Notifications
Clear all

Dozownik leków

80 Posty
30 Users
0 Reactions
153.7 K Widok
(@andrzej-guzik)
Dołączył: 18 lat temu
Posty: 0
Topic starter  

Może i taniej i dokładniej dozuje ale bez prądu nie pojedzie i dużo elementów które mogą ulec awarii i elektronika + klimat chlewni to nie jest dobrany duet

Ale brawo za inwencję może wrzucisz jakieś zdjęcia albo filmik :)


   
OdpowiedzCytat
(@marucha)
New Member
Dołączył: 14 lat temu
Posty: 0
 

widziałem w bogatych krajach zwykłe zbiorniki stosowne do zapotrzebowania ( np. beczka albo paletopojemnik 1000 litrów) umieszczone pod sufitem podłączone z możliwością odłączenia do linii wodnej gdzie rozrobione leki spływają samospływem do linii wodnej. . Proste i niezawodne. Można nawet jakieś mieszadełko zamontować np fontannę z oczka wodnego.


   
OdpowiedzCytat
(@adrian)
New Member
Dołączył: 17 lat temu
Posty: 0
 

widziałem w bogatych krajach zwykłe zbiorniki stosowne do zapotrzebowania ( np. beczka albo paletopojemnik 1000 litrów) umieszczone pod sufitem podłączone z możliwością odłączenia do linii wodnej gdzie rozrobione leki spływają samospływem do linii wodnej. . Proste i niezawodne. Można nawet jakieś mieszadełko zamontować np fontannę z oczka wodnego.

a jak oni mają to podłączone że ciśnienie z sieci wodnej nie pach wody do zbiornika tylko zasysa.??


   
OdpowiedzCytat
(@baraki)
New Member
Dołączył: 16 lat temu
Posty: 0
 

Maja taki opatentowany system 2 zaworów kulowych, 1 odcina ciśnienie z sieci a drugi puszcza ze zbiornika na poidła lub odwrotnie w zależności od potrzeb.


   
OdpowiedzCytat
(@marucha)
New Member
Dołączył: 14 lat temu
Posty: 0
 

wyobraź sobie że poidła są zasilane wyłącznie ze zbiornika. A jak chcesz podłączyć wodę z wodociągu to musisz zakręcić zawór pod zbiornikiem a odkręcić zawór odcinający wodę do linii. Do jednej linii pojenia podłączasz 2 oddzielne źródła ( woda i leki) każde z nich odcinane zaworem. Można też na zasadzie spłuczki puszczać wodę stale przez zbiornik ( zima trochę cię ogrzeje) w którym poziom jest utrzymywany za pomocą zaworu jak w spłuczce. Jak będziesz chciał dać lek to zakręcisz dopływ a dodasz lek. Sprawdzić tylko czy jest wystarczające ciśnienie wody i świnie zdążą się napić.


   
OdpowiedzCytat
(@mediastore)
New Member
Dołączył: 15 lat temu
Posty: 0
 

marucha taki system się sprawdzi ale woda musi być zawsze gdy nie ma leku zakwaszana + natleniana lub poważnie chlorowana - w innym przypadku za 21 dni masz rury kompletnie zawalone glonami i algami uszkodzone wątroby u świń + biegunka , pozapychane poidła . Ta sama woda puszczona bezpośrednio w linię może i przez cały cykl nie dać o sobie znać wyraźnie ( to znaczy przedłużony tucz o 14 dni np) .


   
OdpowiedzCytat
(@marucha)
New Member
Dołączył: 14 lat temu
Posty: 0
 

może masz i rację chociaż nie widzę w mojej muszelce sw domu pływających alg.
Ale głównie chodziło mi o sposób zadawania leku. Myśle że jest dobry.


   
OdpowiedzCytat
(@mediastore)
New Member
Dołączył: 15 lat temu
Posty: 0
 

nie widzisz bo tam żona lub ktoś inny taką kostkę wstawia lub płyn i truje te gady złośliwe ciągle - ale trafia się czasem zaniedbana muszla i prócz kamienia zielonego glona upatrzysz - sam mam taki system o jakim mówisz z tym że za zbiornikiem hydrofor i pompa aby właściwe ciśnienie otrzymać , a mieszam pompką 600w z intermarche GoON - przez zegar dobowy , i piszę o problemach które sam przerabiam .

