FORUM
Witam mam 19 lat i chodzę do klasy maturalnej technikum agrobiznesu.
Jak zaczynałem chodzić do szkoły to wielu moich kolegów chciało zostać na gospodarstwach i przejąć rodzinny interes jeśli to tak można nazwać.
A teraz nie liczni tego chcą wiekszość ma gospodarstwo gdzięś i chca je sprzedać itp
Zastanawiam się dlaczego tak się dzieje że wszyscy uciekają ze wsi?
Chciałbym poznać wasze zdanie Drodzy Koledzy i Koleżanki na ten temat
P.S. Ja osobiście nie wyobrażam sobie innej pracy niż na gospodarstwie i zycia na nim
ja mam 20 lat student I roku rolnictwa!!! i rownież zostaje na gospodarstwie, i tez nie wyobrazam sobie innego zajecia , moim zdaniem wazne jest to zeby lubic to co sie robi !!!!!!!!!!! sa mniej i bardzije platne zawody !!!!a nie tylko pieniadze licza sie w zyciu
dokładnie maciek
ja mam 17 lat i uczę się w technikum rolniczym i uważam że najważniejsze żeby lubić to co się robi a wtedy praca może stać się przyjemnością
a młodzi nie chcą zostawać i uciekają do miasta bo w mieście dostajesz jakąś tam pensje i to jest pewny pieniądz a w hodowli to różnie bywa...
Poznali tez inne zycie i gdzieś mają zapieprzać w wakacje na gospodarstwie, w mieścinie pojdzie na urlop, posiedzi 8 godzin w pracy i do domu a w gospodarstwie wiadomo. Też mam 20 lat studiuję zarządzanie i inżynierie produkcji ale na wieś raczej wrócę, nie wyobrażam sobie życia w mieście. A też i ciężko żonkę znaleźć. Do przejęcia mam 50ha i chlewnie na 400 sztuk. Akurat jak ja kończę studia to sie kredyty kończą a ojciec wkracza w wiek po rentę strukturalną.
Jestem dyspozytorem własnych torów.....
Maciek a gdzie studiujesz
Jestem dyspozytorem własnych torów.....
Ja kilka lat temu skończyłem AR w Poznaniu. Na roku miałem zajebistą ekipę i tylko moja pasja do blondynek spowodowała to, że zostałem w gosp.
Większość kumpli poszła w świat, dostali pracę przeważnie jako przedstawiciele we wszystkich kierunkach branży rolnej.
Mają dobrą pensje, służbowe auto ( prawie same fokusy ) i wszystko w dupie.
A ja co mam?? pasję , stres i obornik ;(
Martinus (ur ok 1790r) -> Mateusz -> Wawrzyn -> Wojciech -> Jan -> Zdzisław -> No i ja w linii prostej
Spptch@wp.pl
ale jak spojrzysz na globus ziemi to może to będzie powierzchnia kropki ołówka i wiesz co to będzie to będzie wielkość twego gospodarstwa to będzie coś czego ci wszyscy zazdroszczą coś co cie napawa duma nikt nie ma kawałka globusa zobacz jacy jesteśmy bogaci bo bogactwo nie zawsze oznacza pieniądze i sławę nie ma nic piękniejszego jak zapach świeżo zaoranej gleby
Ideologią nie wyżyjesz.
Liczy się kasa, utrzymanie rodziny i czas dla niej. A działka z domem nad brzegiem jeziora to także punkcik na mapie
Martinus (ur ok 1790r) -> Mateusz -> Wawrzyn -> Wojciech -> Jan -> Zdzisław -> No i ja w linii prostej
Spptch@wp.pl
Ano pow 50ha/przeliczeniowych rząd chce wprowadzić Zus. Także i kawałek ziemi trzeba pewnie sprzedać będzie
Martinus (ur ok 1790r) -> Mateusz -> Wawrzyn -> Wojciech -> Jan -> Zdzisław -> No i ja w linii prostej
Spptch@wp.pl
"Trzeba pracowac po to by zyc a nie zyc po to zeby pracowac"
no MŁODZIEŻY miło WAS posłuchać i dodam do Arka tego właśnie NAM ZAZDROSZCZĄ
studiuje na up w poznaniu a co do zony to faktycznie ciezka sprawa:) :p !!!!!! w sumie ja juz mam troche ha wiec odwrotu nie ma DD
i ta pasja do blondynek )) nie pozwala mi hodowac duroca:)
oboje z żoną ( mamy po ok28-30 lat) zdecydowaliśmy sie na pracę na wsi minęło już 7 lat od tej decyzji I W ŻYCIU BYM TEJ DECYZJI NIE ZMIENIŁ NA INNĄ.
tomy 311
Maciek to i żonka blondynka też..?;>:P
Jestem dyspozytorem własnych torów.....
no i tu wlasnie gust mam inny (zdecydowanie brunetka) ile mozna na blondynki patrzec
kobieta to skarb co ma zwykle rasje
ale jej tego nie mówcie
dzień chwal po zachodzie słońca
a kobiete po śmierci
.... czytam Wasze posty i serce mi się raduje - przypominacie mi mnie konczacego studia z ideałami , pasją , ambicją i wiarą. Teraz juz kilka lat jestem na swoim , zderzyłem się z rzeczywistościa i pary jak by trochę mniej, ale trzymam za Was kciuki !!!!
