Muchozol-przylacielu nie podpisuj sie PiotrF bo wiadomo o kogo chodzi.Czego sie wstydzisz, na pewno tz.komuna nie pozwolila ci skonczyc HARWART UNIWERSITI.Tego ostatniego nie zrozumiales -przykro mi.
Człowieku Ty chyba juz wyjesz.<br>Za kogo sie uwarzsz. <br>Użytkownicy odpowiedzmy temu panu gdzie ma sie udac z takim wypowiedziami.<br>ja proponuje super ekspres
Super expres????!!!!! Lepiej FAKT!!!!!!!!
muchozolali,teraz piotr F nazwal siebie lek.wet zeby podniesc autorytet:)niepomoglo przegiegly rogal go rozszyfrowal:)
To co jest tu piszemy to jest w realu wysoko płatną wiedzą.<br>Ja wiem ja sie zachowują lekarze maja w dupie zaprzeproszeniem przyjechac podac lek i skasowac a co dalej.<br>To kazdy wie. Innego lek. sie nie woła bo zadaleko itp.<br>I hodowcy laduja na forum i tego podobnych stronach.<br>Ja jestem tu z wlasnej nieprzymuszonej woli. Jak komus cos pomoge i doradze to jest ok. Wieksza wiedza wiekszy zysk.
To forum zaczyna pachniec tandeta
masz racje jarl , niestety<br>
Zaczyna sie robic niesympatycznie ze powiem lagodnie.Proponuje by w tym temacie zabierac glos tylko na tematy fachowe.Przeciez KAZDY moze otworzyc temat jaki chce i tam sobie dyskutowac.PANOWIE MUCHOZOLALI I PIOTR F.Poniewaz wasze wypowiedzi wywoluja tyle emocji ,moze byloby lepiej zalozyc oddzielny temat i tam dyskutowac ze swoimi zwolennikami czy przeciwnikami.Tu dyskutujmy o trzodzie i sprawach z tym zwiazanymi.Nie zajmujmy sie analiza czyjegos charakteru czy osobowosci.
Objawy-biegunka krwawa u jednodniowych prosiąt.W ciągu kilku godzin padły wszystkie z miotu.Po konsultacji z lekarzem / bez badań/ padła diagnoza:zakażne martwicowe zapalenie jelit prosiąt osesków.Z literatury liznąłem trochę teorii.Interesuje mnie praktyka.Może ktoś zetknął się z podobnymi przypadkami. Proszę o komentarz.
Beztlenowcowa enterotoksemia jesli potwierdzisz toksyne wysylajac do lab jelita to wprowadzasz szczepienia profilaktycze loch np clostriporcoli ,teraz przy naglym wybuchu podajesz doustnie penicyline,ampicyline w pierwszych godzinach zycia przez 3 dni
NOVAK! Trafna diagnoza-to beztlenowce czyli Clostridia.Podaj ale BEZPOSREDNIO po porodzie penicyline /tylko nie LA/ 1ml. DO PYSKA raz dziennie,drugiego dnia to samo dla calego miotu.Dezynfekcja stanowisk przed wprowadzeniem macior preparatami ktore dzialaja na Clostidia tj.beztlenowce.
Novak powiedz czy przed i poporodzie locha goraczkowała.<br>Moje spostrzerzenie na temat beztlenowcow jest takie ze <br>prosieta sa zaszybko odsadzane od lochy jak jest jeszcze w dobrej kondycji i produkuje jeszcze duzo mleka. W tedy zasuszenie jest zbyt gwałtowne i w tedy dochodzi do zakarzenia i jeszcze do tego stres i jakies schorzenia powoduja ze uklad odpornosciowy jest stłumiony.<br>Ja zawsze zalecam podac penicyline po pordzie maciorze np duplicyklin lub combijet<br><br>pozdrowienia
Piotrze f w jakim czasie należy odsadzać prosięta od maciory by nie dochodziło do zakazeń?
piotr f.do zakazenia prosiat dochodzi w pierwszych dniach a zrodlem jest kal macior,ktory zanieczyszcza kojec rowniez sutki.prosieta podczas ssania zakazaja sie.jezeli dasz penicyline maciorze po porodzie to nie zlikwiduje to bakterii ktore juz sa w przewodzie pokarmowym prosiat.
marku mam pytanie.jesli mozesz to odpowiedz.świnie w okresie okolo porodowym padaja.po rozcieciu ich wyplywaja duze ilosci wody.
ANNA!Swinie o jakiej wadze i w jakim wieku.Plyn wyplywa skad-z jamy brzusznej czy piersiowej?Padaja nagle czy widac jakies objawy?
Wszystkie trucizny to prawie nic w porównaniu z najbardziej znaną, jak dotąd, substancją trującą jaką jest botulina. Botulina, czyli jad kiełbasiany, produkowana jest przez Clostridium botulinum, pospolitą, gram-dodatnią bakterię beztlenową. Same bakterie i ich zarodniki nie są groźne. Spotykamy się z nimi częściej, niż sądzimy. <br>Clostridia występują właściwie wszędzie, w glebach uprawnych i leśnych, na dnie zbiorników wodnych, strumieni i wodach zatok morskich, w przewodzie pokarmowym ryb i ssaków, skrzelach i wnętrznościach krabów i małży. Dopiero botulina, neurotoksyna o potężnej mocy, produkowana w warunkach beztlenowych bije wszelkie znane rekordy toksyczności. U człowieka, nawet niewyobrażalnie małe ilości botuliny wywołują objawy chorobowe zwane botulizmem i corocznie w samych Stanach Zjednoczonych pada jej ofiarą kilkadziesiąt osób. Powiedzenie, że zaledwie trzy pikogramy spożyte przez człowieka powodują śmiertelne zagrożenie nie wiele mówi z tego względu, że wyobraźnia nasza nie jest nastawiona na tak drobne ilości. Botulina jest około sto milionów razy bardziej bójcza niż cyjanowodór. Jeden gram botuliny wystarcza na zatrucie kilku milionów osób, przemawia to bardziej do wyobraźni, jeśli potrafimy sobie wyobrazić kilka milionów śmiertelnie zatrutych osób... A żeby już do końca oszołomić się tą makabreską, wyliczmy, że jeden kilogram botuliny A wystarcza by zatruć całą ludzkość. Wyprodukowanie znacznych ilości botuliny nawet w prostych warunkach laboratorium przydomowego nie jest trudne. Każdy mikrobiolog to potrafi... Nie trzeba się rozwodzić jak miłe pole do działania mają tu terroryści wszelkiej maści. Są zresztą dowody, że zdają sobie z tego sprawę i mają poważne osiągnięcia w tym zakresie (p. Afganistan). Koniec makabreski. <br>Jeśli Clostridia są tak pospolite, dlaczego jednak stosunkowo niewiele jest przypadków śmiertelnego zatrucia w tzw. krajach cywilizowanych i prawie wszystkie są wynikiem niestarannego konserwowania produktów spożywczych w warunkach domowych. W niedostatecznie wysterylizowanych, 'zapuszkowanych' czy 'zawekowanych' środkach spożywczych bakterie znajdują doskonałe miejsce do rozwoju i produkowania botuliny. Najczęstszym źródłem botuliny są kiełbasy, inne produkty mięsne, oraz puszki mięsne, rybne i warzywne. Powstające przy tym gazy powodować mogą tzw. bombaż. Należy więc za wszelka cenę unikać puszek ze śladami bombażu. Ale daleko przed przejawami bombażu niedostatecznie wysterylizowane środki spożywcze mogą być zabójcze. Istotnym czynnikiem zmniejszającym liczbę zatruć botuliną jest wrażliwość tej trucizny na podwyższone temperatury. Mówimy o termolabilności białek. Botulina ulega rozkładowi po kilkunastu minutach podgrzewania do temp. 80 oC, natomiast same zarodniki bakterii odporne są nawet na temperatury rzędu 120 oC, stąd tak ważne jest przestrzeganie reguł konserwowania środków spożywczych. <br>Można się zastanawiać jaki jest biologiczny, ewolucyjny sens produkowania tak potężnej trucizny nastawionej najwyraźniej na zabijanie organizmów wyższych. Wydaje się, że Clostridia, jako beztlenowce, odnoszą korzyść z tego, że uśmiercą np. ssaka, w którym się znajdują. Przynajmniej na jakiś czas stwarzają warunki beztlenowe umożliwiające wyprodukowanie kilkunastu pokoleń bakterii. Tak światek się toczy..
gregorius ta oczywiecie jest ale nie te bakterie a jeszczo jedno<br>penicylina dostajesie do mleka. Prosięta maja pic siare a nienadziedobry podawac antybiotyk.<br>Jeszcze jedno ja sie niemyje i nieczysci kojaca to mozna miec <br>pretensje do siebie.<br>Prosię w ciagu 24 godzin zycia pobiera ok 5g kalu loch z tego wzgledu powino podawac sie probiotyki maciorze.<br>Moim ale tylko moji zdaniem odsadzenie prosiecia powino odbywac sie jak ma ok 13kg min.<br>ale niewszczesniej niz 30 dni. Maciore do odsadzenia czeba przygotowac. czyli zaczynac zasuszac. zmiejszczac ilosc bialka i energii a uzupelniac wloknem tak aby niestala sie agresywa <br>ale to wszystko zalezy od ilosci miotu i kondycji maciory.<br>czyli w prost tak jak krowe zasuszasz tak i maciore.<br><br>pozd<br><br><br>
panie marku ale nie zdychają tylko jest z dnie na dzień , zaczynają mniej jeść
Panie Marku i wszyscy hodowcy.Chciałbym się dowiedzieć co daje dodawanie do paszy dla macior KREDY PASTEWNEJ.??? Jakie ma ona wlaściwości,jak wpływa na organizm macior,jakie ma zadanie.Czy wogole można dodawć ją do paszy dla macior.Jeżeli tak to prosiłbym o dawkowanie ile na 1000kg. paszy dodawać KREDY.
Dziękuję wszystkim za informacje i rady.Teraz już nie będę bezradny ,tylko spróbuję zawalczyć z podstępnym beztlenowcem.A z maciorą było ok.Dołożyłem jej inne prosięta i pięknie je odchowała.
DO PANA DOKTORA WETERERYNARNI MUCHO-PIOTRA F.<br>Przepisywanie ksiazek nic nie daje,choc to lepiej to czytac jak te twoje pseudo-porady.Tylko jak zawsze pomyliles tematy.BO TU NIE CHODZI O CLOSTRIUM BOTULINUM TYLKO O CLOST.PERFRINGERS TYP C. Pisze ci Mucho- Doktorze bo znowu cos pomylisz.Drugi raz popros Marka r.czy gregoriusa by pisali ze szczegolami bo ty nie wszystko kapojesz.Pozdrow odemnie profesorow z wydzialu wererynarNI ktory konczyles.
