Szukanie gwoździa do trumny polskiej hodowli
I niech mi ktoś powie, że to przypadek? Jak nie ASF to aujeszką chłopa weźmiemy. Już my mu qrwa świnie zełaba wybjemy! Polski chłop ma sadzić lasy, gaje orzechowe, zazieleniać; wszystko to poprzedzielać 3 metrowymi miedzami a my se qrwa będziemy na polowania przyjeżdżać i polskie dziewuchy ;-/
Próbę trzeba powtórzyć a nie gdybać , tym bardziej że to jest duże stado i się dziwie że nie została powtórzona próba w takim stadzie przed podaniem wyników .Według mnie to jest pomyłka ,bo na oszczędności w zwalczaniu asf raczej to nie wygląda .
miejscowe laboratorium te same prubki wysłało do puław tam potwierdzili przyjechało stado urządników z powiatu (wet) policzyli napisali zakaz wwozu i wywozu z gospodarstwa i mają pobierać krew na ponowne badanie w miedzy czasie powiatowy od zakaźnych powiedział skąd my qwa wezmiemy kase dla chłopa a chłop w nerwach i nie ma sie co dziwic
Przed moim domem są łaki na Naturze 2000 , jest tego kilkaset h . Kolega jest przewodniczącym rady gminy i mówi że już nie raz były naciski z Ochrony Środowiska aby wprowadzić całkowity zakaz koszenia tych łąk . Po co A no po to aby zwierzyna miała gdzie się rozmnarzać . . Całe szczęście że temu koledze w tym roku dziki pół cebuli zimowaj zniszczyły na polu przy tych łąkach , to i teraz wie co będzie gdy swobodnie by się to rospleniało .
Paranoja ludzie z powiatu nie widzą choroby po kontroli w gospodarstwie ale najpierw do rzeźni wszystkie lochy zbadane a potem biorą próby od reszty stada psy żyją koty żyją a lekarze z powiatu jak znakowali to na raty bo płakali jak małe dzieci bo wszystkie lochy wysoko prosne.....
Pytanie do znawców jakie prawdopodobienstwo ze przyjechało to dziadostwo z nasieniem ze shiuz bo taka była sugestia weta
myślę ze podobieństwo jest bliskie zeru chyba ze knur był z importu to może jakaś mała szansa jest bo nie orientuje sie czy sa badane w kierunku choroby aujeszki
mam problem z coli, podanie kolistyny u mnie załatwia problem w 100%, tylko chciałbym jeszcze do tego dać zakwaszacz, który normalnie idzie dozownikiem, a jak idzie kolistyna to nie idzie zakwaszacz..... czy olać ten zakwaszacz na czas kolistyny?
Zakwaszacz i kolistna w samej wodzie to nie powinien być problem, ale czy już po pobrani zakwaszacz będzie miał wpływ na działanie antybiotyku to nie wiem. A tak poza tym, to zakwaszacz chyba nie spełnia swojej roli skoro antybiotyk musisz podawać. Jak bym miał problem z coli spróbował bym to zrobić trochę inaczej.
Mam taki problem:
Zaczeły maciory i knur mają wodnistą biegunkę(wygląda jak grypa jelitowa którą przechodziliśmy całą rodziną) i teraz zaraziliśmy stado. Po około 5 dniach przechodzi ale niestety dziadostwo dostało się na porodówkę i oseski zachorowały. Już 3 padły z wycieńczenia a locha chora i nie daje im ssać. Jakieś rady? Dziś wet kazał podać neosol, zakwaszacz do wody i jakiś roztwór ziołowy z oregano. Neosol raczej przy wirusie nie pomoże. Proszę o pomoc?
Nigdy nie miałem takiego przypadku...
podejrzewam lespiroze teraz główne nosiciele lespirozy wchodzą do chlewów (szczury i myszy)
Mam taki problem:
Zaczeły maciory i knur mają wodnistą biegunkę(wygląda jak grypa jelitowa którą przechodziliśmy całą rodziną) i teraz zaraziliśmy stado. Po około 5 dniach przechodzi ale niestety dziadostwo dostało się na porodówkę i oseski zachorowały. Już 3 padły z wycieńczenia a locha chora i nie daje im ssać. Jakieś rady? Dziś wet kazał podać neosol, zakwaszacz do wody i jakiś roztwór ziołowy z oregano. Neosol raczej przy wirusie nie pomoże. Proszę o pomoc?
Nigdy nie miałem takiego przypadku...
..czarno to widzę .
..prosiaki wszystkie ci zdechną , musisz dbać o higenę ,ręce często myć , gnój codziennie wywalać od świń , ścielić słomą pachnącą słońcem sierpniowym , raz na rok drapaką usunąć pająki z zakamarków ,kilka gryzoni może łazić , byle nie za dużo.
Zapodałem enterisol dla pierwszej grupy odziwo sprawnie poszlo (malo wypluwaly) zobaczymy co z tego wyjdzie w planie mam 4do6 grup walnąć zeby wyciagnąć wnioski moze ktos z kolegow napisac jaka jest cena na ten specyfik...
Dawno nie zagladalem na to forum wiec postaram sie odpowiedziec na pytania ktore pamietam:
-zakwaszacz+ kolistyna -mozna podawac bez problemu.Kolistyna w srodowisku kwasnym dobrze dziala.Zasada: podac kolistyne w dwoch dawkach rano i wieczorem.To jest tak ze zwierzeta dawke leku powinny zjesc w ciagu do 4 godzin.Wtedy jest odpowiednie stezenie leku we krwi czy p.pokarmowym.Jak swiniw zre taka dawke caly dzien to dzialanie problemytyczne.
-jak wzieto 26 prob i wszystkie dodatnie to cos mi tu nie pasuje.Trzeba sprawdzic miana surowicy czy sa takie same czy rozne.Ja takie same to ja latwo bym sie nie poddal.Ale jak masz klopoty zdrowotne w gospodarstwie to moze i dobrze Wymienisz stado.Zrobia ci dezynfekcje za darmo.Moze i bedzie lepiej.Teraz na swiniach i tak nie zarabiasz.
-jak gospodarstwo na slomie i dezynteria to SZANS NA WYLECZENIE BRAK.Ja to przerabialem wielokrotnie i wiem co pisze.
Jedyny kwit jaki dostał właściciel to zakaz wwozu i wywozu nie dostał wyników a lochy 26 z których większość miala termin na 17 listopada już ubite i za chwile biorą krew od reszty powiatowy beton nie ma z nim dyskusji jak ktoś moze coś poradzić konkretnie będę wdzięczny
Witam.
Mam problem z tucznikami w średniej wadze ok 105 - 110 kg, jedzą paszę:
335kg pszenica
250 kg żyto hybrydowe
200 jęczmień
50 kg pszenżyto
125 kg soja
25kg premix
3 kg kreda pastewna
2kg zakwaszacz
10l olej
Tydzień temu padła mi 1 szt, wczoraj 1szt i dziś kolejna. Wszystkie z tej samej komory. Wszystkie od razu były wzdęte. Świnie są na ściółce, podczas ścielenia 2 razy dziennie wszystkie leżące są zganiane nic nie widać podejrzanego. Dziś rano znalazłem kolejnego wzdęty jak bańka.
Może ktoś mia podobny przypadek?