FORUM
I co teraz bedzie z salusem?
Po tragicznej śmierci s.p. Andrzeja Tułazy może to być koniec salusa. Tylko zastanawia mnie co wiedział pan Andrzej że tak tragicznie zakończył swoje życie.
Wykończyło go to psychiczne. Dwa lata załatwiania non stop w terenie, człowiek od czarnej roboty. Potrafił jednoczyć rolników wokół siebie, założyciel największej ilości grup producenckich w Polsce,
Potrafił inwestować w grupy miliony które ściągnął z Unii.
Założyciel Wielkopolskiej spółdzielni grup
Fajny człowiek, głębokiej wiary.
Czy wykończyły Go wieczne problemy Salusa??
Czy wykończyli niektórzy współpracownicy z zarządu Salusa??
Nie mam pojęcia.
Wiele razy gościł u ministra, także bez skutku.
Wielka szkoda.
Martinus (ur ok 1790r) -> Mateusz -> Wawrzyn -> Wojciech -> Jan -> Zdzisław -> No i ja w linii prostej
Spptch@wp.pl
Sytuacja Salusa jest tragiczna i nie ma co do tego wątpliwości. Teraz po czasie można powiedzieć że pewne sprawy można zrobić by inaczej bądź w ogóle nic nie robić. Pamiętajmy o tym że tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
To jest chwila w której musimy się zjednoczyć i walczyć do końca o to co zaczął Pan Andrzej. Jeżeli nam się uda podjąć walkę na pewno będzie z nas dumny wbrew temu jaki będzie ostateczny finał tego przedsięwzięcia. Przynajmniej spróbujmy. Myślę, że to mu się od nas należy.
wyrazy ubolewania z powodu odejscia p.Tulazy widze ze to byl szlachetny i szanowany czlowiek
Z pomnikami jeszcze poczekajmy. Troche spraw zamiecionych pod dywan jeszcze tam wyjdzie. No i olbrzymie długi które trzeba spłacić. A zakład jest nie wiele więcej wart niż ziemia na której stoi. Andrzeja szkoda, jako organizator się sprawdził, ale dalej nie potrzebnie w to wchodził. Za duży zakład żeby się na nim uczyć. A sytuacja z folmasen to już był szczyt wszystkiego. Czy ktokolwiek kontrolował z grup co się tam dzieje? Bo gadanie na zebraniach że jest ciężko ale wychodzimy na prostą było dużym nadużyciem.
W Gazecie Jarocińskiej można poczytać komentarze, które dadzą szerszy pogląd na sprawę.
I co teraz bedzie z salusem?
A co ma być? Pan Andrzej był prezesem, twarzą całej inicjatywy, dobrą duszą jak to ktoś powiedział, jak widać to nie wystarczyło. Był też przez to głównym chłopcem do bicia, pewnie sporo mu się oberwało również w imieniu innych. Jak teraz widać, musiał to również osobiście przeżywać i nie wytrzymał psychicznie. Miał świadomość błędów popełnionych przy przejmowaniu i sam przyznał że gdyby mógł cofnąć czas i mieć dzisiejszą wiedzę zrobił by to inaczej, a może nawet wcale. Ale czasu się nie da cofnąć. I czasami same marzenia to za mało.
Do tego na pewno dołożyły się błędy w zarządzaniu, ale za to wypada rozliczyć zarząd i dyrektorów.
Głównym problemem Salusa był brak gotówki, to co dały grupy i niektórzy rolnicy to starczyło na część wykupu zakładu i spłatę co pilniejszych długów. Zabrakło kasy na zapłatę za tucznika, przyjazne banki się wypięły i nie udzieliły kredytu na skup. Gdyby miał ubijać 2000szt. dziennie to tygodniowo 10tys * średnia waga tuszy 85kg * średnia roczna cena 7zł za E to potrzebował tygodniowo min. 6mln zł na zapłatę rolnikom.
Gdyby miał te pieniądze mógłby płacić z terminem 2-3tyg, miałby surowiec i pracę byłby zysk i powoli by się toczył do przodu. Nawet jak początkowo ubijał, to zgłaszały się banki i wierzyciele po kasę i zabierali zysk i część kapitału, skoro zabrali część kapitału to wydłużał się termin zapłaty za tucznika, jak wydłużali termin to coraz mniej dostarczano im surowca, mniej surowca mniej pracy mniejszy zysk banki zabierały więcej kapitału, wydłużał się termin zapłaty i tak w kółko aż ubijali poniżej ekonomicznego sensu dla tego zakładu co znów powiększało straty. Spróbujcie kupić ziemię na kredyt po 50 tys/ha siać na niej rośliny rolnicze i spłacić kredyt z zysku z tej ziemi w ciągu 5lat. Teraz się budzicie, jak była cena na tucznika a mieliście część oddać na Salusa to mieliście w d...e bo był klient który płacił równie dobrze i prawie od ręki, to teraz idźcie z żalami do tych którym wcześniej sprzedawaliście, w końcu to ci sami co jeszcze w październiku tak dobrze płacili. Z drugiej strony trzeba też zrozumieć część rolników, żeby prowadzić gospodarstwo to trzeba mieć gotówkę, w końcu nie cały rok były ceny październikowe, i zysk był raczej mizerny a rachunki i kredyty spłacać trzeba na czas. Sam już sporo czekam
Teraz to w Salusie potrzeba dobrego gospodarza i sporego kapitału i będzie dobrze, pytanie czy jedno i drugie się znajdzie, skoro wcześniej nie bardzo było chętnych żeby choć coś wyłożyć z własnej kieszeni
Podobno Pan Janusz W. jest po zawale w szpitalu. Może ktoś to potwierdzić?
