FORUM
Znam wielu rolników którzy tuczą świnie .Dużych i małych .Bogatych i biednych .Znam wiele opowieści snutych przez tych rolników o tym jak to z tucznika zostaje 150 złotych .Tylko nie znam rolników którzy by z tego"bogactwa" korzystali w jakiś racionalny sposób .Kolejny traktor , kolejna obora , kolejny kredyt .Remont domu odkłada się na następny rok , o wczasach się nawet nie myśli a o zdrowie zaczyna się dbać wtedy jak go już nie ma .Dzieci na dodatkowe lekcie się nie wyśle bo to kosztuje ale za to do roboty się je goni bo przecież swoje to za darmo pomogą .Jak popatrzę na zycie ludzi w mieście i na wsi to dochodzę do wniosku że my tu chyba mamy czyściec za życia .Zarówno ci na kontrakcie jak i ci co tuczą na własną (teoretycznie) rękę .Więc jeżeli ktoś tak jak vicia twierdzi że dla niego 3 tysiące na życie miesięcznie nie wystarczy to ja z chęcią pojadę i zobaczę jak naprawdę żyje bogaty rolnik .Bo może vicia jeździ co rok na wczasy na Tenerifę a w jego gospodarstwie pracuje ekipa dobrze opłacanych ludzi .Może vicia nie łata swojego budżetu unijnymi pieniędzmi bo tyle zarabia na świniach ? Może jego żona jeździ co tydzień do kosmetyczki , manikiurzystki , fryzierki , na zakupy i nigdy nie chodzi do obory ? Może jego dzieci uczęszczają na prywatne lekcie po 30 zł za godzinę ? Może vicia nie odbiera już telefonów od dealera mercedesa bo ma dwa najnowsze modele ? Taki biały murzyn jak ja co haruje za grosze na kontrakcie chętnie pojedzie i nauczy się jak na świniach robić pieniądze .Może vicia zaprosi do willi z basenem ?
Na remont domu wydałem Twoją 2 letnią wypłate a końca nie widać. Żona wie gdzie jest chlewnia, ale jeszcze chyba w środku nie była, bynajmniej nie przypominam sobie. Na wakacjach gdzieś pisałem gdzie byłem ale zostałem zmieszany z błotem bo podobno nie wypada na tym forum o tym pisać{o samochodach też nie}Szału nie ma ale jednak więcej niż na kontrakcie da się zarobić, szczególnie na drogim prosiaku. Tanich nie chce, bo wtedy wszyscy zaczną hodować. A to co piszesz to niestety w większości prawda i powód do szyderczych uśmiechów ludzi z miasta. Rolnicy myślą co by tu zrobić żeby zarobić, a jak już zarobią to dokładają sobie roboty żeby jeszcze więcej zarobić. Na kontrakcie też się trza narobić i przerwy są dość krótkie. Ja sobie nawet 4 miechy raz zrobiłem. Ale to za długo i ciężko potem wejść z powrotem w to wszystko. Także nie ma się co spierać kolorowo nigdzie nie jest i na pewno buntownik nie zamienił bym się z Tobą i Ty pewnie ze mną też nie.
Dziesięć przykazań chodowcy trzody chlewnej :
Żeby robić tucz otwarty ( bo o tym dyskutujemy) i jeszcze na tym zarabiać potrzeba kilku istotnych rzeczy .
Po pierwsze własne zaplecze paszowe przynajmniej na jeden lot .Wtedy nawet jak nie ma ceny to można spać spokojnie .
Po drugie potrzeba kupę drogiego sprzętu do uprawy pola najlepiej nie kupowanego na kredyt oraz budynków magazynowo-garazowych .
Po trzecie zaplecze finansowe rzędu kilkuset tysięcy tak aby nie być zakładnikiem banku .
Po czwarte dobrego i pewnego dostawcy prosiąt bo wiadomo że upadki i leczenie kosztują więcej jak profilaktyka i zapobieganie .
Po piąte bardzo dobrych warunków lokalowych dla świń oraz wyposażenia a to są następne setki tysięcy złotych .
