FORUM
3.80 plus vat swin bardzo mało a waga 95 do 105
Uwaga na Łagrom, przeciągają z zapłatą nawet do dwóch m-cy szczególnie watowcom
Martinus (ur ok 1790r) -> Mateusz -> Wawrzyn -> Wojciech -> Jan -> Zdzisław -> No i ja w linii prostej
Spptch@wp.pl
No przecierz to normalne że łagrom wali kite
i tak samo zm biernacki ci to sa niemozliw za wołonie nawet do 3 miechów
pozdrowienia
To, co było, jest tym, co będzie, a to, co się stało, jest tym, co znowu się stanie,
Wiem, że od razu odezwie się rzesza hodowców, którzy napiszą, że nie mam racji, ale:
1) Cena za klasę E i duże, wyrównane partie towaru nie będą wyższe niż 5,00 - 5,20 zł.
2) W przeliczeniu na żywą to ok. 4,00 - 4,10 zł.
3) Mamy, czy się to niektórym podoba czy nie, wspólny rynek (w znaczeniu globalny). Rynek polski nie jest oderwany od reszty!
4) A wniosek z punktu 3 taki, że gdy tylko cena podskoczy powyżej tych
przykładowo 4 zł za żywą to wchodzi import...
5) Dlaczego? Z bardzo prostego powodu - Duńczykowi opłaca się hodować poniżej tej kwoty - polskiemu hodowcy (przeważnie) nie...
6) Dlaczego? Z równie prostego powodu: WYDAJNOŚĆ!!! Co robi polski hodowca (przeważnie) gdy cena jest niska - narzeka! A co robi hodowca Duński? Skupia się na zwiększeniu wyjdajności, ograniczenia kosztów (nie mylić z cięciem kosztów paszy, dodatków, profilaktyki - bo tak robi tylko głupiec!).
I TUTAJ JEST PROBLEM W POLSKIEJ HODOWLI!! JEDNO PROSTE PYTANIE KTÓRE DAJE DO MYŚLENIA:
Ile odstawiacie tuczników od jednej lochy w roku??
W Danii na fermach średnio jest to 27,8 - 28,2 świń w roku !!! (dane statystyczne z zeszłego roku)
RECEPTA NA PRZETRWANIE I ŻYCIA ZE ŚWIŃ:
1) Nowoczesna genetyka!
2) Wysoki status zdrowotny (stan budynków, higiena, stan środowiskowy)
3) Pełny program profilaktyczny (szczepienia, higiena, dezynfekcja, kwarantanna etc.)
4) Wyłącznie najlepsze żywienie:
a) lochy (odpowiednie pasza - 3-4 rodzaje wg. schematu żywienia, dodatki poprawiające plenność, ochraniające zarodki - na niektórych fermach stosuje się blisko 20 dodatków dla loch!)
b) prosiaki (najlepsze - czyt. najlepsza konwersja paszy, często 1,1 zużycia paszy do 1,0 kg przyrostu prosiaka, dopracowany skład, odpowiedni granulat, często pasza z osłoną leczniczą - wysokie parametry wymuszają osłonę)
c) tucz (pasza o wysokiej strawności, przygotowywana na bazie mieszanek paszowych uzupełniających (4-8% w mieszance pełnoporcjowej)
5) Wielkość stada podstawowego - na zachodzie to min. ok. 150 loch, często ok. 200 - 300 loch. Hodowca z 10-15 lochami nie jest w stanie z tego wyżyć w chwili obecnej - nadszedł czas specjalizacji hodowli).
6) Czynnik ludzki - bardzo ważny, jednak często zawodzący najbardziej - dlatego ograniczany do miniumum - a to równa się automatyzacja procesów na fermie.
REASUMUJĄC: MAKSYMALIZACJA WYDAJNOŚCI PRODUKCJI Z JEDNOCZESNYM OGRANICZANIEM KOSZTÓW PRZY ZACHOWANIU WYSOKIEJ JAKOŚCI PRODUKOWANEGO MIĘSA !!!
Kto tego nie rozumie - nie jest w stanie profesjonalnie zajmować się hodowlą i z tego żyć!
Tak uważam - to co ostatnio dzieje się na rynku jest tylko tego potwierdzeniem, RYNEK = dobry towar w niskiej cenie, a wtedy można mieć zbyt.
Tak często nienawidzone zakłady mięsne (Z.M.) też zapewne chciałby by zaopatrywać sie w surowiec u np. 10 dużych dostawców dostarczających towar o stałej, dobrej jakości - wtedy byłby w stanie płacić stosunkowo wysoką, stałą stawkę - STABILIZACJA RYNKU ZBYTU!!!
A by to osiągnąć to trzeba dobrego zarządzania, myślenia przyszłościowego i profesjonalizmu!
Dla mniejszych hodowców pozostaje tylko zjednoczenie, ale gdy słyszę, że ktoś działa w grupie, ale grupa jako całość nie potrafi wynegocjować lepszy warunków, każdy kupuje środki produkcyjne osobno (premiksy, koncentraty, pasze, dodatki, leki etc.), nie ma spójnej polityki sprzedaży to na cholerę ta grupa??
A grupa ma być to by:
- kupić taniej
- sprzedać drożej
Efekt: dodatkowa korzyść, czyt. efekt synergii
TYLE NA CHWILĘ OBECNĄ DO PRZEMYŚLENIA, bo czasami ręce opadają przy rozmowach z hodowcami, a sam nim jestem i dodatkowo próbuję pomagać innym przy współpracy z dostawcami środków i usług dla rolnictwa...
Czekam na KONSTRUKTYWNE uwagi...
Czesc Waldek kim ty jestes ze z tymi cenami jestes tak na bierząco? kupujesz swinie czy co?
*krzysztof_spec
Oczywiscie masz rację. Tylko zauważ, że duńczycy mają udziały w zakładah i czerpią z tego profity. U nas jak była prywatyzacja to dyrektorzy i prezesi firm (czytaj cwaniacy i złodzieje) wykupili zakłady za grosze.
Powiekszanie produkcji prowadzi do zaniezyszczenia środowiska. Nie wiem, czy wiesz, ale na zachodzie wiercą otwory i pompują gnojówkę w nie. Widziałem takie praktyki.
Tomek
A Ty Krzysztofie Spec myślisz że polski rolnik to jest daleko w tyle za duńskim tak jak napisałeś o liczbie prosiąt odsadzonych - zgoda tylko że takie wyniki osiąga kilka procent ferm w Danii i tak samo jest w Polsce są fermy 25-27 prosiąt a są też 15-17
p.s 2 Pewnie myślisz ze receptą na dużą ilosc prosiąt w roku od lochy jest tylko pasza od Twojego Doradcy - Czarodzieja z firmy którą reklamujesz
Czesc Waldek kim ty jestes ze z tymi cenami jestes tak na bierząco? kupujesz swinie czy co?
naganiacz "świń mało" a teraz to już "świń bardzo mało"
WALDKU narazie świnie są ,mało i bardzo mało to będzie na jesień
JAK MÓWIE TO MÓWIE,A JAK MÓWIE TO WIEM!
teraz mamy tuczniki z macior zaproszonych w sierpniu.
jeszcze z pół roku to będzie mało
JAK MÓWIE TO MÓWIE,A JAK MÓWIE TO WIEM!
WITAM, dlaczego kazdy kto cos produkuje wystawia cene ktora gwarantuje mu zysk a my jak te niepowiem co zgadzamy sie na wszystko , a moze niech kazdy powie cene za ktora sprzeda a jak ktos nie da to niech sie wali POZDRAWIAM I NIE DAJMY SIE DYMAC
JD2140 MF255 C330
Za pół roku pojawią się tuczniki z przełomu roku. Wtedy nastąpiła zwiększona ilość kryć, tak wynika z danych SHiUZ.
