STAN gdzie wysyłam no na pewno nie jest to Rumunia
STAN gdzie wysyłam no na pewno nie jest to Rumunia
Załuż sobie na nóżki filcoki jak podeszwy zetrzesz przy robocie to pogadamy
a wtedy możesz sobie nałożyć na główke i będziesz miał czapke z daszkiem , a z góry `powierzchnie oczekującą na opad euro

Pewnie się powtarzam
świnie bez areału nigdy i nigdzie przyszłości nie miały
jak trzeba kupić żarcie i posłanie to według mojej wiedzy lepiej się rozpędzić i pierdol...ć łbem o ściane
albo zacznie myśleć ??
albo przestanie oszukiwać
albo już jest taki odporny na wstrząsy że tylko impulsy do rączek wysyła
takie cuda opowiadasz ze kto by nie uwierzył
To, co było, jest tym, co będzie, a to, co się stało, jest tym, co znowu się stanie,
Jak ktoś ma niedaleko kopalnie węgla brunatnego to tam mają taie różne odpady które myślę idzie zastsowac zamiast słomy, ciekawe jak by się kreda jeziorna sprawdzała?
zapomniałeś o igliwiu z lasu....
Igliwie ok. tylko uważać na leśniczego.
Jesienią w parkach miejskich zbiera się kupe liści, chłopaki całe cięzarówy wywoża na wysypisko i jeszce płacą za skłądowanie a pod tucznika jak znalazł! A jak z wawrzyńca to nadadza tuszy aromat jak w marynacie!
Nawigacja rolnicza RTK w niskiej cenie, dostępna dla każdego.
tel 606832207
a u nas to jeden trocinami sypie no teraz bez areału to na swiniach cienko oby do zniw
pojawiło się ogłoszenie w gazecie o kupnie słomy z tegorocznych żniw 400 zeta za ha sami zbiorą