Po szóste dobrego lekarza do opieki nad fermą bo byle konował moze nas wpędzić w tarapaty .
Po siódme dobrego i wypłacalnego odbiorcy żywca a nie złodzieja typu Sokołów czy PMB Białystok .
Po ósme uczciwej i solidnej ekipy do obsługi chlewni bo jeden człowiek nie jest w stanie wszędzie dolecieć i wszystkiego zrobić .
Po dziewiąte zdrowia własnego bo prowadzenie duzego gospodarstwa to zapier dol od rana do nocy .
No i po dziesiąte odrobiny szczęścia tak jak do wszystkiego innego w życiu .
Wszystko to razem okraszone dopłatami w wysokości zysku z jednego lotu zapewni godziwe dochody i pozwoli na w miarę godziwe życie .
Buntownik żeby dostać dopłaty to trzeba miec ziemię a tej za darmo nie rozdaja tylko trzeba ją kupić. Ja na przykład zaczynałem od 15 ha do których dokupiłem 50 które spłacam i na to ida całe dopłaty, i tak jest u wiekszości rol;nuików którzy mają nieco większe gospodarstwa, nikt tej ziemi za darmo nie dostał
Nawigacja rolnicza RTK w niskiej cenie, dostępna dla każdego.
tel 606832207
PABLO to co ty masz za dom za ta dwuletnia pensje wyremontowałeś mi na łazienkę ledwo tyle starczyło
baraki tak wygląda to w większości gospodarstw i prawda jest taka że większość rozwija się jedynie dzięki unijnym pieniądzom bo rentowność tuczu to jest może 8 procent , oczywiście jak się nic nie wydarzy , nie to ze czepiam się dopłat ale bez nich to opłacalność tuczu była by pewnie mało większa jak na kontrakcie ,pamiętam czasy kiedy dwadzieścia lat temu paliwo było chyba po 80 groszy a świnia po przeszło 4 złote
arek mam pytanie to ile cię kosztował remont tej łazienki ? Bo z tego co piszesz to wychodzi że ponad 75000 zł .
Jak sie chce miec łazienke fuul wypas w pełni zrobotyzowaną to i niestety kosztuje.Domyslam sie ze Arek nawet klozet ma z automatycznym podcieraniem z trzema funkcjami [podcieranie,mycie.wietrzenie z suszeniem] oczywiscie po takim zabiegu powinien czuc sie czysto sucho i pewnie.
przy 56 tys przestałem liczyć aby z żona życ w zgodzie
To jaki metraż ma ta łazienka ?
Tu nie o metraż idzie tylko o freski na ścianach.
Nawigacja rolnicza RTK w niskiej cenie, dostępna dla każdego.
tel 606832207
Buntownik tylko z tych świnek żyjesz ?? Sprzedajesz zboże ? Może jakieś owoce , może ziemniaki ? Musisz przecież mieć czym dokładać do tego biznesu ..
baraki tak wygląda to w większości gospodarstw i prawda jest taka że większość rozwija się jedynie dzięki unijnym pieniądzom bo rentowność tuczu to jest może 8 procent , oczywiście jak się nic nie wydarzy , nie to ze czepiam się dopłat ale bez nich to opłacalność tuczu była by pewnie mało większa jak na kontrakcie ,pamiętam czasy kiedy dwadzieścia lat temu paliwo było chyba po 80 groszy a świnia po przeszło 4 złote
arek mam pytanie to ile cię kosztował remont tej łazienki ? Bo z tego co piszesz to wychodzi że ponad 75000 zł .
Unia euro drukuje na 3 zmiany i jeszcze biedniejszych rozwija
buntownik jakbyśmy w uni nie byli to może by Ci na tym kontrakcie dołożyli ale na razie przeważnie się robi za darmo a żyje z dopłat czasami coś lepiej płaci kilka lat i można poszaleć np.zbożowcy
ale oni też piszczeli jak świniarze za żyto po 200 płacili czasami się role mogą odwrócić
na świniach w większych ilościach jak się dupe zmoczy dosyć mocno to cieżko w tej uni odrobić
PABLO to co ty masz za dom za ta dwuletnia pensje wyremontowałeś mi na łazienkę ledwo tyle starczyło
Taki normalny,ze 300 metrów. W 15 tys się zmieściłem z łazienką, no może pare złotych więcej. Ja jestem drobno obszarowiec więc na takie szaleństwa nie starcza. Wagon węgla na zime trza kupić bo żona ciepełko lubi.
