FORUM
Witajcie .Mam podobny problem jak Karola.U mnie najpierw zaczal sie kaszel u maciory potem u szt.ok 40 kg.Kaslaly chodzily im boki byly szczepione przez weterynarza 2-krotnie .pomoglo ...........na tydzien,teraz kaszle ok. 30 szt roznej wielkosci ale nie chodza im boki maja mniejszy apetyt sa osowiale .dostaja doxy i te same leki ktore podawala Karola.Mam pytanie ;czy moze to byc skutek wlewania wody po umyciu baniek po mleku?niestety moj tesc tak robi.dlaczego caly rzut choruje oprocz 1 szt ktora odsadzilam? czy maciora ,ktora jest zaproszona zachoruje prosiaki tez beda chore? jak je chronic?Bardzo prosze o jakakolwiek rade co mam robic
taka myśl mi się nasunęła oczywiście przepraszam z góry proponuje wystawić teścia na mróz
Jeśli bańki te myte są ciepłą wodą , to nie powinno to mieć wpływu a jeśli zimną to posłuchaj Arka .
PO 3 WIZYTACH LEKARZY ,BADANIACH ITP. MOJE KOLEZANKI WYZDROWIALY A TESC NA MROZ POJDZIE JAK TYLKO BEDZIE POWYZEJ 10 NA MINUSIE (TAK DLA PEWNOSCI ZE NAPEWNO ZMADRZEJE)
Mam pytanie bo ulotka niejednoznacznie o tym mówi czy floron mogę podac maciorom przy prosiętach bo coś grypa nie chce dac za wygraną a w szczególności kaszel
WITAM.Z TEGO CO SIE ORIENTUJE MOZESZ ALE LEPSZA JEST TIAMULINA