak łatwo z warchlakiem. Aujeszkowe świadectwa przecież w Polsce obowiązują, faktury. Odpowiedzialność karna.
Jak wspomniałem kułaków ( myślących ludzi) zawsze trzeba było rozkułaczyć czyli okraść bo przecież od biedaka nie ma co ukraść. Zawsze na jakiś czas rządów historycznie rzecz biorąc majątku tego rozkułaczonego na kilkadziesiąt lat nowych rządów wystarczało. Więc wcale na dopłaty nie liczymy chociaż to dyskryminujące jest i nie prawne i niesprawiedliwe.
Ale jeśli mówi się o wspieraniu polskich hodowli rodzinnych i dla tych co kilkadziesiąt tuczników stale z polskiego warchlaka produkują i na faktury sprzedają i od innego polskiego rodzinnego kupują to o nich zapomnieć? Przecież PL kolczyk to PL jest a nie jakiś dun czy inny nabytek.
a 2000 na koniec września to całkiem maluteńko jest.
120 macior to całkiem niewiele X 28 odchowanych X 7 mcy bo na ekologicznych paszach /12 daje 1960 sztuk plus 120 macior i jeden szukarek to 2081 sztuk na koniec września. 840 sprzedaży kwartalnie.
120 macior - cykl zamknięty to jakiś burżuj czy normalny polski rodzinny jest. To jemu też nie dać? O co tu chodzi? Zliczyć polskich rodzinnych nie potrafimy? Magistry inżyniery i rachmistrze spisowi?
Ja tam Marucha nic do Was nie mam 700 ha to nie aż tak dużo ryczałtowca faktury nie obowiązują a świadectwo dostajesz od ręki tak więc nadużycia by mogły być bo kto zabroni swoje sprzedać a inne kupić?
Niby jakie te nadużycia? W projekcie stoi jak byk że dopłata tylko do sprzedanych i ubitych, sprzedać może i da się dwa razy ale ubić to chyba tylko raz można
Nawigacja rolnicza RTK w niskiej cenie, dostępna dla każdego.
tel 606832207
panowie sprawiedliwie to NIGDY nie bedzie. https://www.youtube.com/watch?v=RZ8nS0fijK8 .
w Polsce to i 3 razy ubić można nawet bym się nie zdziwił gdyby się tak okazalo
Niby jakie te nadużycia? W projekcie stoi jak byk że dopłata tylko do sprzedanych i ubitych, sprzedać może i da się dwa razy ale ubić to chyba tylko raz można
No mi chodzi o to że do prosiąt jakby rozszerzyli
tylko że są problemy :
1. to ze pośrednikowi sprzedałeś to się nie liczy
2. ubojnie nie zgłaszają ubojów bo nie mają obowiązku
i tak wiec pomoc jest tylko że mało koto ją uzyska
To, co było, jest tym, co będzie, a to, co się stało, jest tym, co znowu się stanie,
nie jest tak łatwo z warchlakiem. Aujeszkowe świadectwa przecież w Polsce obowiązują, faktury. Odpowiedzialność karna.
Jak wspomniałem kułaków ( myślących ludzi) zawsze trzeba było rozkułaczyć czyli okraść bo przecież od biedaka nie ma co ukraść. Zawsze na jakiś czas rządów historycznie rzecz biorąc majątku tego rozkułaczonego na kilkadziesiąt lat nowych rządów wystarczało. Więc wcale na dopłaty nie liczymy chociaż to dyskryminujące jest i nie prawne i niesprawiedliwe.
Ale jeśli mówi się o wspieraniu polskich hodowli rodzinnych i dla tych co kilkadziesiąt tuczników stale z polskiego warchlaka produkują i na faktury sprzedają i od innego polskiego rodzinnego kupują to o nich zapomnieć? Przecież PL kolczyk to PL jest a nie jakiś dun czy inny nabytek.
a 2000 na koniec września to całkiem maluteńko jest.
120 macior to całkiem niewiele X 28 odchowanych X 7 mcy bo na ekologicznych paszach /12 daje 1960 sztuk plus 120 macior i jeden szukarek to 2081 sztuk na koniec września. 840 sprzedaży kwartalnie.
120 macior - cykl zamknięty to jakiś burżuj czy normalny polski rodzinny jest. To jemu też nie dać? O co tu chodzi? Zliczyć polskich rodzinnych nie potrafimy? Magistry inżyniery i rachmistrze spisowi?
