FORUM
tu kawałek z czatu na agrofoto z ekspertem z basfa
Poznaniak(Q)
W życie i pszenżycie planuje ochrone 2 zabiegową, kiedy wykonać 2 zabieg aby nie pryskać w czasie kwitnienia, czy zboże może kwitnąć już w czasie kłoszenia ?
EkspertBASF(A)
W życie wykonać pierwszy zabieg do początku kłoszenia. Natomiast w pszenżycie są wykonywane te zabiegi w czasie kwitnienia.
rozmawialem pare lat temu z gosciem z iung-u i mowil ze w doswiadczeniach wychodzilo to na pszenzycie raz dobrze raz zle i stanowczo odradzal byla to luzna rozmowa w cztery oczy juz po wykladzie wiec wydaje mi sie ze kitu nie wciskal
Na środkach pisze aby żyta i pszenżyta nie pryskać w czasie kwitnienia.
no sam nie wiem co już o tym sądzić, ja pryskałem w kwitnienie i było ok, w tym roku też taki mam plan
ale formulacje srodków też się mocno zmieniają, także mysle co do srodków o sytemicznym sposobie działania będzie bardzo ok
Mi udało się opryskać przed kwitnieniem i raczej trzeci zabieg zrobię tylko w pszenicy, zależy jak to będzie wyglądało, bo rok jest nietypowy.
ja tylko powtarzam wiadomosci pozyskane od goscia co jest blisko tematu bo sam nie testowalem czesc prysnolem przed niedziela bo jeszcze nie kwitla a reszte zrobie po kwitnieniu , fakt nietypowy bo codziennie pada i presja wszelkiego swinstwa ogromna
Ja dziś jęczmień wieczorem pryskałem na robaka i grzyba a z pszenicą poczekam aż przekwitnie,bo coraz więcej słyszę opinii że nie pryska się w czasie kwitnienia
A siarczan magnezu można mieszać z dolistnymi na jęczmień
ja pryskałem i było ok, a dlaczego nie można pszenżyta akurat w fazie kwitnienia ?
Istnieje ryzyko przestrzelenia ,oczywiście całego kłosa nie przestrzelisz ale mogą byc puste ziarniaki.Ogólnie jesli nie ma nagłej potrzeby to lepiej odczekac okres kwitnięcia.
Panowie pryskał ktoś z was kukurydzę kelwinem +mocarz kurna podobno zboża na wiosnę dopiero można siać czy to tylko w systemie bezorkowym a po orce będzie zboże ozime?
mozna mieszac choc to co sie teraz z jarymi dzieje to pewnie z nadmiaru wilgoci bo ziemie nawozone obornikiem lub gnojowica raczej na niedobor mikro ani magnezu nie cierpia chyba ze zakwaszone
Na 2 ha mam posianą pszenicę ozimą po ubiegłorocznej jarej i albo resztki jarej nie wymarzło albo w materiale siewnym było trochę nasion jarej bo na całym tym obszarze mam poprzerastane właśnie jarą pszenica.Myślę że będzie trochę lipa z dojrzewaniem bo ozima z 2 tyg szybciej pewnie dojdzie a po desykacji pogorszy się jakość ozimej przy sprzedaży.Co o tym sądzicie??
Pytanie do praktyków, pszenica ozima w fazie kłoszenia, pewnie do końca tygodnia zakończy się kłoszenie, pośpiechy już zaczynają kwitnąc (mały % całości). Muszę ją wspomóc magnezem, bo widac, że bardzo jej brakuje. Dodałbym coś na septoriozę oraz na mszyce i skrzypionkę, bo robi się z tym nieciekawie. Pytanie tylko czy teraz to nie zaszkodzi??? Oczywiśie potencjalny termin oprysku to środa-czwartek. Dzisiaj spadło 6 l/m2, miejscami woda w ścieżkach. Jutro na pewno nie da rady.
Podobna sytuacja z pszenżytem, potrzeba coś na mączniaka i skrzypionkę, ale zaczyna kwitnąc, odmiana Borwo. Wcześniej nie było mowy o wjechaniu.