Sam Pan W to tylko wie.
że jest w szpitalu to słyszałem, ale podobno to był unik przed pogrzebem. A jeśli jest po zawale to może się przejął tym wszystkim, wkońcu byli kolegami.
Mówi się też, że dołożył przysłowiowy ostatni gwóźdź do trumny, wtajemniczeni wiedzą o jakie to numery chodzi!
podobno udziałowcami folmasu jest 48 rolników, jeśli są udziałowcami to powinni być widoczni na aktualnym odpisie z krs-u https://ems.ms.gov.pl/
p.s jakoś ich tam nie widać
W najnowszym majowym Top agrar jest obszerny artykuł o sytuacji w Salusie
Mnie tylko zastanawia kto spłaci ten kredyt ,bo dotacje ze sprzedaży nie istnieją bo nie ma sprzedaży ,obawiam się żeby członkowie grup znowu nie byli ofiarami tak jak to się stało podczas kupna gdy wszyscy w koło zapewniali o 16mln długu a tak naprawdę przynajmniej z publikacji prasowych jest grubo ponad 80. Dziwi mnie tylko brak audytu czy jakiegoś szerszego rozeznania w sytuacji zakładu tuż przed zakupem tak ze strony rolników jak i agencji czy wreszcie banków. Komu tak naprawdę zależało na tym aby sprawy przybrały taki obieg?
Kredyt spłaca ten co wziął , o ile ma z czego
Tak to jest jak się niektóre prezesy biorą za biznesy.
__________________________________
Tak sobie tu po prostu wywijam widłami.
Ale światełko w tunelu widać, firma zaczyna powoli wstawać, ostatnio płacili lepiej niż sokołów i to do 14 dni. Widać, potrzeba było babskiej ręki
Może nie najswiezszy ale za to obszerny tekst o salusie
http://www.rolnikdzierzawca.pl/index.php?content=1940
Doktorek Janusz W zrobił kolejnych rolników w hu..
Tym razem w Folmasie, wyprowadził pieniądze a na dziś jest wniosek o upadłość firmy.
Martinus (ur ok 1790r) -> Mateusz -> Wawrzyn -> Wojciech -> Jan -> Zdzisław -> No i ja w linii prostej
Spptch@wp.pl
Doktorek Janusz W zrobił kolejnych rolników w hu..
Tym razem w Folmasie, wyprowadził pieniądze a na dziś jest wniosek o upadłość firmy.
W końcu ma doktora z ekonomi tak samo jak szanowny pan Mielnik czyż trzeba wiecej do nieszczescia?
Widzisz lukas, jak byś miał doktorat to może ty byś robił w h... a nie ciebie
A jaka to ma być upadłość i kto złożył ten wniosek???
A co do Salusa, widzieliście już nową klasyfikację i wycenę poubojową? Jak dla mnie takie wąskie widełki to porażka, miało iść ku lepszemu, w końcu zakład rolników, teraz bez linijki możesz nie zarobić
A w ogóle sprzedaje ktoś temu Salusowi
Sprzedają '' pasjonaci''
co się dzieje w salusie?
No i po Salusie ogłosili upadłość prezes Tułaza pewnie się w grobie przewraca no tak skończą ci co uwierzą w program odbudowy stad zadłużą swoje gospodarstwa a potem za grosze wykupi je duńczyk czy holender już rząd się o to postara aby nic Polakom nie zostało mają być tylko tanią siłą roboczą i konsumentem gorszych jakościowo produktów
No i po Salusie ogłosili upadłość prezes Tułaza pewnie się w grobie przewraca no tak skończą ci co uwierzą w program odbudowy stad zadłużą swoje gospodarstwa a potem za grosze wykupi je duńczyk czy holender już rząd się o to postara aby nic Polakom nie zostało mają być tylko tanią siłą roboczą i konsumentem gorszych jakościowo produktów
Prawdę napisałeś tylko że ludzie kochają słodkie kłamstwa a prawda to mówią że to agresywna wypowieć.
http://www.portalspozywczy.pl/mieso/teksty/,95938.html
tel: 502 021 584
WARCHLAKI Z IMPORTU