FORUM
Zameldowanie świni wcale nie świadczy o tym że zameldowany ma 12 miesięcy życia
To fakt , tu numery wszystkie są jednakowe . Można by oś innego wymyśleć
Kazik a gdyby tak podstawa dopłaty była podstawą , a na każdy h byłoby dodatkowe np;1200 zl . Warunek to że na jedno h będzie przypadały dwie sztuki trzody zameldowane u nas dłużej niż 12 miesięcy . Wszystkie molochy by pod to nie podchodziły i ta nowo mająca powstać na te siedem tysi też by nie podchodziła .
Gdybać można mietko, ale zapewne wiesz, że tak się nie stanie.. A z resztą molochy też by zaczęli "obchodzić" ten przepis i tyle by z tego było..
Zapewne wiecie jak w tym roku robili z dopłatami do bydła.. Dopłaty do szt obejmowały max 30szt na jedno gospodarstwo, to Ci co mieli np. 120szt dzielili je na jednego syna, drugiego syna.. Jak trzeba to i rozdzielność z żoną się zrobi, i żona też przygarnie 30szt.. I takim sposobem rolnik ze 120szt bydła zamiast dostać dofinansowanie do 30szt dostaje do 120..
Z lochami byłoby to samo..
Chief konkurencyjny cenowo do dla ciebie 25% tańszy ?? Jak duńczykowi to zapłacisz 215zł ale od swojego rodaka maoże nawet sąsiada czy kolegi to weźmiesz ale za 180. W sumie to nawet rozumiem twoje myślenie i nie jest to do końca twoją winą, poprostu jesteś ofiarą systemu. Wytłumacze na przykładzie świń: w stadzie jak wiadomo osobniki najniżej w hierachii są odcinane i bite przez te silniejsze, ale gdy zabieżemy taką słabą świnkę i wpuścimy do jeszcze mniejszych lub równych jej to ta odrazu będzie gryźć słabsze od niej nie zważając na to że niedawno to ona była poniewierana i ty właśnie tak się zachowujesz jak silniejszym to się podpożądkujesz a jak do równego to odrazu z ryjem byś szedł. Napewno jakiś psycholog lub socjolog lepiej by to uzasadnił ale mam nadzieję że da się zrozumieć muj wywód
Sprzedam 200-250 warchlaków około 10 listopada 511485114
Kazik a gdyby tak podstawa dopłaty była podstawą , a na każdy h byłoby dodatkowe np;1200 zl . Warunek to że na jedno h będzie przypadały dwie sztuki trzody zameldowane u nas dłużej niż 12 miesięcy . Wszystkie molochy by pod to nie podchodziły i ta nowo mająca powstać na te siedem tysi też by nie podchodziła .
Gdybać można mietko, ale zapewne wiesz, że tak się nie stanie.. A z resztą molochy też by zaczęli "obchodzić" ten przepis i tyle by z tego było..
Zapewne wiecie jak w tym roku robili z dopłatami do bydła.. Dopłaty do szt obejmowały max 30szt na jedno gospodarstwo, to Ci co mieli np. 120szt dzielili je na jednego syna, drugiego syna.. Jak trzeba to i rozdzielność z żoną się zrobi, i żona też przygarnie 30szt.. I takim sposobem rolnik ze 120szt bydła zamiast dostać dofinansowanie do 30szt dostaje do 120..
Z lochami byłoby to samo..
Tylko że każdy kij ma dwa końce . Jeśli byłoby to powiązane z h , to by takie proste nie było . Nr gospodarstwa oddzielny , gospodarstwo rozdzielone to i pod jakieś nowe nabory mniejsze , i td, i tp
I te sztuki mogły by pozostać powiązane z tymi miesiącami . Każdy by musiał lochy nabywać od innego rolnika aby numer się zmienił w agencji , bo swój by pod uwagę nie był brany
To moze od razu prawo dziedziczenia:) jak ktos dostal h po ojcach to tylko on ma prawo do zycia:) to jak ktos ma warsztat we wsi to tylko syn ma wylacznosc na okolice i zaden inny nie powstanie. Problem lezy w tym ze powinnismy miec wolny rynek i jak my sprzedajemy swinie i nie dostajemy doplaty exportowej to niemcy tez nie powinni. My tak jak oni powinnismy moc sprzedawac zywiec do nich a nie ze oni moga do nad a my do nich nie. Wtedy bysmy niemca moment wykosili, ale ze nie ma wolnego rynku to tak sie dzieje jak sie dzieje
Brzydal, jak Polscy hodowcy prosiaka będą tak myśleć jak Ty to kariery nie zrobią. Jak chce się rynek zdobywać to trzeba mieć konkurencyjny cenowo towar odpowiedniej jakości. W Polsce większość po roku zaczyna budować tuczrnie żeby zamknąć cykl. Bo ani cena nie konkurencyjna ani jakość nie ta. Z dani miliony jadą a u nas bedą debatować dlaczego mają mieć taniej skoro są takie super. Duńczyki już nasz rynek zdobyli, oni nie muszą niczego udowadniać.