świadectwo
To, co było, jest tym, co będzie, a to, co się stało, jest tym, co znowu się stanie,
Muchozoli - staniesz się IKONĄ polskiego rolnictwa !!
..ale jest jedno , "ale"
..niestety całą kasę na promocję Świni musisz przekazać na wypalenie rozżarzonym żelazem ASF.
nowy czy nie nowy rok,
ASF kosi świnie na Ukrainie
http://kremenvlast.com.ua/news/afrikans ... 28815.html
Ukraina to nasz sąsiad. Przebąkuje się ze trzeba u nas wyplenić dzika z pasa przygranicznego. 50 km wgłąb kraju. Tak trzeba było zrobić już kilka lat temu. Lubelskie, mazowieckie i inne przygraniczne są przecież zagrożone. O Podlasiu nie wspomnę bo Podlasie psom na pożarcie już dawno zostało rzucone.
Ale kiedy i kto i jak te nasze dziki wystrzela - tego dzisiaj nie wie nikt. Brak informacji. Brak chęci działania. Gospodarza brak.
tylko że są problemy :
1. to ze pośrednikowi sprzedałeś to się nie liczy
2. ubojnie nie zgłaszają ubojów bo nie mają obowiązkui tak wiec pomoc jest tylko że mało koto ją uzyska
Czyli kto do Pini sprzedaje nikt dopłaty n ie dostanie a tam całe nasze pogłowie się ubija
a czemu do Piniego nie miałoby być dopłaty?
http://www.farmer.pl/finanse/dotacje-i- ... 61634.html
urodziły się w gospodarstwie rodzinnym, przeszły do kodu CN 0103 92 19 świnie powyżej 50 kg? przeszły, sprzedane komukolwiek na rzeź z numerem gdzie się urodziły. Lochy na rzeź też tylko z numerem swojego gospodarstwa, czyli jak ktoś kupił loszkę i sprzedał maciorę to pewnie nie dostanie jeżeli zgłosił z cudzym numerem ( a powinien).
Na razie to tylko projekt jest. Jak będzie to zobaczymy. Długo myślą tym razem. Coś tam wymyślą.
http://www.bialystok.uw.gov.pl/NR/rdonl ... lewnej.pdf
a tu niby wszystko juz ustalone
a czemu do Piniego nie miałoby być dopłaty?
http://www.farmer.pl/finanse/dotacje-i- ... 61634.html
urodziły się w gospodarstwie rodzinnym, przeszły do kodu CN 0103 92 19 świnie powyżej 50 kg? przeszły, sprzedane komukolwiek na rzeź z numerem gdzie się urodziły. Lochy na rzeź też tylko z numerem swojego gospodarstwa, czyli jak ktoś kupił loszkę i sprzedał maciorę to pewnie nie dostanie jeżeli zgłosił z cudzym numerem ( a powinien).
Na razie to tylko projekt jest. Jak będzie to zobaczymy. Długo myślą tym razem. Coś tam wymyślą.
Bo Muchozoli napisał że sprzedane przez pośrednika dopłata nie przysługuje a tam tylko przez pośrednika można sprzedać
Muchozol bardzo światły człowiek jest i może coś wie na ten temat czego nie wie nikt.
Ale moim zdaniem sprzedane do pośrednika świnie trafiają do rzeźni a nie do niego do domu żeby sobie chował. Mało tego, nie wiem jak u was ale ja jak sprzedawałem pośrednikom - to łańcuch zawsze był na rzeźnię a nie na pośrednika. Ale mówili także że nie będą płacić wielkim producentom i nielubianym w Polsce pośrednikom, więc może coś wymyślą. Szkoda tylko byłoby tych produkujących w cyklu zamkniętym gospodarstwom rodzinnym co z braku lokalnych ubojni, albo zbyt pazernych ubojni 5 groszy drożej sprzedali do Piniego i też by ich poza nawias wyłączyli. Ale i tak może być. Puki co oficjalnej informacji brak. Dokumentów zgłoszeniowych w Agencji brak. To co kolega Arek pisał wyżej to dotyczyło Pomoru dzików, dopłata miała być do 100 kg tuszi i tak dalej a data z 2014 roku.
Odpowiedz jest prosta.
Jeśli rzeźna by dokonała zgłoszenia uboju,
to zgłoszenie takie obejmuje fakt
że zostały zakupione od pośrednika
bez obiektu lub z obiektem.
