Witam... prosięta w wadze ok 17 kg (wiek 7 tygodni). wytrzeszcz oczu-bialka przekrwione...zachowanie normalne, zachowany apetyt... problem dotyczy 2 szt z calej odchowalni(2%)... po odsadzeniu przez 6 dni dostały amoksy-wcześniejsze problemy za strepto w innych grupach! Wytrzeszcz oczu -objaw strepto mózgowe? glaser?
shotapen daje dobry wynik na strepto
Halo jestesmy tak bogaci zeby sanitarke tuczyc ????.
Odsadziłem 9 macior, dziś mija 8 dzień a jedynie dwie pokryte. Rozpocząłem szczepienia na parwowirozę, pierwsze sztuki szczepione. Maciory pierwiastki pbz i wbp w dość dobrej formie. goroco też nie było , jak to w żniwa
Czyżby wszystkie dorwał brak rui po 1 porodzie?? Ąż starch pomyśleć co będzie jak dalej tak pójdzie. Nigdy wcześniej takich problemów nie było.
U mnie na 4 pierwiastki tylko 1 miała ruję.Zastanawiam się czy przyczyną nie jest to co w korycie bo na koniec karmiłem już tym co mi pozostało(zbyt duży udział owsa?)
W okresie sierpien -wrzesien zaczynaja sie pierwsze okresowe problemy w rozrodzie.To wynika z fizjologji swin.Dlatego lochy szczegolnie po pierwszym porodzie wymagaja sporo uwagi.Po pierwsze to kondycja!!!!!Lochy nie powinny tracic wiecej jak 8-10%wagi,loszki po pierwszym miocie powinny wazyc ok.180kg.Slaba kondycja=brak ruji.Z takich prostych sposobow by temu zapobiec to:
-swiatlo min 12-14godzin/po odsadzeniu/
-200gr.cukru/ok.1szklanka/
-2x po 30min.kontakt z knurem
-Suigonan,Intergonan,Depherelin 24godz.po odsadzeniu-samemu nie stosowac bo beda problemy.
-VIT. A,E,selen w premixach z uznanych firm.
mam problem z ospą w stadzie. Dostają ją tuczniki ok 50-60kg (cykl otwarty). Wybroczyny głównie na udach i uszach, brak zmian w narządach wewenętrznych. Przez tydzien padły wszystkie sztuki u których pojawiły sie wybroczyny (4 sztuki na 220)To choroba wirusowa. Boje sie zeby dalej sie nie rozniosło. Jak zauważe którąś od razu daje ją do izolatki. Inne choroby zostały wykluczone (brak zmian w narzadach wew. i nieskuteczność antybiotyków). Co jeszcze można zrobić? Jak można im pomóc ???
do ulana: to nie OSPA zwróć uwage na nerki i wybroczyny na nich może to być zespół skórno-nerkowy
do Robaka: po pierwsze flushing, po drugie jeżeli używasz do szczepienia parwo szczepionki z różycą rób to wcześniej ponieważ antygen różycowy może wpływać na zahamowanie ruji
ale sekcja nic nie wykazała, narządy wszystkie w normie, żądnych plam na nerkach czy wątrobie. Poza tym zespół skórno nerkowy nie ejst chorbą zakażną, wiec przypadki pojawiały by sie w całej chlewni na pzrestrzeni czasu,a tu nowe przypadki pojawiają sie w kojcu w którym wykryliśmy pierwszy przypadek, ewentualnie w kojcach sąsiadujących i do tego dopiero od kilku dni (a świnie są w gospodarstwie już ponad miesiąc).
Jaka temperatura
ok 39 stopni C
Ulan! To nie jest ospa.Gdybys mial ospe to masz zmiany na skorze u 70-80%swin.W roznych miejscach /ale na calym ciele/wystepuja takie na poczatku czerwone a potem czarne krosty,wielkosci jak moneta 20groszy.Smiertelnosc praktycznie zerowa.Brak leczenia,to samo zanika.Mysle ze u ciebie mamy do ctynienia z PDNS czyli zesp.skorno-nerkowym.Zmiany w narzadach sa malo widoczne i trzeba miec doswiadczenie by to stwierdzic.To ze zachorowaly ci swinie akurat w jednym kojcu to przypadek a nie sprawa zakazna.W tym wypadku brak mozliwosci leczenia.Jezeli kupujesz warchlaki z roznych miejsc to byc moze wprowadziles sobie jakis czynnik zakazny do stada.Trzeba to przemyslec.
No własnie ta są nasze krajowe czy te importowane?????
No tak, ale zawsze sie od kilku sztuk musi zacząć, nie? a to dopiero trwa z 10 dni. Poza tym wydaje mi sie że ospa najgroźniejsza jest dla prosiąt, a tuczniki powinny łagodniej ją pzrechodzić. Mam świnie z danii, niby z najwyższym statusem zdrowotnym. Tego jednego co wyłapałem wczesniej niż popzrednie i dałem mu penicyline, oxytertacykline i rapidexon do tego jeszcze ivermektyne, to póki co mu sie nie pogarsza, plamki jakby bledną. Wiec znowu sie zastanawiam czy to czasem nie jakis pasożyt (np. świerzb- nie odrobaczałem ich jak przyjechały)- ale od pasożyta chyba by taka śmiertelnośc nie była?
Jak dla mnie to Cirkowirus
dzis padł następny (5 sztuka), zrobiliśmy sekcje, miał 2 x za duże nerki obie, poza tym żadnych zmian, wątroba, płuca, serce śliczne, nawet nie miał plam na skórze. Więc może rzeczywiscie to ten zespół skórno-nerkowy. Ale jesli to to, albo jakis wirus, to postępowanie jest takie samo- leczyć sie nie da za bardzo, jedyne co to izolować chore sztuki. Lepiej jak by to było to bo chociaż nie zakźne.
jeszcze tak myśle czy sie czymś nie zatruły czasem. Bo ostatni tydzien dawałem im pszenice średniej jakości, z konca pryzmy i od spodu była zepsuta (konsystencja skały - jej nie dawałem oczywiscie). Ale to co było luźne na wierzchu i dało sie miotłą wybrać już tak.
Dopiero sie przestawiłem na tucz otwarty i kupno prosiaków. To pierwszy rzut. Nie mam wiec jeszcze doświadczenia. Jak miałem cykl zakmnięty, nie było takich problemów. Wystarczyło dać raz na 2-3 tygodnie amoxy i tyle. Jak któryś miał odpaść to odpadał po odsadzeniu zaraz.
Jeszcze jedno pytanie mam. Jak przyjechały te prosiaki(30kg) to zauważyłem że z 7-10% z nich jak stoją- trzęsą sie ogonki, tak drgają, co może być tego przyczyną??