Inseminacja
witam
rok temu przejąłem chlewnie w cyklu zamkniętym na ok 150 loch. Gdy zaczynałem lochy były odsadzane nieregularnie (jak byly " ładne prosiaki to odsadzamy"). od początku roku rozpocząłem grupowanie loch w cykl trzytygodniowy. Mam teraz grupy po 25 loch. rozród opieram w 100% na zakupionym nasieniu ze SHiUZu (Sławencinek). Od maja mam kłopoty z inseminacją loch. Lochy powtarzają cyklicznie co 3 tygodnie (25 pokrytych 14-16 prośnych w 4 tygodniu). Powtarzają lochy jak i loszki remontowe.
Lochy odsadzam w piątek ok godziny 14 w pojedynki. Doświetlam pomieszczenie przez 12h/dobę. Pierwiastki i lochy w słabej kondycji dostają PG+ Witamia E z Selenem. Dwa razy dziennie knur jest przeganiany po ganku. od poniedziałku rana sprawdzam czy lochy tolerują dosiadanie. Te które tolerują są znaczone a następnie za 10-12 godzin inseminowane pierwszy raz a następnie za 12 godzin drugi raz. Raczej nie ma problemów z rują.(95% wchodzi) lochy które zostają zaproszone mają po 12-14 b.ładnych prosiąt. poronień brak. stado przebadane, praktycznie wolne od wszystkiego(jedynie mykoplazma) nasienie przechowywane w lodówce 17 stopni. mam mikroskop i nawet oglądam nasienie pod mikroskopem (niby się rusza). kończą mi się już pomysły. teraz kupię nasienie z INSEFARMU i spróbuje inseminować 3x co 6 godzin. może ma ktoś jakieś pomysły. Może chociaż opiszecie jak u was wygląda inseminacja, skąd bierzecie nasienie, jaki macie system ( co ile godzin itd) nie ukrywam że zależy mi na opinii osób mających do czynienia z większymi grupami loch . Przepraszam za przydługi post ale jeszcze trochę pracy na pół gwizdka i będzie po zabawie.
Pozdrawiam i liczę na waszą pomoc
WITAM! Z TEGO CO NAPISALES TO RACZEJ WSZYSTKO POWINNO BYC OK. MOIM SKROMNYM ZDANIEM PRZYCZYNA MOZE BYC W JAKOSCI NASIENIA LUB NIEODPOWIEDNIEGO TRANSPORTU NASIENIA DO TWOJEGO GOSPODARSTWA ALE TO RACZEJ MALO PRAWDOPODOBNE ZWROC UWAGE CZY PASZA DLA LOCH NIE JEST ZAGRZYBIONA (A TAK NA MARGINESIE TO CO JEDZĄ TWOJE LOCHY?) ZBOZE CZASAMI NAWET LADNIE WYGLĄDAJĄCE CZESTO W WIEKSZYM LUB MNIEJSZYM STOPNIU MOZE BYC PORAZONE MYKOTOKSYNAMI A LOCHY SĄ NA TO BARDZO WRAZLIWE. WIEC MOZE WARTO BY BYLO ZASTOSOWAC DOBRY DEZOKSYKANT DO PASZY TYLKO TAKI KTORY NIE WIĄZE WITAMIN A NAWET DORZUCIC ZE 2 % DROZDZY PIWOWARSKICH GDYZ ONE SAME W SOBIE SĄ DEZOKSYKANTEM
POZDRAWIAM
LEON997 ! Napisz proszę czy zmiana dostawcy nasienia coś zmieniła w przypadku twojego problemu ?? Podaj jakieś dane na temat żywienia ?!
