Przerób świnie na k...
 
Notifications
Clear all

Przerób świnie na kiełbasę, a zobaczysz wtedy kasę.

54 Posty
24 Users
0 Reactions
109.6 K Widok
 arek
(@arek)
Dołączył: 18 lat temu
Posty: 0
 

a jak ktos ma na przyszly tydzien rae kredytu do splaty to myslicie ze nie odda swinek bank to nie karitas nie bedzie czekal


   
OdpowiedzCytat
(@100wa)
Dołączył: 17 lat temu
Posty: 0
 

blokady nie pomogą, a jedynie nastawią ludzi przeciwko, bo przecież rolnik i tak nic nie robi, bierze dopłaty a mu samo rośnie, no i jeszcze mu źle. A co jest najwydajniejszym urządzeniem w zakładach mięsnych - occzywiscie wstrzykiwarka, z kg świniaka - 2 kg "kiełbasy". Na dziki kapitalizm w Polsce na razie nie ma rady. A solidaryzm społeczny, teorie o uczciwej zapłacie za pracę, czy też zwykłą ludzką uczciwość w ultrakatolickiej Polsce nalezy włozyć miedzy bajki. Pozdr


   
OdpowiedzCytat
(@piotr1964)
Dołączył: 17 lat temu
Posty: 0
 

Uważam,że wystarczyłoby wstrzymac sprzedaż na jakieś dwa trzy tygodnie a już odniosłoby to jakiś skutek.Tylko jak namówic do tego chociaż 50%dostawców,może ktoś ma na to pomysł?Na ministra nieliczyłbym.Posłem jest już chyba trzecią kadencję a nie zrobił nic nawet dla swojej gminy w której i ja mieszkam.


   
OdpowiedzCytat
(@maciek)
Dołączył: 18 lat temu
Posty: 0
 

piotr a jesli ktos nie moze czekac???????????????????
np ja mama do odsadzenia w czwartek prosieta i musze sprzedac 40 szt we wtoprek nie mam wyjscia bo nastepne maciory juz czekaja na wejscie do porodowki !1!


   
OdpowiedzCytat
(@corvina)
Dołączył: 18 lat temu
Posty: 0
 

Bardzo fajny temat ale szkoda że nikt nie pisze właśnie o przetwórstwie. Nie wiem czy wiecie ale każdy rolnik może przetwożyć swoją produkcję na wyroby i sprzedać je sklepom ( do 30% produkcji), na targowiskch lub inny sposób. W miejscu przerobu muszą być zachowane minimalne standardy a przerób musi odbywać się z uwzględnieniem dobrej praktyki masarskiej Jest cała ustawa która o tym mówi. Rolnik może sprzedać do 3.5 tony mięsa lub 4,5 tony wyrobów tygodniowo. Tak więc zamiast narzekać na przetwórców rękawy do góry a żonę na targ z mięsem.Taka sprzedaż wymaga minimalnych inwestycji.


   
OdpowiedzCytat
(@porazka)
Dołączył: 18 lat temu
Posty: 0
 

corvina zapraszam cię z mięsem na targ zobaczymy jak długo posprzedajesz


   
OdpowiedzCytat
(@piotr1964)
Dołączył: 17 lat temu
Posty: 0
 

Maciek*rozumię że są sytuacje w których jest się zmuszonym do sprzedaży,dlatego wspomniałem o50% hodowców.Corvina czy jesteś w stanie podac mi numer ustawy?Pozdrawiam wszystkich.


   
OdpowiedzCytat
(@maciek)
Dołączył: 18 lat temu
Posty: 0
 

a to piotrku jesli zle zrozumiałem to sory niechce wprowadzac zamieszania na forum


   
OdpowiedzCytat
(@corvina)
Dołączył: 18 lat temu
Posty: 0
 

http://www.lex.com.pl/serwis/du/2007/0036.htm

to stronka z usatwami itp

I nie koniecznie musi to być targ. Pewnie lepiej siedzieć w domu i narzekać.


   
OdpowiedzCytat
(@corvina)
Dołączył: 18 lat temu
Posty: 0
 

corvina zapraszam cię z mięsem na targ zobaczymy jak długo posprzedajesz

Dobry nick "porażka". Pewnie po co myśleć i próbować coś zmienić kiedy można ponażekać na rząd, unię,świat, duże fermy, przewórców itp

Myślę że przetwórstwo to najlepszy pomysł dla małych chodowców. Ludzie w mieście mają już dość mąki ziemniaczanej w kiełbasie i 2 kg wody w 1kg schabu od DUDY i innych ANIMEXÓW


   
OdpowiedzCytat
(@corvina)
Dołączył: 18 lat temu
Posty: 0
 

Potrzebna jest też kampania informacyjna dla ludzi żeby wiedzieli co jedzą. Ktoś powinien powiedzieć ludziom co jedzą. To co robią zakłady przetwórcze to sama chemia. Ludzie nie zdają sobie z tego sprawy. Zakłady porafią się zrzeszać i promować. Panowie złóżmy się na spoty telewizyjne informujące o tym jak DUDA, ANIMEX i inni w cudowny sposób rozmnażają mięso. Dopuki przetwórca może nastrzykiwać mięso czym chce i nazywać to szynką staropolską albo kiełbasą naturalną doputy będą mieli w nosie nasze świnki. Takie produkty powinny mieć nazwę produkt szynkopodobny i kiełbasa maciorowa. Na tych produktach powinnna znajdować się eykieta z podanymi informacjami o ilości mięsa w mięsie.


