Niedawno byłem świadkiem rozmowy kilku rolników z których jeden najbogatszy kupił ziemię za spora kasę, drugi zadał mu pytanie:
-Powiedz Adam czy to sie tobie kiedys zwróci?
na to ten pierwszy:
-To sie niema zwrócić, to ma być.
.
Ziemia nie musi się zwracać, ci co ją kupują za takie pieniądze traktują ją jako lokatę kapitału i najlepszy fundusz emerytalny(pod warunkiem że kupują za swoje a nie na kredyt)
Zgadzam się z Tobą Zeus. Jak ktoś ma za dużo pieniędzy i nie wie co z nimi zrobić to kupuje ziemię i NIGDY na tym nie straci.
Zgadzam się z Tobą Zeus. Jak ktoś ma za dużo pieniędzy i nie wie co z nimi zrobić to kupuje ziemię i NIGDY na tym nie straci.
Czyli historia lubi się powtarzać panowie będą posiadać ziemie a chłopi będą ją uprawiać tylko bat się zmieni zastąpi go komornik.
ziemia to nie budynki ani maszyny nie zużywa się jest praktycznie wieczna dlatego nie trzeba jej tak liczyć że ma sie zwrócić a przynajmiej nie w jednym pokoleniu
pokazcie mi jeden ha ktory sie znajduje w jednej rodzinie 150 200 lat.Glupcze jeszcze tej nocy po ciebie przyjda jak mowi STARY TESTAMENT i co powiesz ze masz kilkaset ha ktore zmienia wlasciciela za kilka kilkanascie lat.Jacy jestesmy naiwni w gromadzeniu dobr tego swiata .JA rowniez
Ziemia to żywność, ziemia to przetrwanie. Ludzie na ziemię byli zawsze łapczywi, no może poza latami 90-tymi XX wieku, kiedy ziemię można było kupić naprawdę za marne grosze i często w dziwnych okolicznościach. I nie mam tu na myśli tylko ustawek w sprzedaży ziemi państwowej, ale i takie sytuacje, jak były w mojej okolicy, kiedy to młodzi synowie, którym starzy ojcowie przepisywali ziemię, aby ci przyszli gospodarze nie poszli do wojska, sprzedawali swoje hektary, żeby kupić Dużego Fiata albo Jawę 350 i pokazać klasę pod remizą:D Dzisiaj po tych Fiatach i Jawach pozostało wspomnienie, często przywoływane przez ich byłych właścicieli przy kubku taniego wina pitego za sklepem, a ziemia jak była, tak jest i jej nie przybędzie. No ale płacenie takich ciężkich pieniędzy za ziemię, to przesada. Niejeden sobie tłumaczy, że to inwestycja na przyszłość, dla przyszłych pokoleń. Najgorzej, jak w następnym pokoleniu, ewentualnie w kolejnym, jeszcze za życia obecnego inwestora trafi się taka jednostka społeczna, jak ci od tych Dużych Fiatów i Jaw. Ja tam tak daleko myślami nie wybiegam i takich inwestycji na lata nie planuję:D
ziemia to nie budynki ani maszyny nie zużywa się jest praktycznie wieczna dlatego nie trzeba jej tak liczyć że ma sie zwrócić a przynajmiej nie w jednym pokoleniu
Ziemia jest wieczna ale cena już nie i dopóki się parobki znajdują że u właścicieli ją przewracają to będzie w cenie
Jeszcze 2-3 lata temu 100tys/ha to była amsolutna abstrakcja. Teraz to standard
Ja miesiąc temu kupiłem 1 ha za 15 000 i kupiłem tylko dla tego że obok jest moja 20 arowa działka i do tej pory to 20arowe pole było jak wrzód na du.... ale teraz już trochę lepiej będzie się pracowało. I jak tak czytam ile niektórzy kasują to ja widzę że na galantą promocje trafiłem
Ja podobnie, miesiąc temu kupiłem za 18 tys, 1,7ha, tyle, że to łąka, ale już poorane na pole.
jak była łąka
to byc musi łąka
Ziemia nie musi się zwracać, ci co ją kupują za takie pieniądze traktują ją jako lokatę kapitału i najlepszy fundusz emerytalny(pod warunkiem że kupują za swoje a nie na kredyt)
jeżeli ktoś kupuję za gotówę ziemie to zapewne nie są one z legalnego żródła , ziemia to doskonała pralnia brudnych pieniędzy , a rolnicy co kupują za 40 -50 tys. za hektar to na pewno nie za swoje
ostatnio byl u nas przetarg na kilkanascie ha jakis bankowiec szukal slupa ktory by to dla niego kupil .Nie wiem czy znalazl,Kupil to rolnik ktory ma 1,5 ha .Cus kolo 66 tys ha