Magdo jesz żółty ser a czy wiesz aby ten żółty ser powstał muszą zajść pewne procesy wywołane żywymi organizmami i czy chcesz czy nie chcesz zjadasz swoich pobratymców
tak każdy umrze rok czy dwa lata pózniej robi to jakąś różnice w wieczności
Magdo jesz żółty ser a czy wiesz aby ten żółty ser powstał muszą zajść pewne procesy wywołane żywymi organizmami i czy chcesz czy nie chcesz zjadasz swoich pobratymców
A skąd wiesz co ja jem?? Bo chyba wiesz coś czego ja nie wiem..
I dodam też że te procesy zachodzą tylko w prawdziwym serze!!!! Nie w wyrobach "seropodobnych". Prawdziwy ser żółty to ten zaczynający się od 25 zł. A i tak nie do końca wierzę, że jest on "prawdziwy". No ale załóżmy, że jest.
A co ma piernik do wiatraka, że tak zapytam?? Chodzi Ci o zjadanie bakterii - jeśli tak to jest to trochę przesada, ale to jest kolejny argument który słyszałam setki razy, więc jestem przyzwyczajona
bakteria to też istota żywa tak jak i każda roślinka
czyli jest tak jak myślałem jeżeli jesz coś z czego nie chcesz zrezygnować to jest to ok a to czego nie lubisz nie jesz jest fe sama pisałaś ze walczysz o wszystkie żywe istoty no chyba ze jesteś taka zamotana ze nie wiesz co piszesz ciekawe czy ogórka kiszonego zajadasz dodam ze tam tez zachodzą procesy gnilne pod wpływem bakterii
czyli jest tak jak myślałem jeżeli jesz coś z czego nie chcesz zrezygnować to jest to ok a to czego nie lubisz nie jesz jest fe sama pisałaś ze walczysz o wszystkie żywe istoty no chyba ze jesteś taka zamotana ze nie wiesz co piszesz ciekawe czy ogórka kiszonego zajadasz dodam ze tam tez zachodzą procesy gnilne pod wpływem bakterii
Gdybyś się cofną kilka wypowiedzi wyżej to wiedziałbyś co piszę i mówię o jedzeniu ogórków, mięsa i innych. To po pierwsze.
Po drugie brakuje Ci argumentów do rozmowy o świniach, krowach i uboju że "wsiadłeś na bakterie"??
Nie nawiązujesz do problemu trasportu rannych zwierząt (podobno jesteś młodym hodowcom - i nie wiesz tego - wstyd!!), do zarzynania ciężarnych krów też - ani słowa - niewygodne??
Napiszę raz jeszcze - abyś zrozumiał - np. Eskimos musi jeść mięso by przeżyc (klimat) tam nie wyhoduje marchewki. Lew - musi jeść mięso by przeżyć. Ty - nie musisz go jeść by przeżyć a jednak to robisz. Więc mając wybór między jedzeniem a nie-jedzeniem (mięsa), wybierasz to pierwsze i tym samym przyczyniasz się do tego co się dzieje. To na pewno jest sprawą sumienia każdego czlowieka i tyle. Próbuję pokazać prawdziwe problemy, a spychając rozmowę na "boczne tory" o bakteriach które wdychamy i wydychamy, ogórkach i marchewkach - dajesz mi do zrozumienia że brak Ci argumentów!
Powtórze też dla Ciebie że - rośliny od zwierząt różnią się tym, że nie tylko nie posiadają centralnego układu nerowego. Z punktu biologicznego jest im to niepotrzebne, bo i tak nie mogłyby zminimalizować swego bólu poprzez ucieczkę itd. Rozmawiajmy o konkretnych problemach. Tzn. ja rozumiem że te problemy dla Ciebie są banalne no ale to już świadczy o Tobie.
Pani Magdo!
Czy ma rację Mr. Evo Morales, Prezydent Boliwii, który uważa, że brojlery są karmione paszą z dodatkiem żeńskich hormonów, aby szybciej rosły? Wypowiedź Prezydenta podczas World People's Conference on Climate Change and the Rights of Mother Earth w kwietniu 2010 r.
Wg Prezydenta Boliwii to z tego powodu mężczyźni, którzy jedzą kurczaki, stają się gejami i łysieją!
Gdyby to była prawda, to można by zakazać produkcji kurczaków, a ludzie jedliby tylko mięso wieprzowe. Co byłoby z pożytkiem dla bardzo wielu naszych rolników!
Jaka jest Pani opinia w tej sprawie?
Witam!
Na tej samej Konferencji Prezydent Boliwii powiedział, że spożywanie żywności genetycznie modyfikowanej też powoduje, że mężczyźni stają się gejami i łysieją.
To straszne, bo większość soi i kukurydzy na świecie to soja i kukurydza genetycznie modyfikowana.
I komu tu wierzyć?
