Witam
Co do ubezpieczenia.
Jęczmień ozimy przy założeniu 5t/ha i cenie 800/t, składka wyszła 104zł/ha pozostałe zboża (bez pszenicy) przy prognozie 4t/ha i cenie 800zł/tona -składka 54zł/ha, pszenica -6t/ha i też po 800zł/tona - 60zł/ha (przezimowanie, powódź,gradobicie) PZU.
pozdrawiamTak tyle że przy sumie ubezpieczenia 4000 w przypadku wymarznięcia dostaniesz 600 zł a uprawę następczą musisz ubezpieczyć drugi raz
Nie kolego 25% od wartości ubezpieczenia pomniejszone o mój wkład własny tj.10% czyli suma ubezpieczenia 4000 tys, odszkodowanie 25% tj. 1000 zł - 10% wkładu własnego=900 zł
To chyba nie ubezpieczałeś w tym roku chyba że mówisz o ubezpieczeniu bez dopłaty to masz rację ale to już za inne pieniądze
Wracając do uprawy, jak wam sie sprawdzają i czy w ogóle używacie pługów podorywkowych?
Większość z nas stosuje pługi podorywkowe w postaci grubera .
nie ma nic gorszego jak robienie podorywki pługiem
potwierdzam sam z pzu otrzymałem bardzo pokażna sumę!!!!!
ale zatwardziały stan tego nie zrozumie - bo wkońcu wszyscy są złodziejami
Wysokość składki za ubezpieczenie jest zależna od wartości ubezpieczonego plonu , rodzaju klęski i z tego co wiem okresu w ktorym dana klęska wystąpiła
w różnych rejonach Polski inaczej jest liczona , każda firma inaczej też to liczy
np.w rejonach w ktorych powódż nie jest w stanie wystąpić skladka jest niska
w rejonach ktore są narażone na susze składka od klęski suszy jest wysoka
sam się kiedyś ubezpieczyłem od deszczu nawalnego skladke wzieli , a na pytanie co to jest deszcz nawalny gościu nie był mi w stanie odpowiedzieć podobno jak spadnie jakaś tam ilość deszczu mierzona na stacji pomiaru problem w tym gdzie jest ta stacja pomiaru , a gdzie leje
jężeli chodzi o stratę całkowitą to zależy kiedy wystąpi np.przed samym zbiorem jest pomniejszona o koszt zbioru , suszenia i pewnie transportu
a jeżeli wystąpi strata częściowa to w niektórych firmach jest szacowana podczas zbioru i może się okazać że wystąpiła strata 30 % a zebrane więcej niż było ubezpieczone
jężeli chodzi o wymarznięcia i to takie jak w tym roku to nie ma o czym dyskutować
gorzej jak mróz uszkodzi a efektyjego działania wystąpią pużniej
poczytajcie dobrze polise ,bo ja raz ubezpieczyłem i przeczytałem i nie ubezpieczam
To chyba nie ubezpieczałeś w tym roku chyba że mówisz o ubezpieczeniu bez dopłaty to masz rację ale to już za inne pieniądze
Witam
Ubezpieczyłem w zeszłym tygodniu właśnie w dotowanym
pozdrawim
ja od 2 lat jezdze mandamoskim agregatem i do podorywki raczej nie wroce
A jaka jest różnica między podorywką a ścierniskowcem? Znajomy mnie przekonywał właśnie o wyższości podorywki nad agregatem: lepsze przykrycie rżyska, łatwiejsze sianie poplonów, mniej chwastów wieloletnich (perz). Minus to rzeczywiście większe zużycie paliwa, ale mówił, że tylko około 20-30%. Czy to prawda?
tak na podorywce ciągnik ma poślizg robiąc orkę głęboką
ponadto w suche lato podorywka za bardzo wysusza glebę
i po 3 na większym areale wychodzi przy ścierniskowcu 5l na ha i też mam przykryte -
u nas wchodzą w fazę bez uprawową czyli na jedna skibę
Scierniskowym odrazu poplony siejesz i mniej przejazdów jak tak. perz można raz na parę lat randapem prysnąć i po perzu.
Panowie czyn w tym roku odchwaszczacie oziminy.
Panowie czyn w tym roku odchwaszczacie oziminy.
Witam
Na mocniejszą glebę dałem Legato+Glean. Słabsze pola poczekają do wiosny. Samym Glean' em nie pryskam, miotła rośnie po nim w najlepsze.
pozdrawiam
panowie najwiekszym minusem podorywki jest to ze tworzy sie tzw. poduszka z resztek wszystko jest w jednej warstwie , sciernisko nie ma byc przykryte tylko wymieszane