CENY TRZODY

[quote="lukas1982
Jak ktoś narzeka przy 5,3-5,4 netto to może warto wygasić produkcję zanim cena znowu spadnie do 4zł??

popieram

A przez jaki czas będzie można godziwie zarobić ? Drugie pytanie ile zarabia prezes twojego zakładu mięsnego a ile zarabiałeś w kwietniu br. Nie odbierajcie sobie prawa do godnego życia 1918 rok juz za namy

Dletego ja bym wolał mieć 5 zł przez dwa lata niż 6zł przez pół a potem cztery.
Oczywiście to jest tylko moje zdanie, u mnie na koncie też pustki puki co.

Nie porównuj nas do zachodu ,jak będziemy mieli takie same dopłaty bezpośrednie to wystarczy nam minimum 5.50 za kg przy dzisiejszych kosztach

Np Holendrzy którzy wcale ziemi nie mają
Albo duńczycy co paliwo po 6,50 a saletrę po 1500zł mają.
Nigdzie w Europie na dziś nie ma kokosów z rolnictwa i skończmy już z tym mitem bogatego zachodniego farmera.
W dzisiejszych czasach zarobić się da ale na wschodzie.

Nigdzie w Europie na dziś nie ma kokosów z rolnictwa i skończmy już z tym mitem bogatego zachodniego farmera.

zgadzam sie z tym,
w Holandii, Danii wielu rolnikow konczy z produkcja,

Ech, wielcy hodowcy...
Jak tak tu Was co niektórych sporadycznie czytam, to śmiech rozpaczy mnie normalnie ogarnia...
Świnki po 5,5 za żywą i cena jest satysfakcjonująca, lepiej żeby już nie podrożała bo będzie to lub tamto. To może by tak jeszcze obniżyć cene żeby zakładów mięsnych za bardzo nie denerwować, bo a nuż się zemszczą czasem w przyszłości.
10 (dziesięć) lat temu żywiec był w cenie 5 zł./kg.
Jak już wspomniała maryla - ile wtedy kosztowały środki produkcji, nawozów, paszy, energii, paliw.... a ile dziś kosztują.
Jeśli wziąść pod uwagę dzisiejsze koszty, cena min. 8 zł/kg wagi żywej nie powinna nikogo dziwić (bynajmniej zakładów). Zaraz jeden z drugim napisze, że cena na zachodzie jest taka i taka. Ok, tylko jakie oni ponoszą koszty, a jakie my, ile im zostaje z tucznika a ile nam...?
Cóż, taka widać już dola polskiego chłopa hodowcy, produkować tak, byleby nie być stratnym, jak już jest się na + to pół biedy, a o godziwym i co ważniejsze realnym zysku można zapomnieć gdy wszyscy zadowoleni z cen skupu sprzed 10 lat...
pozdr.

ja tam wielkim hodowcą nie jestem ,ale wliczanie w świniaka koszt nawozów ,paliwa to chyba lekkie przegięcie z tego co się orientuję świnka nie potrzebuje tego by urosnąć

Dziś poszły po 5,20zł + vat

u nas posrednik za fermoke daje 4.6zl/netto chyba taniej nigdzie nie ma

Ech, wielcy hodowcy...
Jak tak tu Was co niektórych sporadycznie czytam, to śmiech rozpaczy mnie normalnie ogarnia...
Świnki po 5,5 za żywą i cena jest satysfakcjonująca, lepiej żeby już nie podrożała bo będzie to lub tamto. To może by tak jeszcze obniżyć cene żeby zakładów mięsnych za bardzo nie denerwować, bo a nuż się zemszczą czasem w przyszłości.
10 (dziesięć) lat temu żywiec był w cenie 5 zł./kg.
Jak już wspomniała maryla - ile wtedy kosztowały środki produkcji, nawozów, paszy, energii, paliw.... a ile dziś kosztują.
Jeśli wziąść pod uwagę dzisiejsze koszty, cena min. 8 zł/kg wagi żywej nie powinna nikogo dziwić (bynajmniej zakładów). Zaraz jeden z drugim napisze, że cena na zachodzie jest taka i taka. Ok, tylko jakie oni ponoszą koszty, a jakie my, ile im zostaje z tucznika a ile nam...?
Cóż, taka widać już dola polskiego chłopa hodowcy, produkować tak,
byleby nie być stratnym, jak już jest się na + to pół biedy, a o godziwym i co ważniejsze realnym zysku można zapomnieć gdy wszyscy zadowoleni z cen skupu sprzed 10 lat...
pozdr.

