mycoplasma suis (eperytrozoonoza)
witam, czy ktos może podzielić się informacjami na temat walki z tą chorobą?

Także proszę o informacje. To holerstwo weszło u mnie jakieś 3 miechy temu (cykl zamknięty), zaczyna się pojawiać na odchowalni ok 8 tyg życia i dotyczy uszu oraz ran na skórze ( w najgorszych przypadkach rany o śr ok 6 cm!)
Martinus (ur ok 1790r) -> Mateusz -> Wawrzyn -> Wojciech -> Jan -> Zdzisław -> No i ja w linii prostej
Spptch@wp.pl
Dokcycklina do wody (Dosatron) lub do paszy w 6 tygodni u przed wystąpieniem objawów.
lukas objawy ktore opisujesz to nie mycoplasma ty6lko streptokokoza !!!! jest to choroba spowodowana brakiem higieny i odpowiedniej profilaktyki zwroc uwage na profilaktyke podczas krwawych zabiegow !!!! no i podstawa pozadna dezynfekacja wszedzie systematycznie !!!

to nie mykoplazma tylko streptokokus suis
Doksycyklina na streptokokoze - dobre hi hi .... ale ja osobiście nie polecam!
trafna uwaga

na streptokokus amoxycyklina do paszy lub do wody dezatronem jesli pojedyncze szt, to vetrimox ,longamox,duplocyklina
marku zapewne chodziło ci o preparat duplocillin,ale to nie amoksycylina lecz połączenie penicyliny prokainowej i benzatynowej

a co to jest za róznica
wszelakiego rodzaju penicyliny naturalne i syntetyczne
od pencyliny prokariowej do cobaktanu
nieradze dodawac amoxy do wody przez dozatron
i jesli jest podawana amoxy to niemoze byc podawany kwas
pozdrowienia
To, co było, jest tym, co będzie, a to, co się stało, jest tym, co znowu się stanie,
muchozol jezeli nie widzisz róznicy między penicyliną prokainową a cobactanem to juz twoj problem!!!

wiesz co
co to jest zaróznica jaki lek zastosujesz na strpto czy penicyline czy kobaktna a nawet combi jet
zawsze bedzie efekt taki sam
poz
To, co było, jest tym, co będzie, a to, co się stało, jest tym, co znowu się stanie,
Widze, ze zaczeła sie dyskusja, ale nadal brak odp na zadany temat: EPERYTROZOONOZA!!! NIE STREPTOKOKOZA...
Widze, ze zaczeła sie dyskusja, ale nadal brak odp na zadany temat: EPERYTROZOONOZA!!! NIE STREPTOKOKOZA...
Choroba jest opisana chociażby w książce prof Pejsaka ,poczytaj a jak będziesz miał konkretne szczegółowe pytania to napisz , może coś zaradzimy !!
Robert
Agar! Temat w szkole to zadali ci nauczyciele.Wiec wez ksiazke i przeczytaj to sie czegos dowiesz.NIkt tu za ciebie nie mysli odrabiac lekcji.Zamiast ogladac pornoli wez sie za nauke.
Pejska przeczytac nie sztuka, zreszta sa tez inne zrodla wiedzy o tej chorobie, jednak myslałam ze ktos powie mi cos z praktyki, szkole juz skonczylam, a epertytro wykryto u zakupionych loszek (zastrupione konce uszu, zółtaczka ,"+" bad. krwi) . dostaly antybiotyk, niby jest juz lepiej ale chcialam dowiedziec sie jak to jest z nosicielstwem czy rzeczywiscie choroba jest zaleczalna lecz nie wyleczalna. Podejrzewam ze idiotyczne komentarze co niektorych maja na celu zamaskowanie braku praktycznej wiedzy na ten temat. ale czy nie prosciej po prostu sie nie odzywac?
agar!! Jak chcesz sie czegos dowiedziec to przede wszystkim ZADAJ PRAWIDLOWO PYTANIE!!!!. Bo gdybys na poczatku opisal twoj KONKRETNY przypadek to dostalbys odpowiedz.A tak to narzekasz na wszystkich i nadal nic nie wiesz.A przypadek jest dosc ciekawy.
moj przypadek nie jest ciekawy tylko "ksiązkowy" sa to typowe objawy tej choroby, jednak miałam nadzieje wymienić sie informacjami z kims kto tez stwierdzil chorobe w swoim stadzie. czy np uwazacie ze zasadne jest eliminowanie nosicieli i zw chorych ze stada (podstawowego) skoro choroba nie jest calkowicie wyleczalna i zwierzeta mimo zwalczenia objawow choroby nadal moga byc jej nosicielami i czy rzeczywiscie nimi pozostaja? bo co innego mowia ksiazki i artykuly a co innego weterynarze stad moje watpliwosci i pytanie o tę chorobę
duńczycy o tym co my nazywamy epe mówią fatamorgana
- 11 Fora
- 2,099 Tematy
- 129.8 K Posty
- 0 Online
- 5,387 Członkowie