Arek -człowieku pomyśl co piszesz.
Przyznam ze zaabsorbowała mnie ta łazienka za przeszło 75000 zł bo osobiście nie znam nikogo na wsi kto by pozwolił sobie na taki luksus . Chętnie poznam bliższe szczegóły .
przy 56 tys przestałem liczyć aby z żona życ w zgodzie
Tak się składa że grzebe w tym temacie i powiem wam że jest to możliwe tylko coraz mniej ludzi na to stać i w większości kończy się robota na wycenie
gg 673912
widzę ze tu najlepiej pisać jak jest człowiekowi źle jak go zakład wydymał bo jak komuś trochę idzie to się zastanawiacie czy warto tyle kasy wydać macie racje nie warto lepiej 11 traktor kupić a co tam niech sąsiad już nie paznokcie ale cale dłonie zje z zdrosci uwierzcie mi na łazienkę można wydać dużo dużo wiecej
Buntownik tylko z tych świnek żyjesz ?? Sprzedajesz zboże ? Może jakieś owoce , może ziemniaki ? Musisz przecież mieć czym dokładać do tego biznesu ..
Kiedy byłem mały moja mama nauczyła mnie takiego wierszyka :
"Ucz się dziecko ucz ,
abyś nie zginęło w tłumie .
Nauka to potęgi klucz .
W tym moc kto więcej umie ."
Innymi słowy można tak jak ja mieć średnie budynki , zużycie paszy na poziomie 3 kg , jeden traktor zetor 4712 77 rok produkcji , nie mieć dopłat ,bywało że upadki na poziomie 30% ,pracować w chlewie dwie godziny dziennie i jeszcze co miesiąc zarabiać na świniach .A wystarczyło tylko słuchać mamy .
bywało że upadki na poziomie 30% .
co ty tam miales epidemie rozycy czy jakis pomor??
a czemu nie pomyslicie o wlasnych maciorach a nie meczyc sie nad tuczeniem duzych ilosci swiniakow na kontrakcie czy sprowadzanych
mam 5 macior
pasz 3.5 kg * 365= 1280kg razem 6,5 tony tak w duzym uproszczeniu do tego trzeba doliczyc premiks jakis 3 worki(tyle ja daje nie mowic ze malo bo jest dobrze)
dostajesz srednio 10 prosiakow. oproszen jest 2.2 w roku co daje 22* 5=110
110sztuk*600zł=66000zl
koszt zywienia i inseminacji loch to 7000 zl( zboze po 80 zl + 600kg grochu po 100 i te 3 worki premiksu po 120) prosiak wychodzi po 63 zlote nawet doliczajac pasze do wagi 30kg prosiak powinien zmiescic sie w 110 zl a nie dunczyk po ok 300 zl. ile za niego dostaniecie wiecej 50 zloty?o ile wogole dostaniecie cos wiecej.
dla mnie jest to troche chore bo wiem jak to wyglada u ludzi ktorzy je tucza. swinie sa zachwalane a gdybym ja puscil do lochy jakiegos PIC to wygladaja duzo lepiej jak te z kolczykami. mam wrazenie ze przywoza do nas tylko jakis odpad. jedna sztuka na 10 czy 20 jest pieknie umiesniona a reszta to przecietniacy
Teoretycznie masz racię ale co się stanie jak cena poleci w dół albo prosiaki zachorują i padną ? Mnie na kontrakcie o to głowa nie boli nawet jak padnie 30% ( to była różyca) byle nie było to z mojej winy .No i z maciorami jest trochę jak z małym dzieckiem , stale pilnuj .Oczywiście na duńczyku też można zarobić .Dobra cena żywca i cieplarniane znaczy kosztowne warunki tuczu i sukces gwarantowany .Z tego wszystkiego wolę już kontrakt .No ale wiadomo ze każdy robi to co lubi , zresztą wiadomo ze każdy z nas ma inne warunki i nie u każdego to samo się sprawdzi .
