FORUM
http://www.youtube.com/watch?v=4aniv65M ... re=related
trzeba sobie radzić jak na dzikim zachodzie tam też nie było lekko
Oby nie zrobić takiej pustyni w obiektach inwentarskich.
Witam, mi udało sprzedać się samochód tucznika po 4,30 zł. Życzę spokojnych świąt i dużo optymizmu
Panowie powiem szczerze że niektórych z was podziwiam za ekonomiczne zarządzanie swoimi gospodarstwami, kupujecie prosiaka + zboże + dodatki sprzedajecie to co z tego wyszło i jeszcze jesteście do przodu Ja mam 90% swoje zboże i swoje prosięta od swoich macior które dają średnio 11 odsadzonych w miocie tucz trwa 4 mies. z wykształcenia jestem rolnikiem i ekonomistą i nie widzę tu kokosów Wielki szacunek z mojej strony dla was którzy jeszcze paracie się tym zajęciem i nabijacie kasę holendrom i duńczykom oraz sponsorujecie zakłady mięsne.
A co do rolników na zachodzie to oni przetrwają dłużej od nas oni tam mają inny system kredytowy i wsparcie ze strony rządów, nam do nich daleko.
W Polsce ciągle rację ma silny, a nie ten, kto ma rację.
mi się wydaje ze większość rolników którzy kupują większe ilości prosiaka maja takie czy inne kontrakty z zakładami mięsnymi i dlatego jakoś się to kula bo w końcu jak długo można dokładać jeszcze jedno moje spostrzeżenie że jak mleko było tanie przez krótki czas to od razu pojawiły się programy wspomagające mleczarzy myślę tu o 50 tys na rozwój albo przestawienie produkcji no i od 3 stycznia rusza program na modernizacje rolnictwa i pierwszeństwo mają mleczarze my trzodziarze nie potrafimy skutecznie czegokolwiek wywalczyć jesteśmy tak słabi organizacyjnie zresztą głupiego spotkania nie potrafimy zorganizować a co tu dopiero wywalczyć program wspomagający chyba nikomu nie zależy na rozwoju rodzimych hodowców świń
Myślę że mlecarze mają silne lobby i u nas i w Brukseli ,od wejścia do unii dostali kilka dodatków np dopłaty do TUZ ,do krów,a my program aujeszkiego,który zlikwidował trochę stad ,brak wsparcia z Inwestycji na budowę nowych chlewni czy ściganie nas jak przestępców za handel zewnątrz wspólnotowy(np z Słowakami)Jakim cudem jeszcze z tego żyjemy to się sam zastanawiam.
Najgorsza płaca w budżetówce itak jest lepsza od naszego trudu
Jest jednak zasadnicza różnica, mleczarnie są bardziej związane z dostawcami ,mleko jest kwotowane surowca nie kupisz gdzie chcesz, ile chcesz, kiedy chcesz i za ile chcesz a żywiec i owszem !! Wymogi jakościowe wobec mleka, kwotowanie i nie najwyższe ceny wymusiły koncentrację produkcji lub tak jak w naszej wsi (nieco ponad 90 numerów) rezygnację z produkcji, w 2002 padła pobliska mleczarnia i na dzisiaj jest we wsi 17 krów, mleka do mleczarni nie oddaje nikt a jeszcze w latach 90-tych było ponad 200 szt, pamiętam bo żona była wtedy sołtysem !
Robert
To nic dziwnego, że ten co kupi zboże po mniej niż 600zł za tonę wyjdzie lepiej niż ten co skarmia własne. Wyprodukowanie tony zboża to koszt ok 600zł więc w dobie niskich cen zboża Ci co mieli własne dokładali do interesu pośrednio przez uprawę.
Co do mleka to Eldorado skończy się razem z końcem kwot mlecznych. Ja nie wierzę w żadne tam kontraktacje , nad rolnikami musi wisieć bat w postaci kar za nadprodukcje. Jeżeli tego nie będzie to znajdą się tacy którym ciągle będzie mało nie ważne że przez ich łakomstwo spadnie cena,dla takich liczy się tyko satysfakcja z największego stada krów na wsi, w gminie,powiecie.
ja jutro ładuje 100 szt. zobaczymy jaka dadza cene
Po-pulista piszerz że wyprodukowanie tony zboża kosztuje 600 zł ,zazdroszcze u nas wyszło 850 zł i na ten rok chyba podobnie
Po-pulista, też tak uważam, że powinni głowy ucinać za nadprodukcję. A maciory plenne, powyżej 11 szt. w miocie, powinni likwidować komisyjnie na rynku we wsi, to tak dla przykładu.
