METRONIZADOL
Mam problem z dezynteriom tylozyna tiamulina nie wystarczajom. Słyszałem ze metrominazol działa dobrze ile to kosztuje ijak to morzna stosować i jakie dawki ???
niewiem jakie dawki ale pewnie 0,5kg na tone ale nie jestem pewien i jak dobrze poszukasz to dostaniesz 25kg za 5000zł
Maciej a jak skombinować lekarz niechce mi tego załatwić

Dyzenteria świń (krwotoczno-martwicowe zapalenie żołądka i okrężnicy) to choroba zakaźna, charakteryzuje się śluzowato-krwistą biegunką i gwałtownym obniżeniem kondycji zwierząt. Dyzenteria występuje w dużych skupiskach świń, w których prowadzona jest intensywna, wielkostadna hodowla. U nosicieli choroba rozwija się najczęściej wskutek oddziaływania na organizm czynników stresowych, dlatego szerzy się głównie w warunkach nadmiernego przeładowania chlewni, nieodpowiedniego żywienia, transportu, przy niedoborze wody pitnej. W Polsce w gospodarstwach indywidualnych przypadki tej choroby stwierdzane są rzadko, występuje ona praktycznie tylko w warunkach chowu wielkoprzemysłowego (Janowski, Pejsak, Szweda, 1994).
I ma racje ze nie załatwi. Bo jaki zakład to ci przyjmie.
Zastanów się gdzie leży przyczyna. Drugie odpowiednie leczenie i profilaktyka.
To, co było, jest tym, co będzie, a to, co się stało, jest tym, co znowu się stanie,
gdzie zalatwic nie wiem a skad jestes?
a jak uzasadnia to ze niechce ci załatwic?
muchozol 2 poidła 2 metry na tucznika i jest. Jak ty to bendziesz miał to wtedy pogadamy.
maciej ostrów wlkp. muwi ze nie zarejestrowane do swiń niewiadomo jaka karencja itd...
mama znajomego hodowce z pod ostrowa mianowicie z zamoscia !!!! nie wiem jak masz ałatwic sobie metro ale probuj
Życzę Ci badania monitoringowego w ubojni w kierunku wykrycia substancji hamujących.
Jak Ci nic nie znajdą to może za drugim razem po metronidazolku sie uda
O metranidazol zapytaj chińczyka na stadionie dziesięciolecia. Tylko żebyś zdąrzył przed 2012

prosze pana czy tak naprawde masz dezynterie czy moze sa to wirusy np
rotawirus, a moze jakies zatrucie lub cos innego np salmonelna itp.
Badałes, kochny biogramy posiew itp.
jak wygłada u ciebie sprawa szczurów myszy, wałasne psy koty itp.
To, co było, jest tym, co będzie, a to, co się stało, jest tym, co znowu się stanie,
koledzy czy metrominazol morze obnirzyć mięsnoć swin
Zbyszek poinformuj się wpierw o konsekwencjach stosowania tego preparatu - taka moja dobra rada.
Hodowla Zarodowa
Na Dyzenterię polecam preparat na bazie naturalnych składników - ANTYLAX SD, dostępny w 3 wersjach: Forte, Super, Extra.
Na fermach gdzie antybiotyki nie działały już sprawdził się wyśmienicie!
Opakowania po 10 kg (dawkowanie 10 kg na tonę, zdejmujesz odpowiednio paszy / zboża).
Jeśli ktoś ma tą chorobę w stadzie loch – to na chwile obecną nie ma lekarstwa, które mu załatwi sprawę raz na zawsze.... Hodowcy nie wierzcie w cudowne sebium nawet to na „M” odłoży problem na później, ale go niestety nie rozwiąże. Moja dobra rada można się zgodzić lub nie.... Obecnie rusza program zwalczania choroby Aujeszkiego , – jeśli jest taka możliwość to wprowadźcie sobie sztukę horą na Aujeszkiego do stada, które ma dezenterie – tylko, po co??? Odp jest prosta, jeśli wykryją Aujeszkiego to praktycznie cały remont stada oraz dezynfekcja jest za darmo a zatem nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło (pozbywasz się na dobre jednej i drugiej choroby). Żeby jednak nie było tak wesoło to pytanie gdzie dostać zdrowy materiał hodowlany i co jeśli skończą się środki na zwalczanie Aujeszkiego..........
metronidazol daje 100 % skutecznosci przy dyzenterii 0.5 do 2kg na tone paszy Oczywiscie dobry zakwaszacz itlenek cynku Tylko jedno ale karencja 30 dni reszta lekow to strata kasy
Tyle już lat leczę świnki (i nie tylko) ale jeszcze nie widziałem leku skutecznego w 100%. Takiego czegoś nie ma! Jeśli chodzi o stosowanie Metronidazolu u świń - jest ono zabronione! Zabronione ze względu na pozostałości, zagrożenie dla konsumentów mięsa.
Weż mnie nie rozśmieszaj jak myślisz czym jest naszpikowane to holendersko-dunskie g... zwożone do naszego kraju
Zgadza się, często nadajemy na zupełnie różnych falach. Niemniej ta ochrona konsumentów oprócz windowania kosztów - ma i swoje dobre strony. Szacunek dla antybiotyków, dla możliwości ich działania spowoduje, że będą one dłuższy czas skuteczne. Z chwilą kiedy do gry wejdzie nzbyt dużo bakterii antybiotykoopornych konieczne będzie zastosowanie metod, które obecnie są jeszcze w powijakach. Te nowe metody będą miały swój skutek w postaci kosztów leczenia. Raz - cena preparatu i metody leczenia. Dwa - konieczność dokładnego wycelowania w zwalczane bakterie. Kiedyś, kiedyś wystarczyło rzucić jakikolwiek antybiotyk - i natychmiast powstawał ugór wolny od wszelkich bakterii. Dziś robimy badania bakteriologiczne, żeby dobrze trafić z antybiotykiem, żeby jak najtaniej leczyć (mówię o dużych stadach, gdzie się takie postępowanie kalkuluje). Z czasem, przy braku poszanowania dla antybiotyków będzie coraz więcej i więcej problemów z leczeniem. Mówi się, że przyszłością są bakteriofagi (takie pasożyty bakterii) niemniej jest to jak na dzień dzisiejszy pieśń, której jeszcze prawie nikt nie śpiewa. Do stosowania tego typu leczenia - konieczna jest naprawdę dokładna diagnoza, a nie tylko rzucenie w stado jakimkolwiek proszkiem. Nie szkodźmy sobie sami! Wiem jednak, że to tylko zew wołającego w głuszy. Dla większości ważne są tylko dzisiejsze pieniądze, jutro przyniesie (być może) nową radę...
- 11 Fora
- 2,099 Tematy
- 129.8 K Posty
- 0 Online
- 5,387 Członkowie