   
OdpowiedzCytat
(@piotr1964)
Dołączył: 17 lat temu
Posty: 0
 

Corvina dzięki za adres stronki z ustawami.Przeczytałem i faktycznie masz rację.Pare lat temu wspólnie z kolegą sprzedawaliśmy swoje świnki jako rąbankę w małym sklepiku.Na sztuce mieliśmy około stówkę więcej niż w skupie.Dodam że zarabiała na nas jeszcze rzeżnia 50 zł i sklepikarz 10-20% marży.Zaprzestaliśmy bo pojawiły się problemy ze skarbówką.


   
OdpowiedzCytat
(@porazka)
Dołączył: 18 lat temu
Posty: 0
 

corvina po pierwsze ja nie narzekam,, po drugie ty żle interpretujesz ustawę ,po trzecie proponuję ci sprzedać około 2000 kg mięsa tygodniowo na targowisku pomijam już problemy typu skarbówka ,sanepid itp a po czwarte dyskusja z człowiekiem który pisze o karmieniu świń zlewkami ze szpitala.... wybacz może ty masz 3 sztuki w chlewiku i szpital za płotem ,a jeśli chodzi o mój nick to z przekory dobry jak każdy inny


   
OdpowiedzCytat
(@alf27)
Dołączył: 17 lat temu
Posty: 0
Topic starter  

Nie sądziłem, że to taki ciekawy temat. Miło mi, że takie zainteresowanie wzbudził. Dowiedziałem się kilka ciekawych rzeczy w tej sprawie. Nastrzykiwanie odbywa się jeszcze na nierozebranej półtuszy specjalnymi plastikowymi igłami, bo stalowe po kontakcie z kością poprostu połamały by się. Zamiast wędzenia stosuje się tzw. lakierowanie bo jest dużo tańsze i nie ma ubytku w produkcie finalnym. Dziwi mnie podejście odpowiednich słóżb, które powinny kontrolować ten proceder. Okazuje się,że w fazie produkcji każdy może pakować tego cudownego proszku tyle ile chce. Warunek jedyny to aby nie wystąpiła ewentualna biegunka biednego konsumenta, na ewentualnego raka musi sobie troche poczekać, ale prawdopodobieństwo po spożyciu przez kilka lat bardzo duże i co więcej udowodnione naukowo. Nie rozumiem, czy ta cholerna mamona już zupełnie pomieszała ludziom w głowach. Przeciesz te tzw.wędliny rodzice kupują swoim dziecią, sami je jedzą. Moim zdaniem nasze zakłady przetważające mięso bardzo szybko podpatrzyły technologię przerobu wysokowydajnego z zachodu i same między sobą zaczęły konkurować ile tej wody i koksu uda im się wpompować do tego wyrobu, im więcej tym lepiej, ale czy to nie jest jakieś błędne koło. Rozumiem konkurencja zagraniczna by to wymogła na naszych masarniach, bo inaczej by splajtowały, ale na litość czy nie powinno być to bardziej czytelnie oznaczone, aby konsument mógł wiedzieć co kupuje. Kiedyś wszyscy producenci papierosów dostali nakaz, aby na każdej paczce papierosów napisać jakie skutki może przynieść palenie tytoniu, natomiast producenci wędlin czasami na niektórych opakowaniach piszą produkt wysokowydajny, ale przeciętny konsument kupuje oczami a nie tym co jest napisane na niektórych opakowaniach. Kończąc uważam za konieczne opracowanie odpowiedniej ustawy o normach w jakich można stosować te dozwolone środki wspomagające smak, wygląd i trwałość tzw. wędlin. Pszepraszam, że trochę ,, dużo mi się napisało'' Pozdrawiam Alf27


   
OdpowiedzCytat
 nita
(@nita)
Dołączył: 17 lat temu
Posty: 0
 

z nami walczą o dobrostan bez GMO bez antybiotyków każda z numerkiem
a przemysł może bez ograniczeń ładowć koks bo niema na to żadnych norm
i nikt (po za rosją) sie tym nie przejmuje


   
OdpowiedzCytat
Strona 2 / 4
Share: