FORUM
A kogo konkretnie masz SA na myśli , jako lizajdypę ? Czy tych co po 300 zł za prosię płacą , bo to chyba oni nadprodukcję robią . Przecież nikt im tego nie może zabronić .
Zabraniać to nie te czasy trzeba zorganizować handel warchlakiem w Polsce tak jak to jest na zachodzie bo jak by tam to tak wyglądało jak u nas to czy Polak by kupił od nich warchlaki? U nas albo nadprodukcja warchlaka i go niemożna zbyć i klęska urodzaju albo brak warchlaka i terminy i ceny zaporowe i znów klęska tak gospodarzą właśnie u nas od ściany do ściany. Trzeba po prostu pewne sprawy uporządkować zorganizować poprawnie po gospodarsku a nie tylko propaganda propaganda propaganda i więcej nic
U nas w Polsce brak gospodarza który by dbał o produkcje na tym europejskim rynku a nie podlizywać się innym tylko po to żeby zbierać pochwały
Nie gospodarza nam brak , a silnego i co najważniejsze , niezależnego związku który lobbował by i wymuszał na rządzących działania na korzyść producentów.
Zbieranie pochwał też jest ważne...z kimś kto je dostaje liczą się bardziej niż z krzykaczem , który każdą sprawę stawia na ostrzu noża.
Jak związek bierze pieniądze od rządzących to co on znaczy ''podlizus'' a rolnicy nie chcą płacić składek bo nie widzą potrzeby i kółko się zamyka to jest to co jest
ciekawe rzeczy opowiadasz
powiedz mi dlaczego
a powiedz mi w jaki sposób chcesz to zrobić
To, co było, jest tym, co będzie, a to, co się stało, jest tym, co znowu się stanie,
ciekawe rzeczy opowiadasz
powiedz mi dlaczego
a powiedz mi w jaki sposób chcesz to zrobić
Mówić a zrobić to dwie różne sprawy ja nie jestem tym co decyduje o tych sprawach ale umie słuchać i obserwować na wycieczkach za granicą jak tam się robi i lubię normalne i mądre rządzenie
U nas powinny powstać firmy które by handlowały warchlakiem krajowym tak jak i zagranicznym bo od Duńczyka czy Niemca bezpośrednio z chlewni warchlaków się nie kupuje to dlaczego w Polsce ma być inaczej skoro tam można.Hodowca warchlaków powinien mieć pewny zbyt a za ile to umowa określi i to będzie określało rozwój czy spadek hodowli a nabywca będzie miał odpowiedni towar za określoną cenne a to gonienie króliczka i wzajemne konkurencja niszczy.Nawyki przyzwyczajenia i pozorne korzyści z nieustanych negocjacji o groszówki zasłaniają prawdziwe problemy i trudno to zmienić.
U nas powinny powstać firmy które by handlowały warchlakiem krajowym tak jak i zagranicznym bo od Duńczyka czy Niemca bezpośrednio z chlewni warchlaków się nie kupuje to dlaczego w Polsce ma być inaczej skoro tam można.Hodowca warchlaków powinien mieć pewny zbyt a za ile to umowa określi i to będzie określało rozwój czy spadek hodowli a nabywca będzie miał odpowiedni towar za określoną cenne a to gonienie króliczka i wzajemne konkurencja niszczy.Nawyki przyzwyczajenia i pozorne korzyści z nieustanych negocjacji o groszówki zasłaniają prawdziwe problemy i trudno to zmienić.
1.opowiadasz bajeczki , przecież takie firmy które handlują prosiakiem są na targowiskach
2.jak się tuczy na większą skale , to trzeba kupić warchlaka z odpowiednim zdrowiem dopasowanym do zdrowia panującego w swojej chlewni i odpowiednio zaszczepionego najlepiej bezpośrednio od producenta prosiaka , bo handlarze to takie istoty że z byka krowę są w stanie zrobić
3.najlepiej mieć swoje , bo wiesz co masz i mniej smrodu masz
U nas powinny powstać firmy które by handlowały warchlakiem krajowym tak jak i zagranicznym bo od Duńczyka czy Niemca bezpośrednio z chlewni warchlaków się nie kupuje to dlaczego w Polsce ma być inaczej skoro tam można.Hodowca warchlaków powinien mieć pewny zbyt a za ile to umowa określi i to będzie określało rozwój czy spadek hodowli a nabywca będzie miał odpowiedni towar za określoną cenne a to gonienie króliczka i wzajemne konkurencja niszczy.Nawyki przyzwyczajenia i pozorne korzyści z nieustanych negocjacji o groszówki zasłaniają prawdziwe problemy i trudno to zmienić.
1.opowiadasz bajeczki , przecież takie firmy które handlują prosiakiem są na targowiskach
2.jak się tuczy na większą skale , to trzeba kupić warchlaka z odpowiednim zdrowiem dopasowanym do zdrowia panującego w swojej chlewni i odpowiednio zaszczepionego najlepiej bezpośrednio od producenta prosiaka , bo handlarze to takie istoty że z byka krowę są w stanie zrobić
3.najlepiej mieć swoje , bo wiesz co masz i mniej smrodu masz
Targowisko to nie to samo co profesjonalna firma ci co kupują warchlaki to te sprawy rozumieją i u nas jak się handlu warchlakiem nie zrobi odpowiednio tak jak należy tak aby produkujący i kupujący byli zadowoleni a targowisko to wolna amerykanka to niema o czym gadać
sa masz calkowita racje z handlem warchlakiem a stan jak zwykle w innej bajce
1963 powiedz mi po co potrzebny handlarz pomiędzy polskim producentem prosiaka a tuczarzem ?????
przecież wystarczy się dogadać
problem w tym że tuczarzowi trzeba zakredytować , dowieść , powiedzieć że zdrowe i zagraniczne i że za 3 mc .będą po 6 zl.
Stan kupowałeś kiedyś warchlaka?? ja do tej pory jak kupuje nigdy nie słyszałem zapewnień co do ceny tucznika, po prostu ktoś oferuje warchlaka z stausem i z ceną, i jak ci pasuje to bierzesz jak nie to do widzenia i po temacie.