ja tam wielkim hodowcą nie jestem ,ale wliczanie w świniaka koszt nawozów ,paliwa to chyba lekkie przegięcie z tego co się orientuję świnka nie potrzebuje tego by urosnąć

w 2001 roku za jednego tucznika kupiłeś 200 litrów oleju napędowego a dzisiaj kupisz 100 litrów ,skalkuluj jakie masz dzisiaj koszty wyprodukowania paszy właśnie dla tych tuczników

Maryla nie chcesz nie chowaj, moje świnie ropy nie piją, kijem rzeki nie zawrócisz - jestęsmy cząstką globalnego rynku

Ale teraz do wyprodukowania tej paszy/zboża to unia dopłaca a 10 lat temu tego nie było ,wiec jak daje to i musi zabrać częśc w wiekszych podatkach cenach do produkcji roślin

Ale teraz do wyprodukowania tej paszy/zboża to unia dopłaca a 10 lat temu tego nie było ,wiec jak daje to i musi zabrać częśc w wiekszych podatkach cenach do produkcji roślin

zastanawiam się czy ty w ogóle jesteś rolnikiem czy tylko siejesz zamęt na forum i kto cię opłaca.Kolego już pisałam wczesniej : sprzedając pszenicę konsumpcyjną cena 440 zł/t + była dopłata do 1 tony 120zł .
kolego w 2001r dobry rolnik z zasiewu 1 ha
pszenicy wyprodukował 8 ton to teraz sobie przelicz: 120zł x 8 t.=960zł
wtedy to się nazywało dopłata do pszenicy konsumpcyjnej a dzisiaj to samo dopłaty obszarowe / pomyśl co się zmieniło ? tylko i wyłącznie nazewnictwo

ok 20 listopada mam 100szt tucznika do sprzedania tel. 605 91 70 34

Marylka jest mała różnica tych dopłatach kiedyś było tylko do żyta i pszenicy dziś masz do każdego kawałka gleby cobyś nie zasiała

Marylka ma w 100% rację , koszty poszły w górę przez ostatnie 10 lat o 100-200% , a żywiec 10% bo cena 5,20-5,50 to była w latach 90-tych

Kiedyś w 2001 było tak i tak... a za komuny jeszcze inaczej, przed wojną to już w ogóle było słabo... Skończcie proszę raz na zawsze jak było kiedyś bo nie tylko w rolnictwie czasy się zmieniają. Np: Kiedyś właściciel osiedlowego sklepu to był ktoś a dzisiaj ledwie do pierwszego mu wystarcza. Jak już rozmawiamy o kosztach produkcji tucznika to trzeba liczyć zboże (po cenach rynkowych) + warchlak + leki/słoma...itp. Jak ktoś ma wystarczająco dużo zboża i może nim karmić swoje kabany to jeszcze zarabia na zbożu a nie ma świniach! Jak ktoś ma cykl zamknięty to dodatkowo zarabia (lub traci w zależności od cen warchlaków) na produkcji warchlaków.
Pozdrawiam

Marylka jest mała różnica tych dopłatach kiedyś było tylko do żyta i pszenicy dziś masz do każdego kawałka gleby cobyś nie zasiała

Niestety arek prawda jest taka że w tamtych latach cobys nie zasiał było bardziej rentowne niż obecnie pomimo że sa dopłaty.

Kiedyś w 2001 było tak i tak... a za komuny jeszcze inaczej, przed wojną to już w ogóle było słabo... Skończcie proszę raz na zawsze jak było kiedyś bo nie tylko w rolnictwie czasy się zmieniają. Np: Kiedyś właściciel osiedlowego sklepu to był ktoś a dzisiaj ledwie do pierwszego mu wystarcza. Jak już rozmawiamy o kosztach produkcji tucznika to trzeba liczyć zboże (po cenach rynkowych) + warchlak + leki/słoma...itp. Jak ktoś ma wystarczająco dużo zboża i może nim karmić swoje kabany to jeszcze zarabia na zbożu a nie ma świniach! Jak ktoś ma cykl zamknięty to dodatkowo zarabia (lub traci w zależności od cen warchlaków) na produkcji warchlaków.
Pozdrawiam

My rolnicy za swoją ciężką,śmierdzącą pracę chcemy godnej zapłaty za swój produkt chyba nie jesteśmy za dużo wymagający.kończę ten temat