Robert
sytuacja chwilowo opanowana - skuteczność z 3 grup 90%
zmieniłem dostawce nasienia (dodatkowo wprowadziłem podgrzewanie w łaźni)
wszystkie lochy i loszki dostają do paszy preparat wiążący mikotoksyny
LeOn997! Jak lochy powtarzaja REGOLARNIE nalezy sadzic ze mamy problemy z inseminacja.Jaja nie ulegaja zaplodnieniu i cykl sie powtatrza.Z ta ocena zywotnosci plemnikow pod mikroskopem to nie jest tak prosto.To ze cos sie tam rusza to nie znaczy ze masz dobre nasienie.Trzeba miec doswiadczenie by to ocenic. Zmieniles dostawce i jest poprawa to jest jakies wyjscie.Moim zdaniem BYC MOZE popelniasz blad jezeli chodzi o termin krycia.Jak ruja wystepuje wczesnie tj.3dnia to kryjemy pierwszy raz po 24godz.potem co 12godzin.Gdy ruja w 4dniu to pierwsze krycie po 12godz.i potem co 12godz.Plemniki maja zdolnosc zaplodnienia do 24godzin,tak ze krycie co 6godzin mija sie z celem/przy pelnowartosciowym nasieniu/.W kazdej stacji dostaniesz informacje i schemat w jakim terminie kryc.
mam takie pytanie dlaczego w dużych hodowlach stosuje się inseminacja czy nie taniej jest kryć własnym knurem jak np 50 loch to roboty by miał od diabła
a wiedziales aby jeden knur w ciagu doby pokryl 8 loch
teoretycznie tak jest a 5 knurów dało by radę a konkretniej mi chodzi czy warto mieć knura do 10 loch i co jest leprze naturalne kryci czy sztuczne zawsze się nadym zastawiałem
do 10 loch to tylko inseminacja
no nie wiem moim zdaniem lepszy był by knur jest zawsze gotowy do akcji świątek piątek i niedziela a z nasieniem to bywa rożnie
gg 673912
tak jak u nas prawie 60 + poprawka 20 to jest galancie kasy ale knur też swoje kosztuje.
o to drogie masz nasienie u nas to koszt 35 zl no chyba ze chcesz np PIC
ale ja i tak wole knura
wtedy nasienie jest zawsze świeże
gg 673912
swieze i cieplutkie !!!!!!!! u mnie porcja nasienia ok 12,5 zł

U mnie na 115 loch jedyny knurek to szukarek z własnego chowu który skoczy może raz w miesiącu,
Ale przymierzam się do kupna.
Jakiego knurka polecacie na loszki PBZxWBP przy mięsności tuczników 57-58% ??
Martinus (ur ok 1790r) -> Mateusz -> Wawrzyn -> Wojciech -> Jan -> Zdzisław -> No i ja w linii prostej
Spptch@wp.pl
ja pisałem jak robi to inseminator bo tak nie chcą sprzedawać ja mam durocka do PBZ ale dopiero zaczynam z tymi rasami bo miałem stado po ojcu ale poszły na auszkiego.
to i tak drogo u nas inseminator bieżne 50
gg 673912
co kraj to obyczaj teraz mama swojego kiedyś woziłem do knura na wsi nieraz to kolejka była do tego samego. ale i tak muszę robić inseminacje żeby utrzymać czystego PBZ a knurek kilka lat posłuży
Jeśli mogę sie wtrącić do dyskusji,
zazwyczaj jest tak że jak się coś spieprz...
to szuka się winnego gdzie indziej - taka nasza ludzka natura,
jestem przekonany że twoje problemy z inseminacją wynikają z tego że porostu robisz to źle( o ile pasza i wszystko inne jak mówisz jest ok )
poproś kogoś z firmy dostarczającej nasienie o pomoc o przeszkolenie na pewno ci pomogą zobaczysz efekt,
ja ściśle współpracuje ze SHiUZ i do jakości nasienia nie mam żadnych zastrzeżeń.