Brzydal, jak Polscy hodowcy prosiaka będą tak myśleć jak Ty to kariery nie zrobią. Jak chce się rynek zdobywać to trzeba mieć konkurencyjny cenowo towar odpowiedniej jakości. W Polsce większość po roku zaczyna budować tuczrnie żeby zamknąć cykl. Bo ani cena nie konkurencyjna ani jakość nie ta. Z dani miliony jadą a u nas bedą debatować dlaczego mają mieć taniej skoro są takie super. Duńczyki już nasz rynek zdobyli, oni nie muszą niczego udowadniać.
Proste!?
Brzydal, jak Polscy hodowcy prosiaka będą tak myśleć jak Ty to kariery nie zrobią. Jak chce się rynek zdobywać to trzeba mieć konkurencyjny cenowo towar odpowiedniej jakości. W Polsce większość po roku zaczyna budować tuczrnie żeby zamknąć cykl. Bo ani cena nie konkurencyjna ani jakość nie ta. Z dani miliony jadą a u nas bedą debatować dlaczego mają mieć taniej skoro są takie super. Duńczyki już nasz rynek zdobyli, oni nie muszą niczego udowadniać.
Zgadza się Pablo z tym że ja bym jeszcze w drugim zdaniu dopisał: trzeba zorganizować transport i termin płatności kilku miesięczny a najlepiej płacić za tucz od sztuki jak agri+ , wtedy sukces murowany!
Zdrowe rynkowe podejście to podstawa, ale wiekszość importerów duńskiego warchlaka jest wysoce niekonsekwentna, jak oni importują to tłumaczą to prawem rynku i uważają że tak jest ok., następnie majac chlewy pełne importowanego warchlaka wyłażą na ulicę i gęby drą przeciwko importowi https://youtu.be/xaJsfdnm9NQ?t=3210 Takim hipokrytom trzeba zacytować to co Pablo napisał:
"Jak chce się rynek zdobywać to trzeba mieć konkurencyjny cenowo towar odpowiedniej jakości"
i rozgonic pałami do domów.
Rynek rzadzi się swoimi prawami i kijem Wisły nikt nie cofnie ale można spróbowac odwołać sie do preferencji konsumenta, niech ludzie zdecydują co chcą kupować ale do tego konieczne jest wyraźne i jednoznaczne oznaczenie produktów na półce co do pochodzenia surowca. Wprowadzic ustawowy obowiązek zamieszczania informacji o producencie zywca z którego został zrobiony dany produkt, czy było to prosię urodzone w Polsce czy za granicą, czy pochodzi z przemysłowej fermy czy z rodzinnego małego gospodarstwa, itd, konsument ma prawo wiedzieć i dokonac wyboru. Teraz wszystko jest wrzucane do jednego worka, małe gospodarstwa mają pewne atuty które odpowiedni marketing mógł by promować! Np jajka już sa od dawna różnicowane na zagrodowe i fermowe i cena tez jest różna, dlaczego z wieprzowina nie ma byc podobnie? Jest juz przecież cały system identyfikacji pochodzenia surowca, brakuje tylko najważniejszego końcowego dostępu do tej informacji dla konsumenta.
Nawigacja rolnicza RTK w niskiej cenie, dostępna dla każdego.
tel 606832207
Brzydal, jak Polscy hodowcy prosiaka będą tak myśleć jak Ty to kariery nie zrobią. Jak chce się rynek zdobywać to trzeba mieć konkurencyjny cenowo towar odpowiedniej jakości. W Polsce większość po roku zaczyna budować tuczrnie żeby zamknąć cykl. Bo ani cena nie konkurencyjna ani jakość nie ta. Z dani miliony jadą a u nas bedą debatować dlaczego mają mieć taniej skoro są takie super. Duńczyki już nasz rynek zdobyli, oni nie muszą niczego udowadniać.
A co jest takie super w duńczyku ja tam różnic nie widzę kolega kilka tysięcy rocznie sprzedaje to żaden mały zakład tych świń nie chce bo trudno potem te pułtusze sprzedać mięsność taka sama jak i naszych przyrost też no może ceną odbiega
To moze od razu prawo dziedziczenia:) jak ktos dostal h po ojcach to tylko on ma prawo do zycia:) to jak ktos ma warsztat we wsi to tylko syn ma wylacznosc na okolice i zaden inny nie powstanie. Problem lezy w tym ze powinnismy miec wolny rynek i jak my sprzedajemy swinie i nie dostajemy doplaty exportowej to niemcy tez nie powinni. My tak jak oni powinnismy moc sprzedawac zywiec do nich a nie ze oni moga do nad a my do nich nie. Wtedy bysmy niemca moment wykosili, ale ze nie ma wolnego rynku to tak sie dzieje jak sie dzieje
Na równe zasady jak widać nie ma co liczyć , jeszcze teraz gdy asf w kraju mamy . Wiem że to co zaproponowałem uderzałoby w tych co prosiaki produkują ziemi nie posiadając . Należałoby tylko mieć rozeznanie jak wielką grupę zwykłych hodowców by to dotknęło , bo na pewno sporo gigantów by to wyeliminowało i zrobiło miejsce dla gospodarstw rodzinnych .
Jedno jest już pewne , że mimo iż nie wolno krają unij dopłacać do produkcji trzody to nasi konkurenci to robią i jeśli obecne władze nie wypracują podobnego mechanizmu to w niedługim czasie będzie po Polskich Producentach Trzody Chlewnej .
O jakiej Wy tu konkurencyjności opowiadacie ??????????? nie możecie sprzedać warchlaka ani tucznika za granice nie korzystacie z zysków ZM nie będąc udziałowcami i Wy o konkurencji opowiadacie przecież można tucznika sprzedać ze 100 zł. strata a 200 dostać po sprzedaży wyrobów z niego . Jedynie ASF może co niektórych wyzwolić albo wyleczyć
Pablo80 zgadza sie właśnie przez takie myślenie jak twoje i Chiefa ani producenci prosiaka ani tucznika kariery nie zrobią. Biznes zrobi Duńczyk i agri plus. Pomimo tego że lubię to co robię to z czegoś muszę dzieci nakarmić i dlatego jak mam sprzedać warchlaka taniej o 40 zł niż duńczyk to wolę sam utuczyć, jak tucz otwarty zarobi na importowanych to ja też zarobie i to o 40 zł więcej. Proste Chief ? Nie twierdze że wszyscy którzy prosiaki produkują są cacy a ci co tuczą są be, wszędzie są ludzie najgorsze jest to że nie możemy sami ze sobą się dogadać i dajemy sobą manipulować, priorytet dajemy zagranicznym produktom
Sprzedam 200-250 warchlaków około 10 listopada 511485114
Duzy zakład z Wielkopolski ma dwie cany za klase e. Różnica 10 gr, na plus, ale nie za polskiego. Małych zakładów które nie chcą duńczyka jest pewnie kilka w kraju. Ja sprzedaje do małych i w piątek za resztke 35 sztuk płacili 3,9 a na doładowanie chcieli to kumplowi 3,2 zaproponowali, bo za spedówkę więcej nie dadzą. To na dużej sztuce jest 100 zł różnicy, a ja we wrześniu za prosiaka 27 kg dałem niecałe 180. Także małych hodowców w pierwszej kolejności zniechęcą. Mi przy dobrych wynikach zostało tym razem koło 0:) na plus będzie dotacja z grupy i jakoś będzie. Ile zarobił mały sprzedając za 3,2? Ze dwa lata temu też była dyskusja na ten temat i od tego czasu co się zmieniło? Te same argumenty tylko że duńskich prosiaków dwa razy więcej. I każdy tuczący z raz albo dwa spróbował polskich i wrócił do duńskich. Co dalej, ja biore urlop do lutego a w skali kraju to moim zdaniem tucze nakładcze do opodatkowania, oznakowanie mięsa, sprzedaż bezpośrednia, kontrola sprowadzanych zwierząt i mięsa. Tylko lobby zakładów mięsnych rządzi a nie hodowcy bo tych coraz mniej. Im takie zmiany nie na rękę, choć może dla małych zakładów to jedyna droga tylko tego nie rozumieją. Jak chcecie jeszcze z tego grona wykluczyć tuczących duńczyka to niedługo nie będzie się komu spotkać.