Ten maczniak to siedzi na dole czy włazi na górne liscie?????? jesli na dole to nic mu nie zrobisz ,za późno sie za niego zabierasz .Skrzypionka raczej sama sie bedzie juz wynosic z ozimin na jare poniewaz robi sie juz twarde i niesmaczne papu.
Na 2 ha mam posianą pszenicę ozimą po ubiegłorocznej jarej i albo resztki jarej nie wymarzło albo w materiale siewnym było trochę nasion jarej bo na całym tym obszarze mam poprzerastane właśnie jarą pszenica.Myślę że będzie trochę lipa z dojrzewaniem bo ozima z 2 tyg szybciej pewnie dojdzie a po desykacji pogorszy się jakość ozimej przy sprzedaży.Co o tym sądzicie??
Jara nie wymarzła u mnie jest tak samo zwłaszcza ją widać w jęczmieniu ozimym. W pszenicy raczej nie będzie problemu, bo to jest kwestia kilku dni ja kiedyś miałem zasiane koło siebie to młóciłem razem. Jak z jakością to nie wiem, bo u mnie wszystko świnie wszystko zjadły.
Stan wziął się za zboże, jeszcze chwila, to zaraz pie..ie tuczarnie na 1000 duna
PO wymoknięciach jeszcze dzisiaj poczepało gradem , żeby było ciekawiej to tam gdzie wymokło gradu nie było , a żeby było mniej zabawnie to nie było ubezpieczone
taki ten rok rozrywkowy że głowa boli
Piszesz o sobie czy o sąsiadach??
Mieszał ktos z was modusa z zoocydami jakie spostrzeżenia.
Piszesz o sobie czy o sąsiadach??
Jak to jest do mnie to piszę o sobie
dzisiaj jeszcze dolało , jęczmień znika z pola w oczach
Panowie, sięgnąłem do literatury fachowej i wychodzi na to, że pszenice i pszenżyto można pryskac w fazie kwitnienia, zwłaszcza w sytuacji zagrożenia fuzariozą kłosów. Do końca fazy kłoszenia można też w pszenicy zastosowac magnez z siarką, więc wychodzi na to, że chyba zaryzykuje i zapodam Falcon z siarczanem magnezu na moją pszenicę, kłoszenie jeszcze się nie zakończyło, a dzisiejsza pogoda kwitnienia też nie przyspiesza.
A z ciekawostek:
http://www.farmer.pl/produkcja-roslinna ... 44422.html
Panowie, sięgnąłem do literatury fachowej i wychodzi na to, że pszenice i pszenżyto można pryskac w fazie kwitnienia, zwłaszcza w sytuacji zagrożenia fuzariozą kłosów. Do końca fazy kłoszenia można też w pszenicy zastosowac magnez z siarką, więc wychodzi na to, że chyba zaryzykuje i zapodam Falcon z siarczanem magnezu na moją pszenicę, kłoszenie jeszcze się nie zakończyło, a dzisiejsza pogoda kwitnienia też nie przyspiesza.
A z ciekawostek:
http://www.farmer.pl/produkcja-roslinna ... 44422.html
Też próbowałem znaleźć informacje czemu nie można opryskiwać jak zboże kwitnie i nic nie znalazłem pewnie czasami można sobie zaszkodzić i lepiej tą fazę rozwojową omijać ja pszenżyto pryskałem duetem ultra z basfu i na etykiecie jest napisane żeby pszenżyta nie opryskiwać w okresie kwitnienia a o pszenicy nic nie wspomnieli pewnie wszystko zależy od gatunku zboża, odmiany, substancji aktywnych, dodatków specjalnych itd. raz zaszkodzi raz nie tylko co złego się dzieje tego nie wiem czy pyłek zamiera czy coś innego. Jak pryskałem to niektóre kłosy już kwitnęły ale było ich niewiele a potrzeba wykonania zabiegu pilna więc odrobinę zaryzykowałem reszta zakwitła za 2-3 dni obecnie wszystko wygląda ok.