Tomek
moim zdaniem tucznikow nie bedzie do listopada 2009 roku. jezeli zboze pojdzie po 700 w zniwa to hodowla sie nie rozwinie szybko. a powinno byc nawet drozsze bo zapasow na swiecie nie ma, na biopaliwa potrzeba sporo urodzaje szczegolne nie beda jak zapowiadaja, a do zniw to jeszcze jakies niepowodzenia pogodowe moga przyjsc i plony poleca. a swinie beda drogie czy euro bedziedrogie czy nie, bo jak towaru brak to sie placi kazde pieniadze, a zagranicznym towarem to juz nas straszyc nie musza, bo na zachodzie nikt glupi nie jest i wiedza ze jak u nas brakuje to zaplacimy kazde pieniadze za ich mieso
Za pół roku pojawią się tuczniki z przełomu roku. Wtedy nastąpiła zwiększona ilość kryć, tak wynika z danych SHiUZ.
Możesz cos wiecej powiedziec ?? Tez słyszalem cos podonego ale bez potwierdzenia z konkretnych zrodel
Panowie chyba mi nie powiecie ze sie sugerujecie tym ze w "pacanowie dolnym " na spedzie było 8 tuczników i płacili po 3,5zł a w "chraplewie" było do oporu i biora tylko na zapisy 2 tygodnie ............co mnie to obchodzi?????????
5,05 E netto na gotowo -60sztuk
Wiem, że od razu odezwie się rzesza hodowców, którzy napiszą, że nie mam racji, ale:
1) Cena za klasę E i duże, wyrównane partie towaru nie będą wyższe niż 5,00 - 5,20 zł.
2) W przeliczeniu na żywą to ok. 4,00 - 4,10 zł.
3) Mamy, czy się to niektórym podoba czy nie, wspólny rynek (w znaczeniu globalny). Rynek polski nie jest oderwany od reszty!
4) A wniosek z punktu 3 taki, że gdy tylko cena podskoczy powyżej tych
przykładowo 4 zł za żywą to wchodzi import...5) Dlaczego? Z bardzo prostego powodu - Duńczykowi opłaca się hodować poniżej tej kwoty - polskiemu hodowcy (przeważnie) nie...
6) Dlaczego? Z równie prostego powodu: WYDAJNOŚĆ!!! Co robi polski hodowca (przeważnie) gdy cena jest niska - narzeka! A co robi hodowca Duński? Skupia się na zwiększeniu wyjdajności, ograniczenia kosztów (nie mylić z cięciem kosztów paszy, dodatków, profilaktyki - bo tak robi tylko głupiec!).
I TUTAJ JEST PROBLEM W POLSKIEJ HODOWLI!! JEDNO PROSTE PYTANIE KTÓRE DAJE DO MYŚLENIA:
Ile odstawiacie tuczników od jednej lochy w roku??
W Danii na fermach średnio jest to 27,8 - 28,2 świń w roku !!! (dane statystyczne z zeszłego roku)
RECEPTA NA PRZETRWANIE I ŻYCIA ZE ŚWIŃ:
1) Nowoczesna genetyka!
2) Wysoki status zdrowotny (stan budynków, higiena, stan środowiskowy)
3) Pełny program profilaktyczny (szczepienia, higiena, dezynfekcja, kwarantanna etc.)
4) Wyłącznie najlepsze żywienie:
a) lochy (odpowiednie pasza - 3-4 rodzaje wg. schematu żywienia, dodatki poprawiające plenność, ochraniające zarodki - na niektórych fermach stosuje się blisko 20 dodatków dla loch!)
b) prosiaki (najlepsze - czyt. najlepsza konwersja paszy, często 1,1 zużycia paszy do 1,0 kg przyrostu prosiaka, dopracowany skład, odpowiedni granulat, często pasza z osłoną leczniczą - wysokie parametry wymuszają osłonę)
c) tucz (pasza o wysokiej strawności, przygotowywana na bazie mieszanek paszowych uzupełniających (4-8% w mieszance pełnoporcjowej)
5) Wielkość stada podstawowego - na zachodzie to min. ok. 150 loch, często ok. 200 - 300 loch. Hodowca z 10-15 lochami nie jest w stanie z tego wyżyć w chwili obecnej - nadszedł czas specjalizacji hodowli).
6) Czynnik ludzki - bardzo ważny, jednak często zawodzący najbardziej - dlatego ograniczany do miniumum - a to równa się automatyzacja procesów na fermie.REASUMUJĄC: MAKSYMALIZACJA WYDAJNOŚCI PRODUKCJI Z JEDNOCZESNYM OGRANICZANIEM KOSZTÓW PRZY ZACHOWANIU WYSOKIEJ JAKOŚCI PRODUKOWANEGO MIĘSA !!!
