Cześć właśnie zakupiłem knura pietrain. Mam 25 loch 20 wbpXpbz i 5 pbz do tej pory miałem pixdu. Jakie macie doświadczenia z krzyżówkami po pietrainie
W czasach kiedy użytkowałem pietrainy miałem spore problemy ze stresem (upadki przy przemieszczeniach i transporcie,przy szczepieniach) nadto tuczniki po czystym pietrainie z reguły wolniej rosną widoczne wraźne zwolnienie przyrostów w wadze 80 -90 kg !!
Przy tak wyśrubowanej kalkulacji klienci wolą rasy białe wyższe przyrosty i liczniejsze mioty.Cała Europa odchodzi od dużego dolewu pietrena.
Po co Ci knur przy 25 lochach , czy nie lepiej insemionować. Nawet przy 2,4 współczynniku wyproszeń na rok, będziesz miał co 3 tygodnie do zaproszenia 3 lub 4 lochy w tym samym dniu . Pokryjesz dwie może trzy ale nie wszystkie , knur rzadko eksloatowany nie pójdzie na więcej niż 2 lochy dziennie. Inseminując wybierasz ojca jakiego chcesz w danej chwili, możesz odchowywać loszki na remont stada po to aby nie wprowadzać obcych świń do stada. Inseminacja jest dużo tańsza niż własny knur. Gdybyś miał większe stado loch to knur byłby potrzebny jako szukarek , ale przy 25 szt możesz obserwując sam znaleźć latujące sie lochy
latujesię krowa
a na poważnie jak jest knur to ruje są wyraźniejsze a on sobie poradzi
Jarki masz racje przejęzyczenie , nie latujące a lochające , sorry
No tak. 25 macior swoich i kolejne 25 sąsiadów którzy wożą swoje do mojego knura. Mamy loszki brane od jednego hodowcy wiec do tej pory jest czysto jeśli chodzi o choroby. Przy inseminacji mieliśmy problemy z powtórkami i cichymi lub brakiem rui. obecnie rzadko zdarza się powtarzanie średnio jedna na dwadzieścia sztuk. Sąsiad który ma 15 sztuk po moim knurze nie miał powtórki po inseminacji raz na pięć inseminacji mu powtarzała więc stąd ten powrót do knura.
lochy wozone od sasiadow i czysto jesli chodzi o choroby !!!!!!! ciekawa teoria !!!!
Boże !!! Widzisz i nie grzmisz !!!!
co was tak dziwi przecież to ze lochy są wożone do knura to chyba nic dziwnego podejrzewam ze w ten sposób krytych jest 70% loch
Powiem że jeśli chodzi o profilaktykę to tylko idzie porcylis parvo, coli, ingalvac i co trzy miesiące całe stado tiamutinem w paszy (oprócz tuczników na cztery tygodnie przez odstawą). Zdaje sobie sprawę z zagrożeń płynących z takiego użytkowania, ale póki to się sprawdza to pozostanę przy tym.
A ja myślałem, że te punkty kopulacji to już relikt przeszłości a tu proszę
byś się zdziwił jak byś wiedział ile takich reliktów przeszłości funkcjonuje zwłaszcza na wschodzie kraju
Trudno to nazwać punktem kopulacyjnym. Dowożone są tylko maciory od dwóch sąsiadów. Reszta z racji różnego pochodzenia stada nie ma pozwolone przywożenie loch do krycia.
/