Kiedyś w 2001 było tak i tak... a za komuny jeszcze inaczej, przed wojną to już w ogóle było słabo... Skończcie proszę raz na zawsze jak było kiedyś bo nie tylko w rolnictwie czasy się zmieniają. Np: Kiedyś właściciel osiedlowego sklepu to był ktoś a dzisiaj ledwie do pierwszego mu wystarcza. Jak już rozmawiamy o kosztach produkcji tucznika to trzeba liczyć zboże (po cenach rynkowych) + warchlak + leki/słoma...itp. Jak ktoś ma wystarczająco dużo zboża i może nim karmić swoje kabany to jeszcze zarabia na zbożu a nie ma świniach! Jak ktoś ma cykl zamknięty to dodatkowo zarabia (lub traci w zależności od cen warchlaków) na produkcji warchlaków.
Pozdrawiam

A dlaczego mamy o tym nie rozmawiać? Mnie np bardzo ciekawi dlaczego pomimo iż ceny surowca którego jestesmy producentami od ponad 10 lat nie poszły w górę ani złotówki a w sklepach produkty z tegożsurowca zdrożały 100% a jakośc ich sięga dna, kto na tym zyskał a kto stracił?

Kiedyś w 2001 było tak i tak... a za komuny jeszcze inaczej, przed wojną to już w ogóle było słabo... Skończcie proszę raz na zawsze jak było kiedyś bo nie tylko w rolnictwie czasy się zmieniają. Np: Kiedyś właściciel osiedlowego sklepu to był ktoś a dzisiaj ledwie do pierwszego mu wystarcza. Jak już rozmawiamy o kosztach produkcji tucznika to trzeba liczyć zboże (po cenach rynkowych) + warchlak + leki/słoma...itp. Jak ktoś ma wystarczająco dużo zboża i może nim karmić swoje kabany to jeszcze zarabia na zbożu a nie ma świniach! Jak ktoś ma cykl zamknięty to dodatkowo zarabia (lub traci w zależności od cen warchlaków) na produkcji warchlaków.
Pozdrawiam

A dlaczego mamy o tym nie rozmawiać? Mnie np bardzo ciekawi dlaczego pomimo iż ceny surowca którego jestesmy producentami od ponad 10 lat nie poszły w górę ani złotówki a w sklepach produkty z tegożsurowca zdrożały 100% a jakośc ich sięga dna, kto na tym zyskał a kto stracił?

Baraki
Popieram ....Chciałam zakończyć już ten temat, ale masz rację ten temat kształtuje cenę trzody i o tym trzeba co niektórym przypomnieć

Baraki już Ci powiem:
Np: Kiedyś za wynajem sklepu płaciło się 500zł dziś jest 5000zł. Podejrzewam że z resztą kosztów jest tak samo, że wzrosły o 300-500% a cena mięsa "tylko" o 200%. Apropos tematu "jak kiedyś było fajnie"
Daleko nie szukać dwa lata temu jak zboża były "za darmo" to się powinniśmy cieszyć? - otóż nie bo tracili i to nie małe pieniądze Ci rolnicy co głównie zboża produkują.
A jak kilka lat wcześniej prosiaki fermowe były po 70zł to też powinniśmy się cieszyć?? - nie potrafię się cieszyć że producenci polskiego prosiaka zbankrutowali.
Ekonomi się nie da oszukać - Stalin próbował i mu jakoś nie wyszło
Z drugiej strony cieszę się, że teraz na forum "mamy problem" że mało zarabiamy bo jeszcze w lutym sporo z nas wypadło z rynku i to nie na wesoło...
ps: Pozdrowienia dla corvina...

Nie porównuj nas do zachodu ,jak będziemy mieli takie same dopłaty bezpośrednie to wystarczy nam minimum 5.50 za kg przy dzisiejszych kosztach

Np Holendrzy którzy wcale ziemi nie mają
Albo duńczycy co paliwo po 6,50 a saletrę po 1500zł mają.
Nigdzie w Europie na dziś nie ma kokosów z rolnictwa i skończmy już z tym mitem bogatego zachodniego farmera.
W dzisiejszych czasach zarobić się da ale na wschodzie.