Prócz wad wody jest jeszcze problem ciśnienia - hydrostat włącza i wyłącza pompę przy histerezie koło 2 bar przydałby się jeszcze regulator stałego ciśnienia jak u drobiarzy .


   
OdpowiedzCytat
(@mietko75)
New Member
Dołączył: 14 lat temu
Posty: 0
 

W domowej muszelce nigdy glonów i alg nie będzie temperatura nie wzrasta do 30 kresek . Aby szybko napełnić opryskiwacz mam wysoko zamontowany zbiornik 1000l i gdy przyjdą gorączki wystarczą dwa , trzy dni i woda śmierdzi i pełno glonów pływa .


   
OdpowiedzCytat
(@mediastore)
New Member
Dołączył: 15 lat temu
Posty: 0
 

tak więc coś się wykluwa z tej naszej dysputy - ciepłe powietrze ku górze idzie więc jeśli zbiornik wysoko to trzeba go zaizolować termicznie i powinno być ok - w innym przypadku wkopać w ziemie jak radził kiedyś marucha przeciw zamarzaniu , teraz ogrzewaniu ale z dołu pod górę nie popłynie raczej , poza jeśli do góry to ciśnienie będzie tym mniejsze im mniej wody w zbiorniku - jak robiłem dla warchlaków pierwsze beczki 60 l na wysokości ok 1,2 metra to dziury w poidłach miałem 4mm gdy na linii z sieci przy ciścieniu 3-4bar starczy 1,5mm aby było koło 2-2,5 l/ minutę ile da 1000l na wysokości 3 m nie wiem ale kiedyś będzie w zbiorniku 100l i co wtedy ?


   
OdpowiedzCytat
(@baraki)
New Member
Dołączył: 16 lat temu
Posty: 0
 

Glony to organizmy którym niezbędne do życia jest światło, jeśli wyeliminujemy dostęp światła do zbiornika to żadnych glonów ani grzybów (które są następstwem tych pierwszych) niema prawa być i nie będzie. Tez stosowałem u siebie takie zbiorniki i gdy były nieprzezroczyste nie było żadnych problemów poza oczywiście osadem z leków i kamieniem w związku z czym należy taki zbiornik co pewien czas gruntownie umyć karcherem.
Jeśli mamy zbiornik przezroczysty to najprościej pomalować go solidną warstwą czarnej farby zostawiając ewentualnie wąski paseczek dla kontroli poziomu cieczy i po kłopocie.


   
OdpowiedzCytat
(@mediastore)
New Member
Dołączył: 15 lat temu
Posty: 0
 

w takim razie niebieskie rurki pe muszą przepuszczać dość światła bo w nich też rosną , nie wspominając o przezroczystych , rosną też w czarnych złączkach i metalowych rurkach w tubomatach - tak więc Mamy temperaturę , światło i ph które ograniczają liczebność - jak zaciemniłeś to rurki masz idealnie czyste ? jak po myciu ?


   
OdpowiedzCytat
(@stan1069o2-pl)
New Member
Dołączył: 14 lat temu
Posty: 0
 

Ludzie wode piją bez przegotowania i glony mają w dupie :lol: :lol: :lol:
nakupicie zdechlaków i glonami sobie dupe zawracacie :lol: :lol:
picie czyste H 2 O jest w stanie rozpuścić Was razem z majtkami :roll:


   
OdpowiedzCytat
(@ublizzard)
New Member
Dołączył: 11 lat temu
Posty: 0
 

Ja korzystam z dozowników GATOR XL od 6 lat i jestem bardzo zadowolony. Są wykonane z solidnego plastiku i nawet po tylu latach użytkowania po umyciu wyglądają jak nowe.
Poza tym sprzedawca oferuje serwis i części.


   
OdpowiedzCytat
(@stan1069o2-pl)
New Member
Dołączył: 14 lat temu
Posty: 0
 

Ja korzystam z dozowników GATOR XL od 6 lat i jestem bardzo zadowolony. Są wykonane z solidnego plastiku i nawet po tylu latach użytkowania po umyciu wyglądają jak nowe.
Poza tym sprzedawca oferuje serwis i części.

.... a tym sprzedawcą jestem ja , zapomniałeś dopisać ???????????


   
OdpowiedzCytat
Strona 2 / 6
Share: