ja mam wszystko lomerita , zobaczymy co to bedzie trochego dzisiaj pokrecilo , jary dosc mocno sie pokladl , ozimy słoma juz sztywniejsza
wczoraj pokosiło się czesc pola na oko z 6-7 hektarów i wyszło z tego 42 baloty 120*120 o plonie lepiej nie mówić
tow zeszlym roku z pszenicy wyszlo mi srednio 31 belek z ha
a ja walczyłem jeszcze z balotami, 72 zdążyłem zwieźć ale 20 już nie dałem rady, ale ulewa przyszła dobrze że dopiero teraz.
W powiecie gostyńskim chyba już jęczmienia na polach nie ma, no może gdzie niegdzie
U mnie Epoque nie za bardzo chciał ości gubić, lepiej było po zwiększeniu wiatru ale wtedy straty ponad 10%.
Dużo lepiej omłacał si lomerit
Też miałem Epoque i z tymi ościami to masz racje ,ja podkręciłem klepisko i troche wieksze obroty na młocarni poprawiło to omłot ale nie chciałem przesadzac żeby nie zaczął śrutowac
wystąpiły u mnie mszyce na grochu na 1/5 areału jest ich dość dużo >20 na roślinie, na reszcie mniej(0-5) i nie wiem czy pryskać, z jednej strony groch osłabiony i wirusy, miejscami aż żółknie, z drugiej strony wyrósł ponad metr , miejscami 1,5 m, poszczepiany wąsami i nie wyobrażam sobie przejazdu tam ciągnikiem, a po ścieżkach nic nie zostało.
Jak Pryskać to czym najlepiej, macie może jakieś doświadczenia?
Robak co do oprysku to BI 58 Nowy,jeśli jest w sprzedaży a sprzet to chyba samolot, a tak na poważnie to przydałby sie samojezdny opryskiwacz.
ten odpada. groch miejscami jeszcze kwitnie, a niedaleko jest mała pasieka. Może będę opryskiwaczem ręcznym pryskał 1 ha to nie dużo
masz zdrowie chlopie
ja tam bym się tym nie przejmował są opady i jest zimno co przychamuje rozwój mszyc,kiedyś tak miałem idę a tu mszyca chciałem pryskać ale przyszły deszcze i za tydzień mszyc ani śladu, zresztą teraz groch jest już w fazie grubego strąka ( u mnie) to zaraz będzie zasychał.
Pierwszy raz siałem groch. mó jescze miejscami kwitnie, przynajmniej tam gdzie największy wyrósł, ale od spodu też ma już grube strąki.
Może rzeczywiście pogoda załatwi za mnie sprawę, póki co i tak nie ma warunków do pryskania.
Bizon ma racje robak, jak już są strąki to mszyce mu nic nie zrobią i za chwilę same odpuszczą, groch już się robi dla nich za stary i przestaje im smakować.
czy u was tez pada 3 dzien chyba tego deszczu juz za duzo na polach wszedzie stoi woda
U mnie to samo pada od rana 3 dzień już , niech sie wypada może w żniwa będzie pogoda
u mnie też pada trzeci dzień ale odady są małe lecz ciągłe...dopiero dziś gdzieniegdzie kałuże się pokazują...
a unas przez 2 dni zaledwie 3 mm spadło