CENY TRZODY

Pewnie przetwórcy już myślą jak zdobyć tanią wieprzowinę na święta. Agrobiznes to bardzo dobre źródło informacji tam tylko ciągle pierniczą o obniżkach i górach mięsa. Import rośnie bo w kraju coraz mniejsza produkcja . Świnie są poszukiwane a nawet maciory pewna firma spod Gniezna szuka ich coraz dalej nawet nie wiem czy sam transport nie jest więcej wart niż ta maciora.

;

to barak masz tam 5o szt czy glupa walisz obejrzec to potrzebuje godz sprawdzic poidla karmniki narobic paszy dowiezc zboza cos tam trzeba czasem naprawic obornika nie licze bo mozesz miec na rusztach .Zaplace ci 3,5 kola za zarzadzanie po ktorym 1 godz wystarczy na 500 szt

Pewnie znowu przybędzie ludzi którzy powiedzą że się czepiam ale przeżyję
Baraki Ty już chyba nawet nie wiesz sam co ty piszesz piszesz że płacisz pracownikowi 3 500 do tego ZUS no i pewnie jeszcze trzeba mu się dać napić i wypadałoby coś zjeść a to już wydatek około 5 000 zł/ mc w skali roku 60 000 zł
nie wiem ile tych świń masz ale sam koszt pracownika [ przy 1 200 sztukach w roku przykładowo ] wynosi 50 zł. do tego przecież sam musisz mieć żebyś nie był gorszy więcej no i jeszcze przecież są jeszcze koszty takie jak prąd i parę groszy na amortyzację i jak widać już mamy sporą sumkę która przemawia za tym że PIERDOLI... bez sensu przynajmniej mi się tak wydaje

nie wiem jeszcze jak się ma wypłata kosmiczna pracownika do opryskiwacza 300 litrów na 60 hektarów i klimatyzacja w chlewni zatykaną deską no ale ja różnych fachowców widział

Stan zapomniałeś o oknach z workach po nawozach ,bo na prawdziwe okna szkoda kasy ,a ten pracownik jak robi 1 godzinę dzienne to stawke godzinową ma jak nasze posły prawie

płaciłem 100 zł za dniówke średnio pracy 6 godzin +sniadanie +obiab +traktor na każde życzenie z moim paliwem + simson do dojeżdżania do pracy + pieniądze na zaś na miesiąc, a jego wyjazd za pieniędzmi skończył się tylko większym długiem bo musiał od kogoś pożyczyć pieniądze żeby jego żona z bratem mieli za co do polski wrócić. Poszedł odemnie nie z powodu zarobków tylko z powodu swej drugiej (nie koniecznie mądrej) drugiej połowy. Na zdrowy rozsądek to jak komuś jest mało to pierwsze stara się o podwyżke.
Skoro jak liczycie że mi tylko smród został to wychodzi na to że zysk który mam jest zrobiony z pola, ponieważ zboża kupiłem ok 30 ton, a problem w dokładnym rachunku jest taki że nie mam wagi zboża zebranego z pól, więc nie wiem ile miałem swojego zboża i jakie zużycie paszy bo jeśli miałem dużo ton i zużycie było na poziomie powyżej 300/tucznika to wychodzi że ze swiń smród został a zysk ze zboża, a jeśli dużo mniej nzjadły, to znaczy ze ze zboża nie wyżyje.

dziwicie się ze gostek tylko godzinę w chlewni siedzi ciekawe czy wy siedzicie 8 godzin bo tak zastanawiam się ile trzeba mieć aby 8 godzin w chlewni siedzieć

wojce świniakowi bez różnicy czy patrzy na worek od nawozu czy na rame okenna ze złotym szprosem, od tego szybciej nie urośnie, ale kompetentna obsługa chlewni to podstawa sukcesu w chowie trzody.
Stan mój opryskiwacz miesci nie 300 a 400l z tym ze tych ha to już ma 80 do obsłużenia ale biorąc pod uwagę że robie tylko 1 zabieg na chwasty to na co mi większy sprzęt? 4setką 2-3 dni i po zabiegu, większym pewnie by zrobił przez 1 dzień czyli przez 364dni w roku stał by bez użyteczny, to na h... mi tak inwestycja.

żeby mieć większy jak sąsiad hehe

A robienia paszy to do pracy w chlewni nie zaliczacie?
Ja w samej paszarni z rozwózką to ok 3h dziennie +
oprzęt LK 2x20m +
oprzęt LP 2x25m +
obchód po warchlakach i tuczarni+szczepienia ok 45m +
zabiegi przy prosiakach średnio licząc 14m/dzień
sprzedaż,mycie,przeganianie 30m

To daje średnio dziennie 6 ha w chlewni.
Tyle ode mnie

Robienie paszy mam zautomatyzowane, kolejne porcje dozują sie i mieszają w czasie opróżniania taczki do karmików, jak wracam pasza czeka gotowa, rozwózka paszy to zarazem i obchód, podczas napełniania luka sie na zwierze ta czy wszystko ok i to wystarczy, stado mam stabilne pod wzgledem zdrowotnym więc poza rutynową profilaktyka niema potrzeby wyszukiwac jakichs chorych sztuk i leczyc bo ich poprostu niema! Ale tak jak wspomiałem w czasie porodów odsadzania pracuje sie w chlewni cały dzień.

