tucz kontraktowy

kontrakt jest tylko po to zeby zaklady mialy zapewniony stale tani surowiec. to nie jest korzystne dla rolnika. to taka wegetacja nie zapewnia to rozwoju. zaklady boja sie ze w przyszlosci tj. za pare miesiecy braknie im surowca trzeba bedzie placic i chca sie tak zabezpieczyc. przeciez tam nie pracuja filantropi ktorzy chca zeby polskim rolnikom sie krzywda nie stala tylko biznesmeni dbajacy o wlasne interesy.

interesuje mnie tucz kontraktowy ktoś mi pomoże ustalić kontakty
oprocz primy.prosze.

A dlaczego nie prima? Jeśli oczywiście można zapytać!

szwagier z nimi wspólpracował coś nie wyszło.wietnam niewiesz czasami kto prowadzi tucz kontraktowy.daj znać.

Kolega prowadzi dla primy i na razie nie narzeka. Chyba, że wszystkiego nie mówi. Chce przedłużyć na następny rok. Innych firm nie znam, wiesz u mnie nie jest świńskie zagłębie. A tak z innej beczki: dziękuję za wietnama. Śmiałem się z pięć minut!!!!!

PRIMA JEST DOBRA NA POCZONTKU

sorki za wietnama.pozdrawiam
a co do primy kolega ma racje dobrzy na początku.

Jak sie trafi przedstawiciel primy kturemu władz bije do głowy to bedziecie słuzyc na swoim podworku jak za cara

dokładnie.masz całkowitą racje.
nieorientujesz sie przypadkiem ktore firmy prowadzą podobny tucz kontraktowy.

Znam kilka firm kture cos takiego proponujom podaj numer tel. to ci zadzwonie i powiem bo niebedziemy tu robic komus reklamy a gg mi nie działa

martini mam prośbę jak masz te numery innych firm czy byś mi je przesłał sms 501133143 lub email kaisyp@gazeta.pl

nadrach dzieki za pomoc odezwe sie do ciebie jutro .
pozdrawiam.

gg 9675928 zapraszam

do nadrach.brardz bym cie prosił o kontakt tel.667351936
chodzi o namiary firm.

jesli ktos z Was ma namiary do firm które zlecaja tucz kontraktowy to bardzo proszę o info marcin21190@wp.pl

z góry bardzo dziękuję

Bobo ! Nie siej fermentu, jak mówisz TOP AGRAR to sam poczytaj co mówi dr Kapłon , to jest szef związku polskich dużych producentow ...już jesteś ich niewolnikiem !!! Zarabiasz dzisiaj tylko dlatego aby inni mogli przestać produkować ,zobaczysz za kilka lat ,....wykończyli farmerów w USA proponując im to samo co nam teraz,wykończą i nas czemu nie weszli do Niemiec ,Danii czy Holandii tylko do Polski i Rumunii ?? A szkoda gadać .....

Dr.Kapłon nie ma pojecia o czym mówi !On mówi o jakimś cyklu CZTEROLETNIM !Cztery lata to 12 cykli w tuczu otwartym !Kto da radę pojechac dwanascie cykli na minusie ? Chyba dr.Kapłon , który miesza rolnikom w głowach i straszy niewolnictwem .Ludzie , co niektórzy z Was wypowiadają się o czymś o czym nie mają pojęcia nie mówiąc już o zapoznaniu się z umową .!Tucz KONTRAKTOWY zwany też nakładczym lub kompensowanym polega na tuczu w tym wypadku trzody chlewnej przy pomocy środków dostarczonych przez kontraktującego na fermie producenta w zamian za określone wynagrodzenie .Szczegółowe warunki tuczu reguluje umowa OBOWIĄZUJĄCA obie strony .Umowę tą można rozwiązac po zakończeniu danego lotu .Niestety kto chce "oszczędzac" paszę (czyt.kraśc )lub zgłaszac sztuki które pojechały na lewo do sprzedania jako padłe na lewe kwity musi liczyc się z KONSEKWENCJAMI .
W tuczu kontraktowym tzw."bezpiecznym " nie ponosisz kosztu zakupu prosiąt , paszy , leków , opieki weterynaryjnej oraz obsługi KREDYTÓW BANKOWYCH .Ponosisz koszty amortyzaci budynku , koszty robocizny ( bądz wkładasz własną ) , koszty amortyzaci maszyn i urządzeń , koszty wody i energi elektrycznej .
Nie polecam do tuczu kontraktowego ZM.Sokołów sa .
W moim rejonie na temat tuczu kontraktowego wytwórnia pasz Wipasz w Międzyrzecu Podlaskim oraz Wola Pasze w Białej Podlaskiej powinni coś wiedziec .
Pozdrawiam i życzę powodzenia . buntownik72 .

