witam z podobnym paraliżem też mam problemy u tucznków powyżej 40 kg nagle im cały tył drętwieje i nie może chodzić tylko że umnie upadkuw nie ma mi się zawsze wydawało że to jakieś zapalenie stawów i podaję tiamovet 200 i na drugi dzień już wstaje na nogi taki delikwent ,,,,,,,,,,,
Witam...
to moj pierwszy post wiec pewnie cos i tak zle napisze ale w końcu czlowiek na błedach sie uczy....
Mama takie pytanie..
Prowadze niewielka hodowle świń.. dokladnie 3 sztuki które hoduje tylko dla siebie na swojej karmie ( ziemniaki, zmielone ziarna zborz)
Od kilku dni tucznik (130kg) zaczoł coraz mniej jesc, pojawily sie niewielki ciemne plamy (wielkości 20groszowki) ktore najpierw uwarzalem za zwykle zabrudzenie, najbardziej widoczne za uszami..
dziś wieczoram okazalo sie ze ma goraczke (ok40).
Postanowilem jak najszybciej ubić, podczas skorowania okazalo sie ze plamy sa prawie na calym ciele, po rozebraniu sledziona byla powiekszona 3 krotnie , rownierz powiekszona byla watroba, pluca i serce w normie...
Prosze o rade, co to za choroba i czy mieso bedzie sie nadawac to spozycia.. weterynarz przyjedzie zbadac mieso ale dopiero jutro po polodniu, o ile to mozliwe chcialbym sie czegos juz teraz dowiedziec jeśli mozecie mi pomoc..
Pozdrawiam
Na mój gust to była różyca, postać pokrzywkowa, prawie całkowicie uleczalna. Po zabiciu, niestety niezjadliwa zupełnie, zwłaszcza z taką temperaturą! Trochę się pośpieszyłeś!
okaże sie po poludniu.. ale rzeźnik ktoru dokonal uboju stwierdzil ze rozyczka to raczej nie bedzie.. dodam jeszcze ze przed ubojem swinia nie byla osłabiona i bez problemu przeszla 20metrow.. zapalone kilku gruczołow w okolicach uklady pokarmowego..
EDIT:
Weterynarz byl, zbadal mieso i stwierdzil ze jest zdrowe, jedynie śledzione kazał wyrzucić i wszystko jest ok, stwierdzil ze moglo to byc przebialkowanie a plamy powstaly przez zle dzialanie watroby i sledziony..
pozdrawiam
jak mogłeś go przebiałkować jak karmisz go dietetycznie na samych ziemniaczkach i zbożu ,,jak była wysoka temp, i plamy to rużyce miał napewno ,,,,,,
MI to tez wygląda no różyce ale skoro twój wet tak stwierdził no chyba ze jeszcze po świętach nie doszedł do siebie i taka diagnoza
Co za przyczyna ciezko powiedziec.Ogolnie jest tak, ze jak zwierze ma temp.to mamy do czynienia z jakas infekcja .DOktor zbadal, powiedzial ze dobre, mozna miec nadzieje ze sie nie pomylil.Jakby ktos mial z tego powodu problemy- facet bedzie odpowiadal.Ja znajac rolnikow wiem ze oni nie jedza miesa z chorych zwierzat.To mieso potem zastaje, bo nikt nie ma ochoty go jesc.Wyglada na to ze zjesz je sam.
marek rzuc okiem na moj post z poprzedniej strony :p
Maciek.U tucznika 80kg.porazenia na tle streptokokozy bym raczej wykluczyl.To oczywiscie moze byc mechonichne uszkodzenie kregoslupa z nastepstwem ucisku na nerwy-porazenie.Natomiast przy obgryzaniu ogona moze dochodzic do zap. rdzenia kregowego i porazen.
wte przebadal przy mnie mieso, ogladal serce, pluca, watrobe sledzione i pecherz moczowy na ktorym tez bylo kilka plam, watrobe dopusci do przetworzenia tak samo jak reszte miesa procz kilku groczolow przy przewodzie pokarmowym, powiedzile dokladnie ze stalo sie to z przejedzenia, przebialkowania, sledziona zaczela gromadzic krew przez to sie powiekszyla i wystapily plamy na skorze,wystawil zaświadczenie i poradzil zeby nie jesc mieso tylko przegotowane, goraczka w chwili uboju wynosila dokladnie 40.3 C , pytalem 2 rzeźnikow bardzo doświadczonych ( okolo 75 lat ) ktorzy cale zycie przepracowali w zawodzie i powiedzieli ze jesli temperatura taka nie utrzymywala sie zbyt dlugo to najlepszym wyjściem jest jak najszybszy uboj,
sam mialem 2 lata temu sytuacje gdzie przy 40,5 C weterynarz sam stwierdzil zeby jak najszybciej zabic ponieważ tucznik zlamal kosc miednicy i watpi zeby z tego wyszedl a temperatura dostal przed ubojem okolo 4h
mam jeszcze jedno pytanie... jesli to rożyczka to jak zwierze moglo sie zarazic skoro dostaje ten sam pokarm jak dwa pozostale tyczniki ktore maja 2 miesiace.. oczywiście czanuje wasze zdanie co do rozyczki..
pozdrawiam
Różycą świnia się nie zaraża tak jak grypą. To jest bakteria warunkowo-chorobotwórcza, czyli atakuje organizm jeśli jest spadek odporności. A co do plam, jeśli były wyniesione ponad powierzchnię skóry to raczej różyca, jeśli nie to może PDNS. A jeśli chodzi o temperaturę to żadna świnia z tą temperaturą według mnie nie nadaje się do spożycia (nawet jako "zagrycha"). W każdym bądź razie smacznego!
weteman po wypiciu pewnej ilosci alkocholu kazda zagrych jest dobra
Tyle to ja nie wypiję!
Witam bardzo serdecznie obecnie mam problem z trzęsącymi świnkami w wieku od 3-4 tyg po urodzeniu na początku jest to małe trzęsienie potem przeradza się to w poważną sprawę gdyż nie mają siły wstać a potem to już tylko padają.
Zazwyczaj to dopada sztuki w jednym kojcu ale czasem są i przypadki jednej sztuki bądź 2.
Problem się pojawił jakiś miesiąc temu i trwa do tej pory.
Środki jakie podaję to lincocin, Ultrapen LA( penicylinkę) i dexadreson czasem mimo tego i tak padają.
Czy ktoś może miał podobne przypadki i wie jak sobie z tym radzić? Będę bardzo wdzięczny za odpowiedź i pozdrawiam bardzo serdecznie.
SpirerchrunM! NIe bardzo wiem czy dobrze napisales ze objawy wystepuja OD!!! 3-4tyg.zycia czy tez powinno byc DO!!! 3-4tyg.zycia.Wyglada na to ze to moze byc tz.drzaczka noworodkow.Ale ona wystepuje zaraz po urodzeniu.Spowodowane to jest uszkodzeniem komorek w mozgu.Przyczyny niedobory choliny,vit.E,selenu,infekcje wirusowe PRRS.Leczenie praktycznie nic nie daje.Mozna stosowac choline do paszy dla macior przed porodem 7-10dni.Z takimi objawami jak napisales po 3-4tyg.zycia sie nie spotkalem.Chyba ze wystepuja tu PORAZENIA!!!! a wtedy to moze byc streptokokoza.Ale to juz zupelnie inna historia.