A robienia paszy to do pracy w chlewni nie zaliczacie?
Ja w samej paszarni z rozwózką to ok 3h dziennie +
oprzęt LK 2x20m +
oprzęt LP 2x25m +
obchód po warchlakach i tuczarni+szczepienia ok 45m +
zabiegi przy prosiakach średnio licząc 14m/dzień
sprzedaż,mycie,przeganianie 30m

To daje średnio dziennie 6 ha w chlewni.
Tyle ode mnie

to 6 hektarów obchodzisz dziennie?

Skrócony filmik z opróżniania big bega z kiszoną kuku trwa kilka minut a w rzeczywistości kilkanaście , bądź kilka dziesiąt minut . Ta automatyka w zadawaniu paszy wygląda zapewne , jak i ten siewnik Amazona do siewu zboża z niesłychaną precyzją po której to kuku można siać i nieprzeciętnym zbiornikiem na materiał siewny w ilości 100 kg .
Franek jak to czytał , to się ze śmiechu prawie posikał .

Dobrze że nie dałeś mu poczytać o suszeniu kukurydzy suszarką do włosów bo by się pewnie usra.........

a wymiana worków po nawozie w oknach i naprawa pompy przy pilmecie

A podobno przy krowach jest wiecej roboty niz przy swiniach.

Baraki 80 ha i 400 litrów opryskiwacz ?? to nie po chrześcijańsku Ja przynajmniej sobie nie wyobrażam na takiej pow jeździć trzydziestką . Dajmy taki większy kawałek z 10 ha i jak tu pryskać.

Zna ktoś ceny na ten tydzień ?

baraki nie chce się czepiać ,ale pisałeś ze w tym roku nie miałeś młocki u ciebie,na takim areale jakim cudem?

trochę sie czepiacie tego opryskiwacza ja mam 300l i ponad 60ha zbóż nim pryskam i dodam że conajmiej 2 zabiegi fungicydem robie a nieraz 3, 2 razy skracanie i herbicydy tez stosuje maszyna jest nie do zajechania

To jeśli jest taki niezawodny , to zdradź Brzydalu markę tego opryskiwacza .

baraki nie chce się czepiać ,ale pisałeś ze w tym roku nie miałeś młocki u ciebie,na takim areale jakim cudem?

Są 2 możliwości
1 całość to kukurydzą
2 zapomniał sobie zasiać

trochę sie czepiacie tego opryskiwacza ja mam 300l i ponad 60ha zbóż nim pryskam i dodam że conajmiej 2 zabiegi fungicydem robie a nieraz 3, 2 razy skracanie i herbicydy tez stosuje maszyna jest nie do zajechania

To na to wychodzi że hodowcy świń są największymi bidokami jeszcze się dziwię że się tu taki biznesmen w branży świńskiej nie znalazł co 100 hektarów pryska plecakowym

60 hektarów i chłopie pryskasz jeszcze kilka razy przecież Ci się wątroba rozpierdo....

wszystko gra z tym opryskiwaczem jak masz wszystkie pola które widzisz z okna chaty bo nie wyobrażam sobie oby dojeżdżać kilka km z 400 litrowym opryskiwaczem przerabiałem to na własnej skórze niby wodę można wziąć z sobą albo gdzieś bliżej pola tankować ale wiecie jak to jest a to kury potrujesz a to waz cienki ze 400 litrów leci cały dzień nie mowie ze jest to nie możliwe ale upierdliwy taki zabieg zdaje sobie sprawę ze w uprawie QQ jest tych zabiegów niewiele ale mając trochę rzepaku to już oprysk staje się problemem

Pola mam porozrzucane w 5 wsiach ale unia wyszla naprzeciw moim potrzebom i do kazdego pola wode podciagnela , a napelnia sie tak ze trzeba uwazac coby ze szlaufem nie odleciec.

To jeśli jest taki niezawodny , to zdradź Brzydalu markę tego opryskiwacza .

Pilmet

trochę sie czepiacie tego opryskiwacza ja mam 300l i ponad 60ha zbóż nim pryskam i dodam że conajmiej 2 zabiegi fungicydem robie a nieraz 3, 2 razy skracanie i herbicydy tez stosuje maszyna jest nie do zajechania

To na to wychodzi że hodowcy świń są największymi bidokami jeszcze się dziwię że się tu taki biznesmen w branży świńskiej nie znalazł co 100 hektarów pryska plecakowym

60 hektarów i chłopie pryskasz jeszcze kilka razy przecież Ci się wątroba rozpierdo....

Stan jesteś wielki ,Ciebie z poczuciem humoru chyba nikt nie przebije ,tak trzymaj

https://www.youtube.com/watch?v=_9o4aFaw4r4

https://www.youtube.com/watch?v=7_fpisy2iQc

4.70 skup

01.09.2014 Aktualne ceny skupu trzody chlewnej w Polsce:

http://cenyrolnicze.pl/trzoda-chlewna/tuczniki

Skup 4,80