Na twoim koncie arimr widniej
numer pośrednika.
Tak wiec uboju nie dokonano
a potwierdza to fakt handlu nie uboju.
Jeśli masz już wpisany numer
ubojni i to jest potwierdzone.
Z samego prawa że co tam weszło już opuścić
nie może żywe.
To, co było, jest tym, co będzie, a to, co się stało, jest tym, co znowu się stanie,
świnia rodzi się i umiera z takim samym numerem i dopiero wtedy z takim właśnie numerem a nie numerem pośrednika schodzi z tego świata. Sprzedana do uboju numer statystyczny jest powyżej 50 kg. Pośrednik ubija w rzeźni otrzymując wydruk wbc z jego dostawy a dostawa z twojego powiedzmy gospodarstwa. Weci kolczyki rozliczają co do sztuki. Dla mnie jest to proste, sprzedane na ubój i obój dokonany ze świni wyprodukowanej w gosp rodzinnym rolnika. Ale jeśli ktoś chce sensacji szukać i nie zapłacić tym którzy na wypłaty zasługują i jeszcze ten elektorat stracić to kto potem na nich zagłosuje?
Ale może być tak jak podajesz. Wszystkie chwyty dozwolone aby w eter poszło że chłopy dopłaty wzięli.
Na ASF dzika jak dopłaty były to zakłady które nawet na wbc nie biły i rozliczenia nigdy nie mają, grzecznie robiły rozliczenie każdej sztuki.
Myślę że i pośrednik takowe dostarczy.
A pytanie? Jak sprzedajesz pośrednikowi to świadectwo na jego gospodarstwo robisz czy na Piniego na przykład.
Muchozol
pytałem jakie łańcuszki idą u was jeśli sprzedajecie do pośrednika. Tucznik jest sprzedawany do numeru gospodarstwa ubojni czy do pośrednika?
Łotysze zwalczają ASF nadal wybijając aktywnie za unijne pieniądze dzicze samice. W jednym rejonie ubito ich aż 1401 sztuk. Nie trafią już w tym roku do rozrodu. Dostali za to 140 100 Euro. Razem zabito już przeszło 3000 sztuk samic szkodników polnych.
http://baltnews.lv/riga_news/20160107/1015342642.html
u nas mieli odstrzeliwać z dotacją od stycznia. Słyszycie jak strzelają? Ja nie słyszę. Nic się u nas w tej sprawie nie dzieje, media śpią. Tymczasem dziki z ASF zajmują kolejne rejony Podlasia. Potem pójdą w Polskę.
a Tymczasem w Estonii za ASF lecą głowy?
https://www.agra-net.com/agra/agra-euro ... 502704.htm
Marucha widzę że sam zostałeś na polu walki pozostali to nie wiem czy by nie woleli żeby ten ASF objął całą Polskę przynajmniej by spokój mieli z tymi świniami
w tym szaleństwie jest metoda Stan....
A tu piszą , że strzelają http://www.wetgiw.gov.pl/694---kategori ... ego-pomoru , jeszcze w styczniu będzie 100 ? Pierwszy chciał zwiedzać a biedaka upolowali .
Wyżej było o zgłoszeniach do Arimr - przy swinkach to przecież narazie wolna amerykanka, zmieniac zgłoszenia mozesz w kazdej chwili, nie ten numer swini, nie ta ilosc sztuk, nie ta data, a to sztuk za duzo się sprzedało i trzeba dogłosic ze sie wiecej kupiło, a to sztuk za mało się sprzedało wedle tego co weszło i na utrzymujących 1 sztukę trochę sprzedaz rozpisac itd,
Do tego termin 30dni na zgłoszenie nie przestrzegany bo i arimr nie da sankcji z tego powodu , jedynie piw mogłby mandat nałozyc.
Bedzie pole do nadużyć dla tych co maja znajomosci z skupującymi aby pomajdraczyc z numerami.
Don, wszystko fajnie, ale mnie interesuje łańcuch żywieniowy bo jest to podstawowy dokument podróży i ponoć uboju.
Jak sprzedajecie do Piniego lub innych przez pośrednika to w łańcuchu podajecie numer gospodarstwa Piniego czy tez Woźnieckiego?
.
ASF dzików nadal zwycięski na Podlasiu.