panowie ponowie swoją prośbę może ktoś wie na temat umów zawieranych z rolnikami na tak zwany tucz kontraktowy.
lub inne formy współpracy ..z góry dziękuje..

martini z własnego doświadczenia wiem że takie umowy są zabezpieczane tak samo jak kredyty bankowe a nawet jeszcze bardziej, łącznie z wpisem na hypoteke a do tego gwarancje bankowe, umowa jest jednostronna na korzśc zlecającego tucz i jak cos pójdzie nie tak za wszystko mogą wyciągnąć konsekwencje i zrobic z toba co beda chcieli.
Moim aniem zdaniem 3 razy mniejsze ryzyko wzić kredyt w banku niz podpisac taką umowę!

dzieki ze opisałes.zdaje sobie sprawe ale jak nie ma kasy to dalej powróz

baraki
podziel sie tym jak wiesz jakie firmy stosujea takie kontrakty
i jak sie to odbywa jak wiesz to z doswiadczenia.

poz

martini jak teraz nie masz kasy to tucz kontraktowy tez nie jest wyjsciem

Dwiadczenia w sensie że prowadziłem taki tucz nie mam, wiem tylko jak mniej więcej wyglada taka umowa bo zrobiłem rozeznanie co i jak, po zapoznaniu sie ze szczegółami oferty zdecydowałem sie wziąc kredyt w banku co uważam jest prostrze i bezpieczniejsze.
Dowiedzcie sie np. co jest przewidziane gdy padnie więcej swinek niż powinno.

witam cie muchozolani, jak widzisz jeszcze żyje !

martini z własnego doświadczenia wiem że takie umowy są zabezpieczane tak samo jak kredyty bankowe a nawet jeszcze bardziej, łącznie z wpisem na hypoteke a do tego gwarancje bankowe, umowa jest jednostronna na korzśc zlecającego tucz i jak cos pójdzie nie tak za wszystko mogą wyciągnąć konsekwencje i zrobic z toba co beda chcieli.
Moim aniem zdaniem 3 razy mniejsze ryzyko wzić kredyt w banku niz
podpisac taką umowę!

baraki zlituj się jak to ryzyko 3 razy mniejsze ? W 2007 roku tuczyłem na kredycie dla zm sokołów 250 sztuk świń , na dwa tygodnie przed sprzedażą świnie zachorowały na rużycę w formie nadostrej , w ciągu pół dnia padło mi 84 sztuki , do końca tygodnia było już 110 sztuk , straty ponad 50.000 zł . W tej chwili tuczę 450 szt. dla Agri Plus , dostaję co miesiąc ok. 3000 zł , plus po zakończeniu tuczu 5500 zł vatu , plus premia jeżeli zurzycie paszy jest małe .Tym co zarabiam na kontrakcie spłacam kredyty obciążone według ciebie trzykrotnie mniejszym ryzykiem niż tucz kontraktowy .Resztę dopowiedz sobie sam .W razie pytań zapraszam tel.781-304-121

buntownik72 masz racje dobra forma .tak jak w moim przypadku to super sprawa jak bank ci odwawia,ale poszukuje innej firmy na tucz kontraktowy narazie cisza.

drogi buntowniku z calym szacunkiem dla twojej wiedzy i umiejetnosci ??? dlaczego nie zaszczepiles swinek przeciwko rozycy przeciez na tuczarniach to rutynowy zabieg profilaktyczny ( Stosunkowo Tani !!1 )))) wiec to ze padla ci polowa zwierzat jest tylko i wylacznie twoim błedem !!!

Maciek nie masz racji bo na tuczu kantraktowym za wszelkie szczepienia odpowiada lekarz prowadzący stado z tej firmy co dała prosiaki. Także jeśli on takich szczepień nie zalecił to nie odpowiada hodowca (tak mi się przynajmniej wydaje)

Maciek to nie błąd - to samobójstwo!

lukas buntownik pisal ze bral te swinki z kredytu a nie w tuczu kontraktowym !!!
WETEMAN bardzo trafna uwaga !!! sczepienie na rozyce to podstawa !!!

Zgadza sie Maćku! Swoją droga to chyba trochę dziwne żeby zachorowało nagle 40% stada i padło dnego dnia... Musiała byc jakis dodatkowy czynnik który wywołał stres i osłabienie odporności.
Buntowniku a co by było w przypadku gdyby teraz połowa stada padła? Jak umowa w oparciu otóra tuczysz rozwiązuje takie kwestie?
Może współpracujesz na jakichs rozsądnych warunkach, takie które mi orowanoo sa dla mnie nie do przyjęcia.