Greda -z tymi wyliczeniami troche namieszałeś
ja też myśle podobnie
problem w tym że ;
ZM chcą dużych parti wyrownanych tuczników
zysk ma zostać za granicą
mieszkańcy danej wsi mają mieć duży i jednolity smród
a rolnik który tuczy ma mieć jednolitą i wyrównaną partie gnoju
Zgadzam sie ze przy lochach jest troche wiecej roboty ale tylko przez 3 4 dni przy okresie okolo oproseniowym i pierwsza doba. na rozyce i parwowiroze jest szczepionka co kosztuje 12 zl( okolo). dopuki nie zrobisz przeciagu na chlewni to nie ma opcji zeby swiniaki zachorowaly. u mnie drzwi sa otwarte przez 24 h od czerwca praktycznie teraz do polowy wrzesnia byly. jak puszczam lochy nadprogramowe to swiniaki trzymam w zwyklej szopie a strop zrobiony jest z slomy. tez ladniej ida. latem powiedzialbym ze lepiej niz w oborze. choroby mozna wyeliminowac praktycznie do zera.
kokcydioza ( to w 10 dniu zycia prosiakow) u mnie nie wystepuje. macioty zlapaly odpornosc na nia.
kolibakterioza eliminuje prosiaki puszczajac na podworko. nazra sie ziemi i nie maja biegunki(juz widze jak sie niektorzy smieja z tego ale popytajcie starych weterynarzy to wam powiedza co nieco a nie tylko leki przepisza)
na dychania mozna zaszczepic prosiaki koszt tez jest niewielki. ja mam ten problem ze praktycznie sasiedzi sprowadzaja dunczyki i holendry. jak tam zaczynaja dychac daja w dozotron antybiotyk a u mnie po ok 5 dniach zaczyna sie pokaslywanie. gdybym mieszkal gdzies na odludziu to byloby o wiele lepiej. czasem zdarzy sie tak ze takas pojedyncza sztuka zakaszle to dostatnie troche tetraduru ( nie znam symbolu) i po klopocie jestem mlody ale od malego gowniarza interesowalem sie rolnictwem. uzyskac od maciory dla mnie 11 czy 13 prosiakow to nie problem ale to nie jest kwestia samego pokrycia. kazda loche trzeba poznac i wtedy mozna mowic o rekordach. najwiecej wychowalem 16 prosiakow od jednej sztuki ale byl to nielada problem. obecnie wole zlikwidowac kilka mniejszych sztuk niz pozniejte te 2 najladniejsze stracic
stan co ci sie tam nie podoba??
troche chaotycznie pisze ale nigdy nie bylem dobrym mowca.
Gerda, z której części świętokrzyskiego jesteś?
okolice jędrzejowa
110 SZT *600 ZŁ ? 600 TO CENA ZA SZT ?
Tucznika
buntownik ale jak Ci padnie sztuka ok 70-110kg to za paszę którą zjadła niestety musisz zapłacić..
A i jeszcze jedno , na jaki okres masz umowę ? Odliczasz dni do końca?
buntownik ale jak Ci padnie sztuka ok 70-110kg to za paszę którą zjadła niestety musisz zapłacić..
A i jeszcze jedno , na jaki okres masz umowę ? Odliczasz dni do końca?
Jeżeli chcesz być wiarygodny jako forumowicz to wklej fragment umowy mówiący o tym że za upadki płaci chodowca .No i do końca czego mam odliczać dni ?
Ja rozmawiałem ze znajomym który ma umowę na 10 lat z animexem , żę niby jak mała sztuka padnie to pół biedy ale jak taki 100kg i który np od 30kg do tych 100kg zje powiedzmy 200kg paszy to już wtedy jakoś jest ta pasza którą zjadł liczona do rozliczenia końcowego .
Tak to wygląda?
A te dni to do końca umowy , którą podpisałeś ? Ile jeszcze tak z ciekawości ?
Ja nie mam umowy z Animexem .