Lukas
jeśli Holendrzy nie mają wcale ziemi to znaczy nie są rolnikami,a hodują np.warchlaka badziewie!!! zarabiają kasę na kim? ...na nas polakach, ....
""cudze chwalicie swoje ganicie,"" jeśli mnie zapewnisz że będziesz od mnie odbierał warchlaki po takiej cenie jak holenderskie czy duńskie płacisz ja ci będę je produkować również o dobrym statucie zdrowotnym ale ty na to nie pójdziesz bo po co koleżankę dorabiać ,po co ona ma produkować!!
niech splajtuje będzie nas mniej rolników!!,ale pamiętaj że każdy polski rolnik chce się utrzymać na rynku i ten duży i ten mały

ekonomia ekonomią pieniądze giną przez podatki na paragonach akcyza wypracowujemy dobry towar wart dobre pieniądze a to ginie pomimo usilnego liczenia arów litrów kilogramow itd a państwo i tak nie ma pieniędzy

Baraki już Ci powiem:
Np: Kiedyś za wynajem sklepu płaciło się 500zł dziś jest 5000zł. Podejrzewam że z resztą kosztów jest tak samo, że wzrosły o 300-500% a cena mięsa "tylko" o 200%. Apropos tematu "jak kiedyś było fajnie"
Daleko nie szukać dwa lata temu jak zboża były "za darmo" to się powinniśmy cieszyć? - otóż nie bo tracili i to nie małe pieniądze Ci rolnicy co głównie zboża produkują.
A jak kilka lat wcześniej prosiaki fermowe były po 70zł to też powinniśmy się cieszyć?? - nie potrafię się cieszyć że producenci polskiego prosiaka zbankrutowali.
Ekonomi się nie da oszukać - Stalin próbował i mu jakoś nie wyszło
Z drugiej strony cieszę się, że teraz na forum "mamy problem" że mało zarabiamy bo jeszcze w lutym sporo z nas wypadło z rynku i to nie na wesoło...
ps: Pozdrowienia dla corvina...

Magier
nie czytałeś wszystkich postów na ten temat ,nawiązywaliśmy do roku 2001 .Powiedz przez kogo zbankrutowali polscy producenci prosiaka ,po co było kupować warchlaki holenderskie ,duńskie itd.skoro my również mamy dobry materiał ,dorabiacie rolników z poza granic naszego kraju jak również handlarzy

Maryla z całym szacunkiem ale to ty jesteś od niedawna na tym forum i nie masz pojęcia co było już tutaj poruszane i nie czytałaś wszystkich postów a radze zajrzeć do historii. Tematy "kiedyś było inaczej" powtarzały się kilkadziesiąt razy!!! Apropos oceniania osób to też popełniłaś fopaux.
1. Lukas ma własne lochy.
2. Ja tylko na polskich warchlakach pracuję.
Ale i tak Cie pozdrawiam bo jesteś "z naszej rodziny" i też chcesz dobrze

Nie porównuj nas do zachodu ,jak będziemy mieli takie same dopłaty bezpośrednie to wystarczy nam minimum 5.50 za kg przy dzisiejszych kosztach

Np Holendrzy którzy wcale ziemi nie mają
Albo duńczycy co paliwo po 6,50 a saletrę po 1500zł mają.
Nigdzie w Europie na dziś nie ma kokosów z rolnictwa i skończmy już z tym mitem bogatego zachodniego farmera.
W dzisiejszych czasach zarobić się da ale na wschodzie.

Lukas
jeśli Holendrzy nie mają wcale ziemi to znaczy nie są rolnikami,a hodują np.warchlaka badziewie!!! zarabiają kasę na kim? ...na nas polakach, ....
""cudze chwalicie swoje ganicie,"" jeśli mnie zapewnisz że będziesz od mnie odbierał warchlaki po takiej cenie jak holenderskie czy duńskie płacisz ja ci będę je produkować również o dobrym statucie zdrowotnym ale ty na to nie pójdziesz bo po co koleżankę dorabiać ,po co ona ma produkować!!
pozniech splajtuje będzie nas mniej rolników!!,ale pamiętaj że każdy polski rolnik chce się utrzymać na rynku i ten duży i ten mały

Jesli jestes wstanie wyprodukowacwarchlaki o takich samych parametrach produkcyjnych i masz dostemp do zasobów genetycznych
to u ciebie stoji samochod po twoje warchlaki i gotówka .
Ja bralem warchlaka rodzimego ale ja nie moge płacic za błady na fermie
w tym profilaktyki i zywienia. Ja musze zarabic a nie cudowac i liczyc na cene. Powiedz mi sama czy kupis warchlaka wa takiej samej cenie 25 i 30kg
gdzie 25polski musi stojec 30 dni wiecej niz duński do takiej samej wagi
ta sama pasza. Dwa dzwonie do goscia co sie ogłasz ze ma prosieta
mowie mu ze potrzebuje 500szt to odłozy sluchawke .
Powiedziałem koniec z proszeniem sie aby cos kupic.

