Jak wyglada w Polsce system kontroli weterynaryjnej i innej na waszych farmach czy podobnie jak w przypadku malych czy srednich firm z innej branzy? czy mamy doczynienia z nekaniem i szukaniem dziury w calym przez organy kontrolujace oraz szukaniem kasy za mandaty!!!????????
to wszystko zależy kto kontroluje
może troche późno odpowiadam...
kontrola dotyczyła dobrostanu zwierząt ( trzody) z PIW, przyjechały dwie panie weterynarz i jakaś żleta, odrazu ubrały się w kombinezony i jazda do chlewni a kontroli poddały:
w chlewni, ilość światła naturalnego, badanie ilości gazów - siarkowodór, amoniak i dwutlenek węgla, obsada kojca do metrów kwadratowych, ilość poideł do szt w kojcu, wielkość kojca knura,,macior, czystość, próbki paszy z karmników i mieszalnika, mierzyły wielkość szczelin w rusztach u prosiąt,odzież ochronna i obuwie,
w magazynach na pasze i zboże pobierały próbki i sprawdzały czy nie ma plam oleju maszynowego na posadzkach, miejsce przechowywania środków ochrony roślin i środków do dezynfekcji,
a zdokumentacji to oczywiście rejestr sprzedaży świń, rejestr wyk. paszy, książka leczenia, ksiązka stosowania oprysków, kursy na opryskiwacz, może cos pominąłem a nie chce mi się brać protokołu z kontroli, nie miałem tylko tabliczek na chlewniach i magazynie na zboże i pasze "Nieupoważnionym wstęp..."
cała kontrola z pisaniem protokołu trwała dobre 4 godz. u mnie było wszystko ok aż się dziwiły ale znam takich co mieli mniej szczęścia i musieli wiele uchybień w szybkim czasie prostować...
Nie polecam ale to nie od nas zależy
Chyba zaszła pomyłka ,bo PIW nie ma nic do oprysków i składowania rodków ochrony rolin jak i ewentualnych plam olejów ropopochodnych-to sprawa kontroli z wzajemnej zgodnoci z cross complians
Nie zaszła pomyłka to co napisałem miałem kontrolowane!!!!!