Z trzodą jest ten problem, że nie wiadomo w jakiej cenie sprzeda się. Druga sprawa, że kabana łatwo wyprodukować. Trzecia, nie można go przetrzymać na lepsze czasy. Po czwarte, sytuacji tej nie da się zmienić; cecha świńskiego rynku: górka świńska, dołek świński, górka, dołek, dołek, dołek, górka, dołek, dołek, dołek, dołek...
W agrobiznesie powiedzieli, że w przyszłym roku ma być lepiej 😀 oczywiście to żart.
Tragon
Po-pulista, też tak uważam, że powinni głowy ucinać za nadprodukcję. A maciory plenne, powyżej 11 szt. w miocie, powinni likwidować komisyjnie na rynku we wsi, to tak dla przykładu.
Z trzodą jest ten problem, że nie wiadomo w jakiej cenie sprzeda się. Druga sprawa, że kabana łatwo wyprodukować. Trzecia, nie można go przetrzymać na lepsze czasy. Po czwarte, sytuacji tej nie da się zmienić; cecha świńskiego rynku: górka świńska, dołek świński, górka, dołek, dołek, dołek, górka, dołek, dołek, dołek, dołek...
W agrobiznesie powiedzieli, że w przyszłym roku ma być lepiej oczywiście to żart.
Co mają wspólnego plenne lochy z kwotowaniem,przecież nikt nie wycina krów rekordzistek dających po 12 tyś litrów mleka a kwotowanie istnieje na rynku mleka.
Tak panowie Wy bedziecie sie ograniczac kwotowniem a kabanki z zachodu do reszty nas zaleja bo tam skala produkcji zrobi swoje
jak u was cena tucznika po swietach?
Tuczniki po świetach w górę i zrobił się straszny dooołek. Łuków 20gr w górę.
Jestem dyspozytorem własnych torów.....
Mi też się wydaje, ze styczeń może być nietypowy, jeżeli chodzi o ceny tucznika. ZM poszukują towaru, zaklepują sobie tuczniki z miesięcznym wyprzedzeniem, są niezwykle grzeczne i nawet zaczynają szybciej placić za sprzedany towar, byle tylko im sprzedać.
Dziś na targu 3,8zl,świń tylko parę sztuk.
ceny na 27.12 FoodService Rawa Maz 5,2 za E Pini 4,35
PO-pulista, kwotowane według ciebie powinny być tuczniki? Podaję przykład. Rolnik stawia chlewnię w cyklu zamkniętym, zakłada 22 prosiaki od lochy. A tu nagle taki psikus, średnia na rok 25. I co robić z tymi stworzeniami? Zabijać i zjadać? Może zmniejszyć stado podstawowe i trzymać puste pomieszczenia?
Myślę, że teraz jest jednak lepiej. Kto chce, ten niech chowa świniaki. Im mniej ingerencji, to dla wszystkich lepiej.
Tragon
suwalki mala ubojnia daje po 4zl brutto za fermowke a za zwykle 3.8 brutto i brakuje towaru.
N.Sącz nieduża ubojnia 4,5 brutto-2% towaru brak
PO-pulista, kwotowane według ciebie powinny być tuczniki? Podaję przykład. Rolnik stawia chlewnię w cyklu zamkniętym, zakłada 22 prosiaki od lochy. A tu nagle taki psikus, średnia na rok 25. I co robić z tymi stworzeniami? Zabijać i zjadać? Może zmniejszyć stado podstawowe i trzymać puste pomieszczenia?
Myślę, że teraz jest jednak lepiej. Kto chce, ten niech chowa świniaki. Im mniej ingerencji, to dla wszystkich lepiej.
O kwotowaniu mleka napisałem odnośnie postów nt. wysokich dochodów hodowców krów mlecznych.
Co do kwotowania produkcji trzody, drobiu to nigdy takiego czegoś w UE nie było i nie będzie więc nie ma co wymyślać co to by było gdyby zbyt dużo nam się czegoś urodziło.
jakie są ceny na dzień dzisiejszy
...zbyt niskie! około 4,5 netto na jutro.
dzwonią, dzwonią i pytają o świnki, a ich brak...
a gdzie placa te 4.5 z vatem
u mnie cały czas 3,5 + VAT, a świnek mało...
Mazury Ełk, ale potrzebują i inne zakłady. sokołów też w miarę dobrą proponował na ten tydzień.
3,8 skupowa
Przepraszam ,że w tym temacie to poruszam . Brawo Panie ministrze Sawicki . Od 1 01.2011 koniec ze świadectwami na tuczniki , które przeznaczone sa na ubój. Weterynarze nie chcieli wypisywać świadectw za 10 zł do 15 szt. tylko ogłosili strajk . Teraz nie muszą wypisywać . ha , ha ,ha