Niech nam Pani to wyjaśni...
ty tez się przyczepiłaś wytartych sloganów o lwie Eskimosie i transporcie żywych zwierząt w skandalicznych warunkach słyszałem o tym wszystkim i co z tego to ze nie pisze i nie zabieram głosu nie znaczy ze się z tym zgadzam ale sama sobie zaprzeczasz ze zwierzęta w naszych gospodarstwach utrzymywane są w skandalicznych warunkach powiem tobie tylko tyle ze nowoczesne budynki nie przypominają tych z lat 50 które tak chętnie cytujesz krowy maja lepsze warunki niż nie jedna istota ludzka i może tym powinnaś się zając choćby przykład ostatniej zimy czyż to nie wstyd ze w Polsce zamarzlo34 osób zamarzniętych w całej unii dodam jeszcze ze mówi się ze krowa pyskiem doi tak ze aby dala dużo mleka musi zjeść dobrej paszy a raczej gnój nie jest jej smakołykiem
jaki inteligentny czlowiek sprzedaje zacielona krowe? potrzyma ja jeszcze dluzej i wezmie dobra kase za cielaka....
chcialbym wierzyc Magdo ze jestes inna jak pewien ekolog z moich okolic ktory jezdi wszedzie gdzie chca drzewa wycinac ale jezdzi tam transporterem z 3 litrowym silnikiem ale ma na dachu taki jakby filtr ktory rzekomo powietrze oczyszcza....
Magdo a DŻEMY to jadasz ?
magda przestała się odzywać
Konia do Gliwic tez musiałbym przetransportować, do rzeźni chyba byłoby bliżej...
Poza tym jeszcze na głowę nie upadłem, by leczyć konie na rzeź, gdy ludzie po kilka lat w kolejkach czekają, by dostać sie do lekarza.
Magda miała rację z tym żywieniem odchodami! Rewelka! Zapodałem dzisiaj na próbę tucznikom i wcinają że hej! Jeszcze przejde się po sąsiadach może ma który jaka padlinę to razem z gnojem będzie karma jak ta lala... Zaoszczędze troche kasy na zbożu. Jutro z samego rana odetnę na żywca głowę jakiemu świniakowi bo już się skończyło tamto miąsko z tej krowy która nie umiała żuć trawy i musiałem ja dobić mimo iz była cielna... Tak tak my hodowcy troszczymy sie o nasze zwierzęta!
Witam!
Przestałam się odzywać tylko "na chwilę" dziś witam ponownie.
Nie wiem na które pytanie na początku odpowiedzieć, ale może zacznę o tych brojlerach: otóż wiadomo, że "wcinanie" kurczaków nafaszerowanych hormonami nie powoduje "stawania się" gejem - no to jest idiotyczne stwierdzenie, jako że homoseksualizm to nie choroba i nie "przyjmuje sie" jej w postaci hormonów. Są to preferencje wynikające z genetyki, co więcej zachowania homoseksualne zaobserwowano u 1500 gatunków kręgowców z czego u 500 udokumentowano.
Prawdą jest natomiast to, iż kurczaki są karmione hormonami żeby szybciej rosły. Dawniej czas "wyhodowania" kurczaka to było 62 dni (ok), dziś w USA jest to 32-34 dni, w Polsce bodajże 40-45 dni. Mojej dobrej znajomej wujek hoduje brojlery, i wiem, że stosuje hormony - sam mówił, ba w rozmowie dodał iż kurczaki są tak przerośnięte iż ich niewykształcone jeszcze do końca kości - a raczej chrząstki łamią się pod ciężarem ptaka. Zresztą liczne kontrole ujawniły iż 80% ptaków ma złamane kończyny i żyją (egzystują) skazane na chroniczny ból.
Wspominałam tu też o dziewczynce 9-letniej która zaczęła "puchnąć" od jedzenia kurczaków (jak wiadomo hormony zatrzymują wodę w orgamizmie co powoduje iż człowiek "puchnie"), zaczęła też przedwcześnie dojrzewać. Po odstawieniu mięsa kurzego i ograniczeniu mięsa w ogóle - problemy minęły.
Kolejny przykład to mój znajomy (mięsożerny) - sytuacja analogiczna do dziewczynki jeśli chodzi o "puchnięcie". Jedna znajoma która wróciła z USA po 8 latach żywienia się tam (głównie kurczakami gdyż ich spożycie tam jest olbrzymie) zauważyła iż rosną jej włosy na brodzie - i znowu z powodu hormonów zawartych w kurczakach. To samo tyczy się kumpla u którego z kolei pojawiło się dosyć gęste owłosienie na plecach. To są fakty, a ludzie ci, wbrew temu co myślicie - to typowi "mięsożercy", którzy nie kwapią się do "przyznawania racji" w takich wypadkach. Jednak są to fakty i sami byli bardzo zdziwieni "jak to możliwe".