Nie wiem jaki duńczyk zrobił biznes na sprzedaży mi prosiaka za 180 minus koszty to pewnie ze 140 do 150 dostał.
Priorytet to dla mnie wyniki. 1,1 przyrost, mięsność powyżej 58 i zużycie "taniej" paszy poniżej 3kg na kg przyrostu, upadki do 1%
Widze że zgodnie z politycznymi tendencjami również i na tym forum są producenci gorszego i lepszego sortu
Zle gadacie ,tylko weterynaria we wspolpracy z UOKiKiem moga zrobic porzadek.Porzadek trzeba zaczac od kontroli czy firmy rowno placa za tucznika i jak zagospodarowuja nawozy naturalne
Tylko że poza rolnikami nikomu na tym nie zależy więc nikt nic z tym nie zrobi bo racja leży po stronie tych co mają kase i nawet jakby zaczęli placic więcej polskiemu chlopu to okaże się że sieci mają taniej swoje mięcho i i po nie kupią tak czy inaczej dopuki konsument nie zacznie szukać krajowych produktów to jesteśmy w czarnej dupie a nasza kasa z funduszu promocji idzie na promocję za granicą na zagraniczny towar i kolo sie zamyka wiec żaden wet żaden uokik tylko świadomość społeczna uzyskana z pieniędzy których ktoś od nas pobiera bo dziś korzyść z tego mają zm i pośrednicy a z założenia miał ten fundusz służyć hodowcom
Z tym sortem to pan prezes niech uważa ,bo do standardowych wymiarów jeszcze trochę mu brakuje i prima sort mu sie nie należy A towar zwłaszcza to widać w owocach karłowaty nie jest najlepiej oceniany
To w ramach rozluznienia w tej naszej szarej rzeczywistości
Żeby fundusz promocji służył Polskim rolnikom trzeba zacząć od zamieszczania rzetelnej informacji na etykiecie produktów, nastepnie wykorzystać fundusz na akcje informacyjną co oznaczają informacje na etykiecie, co się wiąże z dokonaniem takiego a nie innego wyboru, niech polski konsument zdecyduje czy chce zeby istniały polskie rodzinne gospodarstwa trzodowe.
Wątek z UOKiK to ukłon PIS w stronę organizacji rolniczych które o to prosiły, jak zwykle zbada i nic nie znajdzie.
Nawigacja rolnicza RTK w niskiej cenie, dostępna dla każdego.
tel 606832207
?
To akurat łatwo sprawdzić, DNA nikt nie oszuka, w razie niezgodności zawartości z etykietą cała partia do utylizacji + dotkliwa kara finansowa.
Nawigacja rolnicza RTK w niskiej cenie, dostępna dla każdego.
tel 606832207
Porządek to niech ze złotym bialkiem zrobią. Bo kontroli mało, towaru schodzi coraz więcej więc niech się określą albo dopuścić albo nie dopuszczać do koryta.
Martinus (ur ok 1790r) -> Mateusz -> Wawrzyn -> Wojciech -> Jan -> Zdzisław -> No i ja w linii prostej
Spptch@wp.pl
? .andre czlowiek wielki nie musi byc wysoki Napoleon, Pilsudski, takze uwazaj co piszesz" kurduplu"
To chyba na prawdę żart drogi Stanisławie przyrównywać Jarka do tak wielkich postaci historycznych jakie dałeś w przykładzie,a co do mojej osoby to raczej do kurdupli nie należe Prawie 1,90 do czegoś zobowiązuje
no i widzisz mialem racje
Andre
Zaraz poleci w twoim kierunku:"długi do nieba a głupi jak trzeba"
Fakt jarkowi trochę brakuje do Piłsudskiego
A zapędy polityczne bardziej go upodobniają do tego tego podobnego Józefa ale ze wschodu
Ja jestem ciekaw jak ten kraj będzie wyglądał za 4 lata skoro teraz wróciła "normalność"
I jeszcze o polityke mi tu się zacznijcie kłócić to zostaniecie sami, nikt Was nie będzie chciał czytać.
Cena do wzięcia 4,90.
Dzięki Gregor za wsparcie ,ale Damy Radę ,a co do cen to w tym tyg. spróbuje sprzedać a nie oddać ,o cenie powiadomię