ASF dzików stale rozprzestrzenia się, zajmując coraz to nowe rubieże Podlasia. Przedostatni przypadek z końca roku 2015 to odstrzelony dzik w odległości 33 km od granicy Polski https://www.wetgiw.gov.pl/694---kategor ... ego-pomoru
Kaczały, wioska nadnarwiańska.
W Polsce przypadki wirusa występują najdalej na zachód od granicy polsko-białoruskiej w odległości 25 km. - Analiza 79 przypadków stwierdzonych u dzików pokazuje, że wirus przeważnie występuje w odległości 12 km od granicy polsko-białoruskiej, najdalej jest to 25 km od tej granicy. Wzdłuż granicy północ–południe, chodzi tu o skrajne przypadki, będzie to już 100 km. Dlatego bardzo prawdopodobne jest to, że chore dziki przechodzą cały czas od strony Białorusi – tłumaczył profesor.
http://www.farmer.pl/produkcja-zwierzec ... 61440.html
W Estonii rozlicza się teraz odpowiedzialnych za rozprzestrzenianie się ASF? U nas do tego nie dojdzie. Od 2 lat bowiem nie wyznaczono odpowiedzialnego za zwalczenie ASF dzików.
Weterynaria zwalczyła skutecznie ASF świń i teraz zabezpiecza kraj przed ASF świń z Ukrainy. ASF dzików nie ma kto się zająć. ASF dzików chodzi nadal na własnych nogach własnymi drogami.
Marucha- łancuch żywieniowy podstawowy dokument?
To przeciez kolejna wolna amerykanka, kazdy wpisuje co mu pasuje, albo kierowca na kolanie, moze poza leczeniem tu u wszystkich zgodnie -free.
Co do Twojego zapytania to przez posrednika i tak zazwyczaj masz dane ubojni, ale juz numer oznakowania zwierzat to jak komu pasuje i przy numerze oznakowania zwierzat - piszą numer gospodarstwa. Jedni z niewiedzy innym tak wygodniej bo taki 0909 nakupił na targu 300sztuk z kilkunastu miejsc to nie bedzie ich tam wypisywał bo nawet miejsca nie ma tylko walnie swój numer gospodarstwa albo dowolny jaki mu pasuje. A na zgłoszeniu do agencji wypisze zupełnie co innego tak aby w papierach sie zgadzało, a jak sie nie bedzie zgadzac to wszystko mozna odkrecac i zmieniac. Podobnie z oznakowaniem -swinki maja kolczyk DK ale i tak zazwyczaj biją tatuaż z pl gospodarstwa.
A nawet jak zaznaczysz wszedzie jeden numer Dk idziesz do agencji po wydruk i masz ze pozgłaszali ubój z Twoim numerem gospodarstwa czyli co mozna dogłosic do tego uboju - urodzenie kilka miesiecy wczesniej ze loch nie mam ale knurek pokrył w tuczarni dunczyki i odchowałem prosiaki i co moze i planowana dopłata sie nalezy troche naciagane ale zobaczycie ze nie jeden cwaniak zakombinuje
Niema zadnego problemu albo masz maciory na stanie albo na fakturze sprzedazy.W weterynari nie pracuja idioci tylko lekarze Mozesz naciagnac na 30%, tylko musialbys o tym wiedziec najpozniej w wrzesniu .Moze komus sie udalo ale to calkiem przypadkiem.Jak ktos ewidentnie zakombinowal to latwo to udowodnic i kara x 10.Nikt nie odwazylby sie. Oto Polska jaka mi sie marzy.
Odnośnie "łańcucha zywieniowego" to niema on jako dokument ( jest to informacja z samej góry) żadnej wartości prawnej, i nie może byc dowodem w jakiejkolwiek sprawie.
Don masz racje, "urodzić" duńczyki mozna w kazdej chwili, za nieterminowe zgłoszenie płaci sie 50zł grzywny dzielnicowemu i po sprawie, teoretycznie można też zmienić nr kolczyka na wcześniejszych zgłoszeniach ale to już troche sliska sprawa, no chyba ze ktoś znajomy w agencji wyrzuci stare zgłoszenia do kosza i podłozy te właściwe wtedy w zasadzie niema śladu.
Jak by nie patrzył pole do popisu dla kombinatorów ogromne!
Nawigacja rolnicza RTK w niskiej cenie, dostępna dla każdego.
tel 606832207
Głupoty piszesz jak ktoś miał 2000 duna to nigdy nie sprzeda ze swoim numerem jeszcze w ciągu tygodnia daj już spokój z tymi wywodami