Kto tego nie rozumie - nie jest w stanie profesjonalnie zajmować się hodowlą i z tego żyć!
Tak uważam - to co ostatnio dzieje się na rynku jest tylko tego potwierdzeniem, RYNEK = dobry towar w niskiej cenie, a wtedy można mieć zbyt.
Tak często nienawidzone zakłady mięsne (Z.M.) też zapewne chciałby by zaopatrywać sie w surowiec u np. 10 dużych dostawców dostarczających towar o stałej, dobrej jakości - wtedy byłby w stanie płacić stosunkowo wysoką, stałą stawkę - STABILIZACJA RYNKU ZBYTU!!!
A by to osiągnąć to trzeba dobrego zarządzania, myślenia przyszłościowego i profesjonalizmu!
Dla mniejszych hodowców pozostaje tylko zjednoczenie, ale gdy słyszę, że ktoś działa w grupie, ale grupa jako całość nie potrafi wynegocjować lepszy warunków, każdy kupuje środki produkcyjne osobno (premiksy, koncentraty, pasze, dodatki, leki etc.), nie ma spójnej polityki sprzedaży to na cholerę ta grupa??
A grupa ma być to by:
- kupić taniej
- sprzedać drożej
Efekt: dodatkowa korzyść, czyt. efekt synergiiTYLE NA CHWILĘ OBECNĄ DO PRZEMYŚLENIA, bo czasami ręce opadają przy rozmowach z hodowcami, a sam nim jestem i dodatkowo próbuję pomagać innym przy współpracy z dostawcami środków i usług dla rolnictwa...
Czekam na KONSTRUKTYWNE uwagi...
madrze piszesz kolego ale zycie tez swoimi prawami sie rzadzi ,otoz naleze do grupy .kupujemy razem nawozy sr.och.roslin etc. ale ceny sprzedazy juz sa zupelnie inne . grupa nasza nalezy do jednego z liczacych sie Z.M -snychi niestety liczy sie kto ma lepsze uklady i tak jednego dnia jeden czlonek sprzedaje np. po 4.6 za E a drugi po 4.9i co Ty na to .Teraz wiadomo ze maja rozna zaplate to powiedz mi jak to zrobic zeby obydwoje rowno prosperowali przy podobnych kosztach ale innych profitach ,wyprzedzajac Twoje mysli ze pierwszy ma lepszy towar to juz zaznaczam ze obydwoje maja nie nizsza srednia niz 57% bo miedzy innymi na tej bazie powstawala grupa zeby jej czlonkowie mogli zaoferowac dobry porownywalny jakosciowo towar
andre- to proste niech ci członkowie zaczną razem sprzedawać!
andre mysle ze powinniscie zrobic rozliczenie srednie tygodniowe tzn wziasc cene z calego tygodnia dla grupy i kazdemy po rowno wyplacic znam taka grupe co tak robi i sa zadowoleni i nie ma pchania jak tanieja czy drozeja
krzysztof_spec napisał:
zapomniałeś jeszcze podac receptę jak osiągnąć 1 kg
2kg paszy
3.60 plus vat 150 szt dzis
*grysza
Mam w wśród znajomych pracowników SHiUZ, zarówno biurowych jak i terenowych. W tym czasie nastąpił wzrost kryć macior od 50 do 100%, oczywiście w porównaniu z listopadem. Nie nastąpiło tylko na jednym regionie, tylko była to tendencja na obszarze około połowy Polski. Zauważcie, jakie nastapiło wtedy zapotrzebowanie na loszki, choć na chwilkę, ale ruszyło się na przełomie roku.
Tomek
a później część tych loch w pierwszym bądź drugim miesiącu po pokryciu poszła do rzeźni
Sprzedam 200-250 warchlaków około 10 listopada 511485114
no właśnie
JAK MÓWIE TO MÓWIE,A JAK MÓWIE TO WIEM!
KRZYSZTOF SPEC NAPISAL
RECEPTA NA PRZETRWANIE I ŻYCIA ZE ŚWIŃ:
1) Nowoczesna genetyka!
