FORUM
Tyle się mówi obecnie o opodatkowaniu rolników podatkiem dochodowym. Ciekaw jestem, jakie macie zdanie na ten temat. Pełnej księgowości jakoś sobie nie wyobrażam w rozdrobnionym polskim rolnictwie. Jeśli już ma być wprowadzony podatek od dochodu, to na jakich zasadach?
Napewno nie ryczałt, już tańszy będzie księgowy przy podatku na zasadach ogólnych .
WITAJCIE NAJŚMIESZNIEJSZE ŻE CHCA TYLKO WŁĄCZYĆ DUŻE GOSP. DLATEGO ŻE GDYBY WLĄCZYĆ MAŁE GOSP, TO OKAZAŁO BY SIE ŻE DZIS NP.10 HA PLACI 2 TYŚ ZA PODATEK GRUNTOWY A W SYSTEMIE DOCHODOWYM NIE PŁCIŁ BY NIC BO OKAZAŁO BY SIE ŻE JEGO BILANS W ROKU KALENDARZOWYM WYNOSIŁ BY PONIŻEJ ZERA JAKO PIERWSI MOGĄ SIE OBAWIAĆ WATOWCY ŻE ZASILĄ GRONO PODATNIKÓW DOCHODÓWKI POZDRAWIAM
tylko jak oszukac bank gdy nie przynosi gospodarstwo zysku a trzeba kredyt wziac na rozwoj gospodarstwa albo co gorsze splacac taki kredyt wczesniej zaciagniety
Jestem jak najbardziej za podatkiem dochodowym , tylko na zasadach takich jak firmy, czyli pełna księgowość, nie ma dochodu nie ma podatku , a gruntowy musimy płacić cały czas , a jeśli są dochody to szukamy kosztów , bardziej korzystnie też wychodzą lizingi maszyn , samochodów , coś na ten temat wiem bo oprócz gospodarstwa jestem współwłaścicielem firmy handlowej i jeśli dobrze manewrujemy kosztami, robimy jakieś inwestycje to podatku płacimy grosze . Tylko żeby to nie był ryczałt .
no tak z bankiem bedzie gorzej każdy kij ma dwa konce dziś można w biznesplanie głupoty napisac a bank wszystko lyknie a przy dochodowym to sie nie da niemasz dochodów niemasz kredytu pozdrawiam
Jestem jak najbardziej za podatkiem dochodowym , tylko na zasadach takich jak firmy, czyli pełna księgowość, nie ma dochodu nie ma podatku , a gruntowy musimy płacić cały czas , a jeśli są dochody to szukamy kosztów , bardziej korzystnie też wychodzą lizingi maszyn , samochodów , coś na ten temat wiem bo oprócz gospodarstwa jestem współwłaścicielem firmy handlowej i jeśli dobrze manewrujemy kosztami, robimy jakieś inwestycje to podatku płacimy grosze . Tylko żeby to nie był ryczałt .
Tej albo ja jestem gupi albo ktos jest niedouczony.
Jesli załuzmy ze każdy rolnik musiał by płacic podatek dochodowy i prowadzic pełną ksiegowosc. to mamy nastempującą sytułacjie
Czeba wynajac ksiegową to koszt na dzis ok 1000zł
który powiecie moze sobie wliczyc w koszty
ale jak niepłacimy do us 1000zł to musimy zapłacic ksiegowej
i tak dalej ponosimy koszty.
Dwa jak bedziesz to sam prowadzil to mnóstwo czasu bedzie to cie kosztowało np szkolenie, doucznie itp itak jest to kosztem.
"a jeśli są dochody to szukamy kosztów , bardziej korzystnie też wychodzą lizingi maszyn , samochodów"
nastempna historia
i co z tego ze sobie to w koszty.
Ale ile tak naprawde kosztuje cie branie L
Stopa kredytu wynosi ok 20% i tak na 5lat i masz dwukrotną wartos maszyny.
I tu niema co opowiadac bajki ze jak mam koszty nie płace podatku
tylko płace go komus innemu.
poz
To, co było, jest tym, co będzie, a to, co się stało, jest tym, co znowu się stanie,
Jestem Vatowcem i jak na razie to wcale nie za wiele zostałoby do opodatkowania chociaż wiem że podatkiem dochodowym najpierw obarczą vatowców
Mateusz
Sam jestem Vatowcem i nie mogę na razie potwierdzić waszych obaw co do podatku dochodowego. Po prostu wprowadzenie go równało by się ze zniesieniem podatku gruntowego a w takim razie kto pokryje gminą stratę z jego części.Podatek tylko dla vatowców też dobre ale złudne gdyż obecnie każdy z nich mógłby wykazać się brakiem dochodów. Co innego gdyby wszyscy musieli przejść na zasady ogólne to wtedy mogło by nie być tak różowo.
Co innego z reformą KRUS-u która w tym czy innym kształcie na pewno będzie wcześniej czy póżniej.
Widzę tu różne propozycje i wypowiedzi. Ale jak na razie sami przyznacie, że nie jest to łatwy temat. No bo każdy kij ma dwa końce. Jak wyjdzie mały dochód (i mały podatek), to i nasza pozycja kredytowa jest mizerna. Są też podzielone głosy co do pełnego rozliczenia - jak ta polska drobnica ruszy do biur rachunkowych i urzędów skarbowych, to owszem - tylko roboty będzie dużo. Ale cały system będzie bardzo kosztowny. Co zrobić, aby nie był tak drogi?
Co do zniknięcia podatku rolnego, to raczej on nie zniknie, bo to nie jest podatek dochodowy. Posiadacze gruntów i nieruchomości nie-rolniczych płacą podobny podatek, z tym, że jescze wyższy. Co najwyżej podatek rolny zostanie zastąpiony podatkiem katastralnym.
A zapowiadana reforma KRUS, jeśli ma być oparta o kryterium dochodowe, to musi zakładać jakieś uproszczenia. Inaczej nie da się tego zrobić w krótkim okresie czasu. Nie ma takiej możliwości. Dlatego moje pierwsze pytanie - jaki system wprowadzić, aby wilk był syty i owca cała?