FORUM
Baraki nigdy nie nadejdzie dzień, w którym z łatwością pobudujesz sobie wielką fermę trzody/drobiu, bo tego i tak jest za dużo...
A środowisko jest coraz bardziej zatrute, więc RDOŚ, Sanepid i zieloni będą coraz bardziej kłaść nacisk na jego ochronę...
Nie mówiąc o "życzliwych sąsiadach" (ja na szczęście nie mam takich)..
W Żurominie już nie mają czym oddychać.. I nie wiedzą co już robić z gnojowicą/pomiotem kurzym, bo za mało pól do nawożenia..
I tam na pola nie idzie 170 kg N w czystym składniku, tylko "trochę" więcej..
Instalujesz raz i płacisz raz za taką instalację... A żywisz kilkanaście/kilkadziesiąt lat...
Kazik to nie te czasy dziś wszystko jest znacznie mniej trwałe niż jeszcze 10 lat temu poza tym jak się odpady skończą to instalacja jest bezwartościowa
Dopiero co wstawiłeś linka, że 50% żywności się marnuje .. Z dnia na dzień to się nie zmieni...
A po drugie, jest jeszcze masa innych surowców do żywienia...
Byłem przekonany że to ostatnia podwyżka u niemca by te resztki warchlaka zachodniego wypchać po maksymalnej cenie.Takiego optymizmu w świnie nie było od trzech lat.Teraz ile zakład zaproponuje to każdy przyjmie to cenę i odda by nie dostać za tydzień mniej.
Moje odbierają przyszły wtorek, od dwóch lat po tym jak sprzedam kolejna giełda lub ta w następnym tygodniu, i to zwykle nie jedna po mojej sprzedaży jest na plus. I tym razem nie będzie inaczej, na 90% Serio
Przysłowie na styczeń „Kiedy styczeń najostrzejszy tedy roczek najpłodniejszy”
Falco- mam tak samo ... a tuż przed sprzedażą najczęściej lecą na łeb na szyje po 20-30gr, a jak sprzedam to kilka tygodni tylko w góre Póki co 5,1-1% za auto na poniedziałek.
Baraki nigdy nie nadejdzie dzień, w którym z łatwością pobudujesz sobie wielką fermę trzody/drobiu, bo tego i tak jest za dużo...
A środowisko jest coraz bardziej zatrute, więc RDOŚ, Sanepid i zieloni będą coraz bardziej kłaść nacisk na jego ochronę...
Nie mówiąc o "życzliwych sąsiadach" (ja na szczęście nie mam takich)..
W Żurominie już nie mają czym oddychać.. I nie wiedzą co już robić z gnojowicą/pomiotem kurzym, bo za mało pól do nawożenia..
I tam na pola nie idzie 170 kg N w czystym składniku, tylko "trochę" więcej..
Kazik wielkie firmy jak zechcą wybudować ferme to jeszcze im minister otworzy a biskup poświęci. Na zurominie to problem mają sąsiedzi bo mimo wielkiego zagęszczenia ciągle w budowie Nowe obiekty i nie ma komu ich powstrzymać problem mają żeby budować tylko takie szaraczki jak my. Chociaż ja mieszkam na kolonii i do najbliższej wioski mam prawie 2km i jedyny problem to asf tuż tuż bo inaczej pewnie bym budował. I to jest zaletą braku sąsiadów...
obyś się nie zdziwił jak daleko łapy sąsiada sięgają znam takich co 4 km w polu mieszkają i budować sąsiedzi nie pozwalają to jest chore
To prawda że zwierzęta mieszkały i mają mieszkać na wsi , no ale skala produkcji i technologie produkcji się zmieniły na tyle że jak zwierzęta będa mieszkały we wsi to ludzie muszą ze wsi uciekać w zwiazku z tym w gminach powinny powstawać strefy w których mieszkają zwierzęta na skale przemysłową i na dodatek ich odchody w sposób odpowiedni beda zagospodarowywane , bo co z tego że chlewnia 10 km od wsi jak z gnojowica będa co 2 dni jezdzić w środek wsi
Gmina powinna takie strefy wydzielić , ustalić grafik wywożenia gnojowicy , a pracowników i hodowców wpuszczać do stref zamieszkałych przez ludzi po uprzednim wyszorowaniu taka jest panowie prawda i nie ma się co dziwić sąsiadom że protestują , bo maja racje
Stan- wiadomo że każdy ma prawo protestować bo każdy chce żyć w jak najlepszych warunkach. Każdy wolałby mieszkać wśród polan kwitnących fiołkami i bzem okrągły rok i w temperaturze 25 stopni C i nie robić nic innego poza marzeniem o niebieskich migdałach.. ale niestety życie nie jest aż tak kolorowe i trzeba zapie*dalać. Aby przeciwdziałać sporom, nasze wspaniałe władze ustanowiły prawo. Jest np. prawo własności, które mówi że na swoim możesz robić co chcesz, o ile nie jest to zakazane. Prawo jest prawem i jeśli ktoś nie robi nic zakazanego, to znaczy że może to robić. Wiadomo że zwierzętom towarzyszą różne zapachy, ale ktoś musi to robić, robimy akurat my- uczestnicy tego forum. A zapach? dla niektórych może lepiej że jest, bo jak wróci się do domu po dniu pracy, to jest powód żeby umyć się, bo inaczej żona do łóżka nie wpuści (szczegolnie jeśli żona pracuje poza gospodarstwem )
a tak w ogóle najlepszym protestetem jest nie spożywanie tego za czym protestujemy - ludzie protestują przeciwko chlewni, niehumanitarnym uboju, a na grilla chcą mieć co wsadzić, a kiełbase i mięso wsuwają każego dnia. Jeśli nie było by popytu, to nikt nie budował by nowych chlewni czy ubojni, tylko uprawialibyśmy soje na kotleciki sojowe, albo jakieś tam tofu czy inne paskudstwa.
Masz rację tylko który rolnik co ma10 tysięcy tucznika mieszka przy swojej fermie ?
takiego co ma 10 tys i mieszka to nie znam ale takiego co ma 5 tys i mieszka obok chlewni w swoim pałacu to znam, jak ktoś mi powiedział ten smród nas karmi i pieniądze nie śmierdzą
Z Petru to była taka prowokacja dziennikarska, http://wpolityce.pl/media/325296-ryszard-p-zatrzymany-za-szpiegostwo-na-rzecz-rosji-prowokacja-programu-studio-polska-i-oburzenie-nowoczesnej
Mirek wszystko sprzeda https://www.youtube.com/watch?v=d_Ox4uIVFLY
4,4 żywa na skupie
Paczta jak reklamuje partie Nowoczesna !!
Z Petru to była taka prowokacja dziennikarska, http://wpolityce.pl/media/325296-ryszard-p-zatrzymany-za-szpiegostwo-na-rzecz-rosji-prowokacja-programu-studio-polska-i-oburzenie-nowoczesnej
Mirek wszystko sprzeda https://www.youtube.com/watch?v=d_Ox4uIVFLY
To teraz prima aprylus robita nie tylko 1 kwietnia??
skoro przecie że zarabiacie 200 zeta na sztuce to to napiszcie jakie są koszty przy wachlarku 335 +vat ,bo czytam to forum i mam wrażenie że same zasrańce tu piszą i nie mają pojęcia o hodowli (wywalają gnój u taty)
tylko MUCHOZOL MA RACJE
Było kiedyś napisane że zostaje na sztuce około 200 zł przy cenie 5 plus VAT, ale jak ktoś ma swoje maciory, nic nie było pisane na temat jak ktoś kupuje wachlaka i mu tyle zostaje, ktoś jedynie potem napisał że jak kupuje wachlaka to mu połowa z tego zostanie, czyli 100 zł. Także jak ktoś nie umie czytać ze zrozumieniem, to potem pisze coś o 200 zł i temat się już ciągnie od kilku tygodni, cały czas magiczna cyfra 200 jest opisywana a wystarczy się cofnąć kilkanaście stron do tyłu i było jasne przy jakiej cenie tyle zostaje i przy jakiej produkcji czyli zamkniętej a nie otwartej.
Panowie... nie mieszajcie ludziom w głowach! Ustalone zostało na forum wspólnymi siłami, że zostaje 200zł zysku na sztuce i tego się trzymajmy!!!
skoro wam zostaje 100 z otwartego tuczu przy ty cenach wybaczcie ale dla mnie wywalacie gnój u taty i macie 1 w gimnazjum z matematyki i nie zdziwił bym się że nie umiecie liczyć do czterech .i to wy nie moczcie w tym forum bo skupnicy czytają to forum i potem typu Amanowicz mówią w agrobiznesie że cena 5 zeta to dobra cena dla ronika
ty mlody wieszco za piatala mozna kupic
ty mlody wieszco za piatala mozna kupic
nie taki młody 40 na karku i 3 tysie w ciągu roku sztuk przerzucam i garb rośnie
To po co wyrywasz ich z utopii jak mówią że mają 200 to mają koniec i kropka.
600tys na czysto w roku masz na świniach i jeszcze Ci się chce na forum wchodzić? Przecież powinieneś być w tej chwili na stoku albo w termach!
teraz jest nawet troszku więcej jak 200 zeta bo tucznik 5,10 netto
Kuźwa, stać mnie na jedzenie, spłacenie kredytu, na stok już nie starcza.
Przecież żeby poszusować to stoku nie musisz kupować
trza byc elastycznym albo gietkim jakos tak https://youtu.be/oLqRooniTrA
Rolnik sam w dolinie, wtedy była mowa o 100 że sztuki jak wachlak był po 290-300 netto kupowany końcem sierpnia początek września i jak się go sprzedawalo końcem listopada, początek grudnia to zostawala stówa co może potwierdzić choćby użytkownik Kazik.
Teraz wachlak 335 netto(362 zł brutto)plus 220 brutto pasza (2,8 kg x 0,82 zł) plus 30 (woda, prąd, leki) plus 30 kredyt to żeby stówa została to musisz 125 kg kabana sprzedać za 5,5-5,60 netto, czy będzie taka cena końcem kwietnia początek mają to się okaże