Podpowiedzcie proszę jak obliczyć produkcję roczną (szt.) poszczególnych grup: prosięta ssące, warchlaki, tuczniki, knury, knurki remontowe, loszki remontowe w fermie przemysłowej. Jeśli można, to tak jak dla blondynki
to kosztuje aniu
Domyślam się, ale nie mam fermy i nie planuję, więc konkurencji Wam nie zrobię... To zadanie na uczelnie.
Ewentualnie jak obliczyć liczbę poszczególnych grup w roku.
Podręczniki dla studentów bede pisał dopiro na emeryturze, a to jeszcze troche lat..., to narazie poczytoj se te co som, np:
"Przewodnik z hodowli i produkcji trzody chlewnej" J. Kulisiewicz, A Rekiel, J Więcek wyd. Fundacja Rozwój SGGW, 1997 r.
Znajdziesz w tej książce wszystko o co pytasz.
Dziękuję, muszę radzić sobie inaczej, bo nie mam dostępu do tej pozycji.
oj kos tu na zajęciach rzadko bywał
a kto teraz czesto bywa na zajeciach ????
Bywam, bywam, należę do pilnych, ale chyba (niestety) nie do zdolnych
Ej od razu niezdolna nie wszystko trzeba umieć ja z całych studiów to bym tyle pożytecznych przedmiotów wybrał że w rok bym się wyrobił reszta to pierdoły które studenci mają dla zabicia czasu i wypoczęcia po imprezie
A tak na poważnie to skontaktuj się ze starszym rocznikiem znajdź kogoś kto się na tym zna i miał z tego 4 a najlepiej 5 i niech ci te obliczenia zrobi a najlepiej wytłumaczy co i jak. Na moim kierunku to zbieraliśmy materiały projekty wykłady jednym słowem wszystko i przekazywaliśmy dalej młodszym rocznikom i tak przez kilka lat zebrało si e tego tyle że bez problemu można było sobie poradzić z większością problemów. A co do bywania na zajęciach to z autopsji wiem że jak się chodziło to bez większego problemu zdawało się egzaminy a jak się olewało to się poprawiało
Heh poradziłam sobie, tzn pominęłam te obliczenia... Wyszły mi jakieś kosmiczne liczby tuczników ale nie miałam już czasu na poprawki i oddałam jak było. Poprawiłam humor wykładowcy na najbliższy tydzień
Co do starszych roczników... próbowaliśmy coś tam z nimi załatwiać, ale oni jacyś niewyrozumiali byli. To studia zaoczne, wyszli z założenia, że każdy sobie rzepkę skrobie i się wypięli. Nawet na piwo się nie skusili. A dzienni mają całkiem inny zakres materiału, z naszym się nie pokrywa.
Ej od razu niezdolna nie wszystko trzeba umieć ja z całych studiów to bym tyle pożytecznych przedmiotów wybrał że w rok bym się wyrobił reszta to pierdoły które studenci mają dla zabicia czasu i wypoczęcia po imprezie
A tak na poważnie to skontaktuj się ze starszym rocznikiem znajdź kogoś kto się na tym zna i miał z tego 4 a najlepiej 5 i niech ci te obliczenia zrobi a najlepiej wytłumaczy co i jak. Na moim kierunku to zbieraliśmy materiały projekty wykłady jednym słowem wszystko i przekazywaliśmy dalej młodszym rocznikom i tak przez kilka lat zebrało si e tego tyle że bez problemu można było sobie poradzić z większością problemów. A co do bywania na zajęciach to z autopsji wiem że jak się chodziło to bez większego problemu zdawało się egzaminy a jak się olewało to się poprawiało
A ja z autopsji ( dzienne - Agronomia - Poznan) wiem że przyłożyć się trzeba było tylko do kilku przedmiotów
- chemia
- ento
- fito
A reszta to był pikuś (dla Wiochmenów z doświadczeniem)
lukas zgadza sie ta chemia !!!! i jeszcze sie przekonam co to biochemia slyszalem ze to tez nic ciekawego
ja koncze w tym roku studia AR lublin ogrodnictwo, i tak samo pare przedmiotow bylo ciezkich, a reszta to pikus, trzy warunki i studia jakos sie skonczylo :>, no w sumie prace mi zostalo jeszcze napisac i obronic
To juz UP Lublin a nie AR:PP