tylko zapomnieli dopisac ze nie zapłacą
To, co było, jest tym, co będzie, a to, co się stało, jest tym, co znowu się stanie,
a dlaczego nie
Za 400 zł to można u mnie 4 kiepsko dobite wałki kupić. Więc chyba z bardzo kiepskiego zboża jedynie można sprzedać na takich zasadach. A po najbliższych żniwach nie zapowiada się taniej.
No zależy gdzie, w moich stronach oziminy gęste wysokie więc już widać że słomy będzie znacznie więcej niż w zeszłym roku kiedy były mocno przezedzone przez pleśń śniegową, ogólnie jest tez posiane dużo żyta i pszenżyta właśnie typowo pod słomę, wysokie i mocno pędzone azotem, chociaż dla kontrasta jeden z okolicznych krowiarzy (150 dojnych) cały areał obsiał kukurydza na ziarno i kiszonkę a słomę w całości ma zamiar kupić.
Nawigacja rolnicza RTK w niskiej cenie, dostępna dla każdego.
tel 606832207
to pewnie kupi ruszt
kupilem 50 zwijek po 40 zl
facet z IORiN mówił że słoma ma 70% składu obornika (nie mówił jakiego) więc musi jakoś to kosztować .
http://www.liz.pl/index.php/news/1701/
... mnie oszukasz, przyjaciela oszukasz, mamusię oszukasz, ale życia nie oszukasz...
Tyle że dzięki temu brakującemu 30% słoma staje sie wartościowym nawozem.
Słoma to głównie węgiel i potas, dopiero odchody zwierzęce uzupełniają ją w azot, fosfor i mikroelementy.
Co do linku z odr to ta wartość nawozowa jest czysto teoretyczna!!! Przyorując słomę trzeba zastosować większą dawkę azotu i fosforu żeby w pierwszej kolejności tę słomę "nakarmić" a następnie zapewnić pokarm roślinom bo dostępność składników ze słomy w przypadku zbóż będzie znikoma w rezultacie koszty uprawy w przypadku przyorania słomy znaznie wzrastają (z wyłączeniem sytuacji gdy na pociętą słomę stosuje się gnojowicę)
Jeśli nie stosuję się gnojowicy to słomę lepiej zebrać, sprzedac i zastosowac nawozy mineralne a materię organiczną uzupełnić poplonami przyorywanymi na zielono.
Nawigacja rolnicza RTK w niskiej cenie, dostępna dla każdego.
tel 606832207
Jeden z moich sąsiadów nie stosuje obornika odkąd moja pamięć sięga , nawozu sieje znikome ilości . Glebę ma dość dobrą ,uprawia na niej zboża i warzywa i o dziwo wszystko się rodzi bardzo dobrze , jak na takie nawożenie , ale słoma ze zbóż jest rozdrabniana i pryskana mącznikiem .
Baraki ta Twoja teoria to była dobra 10 lat temu jak nawozy były tanie i paliwo. Słome sprzedać, owszem ale 40 50 zł na czysto to minimum. Inaczej lepiej sieczkarnie włączyć w kombajnie i mieć wolne. Poplony to raz na dziesięć lat możesz zasiać. W ubiegłym roku w moim rejonie nikt nie mógł ich przyorać, wschody mieli katastrofalne potem. Choć i tak potem wszystkim zmarzło więc nie było różnicy, ale poplony na 10 lat ludziom z glowy wybiło.Do dziś widać większy deficyt wody na stanowiskach po poplonach, więc jak nie popada to przez poplony będą mieli conajmniej 1 tone w plecy. Podobnie jest na stanowiskach po burakach. Schnie wszystko z dnia na dzień. Fosforu też troche słoma ma i wszystkie mikro. Może nie za wiele ale troche trzeba nawozu zasiać żeby zrównoważyć jej sprzedaz.
Niestety zasianie poplonu, a po nim oziminy wiąże się ze spadkiem plonu. Obserwuje od lat tych co tak robią i plony zamiast to mieć wyższe ciągle im maleją. Choć z roku na rok ubywa adeptów poplonu to jeszcze paru rolników próbuje tak robić. Ale jak ktoś chce mieć na jesień kłopot z orką a potem ze wschodami roślin to już jego problem. Zresztą zimowanie zboża po poplonach też jest gorsze.
Zimowanie zimowaniem ,gorsza sprawa jak jest sucha jesień i poplony wyciągną wodą to zaorać i uprawić , to dopiero koszty i kłopot .
Co do artykułu http://www.liz.pl/index.php/news/1701/ nie zgodzę się co do ilości słomy z 1 ha dostępnej po nawet niskim koszeniu. Może autor brał pod uwagę część nadziemną. Przy jęczmieniu około 1/3 zostaje na polu w postaci ścierniska. Wiem bo kupuje słomę, produkowałem brykiet ze słomy sam zwijałem w bele i mogę powiedzieć, że w ubiegłym roku plon słomy z pszenicy gdzie plon ziarna był wysoki u bardzo dobrego rolnika na kl III plon słomy do zbioru to 3,5t. Z żyta u innego tylko pobieracza doplat na piachu z mini nawożeniem 1t. 0,5t z jęczmienia.
Ja prasowałem u znajomego pszenżyto to miał z ha 3200kg bo sprzedawał od razu..
słoma na wschodzie mazowsza chodzi od 35-50zł za belę 120cm.
W 2008 roku brałem słome z żyta transgenicznego wyszło 35 balotów dużych tj. 150 cent. w zyciu takiej ilosci słomy nie widziałem a zbieram rocznie około 3000 balotów. To żyto dało plon około 10 ton z hektara . Na jutro mam transport słomy do kupienia 350 zł. za tonę masakra.
Dopiero co dostałem info że słoma z nowych zbiorów jest zaklepywana po 800 zł /h i zbiór kupującego .
jak jęczmienna to drogo jak żytnia to tanio

u nas cały czas 100zl za balot 120x120 także z żyta tj dobre 3000zl na ha.
Martinus (ur ok 1790r) -> Mateusz -> Wawrzyn -> Wojciech -> Jan -> Zdzisław -> No i ja w linii prostej
Spptch@wp.pl
Co kraj to obyczaj... Jak wyjdzie 250-300/tone słomy to nie ma tragedii ale jak całokształt przekroczy 350/tone to przejdzie się na trociny:)
Jeden z moich sąsiadów nie stosuje obornika odkąd moja pamięć sięga , nawozu sieje znikome ilości . Glebę ma dość dobrą ,uprawia na niej zboża i warzywa i o dziwo wszystko się rodzi bardzo dobrze , jak na takie nawożenie , ale słoma ze zbóż jest rozdrabniana i pryskana mącznikiem .
co wy macie z tym mącznikiem? mączniak to jest w zbożu . nawóz azotowy nazywa się MOCZNIK . nie wiem czy to specjalnie czy przejęzyczenie ale nieraz to na składzie słyszałem i zawsze mnie to śmieszy
Dla kontrastu,właśnie znalazłem takie ogłoszenie:SŁOMA
Konin Dodane: 20:01, 30 Maja 2012, id ogłoszenia: 17056341
Oddam słome żytniom za darmo słoma pod dachem
tu moze nie za darmo ale do 100 daleko http://allegro.pl/sloma-w-belach-i2352885448.html
ja nie zamierzam więcej płacić jak 10zł za 120*120 z pola
- 11 Fora
- 2,099 Tematy
- 129.8 K Posty
- 0 Online
- 5,387 Członkowie