Proces wymiany chromosomów jest bardzo złożony i delikatny więc moga byc trudności z popznaniem i opisaniem mechanizmów szkodliwosci oprysków. Kiedyś też zastanawiałem się czy pryskac czy nie i znalazłem doświadczenie które wykazywało że oprysk fungicydowy w czasie kwitnienia pszenżyta istotnie zmniejszał liczbe ziaren w kłosie, ale opryskałem Artea kwitnące pszenżyto zostawiając troche nie pryskanego dla porównania i było ok., to nie pryskane = porażka. Mój wniosek jest taki że byc może oprysk trochę szkodzi ale brak ochrony podczas inwazji patogenów szkodzi jeszcze bardziej.
Nawigacja rolnicza RTK w niskiej cenie, dostępna dla każdego.
tel 606832207
Panowie, sięgnąłem do literatury fachowej i wychodzi na to, że pszenice i pszenżyto można pryskac w fazie kwitnienia, zwłaszcza w sytuacji zagrożenia fuzariozą kłosów. Do końca fazy kłoszenia można też w pszenicy zastosowac magnez z siarką, więc wychodzi na to, że chyba zaryzykuje i zapodam Falcon z siarczanem magnezu na moją pszenicę, kłoszenie jeszcze się nie zakończyło, a dzisiejsza pogoda kwitnienia też nie przyspiesza.
A z ciekawostek:
http://www.farmer.pl/produkcja-roslinna ... 44422.html
W 2011 czesc pola prysnąłem i sie wycofsałem z reszty .miałem porównanie otóz trafiały sie puste nie zapylone ziarniaki[trafiało sie w kłosie braki po pare sztuk], w literaturze nie znajdziesz zadnego zakazu ani nic podobnego trzeba samemu ocenic ryzyko strat.
Ja jestem ciekawy czy większość wie kiedy pszenżyto kwitnie , ja też nie bardzo wiem ale np. inne zboża jak wystawiają te kwiatki to w plewie jest już pół ziarna
Mam takie pytańko dla tych co mieli do czynienia z gradem w jęczmieniu , dostał strzała gradu wielkości czereśni
50 % jest złamane , a w niektórych miejscach nawet więcej , złamane jest na wysokości przeważnie ości
kłosząc się zależnie od fazy w jakiej się znajduje robi różnego rodzaju sztuczki żeby uwolnić kłosa , jakie rokowanie ??????
co do mikstury o której pisałem wcześniej to ona prawdopodobnie mu dała w pizd...... bo dolało mu tak że w niektórych miejscach pływa a odżył
Co masz na mysli robi sztuczki przy kłoszeniu przeciez poczestowałes go tebukonazolem.
Odzył po czym po wodzie??? Grzyb go wpierda...ał a nie jakies wymokniecia.
W ramach ratowania plonu jęczmienia opryskałem soligor +siarczan magnezu + odzywka + na robala i zamiast zrobić mu się lepiej to trochę się przyżółcił
jest mokrawo to ma do tego niby prawo ale za przebarwienie podejrzewam soligor powoduje on coś takiego ?????????? trochę było ciepławo jak pryskałem , ale dobrać odpowiednie warunki w tym roku do oprysków należy do niemożliwych
Tym go poczęstowałem , to zadziałało na niego zabójczo ,potem dostał w łeb gradem i mocnym deszczem i zrobiło mu się lepiej
a robi takie sztuczki że jest u góry złamany i próbuje się wydostać kłos nie tędy co potrzeba na siłe ze stana chce zrobić milionera
Tak mi doradził doradca rolny , a mikstura zadziałała jak modus
Sprawdz substancje w saligorze.A skoro wyłazi to cos z niego bedzie.
triazole sa fungicydami ale jednoczesnie skracaja roslinki
Od soboty u mnie nie padało. Wczoraj opryskałem sąsiada kuku. Ledwo przejechałem, a taka łąka że nie szło kierunku utrzymać w rajce. Dzisiaj jare mam mu wieczorem prysnąć, tylko już się prawie kłosi a jemu chwastox trio albo turbo sprzedali. Nie zaszkodzi to?