Jeśli chodzi natomiast o krycie naturalne, najnormalniej w świecie się nie opłaca. Jak policzycie koszt utrzymania knura - ale wsio wsio
to wam wyjdzie więcej jak inseminacja. No i oczywiście nikt mi nie wmówi że ma zdrowe lochy jak jeden knur skacze na trzy wioski,
a lekarstwa kosztują,
hilf dla jakiej firmy pracujesz i na jakim terenie dzialasz , jesli niechce pisac publicznie prosze o info na priv
hilf co do krycia naturalnego to wszystko zalezy ile knur musi obsluzuc macior bo jak kilka to sie zgodze ze sie nie oplaca
no niby masz racje, ale z drugiej strony jak jest więcej macior to sytuacja wygląda tak że prawdopodobnie masz maciory podzielone na grupy
i jak przychodzi okres kryć to wszystkie w jednym czasie, a wiadomo chyba że jak knur ma tyle skakać to efekt łatwo przewidzieć ... pierwsze 2 będą prośne reszta niestety nie. i jak teraz policzysz to inseminacja będzie się opłacać ;]
I jeszcze słówko do postu wyżej, jak są wątpliwości co do jakości nasienia- firma musi prowadzić ewidencje gdzie jakie nasienie poszło,
poproś o namiary na człowieka który dostał nasienie z tego samego ejakulatu.
Jak u niego też pojawił się problem to wiadomo nasienie, a jak problemu nie było to wiadomo sami daliśmy d***
do "LeOn997"
Jaka jest temp. nasienia w trakcie podawania? Prawidłowa to 34-38*C
Jeśli maciora toleruje dosiadanie możesz ją inseminować już po 2godz, drugi raz 24 godz później, trzeci (jeżeli toleruje) tak samo po 24 godz od ostatniego. Nasienie można podać nawet czwartego dnia od pobrania od knura, jeżeli jest żywe w 50%
Inseminujcie Gedisem i wtedy odpada zastanawianie się jaka temperatura i z nią związane błędy.
u a co to za cudo ze temp. jest nie wazna ?
gg 673912
Gedis to taki typ katatera. Kształtem przypomina wyprostowany banan wypełniony nasieniem, wpycha się go całego do pochwy i na tym rola inseminatora sie kończy! Nasienie w gedisie stopniowo podgrzewa sie od ciała lochy prze kilka minut a gdy osiągnie odpowiednia temperaturę rozpuscza sie wosk który zamyka otwór katetera i nasienie jest wtłaczane do dróg rodnych, następnie kateter jest samoczynnie wydalany przez loche i po sprawie.
Nawigacja rolnicza RTK w niskiej cenie, dostępna dla każdego.
tel 606832207
Jeśli maciora jest stara to kateter wejdzie cały ,a już loszka to nie da rady , trochę wystaję i już nie będzie nasienie ciepłe.Ja długo kombinowałem jak tego Gedisa dobrze zaaplikować.Polecam taki sposób:Kupić wiaderko,do tego termometr akwariowy,woda na 37 stopni do połowy Gedisa od dolnej części.Wkładam razem z tą folią żeby się zarazki nie osadzały ,po około 10 min taki ciepły wkładam loszce i jest Ok.Jest jeszcze jeden powód dlaczego tak robię:Prz zimnym kataterze loszka kurczyła drogi rodne ,a ciepły idzię jak w masło(oczywiścię jeszcze żel).Polecam ten sposób!.
Rozumiem, że ten żel jest plemnikobójczy
nasienia nie trzeba ogrzewać przed inseminacją.Mozna kryć od razu z lodówki temp. najlepiej 18 C(16-20)OGRZEWANE NASIENIE SZYBCIEJ TRACI ENERGIĘ.
lekwet czy ty inseminowałeś coś w swoim życiu? Zrób sobie lewatywe woda 15 stopni to może coś pojmiesz człowieku i przestaniesz te głupoty wypisywać.
Chyba że masz na myśli inseminacje domaciczną, wtedy może nie trzeba ale w innym wypadku lochy nie zasysają zimnego nasienia.
Nawigacja rolnicza RTK w niskiej cenie, dostępna dla każdego.
tel 606832207

U mnie odkąd przestałem ogrzewać nasienie wzrósł % skutecznych pokryć.
Dawka jest na tyle mała i wolno pobierana, że podgrzewanie ( przy obecnej jakości nasienia i rozpuszczalników) staję się zbędne a wręcz czasem szkodliwe (temp pow 39stopni)
Martinus (ur ok 1790r) -> Mateusz -> Wawrzyn -> Wojciech -> Jan -> Zdzisław -> No i ja w linii prostej
Spptch@wp.pl
- 11 Fora
- 2,099 Tematy
- 129.8 K Posty
- 0 Online
- 5,387 Członkowie