poz

Baraki już Ci powiem:
Np: Kiedyś za wynajem sklepu płaciło się 500zł dziś jest 5000zł. Podejrzewam że z resztą kosztów jest tak samo, że wzrosły o 300-500% a cena mięsa "tylko" o 200%. Apropos tematu "jak kiedyś było fajnie"
Daleko nie szukać dwa lata temu jak zboża były "za darmo" to się powinniśmy cieszyć? - otóż nie bo tracili i to nie małe pieniądze Ci rolnicy co głównie zboża produkują.
A jak kilka lat wcześniej prosiaki fermowe były po 70zł to też powinniśmy się cieszyć?? - nie potrafię się cieszyć że producenci polskiego prosiaka zbankrutowali.
Ekonomi się nie da oszukać - Stalin próbował i mu jakoś nie wyszło
Z drugiej strony cieszę się, że teraz na forum "mamy problem" że mało zarabiamy bo jeszcze w lutym sporo z nas wypadło z rynku i to nie na wesoło...
ps: Pozdrowienia dla corvina...

widze ze imponuje ci ten Pan co po nim stype zrobilismy.

rolnictwo w tym produkacja zwierzeca i roslina musi sie opierac na produkcji wysoko wydajnych roslin zwierzat przy jak najmieszym koszcie
jednostkowym wtym pracy ludzkiej i mechanizacji co ostatnio mocno
wzrasta utrzymanie niepracujacych maszyn.
Nie działamy w grupie i to gubi polskich rolników.

A jeśli produkujesz naprawdę dobrego prosiaka w dużych ilościach to nie powinnaś mieć problemu aby go sprzedać w dobrej cenie.
Ja jak i większość osób na tym forum jesteśmy rolnikami ale przede wszystkim hodowcami!!.
Koszty ON i nawozów poszły mocno w górę ale i tak na zbożu jest obecnie bardzo dobra koniunktura więc skąd ten płacz?? Jak się świnki nie opłacą to sprzedaj pszenicę do młyna po 800zł i masz 100% marży.
I nie łudźmy się że będzie lepiej bo nie będzie. 100zł na tuczniku już się w długofalowej produkcji zarabiać nie będzie, te czasy już za nami.
I albo umiemy się dostosować do nowej rzeczywistości i będziemy ograniczać maksymalnie koszty (w granicach rozsądku) albo żegnaj Genia...

He he biedne to polskie rolnictwo.
Byli u nas Niemieccy rolnicy i jak zobaczyli Polską wieś to oczy jak 5zł.
Byli w szoku że prawie każde 20-30ha gospodarstwo posiada nowy sprzęt rolniczy w tym 6-gorowe traktory
A w jeszcze większym szoku (pewnie są w nim do dziś) byli, kiedy to 140km JD mający prawie 5 lat miał na liczniku 380mtg.

To tak dla zobrazowania Polskiej wsi

Muchozolali stype to ty zrobiłeś po monice i ... ożyła
Nie powiedziałem że mi imponował ale szanowałem go jak co niektórych na tym forum w przeciwieństwie do takich wynalazków jak agent, wujek samo zło i stan. Swoją drogą admin piszę teraz na ogólnym bo już raz priva do Ciebie wysłałem na temat obrażania ludzi przez stana (ostatnia wypowiedz dot. jagienki). Jeżeli nie ukrócisz takiego zachowania to forum zejdzie na psy a porządni ludzie z niego zrezygnują!

SPRZEDANE W ŚRODE 7.2 NA CHAKU ALE TAK JAK ZA E BY TO BYŁO SAMOCHÓD 80 SZT SZKODA ŻE TAK MAŁO BO W TYM SAMYM CZASIE ZAKŁAD KUPIŁ ZACHODNIE PO 8.0ZŁ NETTO CZYŻBY UBÓJ BYŁ TAKI DROGI? NIE, TRZEBA UPODLIĆ POLSKIEGO ROLNIKA ALBO GAŁĄŻ JEST ZA GRUBA NA KTÓREJ ZAKŁAD SIEDZI