Rogal ty niemumiesz czytac słyszysz co ale niedokonca wiesz co piszesz C P typ atakuje od drugiego dnia i w ciagu dnia wszystkie ida do piachu. Tu mozna przypuszczac że jest to E coli ale Maciora niegorczkowala i po adopcji prosieta wychowała normalnie - mleko zdrowe<br>Przyczna moga byc zatucie wodami płodowymi lub utajnonego zarucia loch po przez złe wymiesznie paszy itp.jeszcze w czasie ciaży<br>w tedy dochodzi do podraznienia błon sluzowych zoładka i jelit.<br>A Cb atakuje czesciej niz inne C.<br>
Kacper ! Kreda pastewna to węglan wapnia,pozyskuje się ją jako kopalinę ze skał czy osadów wapiennych,jest ona surowcem paszowym,najtańszym ale i najgorszym źródłem wapnia (Ca) właśnie ! Jeśli przesadzisz z kredą w paszy wyhamuje ona apetyt zwierzętom,obniża Ph przewodu pokarmowego alkalizując sok żołądkowy a więc upośledza trawienie. Przyswajalność wapnia z tego surowca jest też słaba,można powiedzieć, że im lepszy premix tym mniej kredy zawiera jako żródła Ca na korzyść fosforanów wapniowych tudzież innych dodatków. Ma to największe znaczenie u prosiąt i warchlaków (ryzyko biegunek) ,stosowane rutynowo zakwaszacze zaledwie neutralizują dodaną w nadmiarze kredę a efekt zakwaszenia jest bardzo słaby ! Kredy używamy tylko wtedy gdy wynika to bezpośrednio z bilansu paszy -uzupełnienie poziomu wapnia ,i w ilości jaka wynika z optymalizacji receptury ,niewielki dodatek nie wpływa zauważalnnie na pobranie paszy ale większy wpływa niekorzystnie, siłą rzeczy nawet tuczniki, które żywione są premixami tzw. 1% gdzie cały wapń pochodzi z kredy dodatek od 1%-1,5% według zaleceń firm paszowych, będą miały o wiele słabsze kończyny niż te, które otrzymują bezpośrednio w premiksie czy jako dodatek fosforan wapniowy(jest ich także kilka rodzajów,przywajalnośc też różna),ma to największe znaczenie u macior ,wiadomo dlaczego !! Z resztą kwestia słabych kończyn to głownie sprawa właściwych proporcji wapnia do fosforu ,jest to b.ważne aby oba te istotne pierwiastki mogły być we właściwym stopniu przyswojone,a dodajac kredę windujemy do góry tylko wapń gdzie często jest to zbędne i nie o to chodzi !! Podsumowujac
Panie Marku.bardzo proszę o poradę.Jestem emerytowanym pracownikiem oświaty.Od 10 lat mieszkam na wsi.Pobudowałem fermę na świnki (1000m).Przez kilka lat prowadziłem tucz.Jednorazowo 850szt w systemie pusto pełno.Zużycie paszy 2,8 do 2,9kg na kmc.Upadki na poziomie 3%. Od 5-ciu lat mam odchowanie prosiąt.Z fermy zarodowej kupuje 2100 prosiaka w wadze 5,8 do 6,4 kg . Lot trwa 8 tygodni.Lekarz prowadzący fermę opracował dla mnie profilaktyczny program leczenia zwierząt. <br>Na wejście &
SHOGUN! Jezeli opracowalci to lek kora produkuje prosieta to on wie z jakimi problemami mamy do czynienia.Wiec trudno mi w tej chwili zabierac glos w tej sprawie.Ta terapia jest skierowana przeciw PIA,Streptokokom,Chor.glasera/glownie/ewentualnie dezynteri.Wyniki sa dobre a wiec to dziala.Ja ze swej strony zwiekszyl bym odstep miedzy podawaniem antybiotykow do 10-14 dni.Zwierzeta maja wieksza mozliwosc zetkniecia sie zbakreriami i wytworzenia odpornosci.Ale trzeba byc na miejscu by o tym decydowac.
Dodajac do tego co napisal J.W.Nieumiejetne stos. preparatow wapniowych prowadzi do biegunek-Coli,problemow z MMA,zap.drog moczowych,nasila problemy z salmonelloza,beztlenowcami-nagle upadki u macior.
BENEK 38! Pobierz krew od sztuk z problemami -bad.w kierunku adenomatozy.Kontrola jakosci paszy+ zaopatrzenie w wode.Mozna by sprubowac zastosowac jakis srodek zapachowy czy poprawiajacy smak.
odnosnie tego wapnia to stosunek 1 do 1,25 ?????????
Tydzień temu zauważyłem u jednej sztuki (ok.40 kg) czerwone krosty ok. 0,7cm średnicy. Sztukę odizolowałem i podałem duplocilin. Podejrzewałem iż może komary bo podobne bębe. Czerwone plamy stopniowo zaczęły przekształcać się w czarne krosty ok. 1 cm średnicy nie więcej.<br>Plamy są lekko uwypuklone, nic się z nich narazie nie wydziela. Nie są to strupy. U pozostałych sztuk w stadzie widzę coraz więcej czerwonych krost.<br>p. Marku co może to być.<br>
