FORUM
Muchozolali pewnego dnia jechał w daleką drogę .Jedzie ,jedzie i tu nagle ładna pani zatrzymuje okazję . Kolega staną w dobrej wierze aby pomóc .
Jechali rozmawiali , ale że droga daleka zaczęła pani się nudzić .Złapała gościa za krocze i miętoli . Muchozolali nic się nie odzywa bo Mu fajnie .A tu nagle z lasu prosto pod auto wyskoczyła sarna .Samochód Rozbity a kolega siedzi na poboczu i ryczy
-Czego ryczysz .. Pytają przejezdni ..Przecież żyjesz , auto się wyklepie .
-A kit z autem i z takim życiem . Zobaczcie co ona w ręku trzyma !!!!
Muchozolali to człowiek prawy, na takie rzeczy nie pozwala.
No panowie prawdziwe rarytasy. Sesja i 39 stopni gorączki
za dużo piłeś
to raczej wychodzi brak ogrzewania w MTZcie
ogrzewanie jest.
robak
ogrzewanie jest.
niesprawne
Nie wiem arku co Ci sie tak w MTZ-ach nie podoba. Czy miałeś choć jednego??? Dlaczego jesteś taki uprzedzony???
za dużo piłeś
Robak skoro z MTZ-etem wszystko w porządelu to wychodzi na to że za mało piłeś
a jak z przeciągami robak
Sie czepiacie !! kazdy pracuje Tym na co go stac !!!!
po co majac 20 ha inwestowac w nowoczesny cioagnik za 250 tys ???? kiedy to sie zwroci ???
wiesz kiedy się zwraca jak wypijesz o dwie setki za dużo
U Arka w klasie Pani pyta dzieci .Co robi wasz tato gdy wraca do domu po pracy ?.
Ania odpowiada .. Mój tato gdy wraca ,po pracy czyta gazetę ,ogląda telewizje i idzie spać .
Następny Stasia ..Mój tato to gdy przyjdzie do domu ,to jest tak zmęczony że od razu idzie spać .
A teraz Arek ..Mój tato gdy wraca do domu ,to po pracy idzie i straszy wiadro .
Pani pyta..Jak straszy wiadro??
-Staje nad wiadrem w rozkroku i krzyczy . EEEEEEEEEEEE
Robak twoja klasa?
Jeśli chodzi o to , że znajomi to nie. Kuzyn przesłał link.
Jeśli chodzi o klasę sprzętu, też raczej nie, przynajmniej teoretycznie
Jeśli chodzi o klasę jazdy, też nie 330 i jestem pierwszy, a w MTZ-cie to już bez gadania
Jeśli chodzi o klasę w znaczeniu kultury osobistej, to też nie.
Myśliwy wybrał się na biegun, aby upolować niedzwiedzia polarnego. Po kilku godzinnym oczekiwaniu wreście pojawia się niedzwiedz. Myśliwy celuje kilka minut po czym strzela i nie trafia. Za chwile na ramieniu czuje łape, odwraca się i widzi misia do którego strzelał. Miś mówi:
- Wiesz, my tu mamy takie zasady, że jak ktoś na nas poluje i nie trafia to my go gwałcimy. Co powiedział to zrobił.
Myśliwy się wkurzył, wrócił do domu, codziennie kilka godziń trenuje strzelanie. No ale minął rok, mysliwy znowu pojechał na biegun, ukrył się i czeka. Po kilku minutach pojawia się ten sam niedzwiedz. Myśliwy celuje, celuje, strzelił - nie trafił. Po chwili czuje łape na rapieniu, odwraca się a tam stoi niedzwiedz, który mówi:
- Wiesz stary zasady znasz, co ja ci będę tłumaczył.
Myśliwy się totalnie wkurwił. Wrócił do domu i cały czas trenował. Minął rok i znowu pojechał na biegun. Zaczaił się i po kilku minutach pojawił się niedzwiedz. Myśliwy celuje, pół godziny strzela i nie trafia. Po chwili czuje łape na ramieniu, odwraca się a tam stoi niedzwiedz, który mówi:
- Stary, ty tu chyba nie przyjezdzasz polować.
Dwa niedżwiedzie budzą się w środku zimy i mają straszną ochotę na niedżwiedzicę, ale o tej porze nigdzie nie mogą jej znależć, więc postanawiają, że poradzą sobie sami. Jebią się, nagle patrzą, a tu królik. Jeden z niedżwiedzi mówi:
-Musimy go złapać, bo wszystkim w lesie wygada.
Gonią go przez las, łąkę i wbiegają na zamarznięte jezioro. Królik wpadł do przerębli. Jeden z niedżwiedzi mówi:
-Szybko! Wyłówmy go, bo inaczej będzie z nami słabo!
Niedżwiedż wkłada tam łapę, ale zamiast królika wyłowił szczupaka i się go pyta:
-Widziałeś królika?
-Utonął ty pedale.
panowie przestańmy już pić samemu i w smutku , lepiej w towarzystwie i na wesoło ,< organizujmy się , w kupie siła , do walki potrzeba też szeregowców nie tryjko generałów.>
Jutro ostatni dzień mojej sesji. Właśnie trwa ostania biała noc. Z radości wybiorę sie chyba jutro do centrali nasiennej.
Jutro ostatni dzień mojej sesji. Właśnie trwa ostania biała noc. Z radości wybiorę sie chyba jutro do centrali nasiennej.
A ty spać nie możesz ,to se kobietę skołuj ,we dwoje smacznie się śpi.
Jutro ostatni dzień mojej sesji.
robak ja to w piątek już kolejny semestr zaczynam
Ja juz od minionego poniedzialku nowy semestr
chłopaki jak wy w wieku studyjnym jesteście 20-25 lat to zostawcie to gówno , bo dla mnie za póżno ..ale dziadek nie jestem.
mam taka małą propozycje abyśmy się wymienili wyrazami gwara jak się mówi na rolnicze rzeczy i nie tylko mogę podać kilka przykładów
krymra-------------- kultywator
dryl------ -----------siewnik zbożowy
miszyć swinke----- kastracja świń
zylca ---------------- galart albo zimne nóżki
okrasa----------------słonina
śrubsztak--------------imadło
obuczyć---------------- ubierać się
jak przypomni mi się jeszcze coś to napisze
Witam!
Świnie w patyku --------- świnie w chlewie
Pozdrawiam,
Andrzej Konarkowski
W moich okolicach na kultywator mówią DRAPOK
a i starsi ludzie jeszcze mawiali ROZEBLIKEJ SIE czyli rozbieraj sie
gg 673912
Patrz arek jesteśmy z tego samego województwa a u mnie na kultywator mówią już trochę inaczej bo kremer,ale miszenie świnek to już tak samo .Natomiast u nas okrasa to mielone gęsie mięso przyprawione majerankiem i czombrem,a słonina to po prostu szpek,ziemniak to kartofel
tak...a waserwaga to poziomnica a mesel to dłuto/przecinak
a hebel to strug do drewna
kombinerki to kleszcze płaskie
śrubokręt to wkrętak
świder to wiertło
sztyherek to ręczny ogławiacz buraków
ziemniaki to pyrki
kipa to duży pleciony koszyk