Odzyskanie długu za sprzedany żywiec
Witam, 5 sierpnia sprzedałem żywiec do ubojni i do dzisiaj nie ma za niego należności. Firma nie odbiera żadnego telefonu, dwa tygodnie temu wysłałem ponaglenie zapłaty za potwierdzeniem odbioru bo tak mi kolega poradził. Odebrali, ale pieniędzy jak nie było tak nie ma... Jakie kroki mam podjąć żeby odzyskać swoje ciężko zarobione pieniądze ? Pozdrawiam i proszę o porady.
Nawiąż kontakt z firma KRUK.
Proszę o więcej szczegółów, w jaki sposób się to odbywa, jakie są koszty, jakie mam prawa w związku z zaistniałą sytuacją.
Wpisz w gogle moze Ci pomogą ,a tak ogólnie masz marne szanse na odzyskanie kasy.Taka to juz Polska demokracja.
Możesz spróbować poszukać innych poszkodowanych bo w grupie zawsze większe szanse, poradzić się prawnika i może jakiś pozew zbiorowy.
wejdz na droge sadowa. znajdz prawnika i zaluz im sprawe. tak najlepiej. kase dostaniesz jesli firma istnieje i ma jakikolwiek majatek. tylko musisz miec jakas fakture za swiniaki
Napisz co to za firma aby ostrzec innych!
Cinek , kup sobie dwie 0,7 na głowę i zapomnij o sprawie . Urodziłeś się i żyjesz w Polsce , a tu złodziej ma większe prawa jak TY.
To że złodziej ma większe prawa nie znaczy że trzeba być jeleniem i dawać się robić w h... nawet jakby nie odzyskał pieniędzy to co utruje im życie to utruje sprawę nagłośni i może inni się zastanowią zanim spróbują kantować.
Cinek , kup sobie dwie 0,7 na głowę i zapomnij o sprawie . Urodziłeś się i żyjesz w Polsce , a tu złodziej ma większe prawa jak TY.
przez takie myślenie na pewno będzie miał większe prawa. jak odpuścisz i zapomnisz o całej sprawie to szybko ci przeleci 2 latka i praktycznie o kasie można zapomnieć. w mojej okolicy są 2 zakłady które taki postępowały z ludźmi ale rolnicy podawali sprawę do sądu. jeden zaczął wypłacać a drugi czeka na komornika aż sam ściągnie i narobi mu kosztów( kompletny debilizm).
Wyslać wezwanie do zapłaty do 7 dni , jak nie zaplaci
udać się do sądu i założyć sprawe
poprosić sąd o zwolnienie z kosztów [ bo chyba 15 % trzeba zabulić ] na wypadek jak nie ma z czego odzyskać przynajmniej nie trzeba dokładać
i czekać cierpliwie na piepieniążki
jak będzie z czego gamonia oskubać to możliwe że się doczekasz
w takich wypadkach też karki się czasami sprawdzają jak gościu płochliwy tylko tam marże podobno wysokie
Ja kiedyś w podobnej sytuacji zastosowałem zasadę "albo albo " . Sukces gwarantowany .
stan1069@o2.pl nie polecaj nikomu karków jak nie miałeś do czynienia - kasę wykasują , oświecą cię mądrościami - i tyle będziesz ich i kasę widział , może nawet ułożą się z Twoim dłużnikiem tak że Ty będziesz miał kłopoty - to się wydaje nie logiczne lecz niestety realne szczególnie w naszym zbójeckim kraju.
co do karkow.
jest to karalne i gosc moze ci takie kuku zrobic ze sie nie pozbierasz.
A co dzis nie jest karalne?????????? oczywiscie poza kures...wem i złodziejstwem na wieksza skale.Ja proponuje na poczatek zabrac ze sobą zelazko [od prasowania gaci] i delikwenta odwiedzic.
Pisząc o karkach miałem na myśli firmy windykacyjne
Niestety o ile jesteśmy czyimś dłużnikiem firma windykacyjna może nam tak naprawde... naskoczyć .Bo co moze firma windykacyjna czego nie może sąd ? Nic więcej .No poza tym że może do nas wydzwaniać i ...prosić nas o spłatę zadłużenia .Oczywiście nie piszę o tzw"karkach" tylko o firmach działających zgodnie z prawem lub nawet na jego granicy .Jeżeli dłużnik jest cwany to pozostają jedynie metody powiedzmy "niestandartdowe" .No ale to już gangsterka i czasami warto przeliczyć czy skóra opłaci się za wyprawkę .Bo czasami będąc okradzionymi możemy jeszcze stać się oskarżonymi .Niestety to polska rzeczywistość .
- 11 Fora
- 2,099 Tematy
- 129.8 K Posty
- 0 Online
- 5,387 Członkowie