mój problem polega na tym, że: świnie (do 50 kg) mają ciężki oddech. Czy podawać im do paszy doxy czy tiamutin? Co da lepsze rezultaty? Jeśli tak, to w jakich ilościach podawać, któryś z tych środków na 500 kg. paszy?
----------- najlepiej zrobisz jak dobrze kojce wyścielisz ,codziennie suchą pachnącą słomą!!buziak.
I garba od tego latania ze słomą dostanie, a nie napisał czy ma ściółkę czy ruszt. Poza tym jak już chorują to co im to pomoże no chyba że liczymy że bardzo słabe padną a silne wyzdrowieją i sprzeda jak 7 m-cy będą miały bo się tucz wydłuży.
Witam
Niedawno zakupiłem prosiaki z Dani i przy rozładunku zauważyłem że u 15% sztuk tylko na tylnych nogach są bąble, takie zgrubienia. Nie wiem czy to jakaś choroba czy urazy. Proszę o pomoc.
Proszę o poradę,
warchlaki 40 kilowe przyszły 5 dni temu z 800 sztuk ( 1 numer, szczepienia prss, myko cirko)
pewnie z kilkadziesiąt bym wybrał z mniejszymi lub większymi bólami jak na zdjeciach, mimo tych bóli swinie narazie nie wykazują objawów chorobowych nie kuleja ani nie mają problemów z bieganiem!
20 sztuk dostało drugiego dnia vetrimoxin+rapidexon po 2 dniach poprawka ale te zgrubienia pozostały.
Czegoś takiego nie powinno się nawet rozładowywać. Płacić duże pieniądze za zapaskudzenie chorobami budynku?
Prawdopodobnie to gronkowiec. Ropnie trzeba otworzyć, dokładnie oczyścić, zdezynfekować, podać penicylinę.
PRRS dostałeś gratis. Jeśli stado wolne, to po co szczepić?
Ktos zrobił dobry interes,niestety to nie byłes Ty Don.
a reklamacje składałeś
Proszę o poradę,
warchlaki 40 kilowe przyszły 5 dni temu z 800 sztuk ( 1 numer, szczepienia prss, myko cirko)
pewnie z kilkadziesiąt bym wybrał z mniejszymi lub większymi bólami jak na zdjeciach, mimo tych bóli swinie narazie nie wykazują objawów chorobowych nie kuleja ani nie mają problemów z bieganiem!
20 sztuk dostało drugiego dnia vetrimoxin+rapidexon po 2 dniach poprawka ale te zgrubienia pozostały.
jesli to jest ropa płyna to jest swieże jesli kaszka to stare
takie zjawisko pojawia sie po póżnym kolczykowaniu
i jeszcze sie dziwie ze nie kujeją
Czegoś takiego nie powinno się nawet rozładowywać. Płacić duże pieniądze za zapaskudzenie chorobami budynku?
Prawdopodobnie to gronkowiec. Ropnie trzeba otworzyć, dokładnie oczyścić, zdezynfekować, podać penicylinę.
PRRS dostałeś gratis. Jeśli stado wolne, to po co szczepić?
Przecież polskie prawo zabrania transportowania zwierząd chorych za to grożą kąsekfęcje karne. A gdzie weterynarja i obrońcy zwierząt jak kojce to umio mieżyć i byle czego się czepiać się rolnika a jak z zagranicy zwozi się to ich niema. jak mogą nas szanować inni jak my się nieszanujemy Jak tucznik padnie w transporcie lub noge złamie noge to utylizacja bo takie prawo i rolnikowi nie płaco a jak zagranicy to tesz rolnika strata i takie to nasze prawo i służby
SA, przepraszam, ale zwrócę Ci uwagę. Nim klikniesz "WYŚLIJ" przeczytaj co napisałeś. Jak coś podkreślone na czerwono, to zmień. Nie jestem polonistą, ale jak ktoś z boku to przeczyta, to ma mocny ubaw. Po co nas, rolników mają uważać za ciemniaków i oszołomów.
Proszę o poradę,
warchlaki 40 kilowe przyszły 5 dni temu z 800 sztuk ( 1 numer, szczepienia prss, myko cirko)
pewnie z kilkadziesiąt bym wybrał z mniejszymi lub większymi bólami jak na zdjeciach, mimo tych bóli swinie narazie nie wykazują objawów chorobowych nie kuleja ani nie mają problemów z bieganiem!
20 sztuk dostało drugiego dnia vetrimoxin+rapidexon po 2 dniach poprawka ale te zgrubienia pozostały.
jak płacisz - to wymagasz , tymbardziej ,że rzeznie wymagają tucznika "cacy" od stóp do głów ,a ty takie badziewie bierzesz pod swój DACH chlewni.
pozdrawiam....
Na ostatniej parti 800sztuk od tego dostawcy do rzeźni nie trafiło tylko 6 sztuk, ten numer warchlaka miał być zdrowotnościowo niby podobny a przyrostami lepszy,
byłem na fermie gdzie gosciu o duzo wiekszym stadzie -byłe pgr- bierze ten numer cały czas i chwalił ,grupowo antybiotyk podajadają im tam tylko na start- amoksy.
Mi wet mówił że jesli nie kuleja to antybiotyku (penilicyliny) nie ma raczej sensu podawac i przeczekac bo może tuczniki beda rosły a to nie bedzie miało zadnego wpływu, oby
Z czasem ten ropień pęknie. Ale po co zwierzak ma się męczyć? Natnij, naciśnij i zobacz co wyleci. A antybiotyk byłby wskazany. Wet myśli o streptokokozie. Ropnie w stawach i będą kulały. To raczej pod skórą, czyli gronkowce.
SA, przepraszam, ale zwrócę Ci uwagę. Nim klikniesz "WYŚLIJ" przeczytaj co napisałeś. Jak coś podkreślone na czerwono, to zmień. Nie jestem polonistą, ale jak ktoś z boku to przeczyta, to ma mocny ubaw. Po co nas, rolników mają uważać za ciemniaków i oszołomów.
Jak ja wczesniej czytałem na forum wypowiedzi innych to nie mogłem zrozumieć co napisane. Błedy tu popelniam nie tylko ja, nie zwracałem na to uwagi
Ale teraz już zwracasz. W innym temacie Mykotoksyna też to zauważył. Wyrazy szacunku za poprawę.
Z czasem ten ropień pęknie. Ale po co zwierzak ma się męczyć? Natnij, naciśnij i zobacz co wyleci. A antybiotyk byłby wskazany. Wet myśli o streptokokozie. Ropnie w stawach i będą kulały. To raczej pod skórą, czyli gronkowce.
tak ,ale gronkowca nie wyrugujesz nigdy!!