Hodowla Zarodowa
Myślałem, że tylko ja jestem taki frajer po studiach
Peron , najgorsze jest to , że nie mogę się obrazić za tego "frajera"
Hodowla Zarodowa
Ja tez jestem po studiach i tez zostaje na gospodarstwie początkowo nie miałem zamiaru jak się słyszało biadolących rolników że na wsi bieda pieniędzy zarobić nie idzie to się odechciało to może jest przyczyna że młodzi nie chcą na gospodarstwie pracować, zacząłem studiować (fizykę) ale z czasem doszedłem do wniosku i wykładowcy mi uświadomili że fizyk to ze mnie nie będzie no to się na up poznań przeniosłem skończyłem i teraz mam zamiar na swoim wojować to że ktoś skończył studia i rolnikiem będzie to nie znaczy ze jest frajer ja osobiście nie żałuje spotkałem wykładowców o innowacyjnym podejściu do rolnictwa zarazili mnie swoimi pomysłami które teraz mam zamiar wykorzystać, a co za różnica studia, zawodówka czy technikum jeden grzyb i tak trzeba się dokształcać bo w szkole to uczą dużo ale większość to nieprzydatne pierdoły więc trzeba samemu wiedzy szukać. Co do żony to też mam jesteśmy 1,5 roku po ślubie i jest git, jeżeli chcecie mieć żonę to nie szukać takiej do pracy na roli bo to już chyba wymarłe gatunki moja żona pracuje jest naukowcem na poznańskiej uczelni robi to co lubi i jest zadowolona a do pracy na roli raczej bym jej nie namówił. Jak widać można połączyć dwa całkiem rożne zainteresowania, a poza tym co 2 pensje to nie jedna więc jak widać i żonę można mieć będąc rolnikiem. Co do naszej przyszłości mam na myśli rolnictwo to ludzie jedli jedzą i na razie nie zanosi się żeby w przyszłości mieli przestać czyli praca będzie kwestia tylko żeby konsument zrozumiał a może się w końcu dowiedział jak jest niedoinformowany, że nie każda szynka z mięsa jest zrobiona. Pozdrawiam
Ale zes sie rozpisal ,sama prawda.
Ja tez zostalem na gospodarce i nie nazekam nie zamienil bym sie za zadne skarby na miasto.Wies jest piekna,wstajesz rano slyszysz spiew ptakow a w miescie co najwyzej sasiadke jak schaby ubija,i pedzace samochody A co do zony to nie jest tak zle ja juz jestem 4 lata po slubie i nawet mi pomaga tak ze glowa do gory panowie na wszystko przyjdzie czas
gg 673912
Jak na razie wypowiadają się sami Panowie, ale ja jako dziewczyna również mam zamiar zostać na gospodarstwie. Jak na razie pracuję w branży rolniczej związanej z trzodą, ale moi rodzice właśnie zastanawiają się komu przekazać gospodarstwo. Pierwsza zgłosiłam się na ochotnika:) wiem ile pracy mnie czeka, ale do tej pracy przyzwyczajona jestem od dziecka więc to nie będzie żadna nowość. A odniesienie chociażby małego sukcesu na gospodarstwie ciesz dużo bardziej niż awans w pierwszej lepszej firmie.
monika23
monika 23
dziewczyno napisz szybko czys Ty panna czy męzatka bo tu pilna sprawa jest otoz jest duze zapotrzebowanie na takie skarby jak Ty poczytaj sobie ilu tu kawalerow na forum zony na wies szuka a jeszcze dziedziczka ?
Odpisuj szybko , nie zwlekaj !!!
czekamy z niecierpliwoscią
szczypiorek ,masz poczucie humoru:)
Za chwilę padnie pytanie ile ha jest do przejęcia
predzej jakie duze stado podstawowe:) a ha to przy okazji
to Monika ja będę pierwszy choć już żonę jedna mam ale jak tu ktoś pisał co 4 ręce to nie dwie do roboty ile masz tych ha do przejęcia
w jakiej okolicy
arek a ile by Cię satysfakcjonowało ? ha ha ha
Ej nie pobijcie sie
az sie sploszyla ptaszyna
gg 673912