2) Wysoki status zdrowotny (stan budynków, higiena, stan środowiskowy)
3) Pełny program profilaktyczny (szczepienia, higiena, dezynfekcja, kwarantanna etc.)
4) Wyłącznie najlepsze żywienie:
a) lochy (odpowiednie pasza - 3-4 rodzaje wg. schematu żywienia, dodatki poprawiające plenność, ochraniające zarodki - na niektórych fermach stosuje się blisko 20 dodatków dla loch!)
b) prosiaki (najlepsze - czyt. najlepsza konwersja paszy, często 1,1 zużycia paszy do 1,0 kg przyrostu prosiaka, dopracowany skład, odpowiedni granulat, często pasza z osłoną leczniczą - wysokie parametry wymuszają osłonę)
c) tucz (pasza o wysokiej strawności, przygotowywana na bazie mieszanek paszowych uzupełniających (4-8% w mieszance pełnoporcjowej)
5) Wielkość stada podstawowego - na zachodzie to min. ok. 150 loch, często ok. 200 - 300 loch. Hodowca z 10-15 lochami nie jest w stanie z tego wyżyć w chwili obecnej - nadszedł czas specjalizacji hodowli).
6) Czynnik ludzki - bardzo ważny, jednak często zawodzący najbardziej - dlatego ograniczany do miniumum - a to równa się automatyzacja procesów na fermie
A WIEC KRZYSZTOFIE MOZE WYBUDUJESZ CHLEWNIE NA 200-300 LOCH KTORA BEDZIE SPELNIALA TE WSZYSTKIE WARUNKI A PO 3-4 LATACH ZAPROSISZ NAS ( POLSKICH CHODOWCOW) ABYSMY MOGLI ZOBACZYC I PODZIWIAC JAK DOBRZE CI SIE ZYJE ZE SWIN I JAK SWIETNIE SOBIE RADZISZ
O ILE TA FERMA JESZCZE BEDZIE ISTNIEC........................................
POZDRAWIAM
Pytanie do krzysztofa_spec
Czy prowadzisz własną fermę? ( Jeżeli tak to ile loch)
.
dziś w niedziele odawałem 44szt po 4,85 na wbc a ile jest żywa
Hodowla w cyklu otwartym
3,80
5 to narazie nie bedzie. zainteresowanie tucznikami jest dosc duze. 3,80 dzisiaj mi proponowano ale za tyle nie sprzedam
No widzę, że niektórzy pięknie pojechali po Krzysztofie...
A napisał prawdę w 100% - jeśli ktoś się z tym nie zgodzi to albo nie chce znać prawdy albo udaje idiotę za przeproszeniem.
To co zostało napisane to w dużej mierze obraz aktualnej sytuacji w hodowli.
Jestem właścicielem dużego stada (nick nie przypadkowy) - i sytuacja na chwilę obecną wygląda tak, że ostatnio partia do ZM poszła po 5,15 za E.
Jestem w dobrej sytuacji, że 90% zapotrzebowania na zboża mam z własnych pól (na 2008 będzie ciut mniej, bo mam zakontraktowany rzepak).
Więc wynik jest taki: duża skala, pełny program profilaktyczny, najlepsze żywienia (przetestowałem ok. 25 firm paszowych przez ost. 5 lat), własne zboża - i te 25-40 zł zostaje na tuczniku...
To że cena w Polsce za świnie to 1,44 euro, a w Dani 1,21 daje do myślenia... kto nie chce tego zauważyć, niech lepiej zostawi ten biznes bo "przeciętni" na świniach już nie zarobią... ot cała prawda.
*hodowca420
"...25-40 zł zostaje na tuczniku..."
Jedno pytanie.
Taka kwota zostaje Ci po uwzględnieniu cen zbóż na poziomie 1000 zł i więcej, kosztów obsługi zaciągniętych kredytów, kosztów amortyzacji?
Tomek
mnie zawsze zastanawia
jak tam mozna zyc przy takich cennach
jakie oni mają koszty paszy pracy itp
pozd
To, co było, jest tym, co będzie, a to, co się stało, jest tym, co znowu się stanie,